Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Natręctwa homoseksualne

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
michalisko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 27 stycznia 2019, o 15:35

29 stycznia 2019, o 22:43

Witam,

Wiem, że były już na tym forum podobne tematy, ale żaden mi nie pomógł wystarczająco, i każdy wyglądał trochę inaczej niż mój problem.
Jestem nowy na forum więc zacznę od tego, że się przedstawię. Nazywam się Michał, mam 16 lat i od jakiegoś roku męczę się z różnym problemami nerwicowymi. Zaczęło się od strachu przed śmiercią na ciężką chorobę typu stwardnienie rozsiane itp. przez ostatni czas praktycznie wgl nie miałem żadnych natrectw, lęków itp. Było jak kiedyś. Miesiąc temu poszedłem z koleżanką, z którą coś tam powiedzmy planowałem do kina, na film Bohemian Rhapsody (na którym byłem 3 razy i osobiście bardzo polecam, jest świetny). Dodam że zawsze podniecały mnie kobiety, ale potrafiłem określić mężczyznę mianem przystojnego i nie uważam, że to coś homoseksualnego. Podczas sceny gdzie filmowy Freddie przyznaje się swojej kobiecie do homoseksualizmu, ogarnął mnie taki dziwny lęk, coś w stylu "Jezu co by było gdybym ja był gejem" i się zaczęło, straszny stres, płytki oddech i przerażenie, że jestem lub, że będę (wcześniej nawet takieej możliwości nie brałem pod uwagę). Chciałem żeby film się jak najszybciej skończył. Po filmie wróciłem do domu i miałem znowu dość wszystkiego, na drugi dzień na treningu pilkarskim też o tym myślałem z przerażeniem ale kolokwialnie mówiąc nie stanął mi na widok kolegów. Zawsze chciałem prowadzić zwykle życie, pracować, mieć dzieci,mieć kobietę swojego życia i po prostu korzystać z życia. A tutaj takie coś. Natretne myśli pojawiały się już, tylko były na maksa głupie bo o podpisaniu cyrografu, aktualnie sam się z tego śmieje,ale ten problem przewyższa chyba wszystkie do tej pory, chociaż... Zawsze określam tak problem który mam aktualnie... Nigdy nie miałem nic do homoseksualistów, ale nie utożsamiałem się z nimi, po prostu byli mi obojętni, myślę, że nie można stać się gejem od obejrzenia sceny w filmie tym bardziej, że widziało się ja już 3 razy, ale mimo racjonalnego podejścia okropnie się boję.Dodam,że miesiac temu ograniczyłem porno i masturbacje do 0 bo przeczytałem, że to też może mieć wpływ na to. Teraz niby jest lepiej bo nie przejmuję się tak bardzo i to jest druga strona medalu pt "Nie przejmuje się, czyli to zaakceptowałem, jestem gejem, na pewno" zrozumcie, ja w głębi duszy wiem, że nie jestem zawsze latałem za dziewczynami i bolą mnie te myśli i męczą i już powoli nie mam siły. Nie unikam znajomych, przy moich kolegach nawet nie mam tych myśli wszystkie relację z moją płcią są na zasadzie koleżeństwa i strasznie to boli gdy wracam do domu, siadam i coś wewnątrz próbuję wmówić coś takiego ;c Bardzo proszę wszystkich o pomoc, podzielenie się doświadczeniami itp. Dziękuję serdecznie :)
ola8423
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35

29 stycznia 2019, o 22:53

przechodziłam przez natręctwa dotyczące tego, że mogę być lesbijka, przeszło :) nagle znalazło się milion dowodów na to, ze mogę nią jednak byc, mimo ze wcześniej przez mysl mi to nie przeszło, a zaczelo się jak u ciebie od mysli „ a co jeśli?” Nie przejmuj się, jest tu dosyc sporo osob, które tez miały ten rodzaj natrectw :)
michalisko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 27 stycznia 2019, o 15:35

29 stycznia 2019, o 22:55

ola8423 pisze:
29 stycznia 2019, o 22:53
przechodziłam przez natręctwa dotyczące tego, że mogę być lesbijka, przeszło :) nagle znalazło się milion dowodów na to, ze mogę nią jednak byc, mimo ze wcześniej przez mysl mi to nie przeszło, a zaczelo się jak u ciebie od mysli „ a co jeśli?” Nie przejmuj się, jest tu dosyc sporo osob, które tez miały ten rodzaj natrectw :)
strasznie to powalone, to mi wkręca takie abstrakcyjne rzeczy do bani że szok, właśnie wiem, że jest sporo osób,, które to miały ale oczywiście ja mam wkręte, że "Akurat u mnie to pewnie jest tak że jestem gejem i próbuje wmówić sobie,że jest inaczej" mam nawet problem, żeby filmy oglądać ;/
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

29 stycznia 2019, o 22:55

A wytłumacz mi w jaki sposób twój przypadek jest inny od wszystkich którzy mieli natrety na tle homoseksualnym? Bo po przeczytaniu twojego posta to wydaje mi się turbo identyczny:)
Wiec, nie, nie masz nic innego, masz zwykle natrety lekowe i można je ogarnąć stosując porady zawarte tu na forum :)
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

29 stycznia 2019, o 23:07

Dokładnie. Nic nowego, wszystko to samo. Szukając ciągle idealnego podobieństwa sam sobie szkodzisz. Nie różni się to żadnym szczegółem. Dlatego nie wmawiaj sobie tego.
michalisko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 27 stycznia 2019, o 15:35

29 stycznia 2019, o 23:17

Noo wydaję mi się, że u nikogo nie wzięło się to z oglądania filmu ;3

ale ogólnie to zgadzam się jest identyczne tylko no pewnie wiecie jak to działa w nerwicy, każdemu wydaje się, że to nie lęk a coś prawdziwego, przynajmniej ja tak mam, bo przez różne lęki, natręctwa przez ostatni rok przebyłem. Kiedyś miałem wkręte nt. schizofrenii, chodziłem przybity co najmniej dwa tygodnie i jakoś przeszło, ale ten natręt trzyma się już miesiąc i kurde no słabo jest... ale fajnie jest przeczytać, że są ludzie, którzy mieli podobne jazdy i im przeszło. Pozdrawiam.
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

30 stycznia 2019, o 00:02

michalisko pisze:
29 stycznia 2019, o 23:17
Noo wydaję mi się, że u nikogo nie wzięło się to z oglądania filmu ;3

ale ogólnie to zgadzam się jest identyczne tylko no pewnie wiecie jak to działa w nerwicy, każdemu wydaje się, że to nie lęk a coś prawdziwego, przynajmniej ja tak mam, bo przez różne lęki, natręctwa przez ostatni rok przebyłem. Kiedyś miałem wkręte nt. schizofrenii, chodziłem przybity co najmniej dwa tygodnie i jakoś przeszło, ale ten natręt trzyma się już miesiąc i kurde no słabo jest... ale fajnie jest przeczytać, że są ludzie, którzy mieli podobne jazdy i im przeszło. Pozdrawiam.
Co za różnica z czego się wzięło? albo skąd pochodzi? Nerwica to nerwica, utarte złe schematy myślowe podparte lękiem i tyle. Wszystko można wyprosotwać, zapanować i zaczać olewać. Najgorzej jak doszukujesz się wyjątkowości albo grom wie czego. Poczytaj Sobie i posłuchaj materiały na temat myśli i zacznij świadomą walkę :)
ODPOWIEDZ