Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nasze małe zwycięstwa :) Małe codzienne kroczki

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

31 grudnia 2018, o 16:52

mike48 pisze:
31 grudnia 2018, o 16:42
Dziś dokładnie mija rok od pierwszego ataku paniki i dużego zjazdu w nerwicowy dół. Dzisiaj jest już prawie dobrze, bez lęków, z dużą świadomością mechanizmów nerwy i z całkiem przyjemnym samopoczuciem. :hercio: Została już tylko lekka somatyzacja i trochę konfliktów wewnętrznych. Oby kolejny rok był spokojniejszy i wszystko szło w kierunku odburzenia. Tego wam i sobie życzę, pozdrawiam ^^
Pięknie, gratki i mocy na następny rok 💪👏 tylko do przodu 😁😁😁
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

31 grudnia 2018, o 16:59

mike48 pisze:
31 grudnia 2018, o 16:42
Dziś dokładnie mija rok od pierwszego ataku paniki i dużego zjazdu w nerwicowy dół. Dzisiaj jest już prawie dobrze, bez lęków, z dużą świadomością mechanizmów nerwy i z całkiem przyjemnym samopoczuciem. :hercio: Została już tylko lekka somatyzacja i trochę konfliktów wewnętrznych. Oby kolejny rok był spokojniejszy i wszystko szło w kierunku odburzenia. Tego wam i sobie życzę, pozdrawiam ^^
Takich postów oby było jak najwiecej ;) ogromne gratulacje super !!towbiez Ci zycze w końcu dojścia ro pełnej wolnosci od zaburzenia ;)
Lilyth
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37

31 grudnia 2018, o 17:02

:friend:
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.

Just because it burns, doesn't mean you're gonna die :friend:
marta290
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 września 2018, o 21:00

31 grudnia 2018, o 17:07

WITAM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU A PRZEDE WSZYSTKIM SIŁY I WIARY W SIEBIE ,
ŻE DAMY RADĘ POKONAĆ TO CO Z NAS TU KAŻDY MA POZDRAWIAM GORĄCO
Awatar użytkownika
Estersis
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 198
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 09:39

6 lutego 2019, o 16:15

Leżę sobie chora i tak myślę co by tu z sensem napisać, by dodać nerwuskom otuchy :friend:
Nigdy nie byłam mocna w pisaniu bo raczej mam duszę artystyczną. Ale spróbuje....
Nie będę opisywać wszystkich moich wkrętek i myśli nerwicowych bo po co się powtarzać? :^ Ale jedno Wam powiem: nerwę da się ogarnąć i sprowadzić ja do poziomu śmiecia. I tak też ją traktować. Jak kurz który czasem wyfruwa spod mebli i lata za nami po podłodze. Trzeba go zauważyć, podnieść i wyrzucić. I tyle. Posprzątane. Nerwa to właśnie taki upierdliwy fruwający kot, który pojawia się z zaskoczenia mimo że wczoraj było odkurzane :DD A że to śmieciokurz to tak należy go traktować. I nie zastanawiać się a czemu on wylazł i po co? A może źle posprzatałam albo co gorsza o czym to świadczy że jest właśnie teraz na mojej podłodze. Krótko. Wypad!
Zajęło mi trochę czasu zanim poukładałam sobie w głowie schematy nerwicowe ale tak właśnie! Poukładałam! I mam w dupie :pp czy nerwa jest czy nie bo kompletnie nie zwracam na to uwagi. Czasem jeszcze coś tam wypada spod szafy i czepia się moich spodni ale mam to gdzieś. Musi to wypada. Wielkie mi halo. W kosz i robię swoje. Nawet teraz gdy leżę z mega katarem nie ma ze mną nerwy. Mam mnóstwo wolnego czasu i nic. Może kiedyś jeszcze przyjdzie kryzys bo nie czuję się odburzona ale nad tym też się nie zastanawiam. Przyjdzie to będzie no i co??? Nie martwię się na zapas....
Także ten, bierzcie się za łapanie upierdliwych kotów. Są takie malutkie a Wy macie nad nimi ogromną przewagę. Trzymam kciuki ^^
Awatar użytkownika
zrk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11

6 lutego 2019, o 16:24

:lov: No i pięknie piszesz, poradziłaś sobie z nerwą a z katarem nie możesz, weź się ogarnij kobieto. A tak poważnie gratuluję :cm . Tu na forum ludzie chyba piszą coś takiego jak post odburzeniowy, myślę że jak katar ci zejdzie to skrobniesz coś takiego.
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna :hehe:
Awatar użytkownika
Estersis
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 198
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 09:39

6 lutego 2019, o 16:52

zrk pisze:
6 lutego 2019, o 16:24
:lov: No i pięknie piszesz, poradziłaś sobie z nerwą a z katarem nie możesz, weź się ogarnij kobieto. A tak poważnie gratuluję :cm . Tu na forum ludzie chyba piszą coś takiego jak post odburzeniowy, myślę że jak katar ci zejdzie to skrobniesz coś takiego.
Do posta odburzeniowego jeszcze czas. Przyjdzie pora to napiszę ale jeszcze nie teraz.
A katar? Chust z nim tylko trochę upierdliwy jest :DD
Awatar użytkownika
zrk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11

6 lutego 2019, o 18:04

Będę czekał a może ścigał się z tobą do napisania posta, niech nam się uda, tego nam życzę. Na dziś zdrówka życzę co by katarek wyszedł a kaszelek nie przyszedł.
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna :hehe:
Awatar użytkownika
Estersis
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 198
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 09:39

6 lutego 2019, o 18:13

zrk pisze:
6 lutego 2019, o 18:04
Będę czekał a może ścigał się z tobą do napisania posta, niech nam się uda, tego nam życzę. Na dziś zdrówka życzę co by katarek wyszedł a kaszelek nie przyszedł.
Tak! Trzymam za nas kciuki...tylko cholera jak pisać będę ;puk
A ścigać? Nieeeee....samo przyjdzie :^
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

6 lutego 2019, o 20:20

Estersis pisze:
6 lutego 2019, o 16:15
Leżę sobie chora i tak myślę co by tu z sensem napisać, by dodać nerwuskom otuchy :friend:
Nigdy nie byłam mocna w pisaniu bo raczej mam duszę artystyczną. Ale spróbuje....
Nie będę opisywać wszystkich moich wkrętek i myśli nerwicowych bo po co się powtarzać? :^ Ale jedno Wam powiem: nerwę da się ogarnąć i sprowadzić ja do poziomu śmiecia. I tak też ją traktować. Jak kurz który czasem wyfruwa spod mebli i lata za nami po podłodze. Trzeba go zauważyć, podnieść i wyrzucić. I tyle. Posprzątane. Nerwa to właśnie taki upierdliwy fruwający kot, który pojawia się z zaskoczenia mimo że wczoraj było odkurzane :DD A że to śmieciokurz to tak należy go traktować. I nie zastanawiać się a czemu on wylazł i po co? A może źle posprzatałam albo co gorsza o czym to świadczy że jest właśnie teraz na mojej podłodze. Krótko. Wypad!
Zajęło mi trochę czasu zanim poukładałam sobie w głowie schematy nerwicowe ale tak właśnie! Poukładałam! I mam w dupie :pp czy nerwa jest czy nie bo kompletnie nie zwracam na to uwagi. Czasem jeszcze coś tam wypada spod szafy i czepia się moich spodni ale mam to gdzieś. Musi to wypada. Wielkie mi halo. W kosz i robię swoje. Nawet teraz gdy leżę z mega katarem nie ma ze mną nerwy. Mam mnóstwo wolnego czasu i nic. Może kiedyś jeszcze przyjdzie kryzys bo nie czuję się odburzona ale nad tym też się nie zastanawiam. Przyjdzie to będzie no i co??? Nie martwię się na zapas....
Także ten, bierzcie się za łapanie upierdliwych kotów. Są takie malutkie a Wy macie nad nimi ogromną przewagę. Trzymam kciuki ^^
Dobrze robisz że pozwalasz sobie na kryzysy. Mnie to trochę zajęło. Własnie to chyba najwięcej energii w tym całym procesie. Ale uważam że jest tono ważne jak i traktowanie jak niczego ważnego to co Nam daje zaburzenie. O ile naprawdę mocno rozumiemy jego mechanizmy. ^^
adzikkk
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 36
Rejestracja: 27 grudnia 2018, o 09:42

6 lutego 2019, o 23:51

Każdy dzien to małe zwycięstwo :) poszłam sama na Stand Up show gdzie było 4500 ludzi ! :) chociaż ciężko mi się śmiać - dałam radę :)
loving yourself is the greatest revolution ♥️🙆🏼‍♀️👋

Nie wszyscy cierpimy w ten sam sposób.

Ten kto płacze najwiecej, nie cierpi najbardziej - nie myl bólu z jego wyrażeniem.
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

6 lutego 2019, o 23:55

adzikkk pisze:
6 lutego 2019, o 23:51
Każdy dzien to małe zwycięstwo :) poszłam sama na Stand Up show gdzie było 4500 ludzi ! :) chociaż ciężko mi się śmiać - dałam radę :)
Gratulacje :)
^^
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

7 lutego 2019, o 07:47

mike48 pisze:
31 grudnia 2018, o 16:42
Dziś dokładnie mija rok od pierwszego ataku paniki i dużego zjazdu w nerwicowy dół. Dzisiaj jest już prawie dobrze, bez lęków, z dużą świadomością mechanizmów nerwy i z całkiem przyjemnym samopoczuciem. :hercio: Została już tylko lekka somatyzacja i trochę konfliktów wewnętrznych. Oby kolejny rok był spokojniejszy i wszystko szło w kierunku odburzenia. Tego wam i sobie życzę, pozdrawiam ^^
No to GRATULACJE ;ok obyś dalej szedł do przodu.Wytrwalosci kolego i najlepszego :friend:

Pozdrawiam ciepło :D
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
mickey27
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 109
Rejestracja: 21 kwietnia 2015, o 21:59

12 lutego 2019, o 23:49

Ostatnimi czasy się mega dobrze czuje i się chciałem pochwalić! :D A i może to kogoś zmotywuje. Jakoś tak ani somatów nie ma, depersonalizacja minęła już wcześniej. Natręty potrafią zagaić mnie wieczorkiem jeszcze ale już na takiej zasadzie pytanie - odpowiedź i spadówa! Jest super! :)
Ewellla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 22 października 2018, o 17:20

14 lutego 2019, o 18:43

Dziś sie od rana jakos nakrecalam derealizacja a w sumi eto jakims dziwnym widzeniem i nagle dostalam dziwnego uczucia spadania. Wkurzylam sie i polozylam sie na lozku i powiedzialam ze chce to czuc jak najmnocniej. Powiem wam ze po chwili mega opadlo to uczucie jak i to dziwne widzenie. Taji agresor na nerwice mi sie zaczyna podobac :)
ODPOWIEDZ