Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moja nerwica

Miejsce na pytania oraz uwagi dotyczące samego forum jak i funkcjonowania wśród jego społeczności.
Tutaj możesz także uzyskać dostęp do czata - *zobacz
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

26 stycznia 2022, o 09:51

Nie ma za co terapia pomaga przy asertywności i przejmowaniu się opiniami,itp.
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

26 stycznia 2022, o 09:52

Też mam 27 lat i zmagam się z tym świństwem. Mi rozmowa z psychiatra sporo pomogła. Przepisal mi leki, bardzo mała dawkę bo byłam w totalnym dołku mialam mega dolegliwości czyt. Wymioty, poczucie omdlenia, trzęsące się nogi, prądy po całym ciele itp itd. Może gdybym była w Polsce wśród sbliskich zdecydowałabym się nie brać lekow, ja bardzo nie chciałam początkowo - natomiast później bylam juz w takim stanie ze stwierdziłam że sobie poprostu pomogę. Lek, który ja biorę nie jest psychotropem. Zdaje sobie sprawę, że to tylko wspomagacz. Psychoterapia jest najważniejsza, takie moje zdanie. Ciężko trafić na dobrego psychoterapeutę. Mi lekarz powiedział również, że to nie jest ani mily ani łatwy proces. Wymaga sporo determinacji, dowiedzenia się prawdy o sobie. Mi to pomaga, tak jak wspomnieliście. Nikt Was nie ocenia, zadaje konkretne pytania dające do myślenia. Niektórzy radzą sobie bez terapii, bez lekow. Ja korzystam z tego co mam na wyciągnięcie ręki, aby poczuc się dobrze. Nie mam możliwości nie chodzic do pracy, mam szkole - muszę się jakoś trzymać. Mi. Na nerwice praca pomogła, jakkolwiek to brzmi. Mialam okropne leki( daleh niekiedy mam) ale pracowalam ile wlezie, ile mogę. Nie miałam ani jednego dnia wolnego i poporstu przychodziłam do domu i padałam, wolałam być zajechana fizycznie niz znowu analizować i mieć natrectwa... Ale spoko, juz sie tak nie zajeżdżam w pracy i dalej mam 😂 czasami wydaje mi się że jest dużo lepiej, a potem nagle przychodzi taki zjazd ze glowa mala. Tydzień temu myslalam ze świat mi się zawalił, bo mam omamy sluchowe i to schiza na 1000%. Budziłam się w nocy i nasłuchiwałam i analizowałam. Zresztą co Wam bede tłumaczyć jak wiecie o co chodzi 😵😂
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

26 stycznia 2022, o 09:55

Wiemy. Leki nie są oznaką słabości.
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

26 stycznia 2022, o 09:58

Ja tak myślałam początkowo. Sadzilam, że braniem lekow kreuje się na wariatke. Potem to już mi było wszystko jedno. Pamiętam jak jechalismy z moim chlopakiem na wizytę u Pana psychiatry (Boze, ile ten chlop musiał i musi ze mną przejść) i szlismy ulica i sie dopytywałam czy np. O! Widziales tego goscia? Ilez w tym było leku i strachu.... A pytalam się bo oczywiście obawiałam się że mam omamy tym razem wzrokowe 🙊 😂 tragikomizm
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

26 stycznia 2022, o 10:01

Anna nie biegaj za kaczka.😁😁😉
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

26 stycznia 2022, o 10:03

Za kaczka jeszcze nie biegalam, ale nie podpuszczaj 😂🙊 wystarczy juz ze sie motyla bałam i wszytskich wypytywalam: widzialas go?!? To motyl?!? A wszyscy 😳 no motyl... A co w tym dziwnego.... A ja się tak cieszyłam, że to nie omamy..... 😬
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

26 stycznia 2022, o 10:08

Masakra jaka głupia bania.😂😂😂😁😁
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

26 stycznia 2022, o 10:11

No wlecial motyl do miejsca, gdzie pracuje. Piękna pogoda... Prawie juz koniec pracy. Ale ja mialam wtedy takie schizy, ze glowa mala. Wiesz jak mnie ten motyl wystarszyl?...
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

26 stycznia 2022, o 10:28

Wiem domyślam się.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

26 stycznia 2022, o 10:45

AnnaPETER pisze:
26 stycznia 2022, o 10:11
No wlecial motyl do miejsca, gdzie pracuje. Piękna pogoda... Prawie juz koniec pracy. Ale ja mialam wtedy takie schizy, ze glowa mala. Wiesz jak mnie ten motyl wystarszyl?...
Ile razy miałem chęć ucieczki z pracy.😂😂😂
Sylwia95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 28 grudnia 2021, o 12:52

27 stycznia 2022, o 09:17

mario546 pisze:
26 stycznia 2022, o 08:07
Sylwia psychiatra jest od leków, nie od terapii.
Ja wiem, ale chyba mogę wymagać odrobiny uwagi z jej strony, a nie rozmów o nowym systemie komputerowym, na którym teraz będzie pracować. Natomiast chodzę do super psychoterapeutki, która mi wynagradza lekceważenie ze strony mojej psychiatry. A chodzę do niej mimo wszystko bo serio te leki póki co mi pomagają.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

27 stycznia 2022, o 09:20

Leki są tylko wsparciem, dobrze ze masz mix terapia i leki. Niektóre osoby myślą ze same leki pomogą.
ODPOWIEDZ