Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Natrętne myśli o oddychaniu, przełykaniu śliny itp.

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
Mika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 09:54

4 marca 2015, o 21:52

Witam serdecznie!

Proszę o poradę, bo nie potrafię poradzić sobie ze swoją nerwicą. Napiszę tylko, że borykam się z nią od kilku lat, z różnymi objawami. Raz jest lepiej, raz gorzej. Ale sęk w tym, że ostatnimi czasy jest niestety gorzej. Prześladują mnie myśli dotyczące chociażby oddychania - cały czas myślę o tym, bardzo się skupiam. I nie chodzi raczej o to, że jeśli przestanę, to się uduszę. Fakt, oddycha mi się o wile ciężej, ale boję się tego skupienia na samym procesie oddychania. Podobnie jest z przełykaniem śliny. Dodatkowo stresuje mnie fakt, że może to ktoś zauważyć. To samo tyczy się mrugania oczami, albo tikami twarzy. Strasznie mnie to męczy :( Co więcej, jestem przekonana, że potrafię sobie wkręcić wszystko, co będzie mnie straszyć. Nie mogę położyć się spokojnie spać (jestem na tabletkach nasennych), nie mogę obejrzeć filmu, po prostu się zrelaksować. Skończyłam studia i boję się panicznie, że przez nerwicę nie znajdę pracy. Mam czarną dziurę w głowie, kiedy muszę się skupiać nad czymś ważnym. Bardzo się boję i stresuję. Czytam artykuły zawarte na forum, słucham nagrań na youtube. Ale właśnie mam to "nerwicowe ale", czy te rady dotyczą mnie, kiedy mam tak fizyczne objawy ... Staram się dostosowywać do nich, ale jest bardzo ciężko. Nic mnie już nie cieszy, coraz częściej chce mi się płakać. Chodzę do psychologa na terapię, ale niestety nie jestem zadowolona z tej metody. Proszę, poradźcie ...
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

5 marca 2015, o 14:45

Mika, myślałam że tylko ja na tym forum mam takie akcje;)
Własnie na tym polega mój problem że zamiast skupiać się na jakims realnym problemie myslę
np. o anatomii i te myśli jednocześnie mnie denerwują.
Ale udało mi się póki co nad tym zapanować w ten sposób że po 1 zaakceptowałam że takie myśli
mam, a to też dlatego że mam dużą wyobraźnię i potrafię mieć natretne myśli o temperówce, o tym dlaczego pies
na 4 łapy albo własnie moje ulubione o anatomii;)
A po 2 powiedziałam sobie że to jest tylko objaw napięcia emocjonalnego i że nie jest to powód do lęku.
Tak jak radziła mi Aneta i Victor. No i póki co mam spokój z tymi myślami.
Także na pewno nie jest to jakiś stały objaw i wiąże się u Ciebie pewnie z niepokojem o pracę.
Postaraj się złapać dystans do tych wyobrażeń bo to chwilowe:)
Za jakiś czas na te myśli w ogóle nie będziesz reagować bo będą Ci obojetne więc nie ma sensu się nimi przejmować.
Awatar użytkownika
Mika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 09:54

6 marca 2015, o 10:20

Dziękuję Meliso za podniesienie na duchu. Chociaż staram sobie to właśnie w ten sposób wytłumaczyć, to dalej się boję i dalej jest źle. Wiem, że nic nie będzie hop siup, ale odnoszę wrażenie, że objawów jest coraz więcej. I ten ciągły lęk ... Strasznie źle :(
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

6 marca 2015, o 11:05

MIka ja Ciebie na prawde rozumiem bo jak całe forum pisze o jakichś konkretnych lękach a tu się analizuje
24h na dobę proces połykania albo coś takiego to człowiek się zastanawia czy to na pewno nerwica;)
Ale to na pewno nerwica. Gdzieś Victor pisał że równie dobrze można się zastanawiać czemu dziś wiatr wieje w tą a nie inną stronę,
Nie ma sie co z tym siłować, nich sobie te myśli lecą jak chcą aż się nie znudzą:)
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

6 marca 2015, o 11:14

Cześć Mika :D Problem z oddychaniem kończył się dla mnie nawet wysiadaniem z pojazdów komunikacji miejskiej bo myślałem że odjeżdża, było to 3lata temu i jestem tutaj dalej :D Przelykaniem? Taka fajna kluska która tkwi i nie daje swobodnie przełknąć. A długo chodzisz na terapię? Bo trzeba trochę cierpliwości i co najważniejsze psycholog pokazuje ci drogę, wskazówki ale nie uleczy jak wróżka :D Ze spaniem też miałem problemy, nigdy nie próbowałem zasnąć na siłę bo to bez sensu,wtedy jakiś film,książka albo net i w końcu padalem. A co najbardziej sprawiało ci przyjemność przed nerwica? Może tego spróbuj !!! Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Mika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 09:54

6 marca 2015, o 13:18

Na terapię chodzę jakieś 3 miesiące. I niestety Pani psycholog raczej nie daje mi wskazówek co do działania przeciw natrętom. Wiem, że jej metoda to psychoterapia dynamiczna. Nie wiem tylko, czy to dobrze :) Widzę Meliso, że jednak dobrze mnie rozumiesz! To skupianie się na przełykaniu śliny, na oddychaniu jest fatalne! Katastrofa. Bardzo chciałabym to ogarnąć, ale nie potrafię się nawet zrelaksować. Podczas rozmowy z kimś, oglądaniu filmu z chłopakiem - cały czas o tym myślę. Mam jeszcze tik podnoszenia brwi do góry i takiego jakby kurczenia mięśnia policzka - co chwilę to robię i skupiam się nad tym, żeby tego nie robić przy kimś, bo to widać i jest głupie. Tyle tych objawów, że oszaleć można! :P
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

6 marca 2015, o 14:19

Mika pisze:Na terapię chodzę jakieś 3 miesiące. I niestety Pani psycholog raczej nie daje mi wskazówek co do działania przeciw natrętom. Wiem, że jej metoda to psychoterapia dynamiczna. Nie wiem tylko, czy to dobrze :) Widzę Meliso, że jednak dobrze mnie rozumiesz! To skupianie się na przełykaniu śliny, na oddychaniu jest fatalne! Katastrofa. Bardzo chciałabym to ogarnąć, ale nie potrafię się nawet zrelaksować. Podczas rozmowy z kimś, oglądaniu filmu z chłopakiem - cały czas o tym myślę. Mam jeszcze tik podnoszenia brwi do góry i takiego jakby kurczenia mięśnia policzka - co chwilę to robię i skupiam się nad tym, żeby tego nie robić przy kimś, bo to widać i jest głupie. Tyle tych objawów, że oszaleć można! :P
Nie chce Cię nie zniechęcać , ale chodziłem na terapię psychodynamiczną 4 czy 5 miesięcy (prywatnie łohoho) i niestety to w ogóle nie jest nurt dla nerwicowca :DD Psycholog była spoko ,ale ona nie czuje tego bluesa . Najbardziej pomogło forum , broń Boże żadne leki ! Po prostu wdrażać stosować techniki z forum, czytać czytać , też mam objawy ,ale zawsze ktoś szepnie dobre słowo , albo zjebie (pozdro Kamień xd)

Co do oddychania to niestety sprawa jest trudna ,ale polecam OSTRE , najostrzejsze gumy do żucia jakie znajdziesz i jak masz problemy z oddechem to po prostu żuj ;) Mi tylko to pomogło ,albo po prostu o tym zapomnieć ;) Z resztą nie udusisz się , może być mocny dyskomfort (nie musisz mi mówić jak mocny ;) ) , ale to tylko pierdoła nerwicowa , także olej to .
Pozdrawiam Król Objawów :DD

PS. Co z tego ,że ktoś widzi jak robisz coś głupiego ? To twoje życie, wartość nadrzędna , nie powinnaś się przejmować czyimś zdaniem ;)
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

6 marca 2015, o 17:24

Wydaje mi się że mylicie u Miki nerwicę lękową z natretnymi myślami.
Bo jeśli dobrze rozumiem to nie chodzi o sam lęk przed problemami z połykaniem a zastanawianie się ciągle
nad samym faktem że się to w ogóle robi. Cięzko to opisać i zrozumieć jeśli się tego nie ma bo to jest zwracanie uwagi
na rzeczy na które się normalnie w ogóle uwagi nie zwraca;)
A tu nagle zaczynamy analizować że w ogóle oddychamy albo w ogóle naszą anatomię.
Ale to są również tylko myśli lękowe tyle że skierowane nie na chorobę, czy jakiś prosty lęk a na zwykłe codzienne sprawy.
I w tym jest cały problem tych myśli;) Dlatego powodują lęk. Lek że sie przestanie oddychać czy połykać to już jakby pochodna
tych pierwszych myśli.
MIka a co do tików to mój przyszywany brat takie coś miał, i to jest typowo na tle nerwowym.
Zresztą ja sama też miałam coś podobnego w czasie wzmożonego napięcia. Ja z tikami sobie radzę tak że po prostu uznaje je
za sympatyczne w sumie, że to zabawne że tak reaguję na stres i pozwalam sobie je mieć. Wtedy przestaje je kontrolować i mijają.
Nie wiem czy jest sens jakoś szczególnie walczyć teraz z tikami bo tylko się dodatkowo będziesz nakręcać.
Ale o może o tikach się wypowie ktoś bardziej obeznany:)
Awatar użytkownika
Mika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 09:54

6 marca 2015, o 19:38

Sasuke, nie musisz mnie zniechęcać, bo już od dawna taka się czuję :) Pykam na tę terapię i zaczyna mnie irytować, że Pani psycholog rozważa moje relacje z przeszłości dosłownie z całym Wszechświatem. Natomiast o radzeniu sobie z nerwicą w zasadzie nie pada ani słowo. Meliso, dobrze kminisz, bo objawy powodują taki lęk, że wysiedzieć się czasem nie da. Padaka po całości
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

7 listopada 2016, o 13:17

Ja też tak mam z tym oddychaniem i mruganiem. Jaka jest na to metoda?? Może ktoś z odburzonych doradzi? Wydaje mi się że to przejaw chęci kontroli? Tylko PO CO?? Jak z tego wyjść? Dodam, że jak sie wyluzowałam, spokojnie sobie siedziałam w domu, bez stresów, albo coś się działo fajnego, ciekawego w życiu, to mi to czasem mijało. Ale czemu w momencie stresu, nawet lekkiego, znowu przychodzi? Można sie tego pozbyć podczas stresu? Przez to czasem przez większość czasu jestem w stresie, bo sie boje że mi tak zostanie, i pojawia się błędne koło lękowe.
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

8 listopada 2016, o 12:28

Moim zdaniem za bardzo się na wszystkim skupiacie. Madlen spróbuj robić swoje i nie zwracać na to uwagi. Na początku może być tak, że nie będzie Ci to wychodzić ale to jest normalne. Potrzeba na to czasu, tzn. właśnie odwracać tą uwagę, racjonalizować to wszystko. Mrugam bo tak po prostu jest. Nie ważne czy często czy nie. Nie denerwuj się tym. Pozostaw ten objaw samemu sobie, bez nakręcania i naciskania na to, aby to przeszło. Najważniejsze to właśnie nie denerwowanie się tym objawem, tylko pozostawić go samemu sobie bez nadawania mu takiej wartości. Nie zostanie Ci tak, bo kiedyś mrugałaś normalnie, ba nawet teraz mrugasz normalnie jak nie ma lęku i stresu. I tak należy do tego podejść. To nie jest coś co Ci zostanie, to przejdzie ale potrzeba czasu, spróbuj się na to nie nakręcać i przestań się tym denerwować i frustrować. Daj sobie czas i wyluzuj bardziej aż w końcu to przejdzie. Tylko nie ponaglaj tego, aby ten objaw minął tu i teraz. Zaakceptuj go, tylko z takim podejściem że nie będziesz naciskać aby to minęło w jakimś określonym terminie.
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

8 listopada 2016, o 16:19

uwielbiam takie motywujące posty :D dzięki :)
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

8 listopada 2016, o 16:22

W nerwicy jestesmy bardzo wyczuleni ..jak dopadnie nas jakiś natręt, to cała swoją uwagę koncentrujemy np. na danej cześci ciała...im bardziej skupia sie uwagę, tym bardziej jest ta część ciała odczuwalna. Zrób mały eksperyment: zacznij intensywnie myslec o koniszukach swoich palców...założę się, ze zaczniesz czuć w nich mrowienie ;) Tak działa siła myśli.
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

9 listopada 2016, o 16:07

Wiem, tylko ja najbardziej się boję tego, że mam takie myśli i że mi to nie przejdzie. Boję się tej kontroli. Boję się że już całe życie sie będę kontrolować. I nie potrafię się nie frustrować. Wydaje mi się że przyzwalam na te myśli, ale chyba jednak nie... Jak przyzwalać w takim razie? Kiedyś miałam długo odrealnienie i bardzo podobną chęć kontroli tego, czy ja jestem odrealniona. A tu kontroluję to, czy się kontroluję o_O jakkolwiek to brzmi.
OLX
Zbanowany
Posty: 188
Rejestracja: 13 października 2016, o 13:36

9 listopada 2016, o 16:08

olej to. Miałem to jeszcze w zeszłym tygodniu :)
"Człowiek to taka maszyna, która potrafi znieść wszystko"
ODPOWIEDZ