Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Natrectwa myslowe

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Birch man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 3 maja 2019, o 20:20

4 maja 2019, o 12:39

Witam was wszystkich bardzo serdecznie!
Bardzo sie ciesze ze znalazlem taka strone jak ta i jestem wdzieczny wsxystkim osoba ktore pracuja by ta strona istniala!
Prosze przeczytajcie moja chistorie i pocieszcie troche.
U mnie wszystko zaczelo sie w 2005 roku podczas ogladania programu o kobiecie ktora zabila swoje dzieci i siebie, nagle poczylem ze ja „chce” skoczyc z okna... no i cala machina ruszyla, swiat mi sie zalamal, nastepnie przechodzilem przez chec zabicia swojej rodziny, homoseksualizm, pedofilie i wiele innych ale obawa przed samobojstwem przodowalo.
O mojej pierwszej wizycie u psyhiatry lepiej nie wspominac bo bardziej mi zaszkodzila niz pomogla. I teraz uwaga... pani doktor z ktora sie widywalem czasami popelnila samobojstwo! Tak nie zartuje!
Od 2006 jakos sobie wzglednie radzilem bez pomocy nikogo zarzywajac 20mg paroxetyny dziennie. W 2013 silny nawrot obaw ale jakos stanalem na nogi.
Teraz znowu mam gorszy okres i niby ja to wszystko rozumiem ze to moja nerwica, ze kocham nad zycie swoje dzieci i zone, ze kocham zycie ale boje sie ze popelnie samobojstwo nie dlatego ze ja chce tylko dlatego zeby sobie ulzyc i dlatego ze mimo iz wsxystko niby rozumiem to i tak nie potrafie przestac o tym myslec!
Bardzo wszystkich was pozdrawiam i szanuje. Piotrek
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

4 maja 2019, o 13:05

Witaj, skoro nie popełniłeś w najgorszych okresach, a możesz sobie przypomnieć, jak to wyglądało, to już nie popełnisz, bo to trzeba mieć chyba po prostu taką "lampkę" w głowie, która mówi, że trzeba coś zrobić.Skoro w nerwicy Ci się to nie przydarzyło, to chyba od nerwicy samej Ci się to nie przydarzy.
Birch man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 3 maja 2019, o 20:20

4 maja 2019, o 19:33

Dziekuje za dobre slowo, ale juz nie wiem jak sie od tego uwolnic i sprawic by wiecej nie wracalo?!
A tak na marginesie przepraszam wszystkich za moje bledy ortograficzne w moim pierwszym poscie, ale od 13 lat jestem za granica i pojawiaja sie braki w pisowni polskiej.
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

4 maja 2019, o 20:05

Poszukaj na forum materiałów w dziale z materiałami o nerwicy i natręctwach myślowych.Masz tu coś na początek:
kompendium-wiedzy-nerwicy-natr-ctw-impulsy-t10337.html
kompendium-wiedzy-nerwicy-natr-ctw-komp ... 10351.html
Birch man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 3 maja 2019, o 20:20

4 maja 2019, o 21:02

Dziekuje z calego serca.
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 610
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

5 maja 2019, o 00:27

Historia nerwicy dość podobna do mojej. Jedna mysl wywołała lawinę natręctw. Analizy przeradzały się jedna w druga by zamknąć koło lękowe.
Może cie rozczaruje ale nie powiedziałeś niczego zaskakujacego😂 to naprawdę zaskakujące ze my tu na forum czytając ze ktoś boi się ze zabije kogoś albo siebie zamiast dzwonic na policję to wybuchamy wręcz śmiechem 😂 zastanawiające co nie?
Każdy kto chociaż trochę poznał mechanizmy nerwicowe zagwarantuje ci ze nie zrobisz nic złego ani sobie ani nikomu innemu, zastanowisz się kilka razy zanim zabijesz muchę albo pająka (naorawde😂)
Te natrętne myśli które tak uprzykrzają ci życie pokazują tak naprawdę co tak naprawdę jest dla ciebie ważne, taki paradoks ze boimy się ze zrobimy coś czego sue boimy i nie chcemy zrobić.
Ps lek przed samobójstwem jest tak silny ze nie pozwoli ci tego zrobić, z prostego powodu, bo po prostu tego nie chcesz
Powodzenia dla ciebie i radzę przeglądnąć materiały o zaburzeniu z forum jeśli tego jeszcze nie zrobiles.
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Birch man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 3 maja 2019, o 20:20

5 maja 2019, o 13:27

Dziekuje bardzo, tak ja chce zyc i cieszyc sie zyciem, ale to pojawiajace sie „tak ale” lub „co jesli” nie daje zyc.
Jaka droge sugerujecie w odburzaniu- przerabianie pewnej ilosci materialu dziennie, spokojnie i powoli czy wbijanie sobie to glowy tak duzo na raz ile to mozliwe? Prosze powiedzcie ze ja mam szanse by jeszcze normalnie zyc i ogladac jak moje dzieci dorastaja. Dziekuje i zycze wszystkim najlepszego!
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 610
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

5 maja 2019, o 20:25

Ja byłam kiedyś w podobnej sytuacji z identycznymi natrętami plus milionem innych. Nie wierzyłam ze kiedykolwiek te myśli odpuszcza i będę żyć normalnie. Dzis życie nie jest takie jak było przed nerwica, jest lepsze:) zaburzenie nas zmienia, w moim przypadku na lepsze bo popracowałam nad rzeczami które u mnie nie trybily.
Nie rób sobie przed wszystkim presji, ze musisz w jeden dzień przeczytac i przesłuchać wszystkie materiały. I co ważne, nie mysl ze od razu wszystko zrozumiesz i następnego dnia obudzisz się bez nerwicy😂
Czytaj i słuchaj po kolei, analizuj sobie i proś o rady tu na forum. Jest tu masę wspaniałych ludzi, którzy chętnie pomagają.
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Birch man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 3 maja 2019, o 20:20

5 maja 2019, o 21:52

Dziekuje wszystkim za slowa pocieszenia!
Boze jak mi jest lzej na sercu ze sa osoby ktore potrafia zrozumiec.
Nigdy zadnego z was nie widzialem, i pewno nie zobacze a wszyscy wydajecie mi sie tacy bliscy. Ta i podobne strony to definitywnie pozytywne strony istnienia internetu!
Dziekuje!!!
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

5 maja 2019, o 22:14

Birch man pisze:
4 maja 2019, o 12:39
Witam was wszystkich bardzo serdecznie!
Bardzo sie ciesze ze znalazlem taka strone jak ta i jestem wdzieczny wsxystkim osoba ktore pracuja by ta strona istniala!
Prosze przeczytajcie moja chistorie i pocieszcie troche.
U mnie wszystko zaczelo sie w 2005 roku podczas ogladania programu o kobiecie ktora zabila swoje dzieci i siebie, nagle poczylem ze ja „chce” skoczyc z okna... no i cala machina ruszyla, swiat mi sie zalamal, nastepnie przechodzilem przez chec zabicia swojej rodziny, homoseksualizm, pedofilie i wiele innych ale obawa przed samobojstwem przodowalo.
O mojej pierwszej wizycie u psyhiatry lepiej nie wspominac bo bardziej mi zaszkodzila niz pomogla. I teraz uwaga... pani doktor z ktora sie widywalem czasami popelnila samobojstwo! Tak nie zartuje!
Od 2006 jakos sobie wzglednie radzilem bez pomocy nikogo zarzywajac 20mg paroxetyny dziennie. W 2013 silny nawrot obaw ale jakos stanalem na nogi.
Teraz znowu mam gorszy okres i niby ja to wszystko rozumiem ze to moja nerwica, ze kocham nad zycie swoje dzieci i zone, ze kocham zycie ale boje sie ze popelnie samobojstwo nie dlatego ze ja chce tylko dlatego zeby sobie ulzyc i dlatego ze mimo iz wsxystko niby rozumiem to i tak nie potrafie przestac o tym myslec!
Bardzo wszystkich was pozdrawiam i szanuje. Piotrek
Hej
U mnie podobnie zaczął się lęk przed samobójem skokiem przez okno.Teraz już dobrze sobie z tym radzę bo nie ma szans żebyś coś sobie zrobił.Nerwa się czepia naszych największych wartości jakimi jest życie ;) a co masz na myśli ze tak jak napisales:
„pani doktor z ktora sie widywalem czasami popelnila samobojstwo!” ?
Birch man
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 3 maja 2019, o 20:20

6 maja 2019, o 10:59

Czesc, pisalem na szybko i niedbale, przepraszam!
Mialem na mysli ze pani psyhiatra z ktora sie widywalem kiedy to wszystko sie zaczelo popelnila samobojstwo!
Tak, pani doktor odebrala sobie zycie. Nie mam pojecia z jakich przyczyn, ale pamietam ze to wydarzenie sprowadzilo mnie do parteru na dobre! Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

6 maja 2019, o 11:30

Birch man pisze:
6 maja 2019, o 10:59
Czesc, pisalem na szybko i niedbale, przepraszam!
Mialem na mysli ze pani psyhiatra z ktora sie widywalem kiedy to wszystko sie zaczelo popelnila samobojstwo!
Tak, pani doktor odebrala sobie zycie. Nie mam pojecia z jakich przyczyn, ale pamietam ze to wydarzenie sprowadzilo mnie do parteru na dobre! Pozdrawiam
Na pewno nie było to spowodowane tym ze miała nerwice a tym bardziej lęk przed tym ;) wiesz ludzie maja różne problemy,ale faktycznie dla osoby z nerwica to ostry zapalnik.Rozgosc się i zabieraj się za materiały i nagrania.
ODPOWIEDZ