Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Myśli natrętne, agresywne, że kogoś zabuje, zrobie krzywde

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
koala89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39

21 marca 2018, o 22:03

Nipo pisze:
21 marca 2018, o 22:01
koala89 pisze:
21 marca 2018, o 22:00
zeby to wszystko było takie latwe...
Myslisz ze dla mnie jest łatwe ?uwierz mi ze chwilami zajebiscie trudne ale damy rady :) spokojnie ;) zobaczysz ze z czasem będziesz łapała do tego dystans ;)
a czy tez masz tak ze dni sa takie ze nie dasz rady myslsiz ze latwiej by bylo nie zyc albo ze ten stan bedzie trwal wieki i sobie go wmawiasz i sie wkurzasz... i nie czujesz jakby nic...masakra
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

21 marca 2018, o 22:07

koala89 pisze:
21 marca 2018, o 22:03
Nipo pisze:
21 marca 2018, o 22:01
koala89 pisze:
21 marca 2018, o 22:00
zeby to wszystko było takie latwe...
Myslisz ze dla mnie jest łatwe ?uwierz mi ze chwilami zajebiscie trudne ale damy rady :) spokojnie ;) zobaczysz ze z czasem będziesz łapała do tego dystans ;)
a czy tez masz tak ze dni sa takie ze nie dasz rady myslsiz ze latwiej by bylo nie zyc albo ze ten stan bedzie trwal wieki i sobie go wmawiasz i sie wkurzasz... i nie czujesz jakby nic...masakra
Pewnie ze frustruje się ze jest do dupy i tak dalej ze nie dam rady i takie tam.Staraj się nie upewniac,bo to jeszcze bardziej nadaje nerwie wartosc-wiem ze to trudne bo sam się tego uczę ale trzeba przestać to robić ;) zaufaj sobie ;) ten stan sobie sami przedłużamy im szybciej będziesz wdrażać rady z dorum akceptację ignorowanie i przestaniesz wierzyć w ta zasrana iluzje tym szybciej z tego wyjdziesz ;) przepuszczaj takie myśli zmieniaj otoczenie myślowe ;)
Awatar użytkownika
florek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 11 listopada 2017, o 19:31

4 kwietnia 2018, o 19:18

dobry ;witajka , można o radę prosić?
ostatnio natręty stricte mordercze mi jakby zeszły, ale na ich miejsce weszły nowe, gorsze. Natręty polegające na nagłych, bardzo realistycznych okropnych scenach, które w rzeczywistości miejsce mogą mieć jedynie w horrorze. Ogólnie rzecz biorąc, każdą sytuację którą widzę jestem w stanie wyobrazić sobie w taki sposób że prędzej czy później cała ta wyimaginowana scenka zakończy się czyjąś śmiercią lub uszczerbkiem na zdrowiu, a praktycznie każda myśl jest podświadomie kierowana na takie tory rozumowania przyczynowo-skutkowego że właśnie dochodzi do powstania takich scenek... Nie za bardzo wiem jak z tym walczyć, bo ciężko się do tego przyzwyczaić, a jak już dam radę, to moja wyobraźnia zaraz zadziała bardziej i takie obrazki się nie skończą. Zaczynają się takie cholerne zapasy z własną wyobraźnią kilka sekund po obudzeniu się, i trwają aż do kiedy nie pójdę spać... nie ma chwili wytchnienia, chyba że czymś się zajmę tak że bardzo się skupię.. Miał ktoś może coś takiego? Albo inaczej, czy to w ogóle jest wytłumaczalne nerwicą? bo o czymś takim nigdzie nie czytałem, co zaczęło mnie znowu nakręcać że może mam jeszcze coś poza nerwicą, a to że mam takie a nie inne myśli i wyobrażenia to nie może być nerwica i to musi być oznaka czegoś gorszego.. :(
"Nasze życie jest takim, jakim uczyniły je nasze myśli" ~ Marek Aureliusz

"Lekarstwem dla chorej duszy jest dobre słowo" ~ Menander

"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" ~ Albert Einstein
Gabcia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 16:07

11 kwietnia 2018, o 16:28

Witam przed chwilą miałam jakiś dziwny napad (a było już coraz lepiej ) silne myśli że zabije swoje dzieci bardzo się wystraszylam bo przyszła taką pewność że to zrobie nie potrafiłam racjonalnie myśleć i liczyłam minuty żeby mąż już wrócił.Boże co to było teraz się boję znowu na nowo.czy to nerwica czy coś gorszego mam wrażenie że mogła bym to zrobic tylko pomoglo myślenie co divovika uczy.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

11 kwietnia 2018, o 16:45

Gabcia pisze:
11 kwietnia 2018, o 16:28
Witam przed chwilą miałam jakiś dziwny napad (a było już coraz lepiej ) silne myśli że zabije swoje dzieci bardzo się wystraszylam bo przyszła taką pewność że to zrobie nie potrafiłam racjonalnie myśleć i liczyłam minuty żeby mąż już wrócił.Boże co to było teraz się boję znowu na nowo.czy to nerwica czy coś gorszego mam wrażenie że mogła bym to zrobic tylko pomoglo myślenie co divovika uczy.
Kryzysy się zdarzają co jakiś czas także wyluzuj.Musisz zmienić podejście do tych myśli.Ja mam samobóje tez często i pracuje nad tym żeby zmienić do tej myśli podejście bo myśl to tylko myśl i nic więcej ;) zaryzykuj nie dzwon po męża żeby przyjechał szybciej bo przez to dajesz informacje nerwie ze stan emocjonalny nad Tobą panuje ;) uwierz mi ze jesteś ostatnia osoba która by mogła zabić swoje dziecko.
Gabcia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 16:07

11 kwietnia 2018, o 17:38

To nie były tylko myśli ale jeszcze uczucia jak bym to musiała zrobić i straszny lęk to było najstraszniejsz.
Gabcia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 16:07

11 kwietnia 2018, o 18:50

Proszę napiszcie czy to jest normalne że miałam myśli że muszę to zrobić ??że byłam już prawie pewną ze mogę zrobić krzywdę swoim dzieciom czując przy tym silny lęk??Bardzo się teraz boję że to coś poważniejszego??
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

11 kwietnia 2018, o 19:14

Gabcia pisze:
11 kwietnia 2018, o 18:50
Proszę napiszcie czy to jest normalne że miałam myśli że muszę to zrobić ??że byłam już prawie pewną ze mogę zrobić krzywdę swoim dzieciom czując przy tym silny lęk??Bardzo się teraz boję że to coś poważniejszego??
Mialas impuls to nic nie znaczy to nadal jest iluzja ;)
Awatar użytkownika
florek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 11 listopada 2017, o 19:31

11 kwietnia 2018, o 20:45

Gabcia pisze:
11 kwietnia 2018, o 18:50
Proszę napiszcie czy to jest normalne że miałam myśli że muszę to zrobić ??że byłam już prawie pewną ze mogę zrobić krzywdę swoim dzieciom czując przy tym silny lęk??Bardzo się teraz boję że to coś poważniejszego??
To jest iluzja. Przerabiałem to wiele razy. Często wręcz mam coś takiego że jak pojawia mi się taka myśl to czuję napięcie w swojej silniejszej ręce, tam jakbym serio miał zaraz złapać tą właśnie ręką za jakieś narzędzie i coś zrobić. To iluzja, nic nikomu nie zrobisz. nie bój się ;)
"Nasze życie jest takim, jakim uczyniły je nasze myśli" ~ Marek Aureliusz

"Lekarstwem dla chorej duszy jest dobre słowo" ~ Menander

"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" ~ Albert Einstein
Gabcia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 16:07

11 kwietnia 2018, o 20:59

To jak się uspokajasz jak ci to przechodzi i długo trwa taki impuls?
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

20 kwietnia 2018, o 14:11

matolek pisze:
28 listopada 2013, o 12:36
Odswiezam ten temat bo nekaja mnie mysli ze mam ochote kogos uderzyc albo cos zrobic zlego. Nie chce tego i juz wiem ze to nerwicowe, nie boje sie ze zwariowalem ale mam problem ze przychodza mi te mysli nagle do glowy, i martwie sie czy ja moge faktycznie kogos uderzyc czy kopnac? Czy moze mi taki impuls pojsc i to zrobie? Do tej pory tego nie zrobilem. I teraz czy takie natretne mysli sa typowo zwiazane z moja nerwica? Czyli jak podlecze nerwice to mi te natrety przejda?
Ja juz jakis czas mialam spokój z takimi myślami i impulsami a teraz wrocily.zauwazylam ze jak tylko zdarza mi sie w zyciu jakas sytuacja stresowa to się pojawiają. Teraz moj synek jest trochę zaziebiony i co za tym idzie marudny wiec mam znow stresu trochę i juz natręty wracaja nie z taka sila jak kiedys oczywscie pozwalan tym mysla płynąc .dodatkowo jestem przed okresem i mam mega nerwy na wszystko wiec mam taka kumulacje ze hej😂 takze tego 😉
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Konstancja123
Świeżak na forum
Posty: 27
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 09:29

28 kwietnia 2018, o 16:56

Hej u mnie jest identycznie ,kiedy mam nawet ót nerwicy NN to mam takie same iriacjonalne leki typu Że pozabjam najbliższych ,w śnie stracę kontrolę nad sobą ,że mogę mieć schizofrenię ,że wyląduje w psychiatryku ,że się zabije (choć ta myśl raczej nie wywołuje u mnie leku ,że mam raka lub najbliższym coś strasznego dolega ,że umrzemy w wypadku i tak dalej lęk przed byciem pedofilem .Czuje lek przed ostrymi przedmiotami,czadami chowałam je .Obecnie mój Nawrót trwa 5 miesięcy najdłużej jaki miałam do tej pory .Czasami ma takie dni że żyć mi się nie chce , ale mimo to walczę bo z każdego nawrotu udawało mi się wychodzić i wiem że umiem to zrobić .Obecnie biorę 120 mg miansec i doraźnie afobam i hydroksyzyna (szał nie ma ) . Co dzień robię sobie treningi autogennego z YouTube ,pje olej lniany ,prowadzę pamiętnik w którym zapisuje swoje przemyślenia i motywuje się do działania ,pje też zioła , teraz chce się umówić na terapię behawioralno poznawczá.Wiem że tak na prawdę leki tylko zmniejsza lęk ,ale nad myślami i natrętami sama muszę popracować wszystko siedzi w głowie i skoro to moja głowa to sama muszę nad tym zapanować 😉.A wiem jak to jest bez natrętów i mogę być szczęśliwa .Ja zaprzestałam chować ostrych przedmiów i nic się nie stało .Choć od wczoraj znów dałam pochylać nerwicy ,i wzięłam dziś afobam .Jeśli chcesz popisać priv to daj znać ,ja wiem że po części ta moja nerwicą to nic innego jak samotność bo nie mam z kim pogadać cały dzień w domu z dziećmi
Awatar użytkownika
zrk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11

28 kwietnia 2018, o 20:13

witaj chętnie się przyłącze do dyskusji na temat myśli, ja myślę że kluczowe jest to żeby przekonać siebie że myśli nic nie znaczą i to tylko myśli, problem jest w tym jak to zrobić, ciekaw jestem opini odburzonych
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna :hehe:
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

28 kwietnia 2018, o 20:15

zrk pisze:
28 kwietnia 2018, o 20:13
witaj chętnie się przyłącze do dyskusji na temat myśli, ja myślę że kluczowe jest to żeby przekonać siebie że myśli nic nie znaczą i to tylko myśli, problem jest w tym jak to zrobić, ciekaw jestem opini odburzonych
Oddzielić natręty nerwicowe od normalnych myśli . Zostawić wszystkie prawdziwe, a natręty do śmietnika :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
zrk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11

28 kwietnia 2018, o 20:34

tak problem polega na tym że te myśli dotyczą rzeczy najcenniejszych, o które chciałobysię mieć pewność i 100 procent gwarancje, a na logikę nawet najzdrowszy człowiek nie ma 100 procent pewności i nie wnika a my zaburzeni nie możemy zaakceptować braku pewności i chyba tu jest problem jak przekonać siebie i żyć z tym brakiem pewności
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna :hehe:
ODPOWIEDZ