Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Myśli natrętne, agresywne, że kogoś zabuje, zrobie krzywde

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09

27 grudnia 2019, o 22:31

Magda1107 pisze:
27 grudnia 2019, o 21:30
sowa pisze:
27 grudnia 2019, o 20:35
Magda1107 pisze:
27 grudnia 2019, o 20:11


To straszne. Tez poszlam do psychiatry i na terapie. Wlasnie z niej niedawno wróciłam. To jest okropne. Po prostu zabiera mi siłę do zycia. Juz czulam sie lepiej. Maz mpj poszedl do sklepu a ja mialam atak paniki za ike on bedzie zwby pilnowac abym nic nie zrobila dziecku. Staram się ignorowac te mysli ale te podle france wracaja jak bumerang. Jedno jest pewne predzej sie zamkne w szpitalu niz mojemu synkowi wlos z głowy spadnie. Zrobie wszystko by moje dziecko bylo szczesliwe.
A czy przeżyłaś ostatnio jakieś leki związane z dzieckiem? Zachorowało,miało wypadek itp? Mu to się nagromadziło od tego,że cały czas się o córkę martwiła... To było związane z jej stanemw zdrowia- z perspektywy czasu tak sobię to tłumaczę...

Nie. Ale ja ogolnie sie boje o niego bardzo. Staralismy sie wiele lat o synka. Jest cudem. Ciaze przeszlam z nerwica i później sie juz posypalo.
Jesteś tym o czym myślisz !!! ;)
Zaburzenie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00

27 grudnia 2019, o 23:28

Magda1107 pisze:
27 grudnia 2019, o 21:53
A propos noży...jak zaczęła mi się nerwica tak na dobre...to było dwa lata temu to znalazłam w szafie nóż...dostałam ataku leku-hard level...byłam pewna,że oszalałam i go tam włożyłam i nie pamiętam...to dopiero schiz...na drugi dzień okazało się,że mój ojciec przycinał kabel, który wystaje obok ogromnej szafy i odłożył nóż i o nim zapomniał 🙊🙊🙊 😉
Magda, jak sobie z tym poradzilas?
Magda1107
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 09:17

29 grudnia 2019, o 00:00

Zaburzenie pisze:
27 grudnia 2019, o 23:28
Magda1107 pisze:
27 grudnia 2019, o 21:53
A propos noży...jak zaczęła mi się nerwica tak na dobre...to było dwa lata temu to znalazłam w szafie nóż...dostałam ataku leku-hard level...byłam pewna,że oszalałam i go tam włożyłam i nie pamiętam...to dopiero schiz...na drugi dzień okazało się,że mój ojciec przycinał kabel, który wystaje obok ogromnej szafy i odłożył nóż i o nim zapomniał 🙊🙊🙊 😉
Magda, jak sobie z tym poradzilas?
Poradzić to sobie nie poradziłam, aktualnie mam lęk przed przyszłością ...ot😉
Ale te myśli katastroficzne to minęły mi po tym jak w końcu uwierzyłam,że nie mam choroby psychicznej ( bałam się schizofrenii) i nie stracę kontroli nad sobą... Nie pociesze bo nie było to z dnia na dzień,ale minęły... I najgorsza rzecz co robić to analizować te myśli i je siebie za nie obwiniać ( niestety tak miałam)
Awatar użytkownika
Żorżyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 188
Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44

29 grudnia 2019, o 00:20

Też bałam się oblędu i też obwiniałam się za agresywne myśli.
Latami uczyłam się wydobywania agresji, instynktu walki, akceptuję to. Dzieckiem też można być zmęczonym.

Te myśli traktuję jako sygnał złości, frustracji, niezaspokojonej potrzeby.
Kaja987
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 29 października 2018, o 14:42

31 grudnia 2019, o 10:15

Pijecie dzisiaj? Ja się boję pić mając myśli mordercze 😔
Dayan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 5 sierpnia 2017, o 22:01

31 grudnia 2019, o 15:02

Kaja987 pisze:
31 grudnia 2019, o 10:15
Pijecie dzisiaj? Ja się boję pić mając myśli mordercze 😔
Mało pijam ogólnie ale miałem tak zawsze poza pewnymi wyjątkami, dlatego nie będę pił za wiele ale wypicie alkoholu nie sprawi, ze myśli staną się czynami. :P
Kaja987
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 29 października 2018, o 14:42

31 grudnia 2019, o 15:11

Ja mam właśnie ochotę wypić dziś ale tyle się słyszy o tym że pod wpływem alkoholu kogoś zabił czy dzgna, dzięki bardzo za odpowiedź 😊
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

31 grudnia 2019, o 15:40

Kaja987 pisze:
31 grudnia 2019, o 10:15
Pijecie dzisiaj? Ja się boję pić mając myśli mordercze 😔
Ja nie pije bo wystarczy ze mój facet pije a raczej ma problem z alko, a mamy dziecko wiec ktoś musi w rodzinie być trzeźwy 😂... Odnośnie lęku przez schizofrenią to moja największa bolączka. Pierwszy raz ataki paniki mialm w wieku 18lat bylam wtedy przekonana ze trace rozum, wariuje itd. Minęło jakoś z czasem samo. Teraz gdy dwa lata temu pojawiły sie po tak długim czasie na nowo ataki paniki tez największym lękiem jest to ze zachoruje. Cały czas jestem w gotowości jakbym czekala az cos usłysze, zobaczę. Jestem wiecznie spieta dosłowne jakbym czekala na te chorobę. Tez tak macie.? Ciągle mam natrety w glowie, wyobrażam sobie siebie jako psychiczna ktora nikogo nie poznaje, nie wie kim jest co robi itp.itd. Dodam ze będąc mala dziewczynka u znajomych rodziców widzialam chłopaka który miał schizofrenie, balam sie bardzo bo mama mi wtedy powiedziala ze to choroba psychiczna taka straszna itd. Czy możliwe jest ze tak bardzo się wtedy przestraszyłam ze ten lęk towarzyszy mi tyle lat? Czy terapia by na to pomogła.?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

31 grudnia 2019, o 17:27

znerwicowana_ja pisze:
31 grudnia 2019, o 15:40
Kaja987 pisze:
31 grudnia 2019, o 10:15
Pijecie dzisiaj? Ja się boję pić mając myśli mordercze 😔
Ja nie pije bo wystarczy ze mój facet pije a raczej ma problem z alko, a mamy dziecko wiec ktoś musi w rodzinie być trzeźwy 😂... Odnośnie lęku przez schizofrenią to moja największa bolączka. Pierwszy raz ataki paniki mialm w wieku 18lat bylam wtedy przekonana ze trace rozum, wariuje itd. Minęło jakoś z czasem samo. Teraz gdy dwa lata temu pojawiły sie po tak długim czasie na nowo ataki paniki tez największym lękiem jest to ze zachoruje. Cały czas jestem w gotowości jakbym czekala az cos usłysze, zobaczę. Jestem wiecznie spieta dosłowne jakbym czekala na te chorobę. Tez tak macie.? Ciągle mam natrety w glowie, wyobrażam sobie siebie jako psychiczna ktora nikogo nie poznaje, nie wie kim jest co robi itp.itd. Dodam ze będąc mala dziewczynka u znajomych rodziców widzialam chłopaka który miał schizofrenie, balam sie bardzo bo mama mi wtedy powiedziala ze to choroba psychiczna taka straszna itd. Czy możliwe jest ze tak bardzo się wtedy przestraszyłam ze ten lęk towarzyszy mi tyle lat? Czy terapia by na to pomogła.?
A czy ty czytasz w ogóle posty na tym forum lub nagrania chłopaków? Widzę twoje posty od 2 tygodnii i ZERO, po prostu ZERO progressu, wręcz regress. NIE DA SIĘ zachorować w schizofrenię od nerwicy! Po drugie - jesteś w ciągłej analizie na własne życzenie. Tu się przyda po prostu wszystko, zamiana wizualizacyjna, wyśmiewanie lęków, ale przede wszystkim podstawowa wiedza o mechanizmach lękowych i AKCEPTACJA. Aż smutno się patrzy, jak ktoś przez tyle czasu ciągle upewnia się na forum zamiast wziąć się za pracę. TAK - terapia, by ci pomogła, ale musisz zacząć pracować sama, terapeuta ci tego syfu z głowy nie wyciągnie, jeśli dalej zostaniesz z tymi tendencjami. I TAK, możliwe, że utrwaliłaś sobie ten strach przed schizą w głowie, ja miałem kiedyś do czynienia z osobą, która popełniła później samobójstwo i duży ładunek emocjonalny ze względu na tą tragedię we mnie wylądował, dlatego moim natrętem myślowym jest samobójstwo. Nie chce cię obrażać, ale podejście, które reprezentujesz jest po prostu TRA-GI-CZNE, w taki sposób nigdy nie ruszysz z miejsca.
/przerwa od forum
Awatar użytkownika
Żorżyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 188
Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44

31 grudnia 2019, o 18:20

Kaja987 pisze:
31 grudnia 2019, o 10:15
Pijecie dzisiaj? Ja się boję pić mając myśli mordercze 😔
Nie piję. To akurat, że tak powiem, dobra zmiana po psychotropie, który mi tak zniszczył wątrobę, że mam kaca po piwie bezalkoholowym :DD
U mnie alkohol potwornie nasilał napady lęku.

Znam schizofreników, dostają zastrzyki , leczą się i żyją dość normalnie. Nie chcą mieć dzieci ze względu na dziedziczność choroby. Według mnie gorsi są psychopaci.

Kaja, jeśli Twój partner, jak piszesz, jest alkoholikiem, to wcale mnie nie dziwi Twój lęk, że jesteś wciąż czujna i wypatrujesz złego. Sama taka czujność bardzo męczy organizm i można mieć różne odpływy z wyczerpania.

Terapia terapią, organizmowi służy też odcięcie od stresora oraz mądre wsparcie.
Pappatka 123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 listopada 2019, o 18:16

7 stycznia 2020, o 18:15

Hej ja mam tak w głowie myśl ,, Zabij ja,, odnośnie córeczki i lek że to moja chęć prawdziwa boje się że pewnego dni a nie wytrzymam i złapie ja za nóżki i rozbije o ścianę . Masakra czy tez tak macie? I po jakim czasie wam przeszło to gówno? Jeszcze zauważyłam że w normalnym stanie zawsze miałam jakieś głupie myśli od czasu do czasu ale wleciały i wyleciały a teraz skupiam się na nich cały dzień wyczekuje lęku i mysli
Zaburzenie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00

8 stycznia 2020, o 18:12

Pappatka 123 pisze:
7 stycznia 2020, o 18:15
Hej ja mam tak w głowie myśl ,, Zabij ja,, odnośnie córeczki i lek że to moja chęć prawdziwa boje się że pewnego dni a nie wytrzymam i złapie ja za nóżki i rozbije o ścianę . Masakra czy tez tak macie? I po jakim czasie wam przeszło to gówno? Jeszcze zauważyłam że w normalnym stanie zawsze miałam jakieś głupie myśli od czasu do czasu ale wleciały i wyleciały a teraz skupiam się na nich cały dzień wyczekuje lęku i mysli
Pomyśl logicznie, jesteś do tego zdolna?
Vexor
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 1 czerwca 2016, o 16:58

8 stycznia 2020, o 19:04

A co jeśli myśli natrętne dotyczą faktycznych wydarzeń z przeszłości i powodują duży lęk?
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

9 stycznia 2020, o 11:39

Vexor pisze:
8 stycznia 2020, o 19:04
A co jeśli myśli natrętne dotyczą faktycznych wydarzeń z przeszłości i powodują duży lęk?
To samo. Natretne może być wszystko. Wydarzenia z przeszłości, co do których bez lęków masz dystans, a lęki powodują, że wydarzenie staje się tragiczne, nie do zniesienia nie do zaakceptowania, wyolbrzymione przez emocje fałszywie sprawia wrażenie że należy to wyjaśniać, się tym zająć. To natretne.

Natrectwa robią się również z faktycznych wydarzeń. I tak potrafią namieszać że na końcu człowiek nie wie już nic. " cz iść na studia czy nie. A jednak powinnam......" np. "rok temu ukradła w sklepie chuste powinnam iść przeprosić i zwrócić pieniądze". "zostawiłam faceta, ale czy oby na pewno dobrze zrobiłam m, pomimo, że miało to miejsce 6 lat temu. Zadzwonię do niego i pogadam" (to nic, że ten były ma żonę i dzieci 😂)
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Pappatka 123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 listopada 2019, o 18:16

10 stycznia 2020, o 11:26

Wiecie co studiuje codziennie nagrania chłopaków odstawiłam po miesiącu leki na razie nie chce ich brać czuje że wraca mi lęk chce z nim świadomie pracować a nie zagłuszać dropsami co nie zmienia faktu że jeśli będzie źle to znowu je przyjmę. Dwa lata terapii i ja ciągle szukam konfliktów wewnętrznych tylko że mi to średnio pomaga że niby jestem bardzo wymagająca dla siebie jako matka. Dodam że miałam ataki paniki i różne objawy a myśli natrętne mam od 4 miesięcy .Kocham moje kruszynki i problem jest w tym że myśli i krzywdzeniu dzieci to dla mnie jak nóż w serce już miałam pomysły żeby zachorować na raka i umrzeć albo niech mnie zamkną . Mam pytanie czy pomimo tego że już się uspokoiłam i siedzę sobie wieczorem i nagle myśl z dupy że Ja chcę zabić dziecko że to moj konflikt że nie chce dzieci i zaczyna się na nowo . Czy takie myśli to też standard w nerwicy że ja na pewno chce to zrobić zeby niby ulżyć sobie. Widze to co mówił Wiktor że to nerwica ale non stop wchodzę na forum żeby mnie ktoś pocieszył potwierdził Boże jakie to durne. Chyba się zgłoszę do Wiktora na terapię bo moja terapeutka już mnie wkurza z tym szukaniem konfliktów co sprzyja mojej analizie bo skanuje już 4 miesiące co ta pierdolona myśl oznacza . Wiktor jeśli to czytasz czy masz jakiś termin dla mnie🤔
ODPOWIEDZ