Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Modlitwy w zaburzeniu

Tutaj filozofujemy. Rozmawiamy o nurtach filozoficznych, religijnych, które mogą pomóc nam poznac siebie, nadać sens życiu i również odburzyć się.
Wstawiamy tutaj także ciekawe linki do stron, a także propozycje książek dotyczących filozofii, religii, (buddyzm, medytacja, joga itp.).
Jednym słowem - oświecenie!
Mała uwaga - jeżeli w stanie nerwicowym nie lubisz zajmować się taką tematyką, powoduje ona u ciebie na razie niepokój.
Wówczas po prostu nie czytaj tego działu, bo trzeba to robić z DYSTANSEM.

adamulu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 9 lutego 2016, o 18:44

3 marca 2016, o 13:47

Hej!Chciałem założyć wątek w kwestii modlitw,bo w sumie tu takiego nie ma,a myślę że to jest ważne dla niektórych w zaburzeniu-MODLITWA.Mam pytanie czy odmawia ktoś jakieś modlitwy które wspomagają zaburzenie a może już pomogły.Ja osobiście modlę się do SW RITY codziennie,a w najbliższym czasie zaczynam MODLITWE POMPEJANSKA!myślę że oprócz tego super forum,pomocna może być modlitwa!pozdrawiam i zapraszam:-)
martyna2910
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 1 marca 2016, o 15:20

3 marca 2016, o 13:52

Tak,też się modlę..Osoby mające zaburzenia szukają różnych form rozwiązania problemów.Jeśli modlitwa Ci pomaga to super..:) Trzeba się łapać czego się da..:)
adamulu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 9 lutego 2016, o 18:44

3 marca 2016, o 13:55

A jakie odmawiają modlitwy?

-- 3 marca 2016, o 13:55 --
A jakie odmawiasz modlitwy?
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

3 marca 2016, o 13:58

Slyszalam,ze modlitwa Pompejanska jest forma uzdrawiajaca i duzo osób chorych ja chwalilo. Ja co prawda zawsze wieczorem odmawiam standardowo Ojcze nasz I Zdrowaske.ale czasami modle sie do św.Judy Tadeusza,który jest patronem spraw beznadziejnych.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
egeria1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 13 lutego 2016, o 09:26

3 marca 2016, o 15:03

Ja akurat teraz modlę się Nowenny Pompejańska, na pewno przynosi mi spokój. Jak skończę to napiszę.
mała Mi 84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 5 stycznia 2016, o 20:02

3 marca 2016, o 16:04

Ja pamiętam na studiach miałam takie zaostrzenie objawów nerwicy to modliłam się. Odmawałam koronke. Chodziłam do kościoła, ale nez schiz bez fanatyzmu.Dawało mo to w pewien sposób ulgę. Uważam że wiara dużo daje. Na początku trudno się przełamać. Pomogło. Teraz znów po paru latach nawrót. Miszę zawierzyć Bogu i wrócić do koronki. Nie lękajcie się. Pozdrawiam.
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie."
Jan Paweł II.
olga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 23 maja 2015, o 08:42

3 marca 2016, o 16:28

Ja to chyba jestem weteranką w tym temacie, obecnie trzeci raz odmawiam Modlitwę Pompejską, modlitwa do św. Judy Tadeusz i św. Rity również nie są mi obce :). Myślę jednak, że najważniejsza jest modlitwa płynąca prosto z serca, rozmowa z Bogiem, opowiedzenie o trudach i radościach. Twierdzę tak ponieważ często sama łapię się na tym, że te "gotowe" modlitwy się "recytuje", myśli krążą wśród innych tematów, skupienie jest np. na objawach. Czytałam niejednokrotnie o nawróceniu się ludzi, że wchodzą do kościoła i nagle czują ulgę, ukojenie, znikają nałogi, problemy emocjonalne . My, którzy się modlimy, uczestniczymy we mszach nie dostajemy tego tak nagle, zastanawiam się, może to jest jak z Synem Marnotrawnym? Jest to szeroki temat, ciężko czasem to wszystko pojąć.
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

3 marca 2016, o 16:40

czyli będzie kółko różańcowe ?
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
olga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 23 maja 2015, o 08:42

3 marca 2016, o 16:46

Słuchaj , to nie jest wątek stworzony do tego żeby jedni obrażali drugich. Szanujmy się, jeśli nie masz nic do powiedzenia w tym temacie po prostu się nie wypowiadaj. Ja osobiście nie narzucam nikomu swojego zdania,nie obnoszę się ze swoją wiarą, szanuję poglądy innych, wyznanie, wiarę bądź jej brak. Tego samego oczekuję od innych.
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

3 marca 2016, o 16:55

Hej Olgo, wspomniałaś coś o synu marnotrawnym ,ostatnia ten temat był mi bliski nawet cos na ten temat pisałam.W tej Ewangeliii bardziej mnie porusza temar syna który trwał przy ojcu a był smutny i zgnusniały.Ten marnotrawny miał swoje za uszami,ale pokajał się i nawrócił.My wszyscy jestesmy bardziej jak ten drugi syn, tacy poprawni ,ale bez wyrazu, bez radosci i nadzieji, gnusni i zgorzkniali.Hej obudzy się czy, wlaśnie nie w takim momencie źycia dopadła nad nerwica!Cieszmy się kazdy dzień jest piękny, bezwzdlędu na to jaki jest.Pozdrawiam, a tobie Olgo szczególnie dziękuję za pomoc w trudnych chwilach :D
olga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 23 maja 2015, o 08:42

3 marca 2016, o 17:09

Miło słyszeć, że się do czegoś przydałam:) Mnie bardziej zastanawia, jak to jest że ci którzy mniej na to zasługują dostają szanse, patrząc z boku maja lepsze życie, układa im się ? Ale tak jak to wczoraj ero napisałaś, żeby nie próbować tego zrozumieć, kiedyś przyjdzie odpowiedź, dało mi to do myślenia. Czytałam dzisiaj o Janku Meli, on już wie , że te tragedie, które dotknęły jego i jego rodzinę były po coś. Nie lubię tych religijnych rozkminek, wgłębiania się. Po prostu co ma być to będzie.
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

3 marca 2016, o 17:27

Olgo ja już wiele zrozumiałam , a jeszcze wiele do odkrycia ,, od tych co wiele dostali więcej się wymaga".Trzymajcie się cieplutko.
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

4 marca 2016, o 19:17

era49 pisze:.Ten marnotrawny miał swoje za uszami,ale pokajał się i nawrócił.My wszyscy jestesmy bardziej jak ten drugi syn, tacy poprawni ,ale bez wyrazu, bez radosci i nadzieji, gnusni i zgorzkniali.Hej obudzy się czy, wlaśnie nie w takim momencie źycia dopadła nad nerwica!
Absolutnie nie :)
Ile ludzi tyle temperamentów, powodów i początków nerwicy, bezsensu tak uogólniać.
Awatar użytkownika
ajona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 14 lutego 2016, o 11:30

4 marca 2016, o 19:40

Polecam aplikację Modlitwa w Drodze http://modlitwawdrodze.pl/home/ Pozwoliło mi to przetrwać gorsze chwile. Od kilku miesięcy słucham codziennie ;)
Może słyszeliście o mszy z modlitwą o uzdrowienie w Łodzi u Jezuitów. Co prawda odbywa się tylko dwa razy w miesiącu (ostatnia niedziela i poniedziałek miesiąca), ale zjeżdżają na nią ludzie z różnych miast. Atmosfera jest naprawdę niezwykła ;) Msze transmitowane są na żywo na kanale YT Jezuitów https://www.youtube.com/user/JezuiciLodz
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

4 marca 2016, o 19:53

Oczywiście niczego nie nalezy uogulniać, kazdy z nas ma swoją historię. :D
ODPOWIEDZ