Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nadal trwa ale walczę :)

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

10 października 2013, o 17:27

Witam, chciałem się Wam pochwalić, że w końcu mi przeszło. Moja derealizacja była prawdopodobnie spowodowana jaraniem (dopalacze i zioło). Trwała od dawna, ale dopiero pod koniec wakacji zacząłem się tym martwić. Czasami było na prawdę źle, już nie wiedziałem co robić. Po wakacjach też trochę paliłem, ale było lepiej. Wczoraj też zapalilem zioło, ale pod wieczór zauważyłem, że mi przeszło, ale nie byłem do końca pewien, bo jeszcze dziwnie czułem się po spaleniu, byłem senny itd.(miałem już kilka prześwitów, kilkusekundowych, ale zawsze miałem jakby jakiś szok i derealizacja dalej trwała). Dzisiaj od rana czułem się normalnie, czas płynął normalnie (już nie mam zaburzeń czasowych). Wiem, że mi przeszło, wszystko mnie cieszy, wszystko jest realne. :) Może to jest tylko prześwit, ale i tak się bardzo cieszę. Pozdrawiam i życzę zdrowia. :)
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

10 października 2013, o 23:33

haha no i fajnie, jeszcze nie tak dawno czytalem Twoj post..."przeczytalem ze jednym z objawow dp/dd jest wychodzenie z wlasnego ciala i caly dzien boje sie ze mnie wypie*doli..." ale mi wtedy humor poprawiles ze pomimo dd to brechtalem sie jak glupi :D i co powiesz teraz o DD, bylo sie czego bac i tak nakrecac :> ?
Where is my mind?
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

11 października 2013, o 06:51

Niby nie, ale na początku nie wiedziałem co mi jest, cały czas sie bałem, że to nie przejdzie i derealizacja była coraz mocniejsza. Potem przeczytałem, że to derealizacja to się uspokoilem, przeszły lęki, mijały tygodnie a dalej nie przechodziło (pomimo że nie jaralem). Zacząłem się bać, że to nie derealizacja, a uszkodziłem sobie łeb dopalaczami czy coś. :D Ale ogólnie nie miałem prawie wcale lęków, normalnie żyłem, czasami tylko sie wkurzałem ze to nie przechodzi. Ogólnie derealizacja zmieniła mnie na lepsze, nie wstydze sie dziewczyn (wczesniej byłem taki nieśmiały :D), ogólnie jestem bardziej śmiały. :D
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

11 października 2013, o 14:24

Czyli jest nagroda :) ja mam dd po trawie i powiem Ci nie pal trawy i dopalaczy, teraz takie czasy ze nie masz pewnosci czy palisz czysta trawe. Jest to pewne ze marycha szkodzi, poglebia czy "wyciaga" pewne zaburzenia w nas ale mysle ze mniejsze byloby prawdopodobienstwo na takie akcje gdyby byl to faktycznie czysty towar i ryje glowe wlasnie to, ze czesto nie wiadomo jakie tam jeszcze inne syfy siedza...

Ja myslalem ze leku tez juz nie mam a jednak jest, nie wyczuwałem go dobrze pewnie przez to, ze caly czas mocno koncentruje sie na swojej glowie. Teraz jednak wiem ze jeszcze we mnie siedzi, slaby ale jednak jest... caly czas mnie objawy szokuja i nieustanna swiadomosc ze je mam 24/7, derealizacja u mnie zyje sama sobą bo mam lęki wlasnie na tle tych wszystkich objawów ale zaczynam juz naprawde nie zwracac na nie uwagi, wiec moze juz niedlugo bedzie dobrze :)
Where is my mind?
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

11 października 2013, o 16:22

Derealizacji na 100% dostałem od dopalaczy. Na początku tylko je smoliłem. :D A fazy były takie krzywe, początki heh. Ciężko było ogarnąć fazę, nieraz cały czas sie bałem :D. A co do zioła mam 100% pewność że jest czyste. :DD

Na razie nie będę palił, za jakiś czas może, ale tylko okazyjnie. A dopalaczy już na pewno nie ruszę. Już lepiej wydać tą 10 więcej i mieć normalną faze. A niektórzy kupują dopalacze po 30 ... :DD
Awatar użytkownika
kearav
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 9 października 2012, o 18:52

11 października 2013, o 17:31

Cieszę sie że Ci przeszło!!! :) ^^
ale jesteś 100% pewny że DD już wogole nie ma??? może to tylko przebłysk?

pozatym to będzie głupota jak będziesz palił zioło... NIE PAL TEGO!!! widzisz że używki Ci nie sprzyjają!
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

23 października 2013, o 17:25

Kuźwaaaaaa, znowu wróciło (nic nie paliłem). Teraz trochę sobie przypomniałem jak wyglądało wcześniej życie. Niby nie jest aż tak źle, ale wkurwrrrrrrrrza mnie ze już tak długo mnie to trzyma (szczególnie jak przypomniałem sobie jak było wcześniej)

Teraz myśli wydają się jakieś odległe, jakbym nie ja to myślał (no nie do końca, ale ciężko to opisać)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

23 października 2013, o 17:37

Haha, a nie pisałem? Nie mów hop póki nie przeskoczysz. :P

Najlepiej w ogóle się nie sprawdzaj czy to masz czy też nie, dobrze wiesz już jak sobie z DD radzić więc myślę że nic już nie muszę o tym pisać. Najważniejsze jest teraz podejście do tematu czyli dystans. Wróciło? I co z tego? Wiesz już że to nie jest groźne i żadna choroba. Znowu Ci minie i tym razem już na dobre.

Ciekawi mnie tylko powód nawrotu. Nie paliłeś ale może miałeś jakieś wcześniejsze stresy niedawno? Po czym ten nawrót? A może to był przebłysk?
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

23 października 2013, o 17:46

Problem jest taki, że nie mogę zapomnieć o derealizacji, jestem sam automatycznie sprawdzam czy przeszlo, chwile cos pomyślę, gdy przerwę rozmowę - już myślę. Gdy wstane rano, to nieraz nawet nie wiem co sie dzieje, mama mnie budzi, a ja myśle co sie dzieje, gdzie ja jestem (pierwsze sekundy). :D Potem od razu przypominam sobie o DD. W sumie teraz stresu za dużo nie mam, bo niczym się nie przejmuję. Nie wiem, wygląda na to, że to był przebłysk. Albo to nie derealizacja, a ja mam taki zryty łeb od tego jarania. Wtedy gdy miałem ten prześwit to niby czułem się normalnie, ale dalej miałem lekkie zaburzenia czasowe, ale już czułem się tak jak kiedyś.
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

23 października 2013, o 18:47

po co jarasz... ja jaralem tez i przestalem i wiem ze do tego nie wroce... I powiem Ci szczerze ze najchetniej bym powiedzial ze na ch*j placzesz na forum jak ci tak zle skoro i tak jarasz, takze powiedzialbym ci czule spierd*laj na miejscu innych z tego forum ; )
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

23 października 2013, o 19:07

Buhaha, napisał typ który dostał derealizacji od zielska. :DD :hehe: Od tego prześwitu już nic nie palę i nie zapalę, przynajmniej dopóki nie przejdzie.
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

23 października 2013, o 19:26

tak jaralem 6 lat ale od kiedy dostalem dd nie pale w przeciwienstwie do Ciebie ; )
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

23 października 2013, o 19:40

Tylko, że od jarania mi się nie pogarszało. A w dzień którym paliłem zioło miałem pierwszy prześwit (przez te kilka miesięcy...).
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 października 2013, o 19:52

No niestety coś w tym jest kolego, ze masz tą derealizację a do tego jarasz. Trudno tu ocenić u ciebie jak to jest i co z czym się je. Bowiem trawa sama w sobie daje odczucia transu, daje objawy odcięcia jakim jest derealizacja bo "trawa" po prostu ma taką moc i do tego była strosowana wieki przed tobą.
Ale ty nie jesteś idniańskim szamanem tylko żyjesz w teraźniejszości i do tego w 21 wieku i jak trawa cię odcina to zaczynasz w tym trwać jako człowiek z lękiem, i z obawą czy to minie czy nie i co to jest i czy masz zryty łeb, czyli jak zwykle złe podejście.
A powiem ci krótko i zupełnie szczerze jeśli odczuwasz obawy przed tym stanem, nie jaraj tego specyfiku bo lęki plus trawa na dłuższą metę moga pójśc w naprawde złą stronę. Jeśli pierwsze objawy lękowe się pojawiły i masz z nimi problem nie poleca się dalej stosować takich używek. Bo można sobie zrobić krzywde.
Nie chce cię straszyć ale tutaj takie rzceczy niestety można usłyszeć bo to forum ma taki charakter, ma ustrzegać od zaburzeń psychicznych. Tu nie usłyszysz pal pan, wszystko będzie okey, to nie hyperreal :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

23 października 2013, o 19:53

Ale od jarania mogłeś mieć silniejsze objawy DD, których każdy z nas się lęka i przez to utrzymuje ten stan. Dlatego Rabaha ma rację że jaranie w tym stanie, jest w pewnym sensie aktem idiotyzmu. A to że miałeś akurat prześwit po paleniu, nie znaczy że trawka wpływa tutaj kojąco, po prostu miałeś farta ;p
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
ODPOWIEDZ