Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

MOJE ostrzeżenie przed antydepresantami.

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Tomasz35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 26 grudnia 2021, o 09:57

26 grudnia 2021, o 21:19

Temat ma już kilka lat ale postanowiłem napisać bo biorę setraline i też mam takie jazdy że aż nie wiem co się dzieje: złość pobudzenie połączone z zdenerwowaniem. Lęk przed nie wiadomo czym a wcześniej tak nie miałem zanim zacząłem brać a dostałem to od lekarza na depresję.
Tomasz35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 26 grudnia 2021, o 09:57

22 stycznia 2022, o 14:33

Jeśli ktoś ma namiary na tego Profesora z Krakowa to bardzo bym prosił
zankagrzanka91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 8 marca 2023, o 11:28

10 marca 2023, o 18:59

Temat stary, ale potwierdzam... Mi leki też namieszały ostro w głowie... Po nich zachowywałam się zupełnie inaczej, jestem na nich kimś innym, mówili że benzo zło...ale benzo chociaż nie zabierało mi tożsamości i wg mnie mimo wszystko "nie wali tak po głowie "jak neuroleptyki/ ssri...takie moje spostrzeżenia... I zdecydowanie prościej było zejść z nich... Zaczęłam brać na jesień, na OCD bo miałam duży stan depresyjny, miał być MSC/ DWA ale ze w miarę dobrze bylo bo się "nie myśli " haha to zrobił się rok, rok czasu próbowałam też to odstawić... Syndrom odstawienny był dramatyczny dla mnie, brałam niskie dawki bardzo, mam tak wrażliwy organizm... Siedziałam na łóżku i nawet nie mrugalam, totalnie praktycznie zero reakcji ostatecznie odstawili mi w szpitalu i zmienili na ssri, chyba jeszcze gorzej bd fluoxetyne odstawić, biore 5msc... Strasznie się boje syndromu odstawiennego, po tym co przeszłam z fluanxolem...zaczynając leki nie chciałam ich brać całe życie... i czuje że mam mocny problem z uzależnieniem i fizycznym i psychicznym, kiedyś nie wzięłam dwa dni ssri to miałam nieziemskie głody, śnił mi się ten lek po nocach, to samo miałam po fluanxolu (hah a niby nie uzależniają), odstawiając benzo zero głodów, ale też wiem dlaczego neuroleptyk i ssri działają na myśli, OCD, a benzo tylko na lęk dlatego też benzo mnie nie uzależniło...mam mega zaniki pamięci na fluo... I ciągle czuje sie jak na
jakimś haju, czytałam opinie innych o tym leku że też tak mają... Są praktycznie obok swojego życia, zero motywacji bo i po co... Będąc na żywca uwierzcie że miałam więcej motywacji bo mimo wszystko ten przeklęty lęk mnie motywował, do biegania, sportu, czytania, wychodzenia na siłę do ludzi bo tam mi było lepiej, zawsze lubiłam kontakt z ludźmi, albo pójście do sklepu też bylo ulga, człowiek zapominał co mu jest, zmiana otoczenia i mógł wrócić na dawne tory, a na prochach nic .. po co coś zmieniać jak jest ok, jestem jak ucpana i osobiście strasznie irytuje mnie ten stan, lekarka mówi że dwa msc jeszcze i schodzimy, stopniowo odstawiam sama... Jest średnio, rozdrażnienie, myśli samobójcze, bóle głowy, mdłości, depresja, martwię się że coś pomieszało mi się w głowie dosadnie... Po odstawce fluanxolu chciałam się powiesic, a wiem że na żywca nigdy bym tego nie zrobiła, nie mam odwagi i lubię życie... Nie wiem co ma w sobie tą chemia że po odstawce człowiek ma tak intensywne myśli s... Jakby coś w niego wstąpiło,nie czuje się sobą, nie czuje lęku przed tym... To jest dla mnie niepojęte...
Ciężko mi sobie wybaczyć rozpoczęcia farmakologii...
I ogólnie psychiatrom, że tak łatwo te leki przepisują.
ODPOWIEDZ