Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

natretne mysli o skrzywdzeniu własnego dziecka:'(

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

29 września 2018, o 12:42

Moja Terapeutka odpowiedziała tak bo też jej mówiłam że ja tego nie potrafię zrozumieć jak ludzie tak robią że moja głowa tego nie może zrozumieć ona odpowiedziała tak ,,Nie może Pani zrozumieć bo tego zdrowa osoba nie może zrozumieć bo tego się nie da zrozumieć,,..zapewniam Cię że nie ma takiej możliwości aby Ci odbiło
abelarda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25

29 września 2018, o 15:35

zrezygnowana pisze:
14 lipca 2015, o 11:55
Witam jeżeli jest ktoś na tym forum z tak zabijajacym od wewnątrz natrectwem żeby skrzywdzić swoje dziecko to proszę o odzew bo ja już jestem u kresu wytrzymałości.
Ale wiesz o tym że ogólnie myśli i wyobrażenia to nie są chęci ani wola i nie musisz się z nimi w ogóle utożsamiać? Przecież Ty nie chcesz tego, dlatego potraktuj to jako efekty zaburzenia ktore do niczego doprowadzic nie moze.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

3 października 2018, o 21:58

Tylko najpierw trzeba w sobie wypracowac ten fakt że myśl to tylko myśl...ale mnie się wydaje że największy problem jest w tym że osoba zaburzona boi się że uwierzy tym myślą i dojdzie do tragedii
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

3 października 2018, o 22:38

Wszystko jest do wypracowania, tylko trzeba trochę pocierpieć poza strefą komfortu.Sukcesy osiąga się poprzez zmianę, a każda zmiana na lepsze niesie za sobą pewien dyskomfort.
Tutaj trzeba dać tym myślą płynąć swoim tokiem i nie blokować ich, ani się im nie "przyglądać", czyli nie stroić sobie wizualizacji i nie wchodzić w nie, kiedy umysł podpowiada.Natrętne myśli leczy się poprzez akceptacje, która też nie jest łatwa, ale sami pomyślcie-wolicie tkwić w przeświadczeniu, że coś może się za chwilę zdarzyć i myśleć o tym co za chwilę mogę zrobić, czy raczej żyć "na zewnątrz" obserwując po uderzeniu myśli czy faktycznie coś robię czy po prostu gapię się na swoje wyobrażenia z lękiem na sercu?
To jest praca, jaką trzeba wykonać w sobie.
Fiolek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 08:38

17 lutego 2019, o 11:29

A jak sobie poradzilyscie z tymi myślami?
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

17 lutego 2019, o 13:27

znerwicowana_ja pisze:
27 września 2018, o 20:34
A fakt, że młody naprawdę mnie wkurza swoim marudzeniem, wymuszaniem itp. Ja się boję moich nerwowych reakcji na to jego zachowanie chyba bardziej niż myśli samych w sobie bo o ile jestem w stanie jakos te myśli olać, to nad nerwami ledwo panuje zmieniam się we wredna zlosliwa matkę z cyklu "jestes niegrzeczny to ja tez nie będę miła dla ciebie" do tego ten straszny brak cierpliwości.
Ps dodam ze ja od dziecka praktycznie wogole nie odpoczywam, jestem z nim 24 na dobe wszystko robię, mój facet wychodzi do pracy o 7:30 wraca o 17, a około 19maly idzie spać wiec ojciec malo sie nim zajmuje. Do tego lubi sobie wypić i po alko zdarzaja się kłótnie i wyzwiska lub zastraszanie mnie. Pewnie po czesci moje zachowanie bierze się właśnie z tego
🙄🙄
Spokojnie.. To wszystko jest normalne.. Też tak miałam i nie obwiniaj się za to.. To efekt zmęczenia i znużenia bo jesteś cały czas z dzieckiem.. Mam to samo.. Terspeutka mi powiedziala że to normalne.. Każdy rodzic ma czasem dość dlatego ważne żebyś raz na jakiś czas wyszła gdzieś sama bez dziecka.. Np w niedzielę lub weekend.. Mojego męża też non stop nie ma ale powiedziałam mu a nawet wymusilam że w sobotę jadę do miasta bez dziecka.. To pomaga.. Ale wszystko jest w porządku.. Idealny rodzic nie istnieje
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

19 lutego 2019, o 11:30

zagrody123456 pisze:
17 lutego 2019, o 13:27
znerwicowana_ja pisze:
27 września 2018, o 20:34
A fakt, że młody naprawdę mnie wkurza swoim marudzeniem, wymuszaniem itp. Ja się boję moich nerwowych reakcji na to jego zachowanie chyba bardziej niż myśli samych w sobie bo o ile jestem w stanie jakos te myśli olać, to nad nerwami ledwo panuje zmieniam się we wredna zlosliwa matkę z cyklu "jestes niegrzeczny to ja tez nie będę miła dla ciebie" do tego ten straszny brak cierpliwości.
Ps dodam ze ja od dziecka praktycznie wogole nie odpoczywam, jestem z nim 24 na dobe wszystko robię, mój facet wychodzi do pracy o 7:30 wraca o 17, a około 19maly idzie spać wiec ojciec malo sie nim zajmuje. Do tego lubi sobie wypić i po alko zdarzaja się kłótnie i wyzwiska lub zastraszanie mnie. Pewnie po czesci moje zachowanie bierze się właśnie z tego
🙄🙄
Spokojnie.. To wszystko jest normalne.. Też tak miałam i nie obwiniaj się za to.. To efekt zmęczenia i znużenia bo jesteś cały czas z dzieckiem.. Mam to samo.. Terspeutka mi powiedziala że to normalne.. Każdy rodzic ma czasem dość dlatego ważne żebyś raz na jakiś czas wyszła gdzieś sama bez dziecka.. Np w niedzielę lub weekend.. Mojego męża też non stop nie ma ale powiedziałam mu a nawet wymusilam że w sobotę jadę do miasta bez dziecka.. To pomaga.. Ale wszystko jest w porządku.. Idealny rodzic nie istnieje
Bardzo Ci dziękuję. Zawsze dobrze usłyszeć ze nie jest tak źle jak myślimy. Najgorzej mam jak zle sie czuje czy jestem zmęczona,wtedy naprawdę zero cierpliwości do jego marudzenia ale wiadomo trzeba sie jakoś trzymać uśmiechać i udawac ze jest wszystko super
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Dream
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 26 marca 2019, o 09:16

28 marca 2019, o 05:48

Cześć.. Przechodzę przez to samo... Nie wiem jak sobie z tym poradzić, na początku strasznie się tego bałam trzeslam cały czas płakałam.. A teraz nie wiem co myśleć bo wczoraj znowu taka myśl przyszła czułam się jakbym była o krok.. Wyszliśmy z domu na krótki spacer i teraz czuję obojętność dziś idę do psychologa i może to przed tym się denerwuje...
Awatar użytkownika
kamil89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 110
Rejestracja: 13 stycznia 2019, o 16:33

28 marca 2019, o 12:12

Ciekawe, że zawsze myślimy o skrzywdzeniu osób, na których najbardziej nam zależy. To taki paradoks nerwicowy. Ja pamiętm swoje myśli. Bałem się, że w nocy się obudzę i pozabijam rodziców. Masakra. Minęło na całe szczęscie.
100 mg Zoloft
30 mg Mirzaten
50 mg Ketrel
ODPOWIEDZ