Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęk minął a problem jest nadal...

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
bartus48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 9 marca 2018, o 13:57

6 lipca 2019, o 20:32

Witam,

Około 3 lata temu wpadłem w nerwicę. Miałem lęki, ataki paniki i natrętne myśli. Od dłuższego czasu nie odczuwam już lęku, nie mam typowych objawów nerwicowych a nadal mam śnieg optyczny i męty w oczach. Problemem jest to, że nie potrafię się na tym nie skupiać. Wydaje mi się, że psychicznie jetem już całkiem zdrowy ale przez te objawy wzrokowe nie mogę być szczęśliwy. Czuję się jakbym patrzył na świat przez brudną szybę i skupiam się na tej brudnej szybie co jest bardzo męczące. Nie męczą mnie myśli, więc to chyba nie jest już nerwica, ale te objawy wzrokowe mnie rujnują... - z tego co udało mi się poczytać w necie to nawet osoby bez nerwic mające takie objawy wzrokowe bardzo cierpią. Więc gdzie tu szukać nadziei... skoro lęku już nie ma a nerwica zostawiła po sobie problemy z oczami, które dobijają, to jak tu się pocieszać, że będzie dobrze? Kiedyś sobie tłumaczyłem, że to tylko przez nerwicę... a jak mam teraz sobie to tłumczyć jak nerwicy już nie ma? Jak poradzić sobie z tym problemem... To tak jak z dużym bólem. Jeśli coś Cię strasznie boli to ciężko jest się na tym nie skupiać i to nie oznacza, że ma się nerwicę przecież. Podobnie u mnie - jeśli mam nieprzyjemne doznania wzrokowe to również ciężko się na tym nie skupiać.

Czy ktoś ma podobny problem? Bardzo proszę o jakieś porady co tu zrobić...
Virusek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 19:08

6 lipca 2019, o 21:12

Skąd wiesz, że nerwicy już nie ma ?
To minie! ZAWSZE przechodzi ! "...Bo jest (inaczej) musisz wyciągnąć z tego kolejna lekcje i przerobić w swojej głowie ze to wcale nie koniec świata a początek nowego rozdziału zupełnie innego i nieodkrytego..."


Pomyliliśmy światy. Świat naszego myślenia uznaliśmy za prawdziwy, a ten świat prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić. ...
bartus48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 9 marca 2018, o 13:57

7 lipca 2019, o 08:42

Bo nie mam już typowych objawów nerwicowych, które wcześniej miałem.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

7 lipca 2019, o 11:08

Miałem taki sam problem jak Ty, widziałem te cholerne męty i skupiałem się na nich do tego stopnia, że wieczorem miałem czerwone oczy tak piekące jakbym cały dzień siedział przed monitorem. Gdzie nie popatrzyłem tam "robaczki" były na pierwszym miejscu, szczególnie na jasne tło. Było to dobijające psychicznie, bałem się, że będę tak miał do końca życia. Ale w końcu z dnia na dzień przestawałem się na nich skupiać i problem minął. Męty ma tak naprawdę każdy z nas, ale mózg się do nich przyzwyczaja i ich nie widzi. Chyba, że się na nich będziemy skupiać, a zwłaszcza mimowolnie w nerwicy. Przede wszystkim uspokój się i daj sobie czas, a za kilka dni zupełnie o tym zapomnisz. Przestań kontrolować swój wzrok, skup się na czynnościach, a nie na tym, że widzisz zmętnienia. No i gratuluję postępów jakich dokonałeś ;)
bartus48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 9 marca 2018, o 13:57

7 lipca 2019, o 11:58

mike48 ale zniknęły Ci te mety czy po prostu przestałes zwracać na nie uwagę ale nadal są? U mnie problem ze śniegiem i metami trwa już 2 lata i od 2 lat ciągle żyje tylko tym, bo mi to przeszkadza, wiec jak tu mieć nadzieję, że zniknie skoro nie zniknęło do tej pory? Tym bardziej ze miałem kilka miesięcy lepszych pod względem psychicznym, gdy brałem dużą dawkę rispoleptu. Mniej wtedy to przeżywaLem i nie myślałem ciągle o tym, chociaż nadal przeszkadzały, ale mimo to mety nie znikneły. Wydaje mi się, że lek po prostu poprawiał moje samopoczucie, ale nie likwidowal problemu dlatego po zmniejszeniu dawki znowu ciągle tym żyje.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

7 lipca 2019, o 13:25

bartus48 pisze:
7 lipca 2019, o 11:58
mike48 ale zniknęły Ci te mety czy po prostu przestałes zwracać na nie uwagę ale nadal są? U mnie problem ze śniegiem i metami trwa już 2 lata i od 2 lat ciągle żyje tylko tym, bo mi to przeszkadza, wiec jak tu mieć nadzieję, że zniknie skoro nie zniknęło do tej pory? Tym bardziej ze miałem kilka miesięcy lepszych pod względem psychicznym, gdy brałem dużą dawkę rispoleptu. Mniej wtedy to przeżywaLem i nie myślałem ciągle o tym, chociaż nadal przeszkadzały, ale mimo to mety nie znikneły. Wydaje mi się, że lek po prostu poprawiał moje samopoczucie, ale nie likwidowal problemu dlatego po zmniejszeniu dawki znowu ciągle tym żyje.
To zależy jak na to popatrzeć. One nie zniknęły, one były są i będą. Ale widziałem je tylko jak mój mózg się na nich skupił. Taki epizod trwał gdzieś około 2 tygodni. Potem przestałem się nich skupiać i nie dostrzegam ich kompletnie na co dzień. Teraz też jestem w stanie je dostrzec jak np. popatrze się na jasne niebo i się na nich skupię. Jak przestanę się na nich skupiać to ich nie widać. Męty które masz nie są z tobą od 2 lat, ale pewnie od urodzenia. Wcześniej ich nie dostrzegałeś, bo twój mózg nie był na nich skupiony. Jak przestawisz swoją uwagę na inne rzeczy to znów ich nie będziesz dostrzegał. Gwarantuje Ci że to minie i to bardzo szybko, polecam poczytać materiały forumowe na temat analizowania swojego samopoczucia.
bartus48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 9 marca 2018, o 13:57

7 lipca 2019, o 13:33

Nie jest tak jak mówisz. Bo ja mam jedną dużą kropkę bardzo blisko siatkówki i ja ją widzę nawet jak nie myślę o tym.
Lilyth
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37

7 lipca 2019, o 14:42

bartus48 pisze:
7 lipca 2019, o 11:58
mike48 ale zniknęły Ci te mety czy po prostu przestałes zwracać na nie uwagę ale nadal są? U mnie problem ze śniegiem i metami trwa już 2 lata i od 2 lat ciągle żyje tylko tym, bo mi to przeszkadza, wiec jak tu mieć nadzieję, że zniknie skoro nie zniknęło do tej pory? Tym bardziej ze miałem kilka miesięcy lepszych pod względem psychicznym, gdy brałem dużą dawkę rispoleptu. Mniej wtedy to przeżywaLem i nie myślałem ciągle o tym, chociaż nadal przeszkadzały, ale mimo to mety nie znikneły. Wydaje mi się, że lek po prostu poprawiał moje samopoczucie, ale nie likwidowal problemu dlatego po zmniejszeniu dawki znowu ciągle tym żyje.
d 2 lat ciągle żyje tylko tym, bo mi to przeszkadza-tu jest odpowiedź
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.

Just because it burns, doesn't mean you're gonna die :friend:
bartus48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 9 marca 2018, o 13:57

7 lipca 2019, o 19:16

A czy skupienie uwagi wzrokowej na przeplywajacych plamach to nerwica? Jak myslicie? Bo juz wolał mieć pewność, że jednak mam jeszcze nerwice i dlatego jest to dla mnie problem. Czy jest tu ktoś kto widzi mety a nie przeszkadzają mu?
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

7 lipca 2019, o 21:44

bartus48 pisze:
7 lipca 2019, o 19:16
A czy skupienie uwagi wzrokowej na przeplywajacych plamach to nerwica? Jak myslicie? Bo juz wolał mieć pewność, że jednak mam jeszcze nerwice i dlatego jest to dla mnie problem. Czy jest tu ktoś kto widzi mety a nie przeszkadzają mu?
Kolego, przeczytaj jeszcze raz to co Ci napisałem :) Widzisz męty bo się na nich skupiasz. A skupianie się na sobie to podstawowy element nerwicy. Miałem dokładnie to samo co Ty, więc rozumiem twoją sytuację. Jeśli chcesz prostej odpowiedzi: Tak, to nerwica. Pozdrawiam.
Lilyth
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37

7 lipca 2019, o 21:47

:hehe:
bartus48 pisze:
7 lipca 2019, o 19:16
A czy skupienie uwagi wzrokowej na przeplywajacych plamach to nerwica? Jak myslicie? Bo juz wolał mieć pewność, że jednak mam jeszcze nerwice i dlatego jest to dla mnie problem. Czy jest tu ktoś kto widzi mety a nie przeszkadzają mu?
Nerwica jest od tego by skupiac uwagę.....na sercu, na szumach usznych, oczach, oddechu.....co tylko sobie zamarzysz......skupiajac uwage trzymasz nerwice bardzo mocno i nie chcesz jej puscic. Wiec jakby nie ma jak odejsc
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.

Just because it burns, doesn't mean you're gonna die :friend:
bartus48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 9 marca 2018, o 13:57

7 lipca 2019, o 22:06

To jak z tym sobie radzić skoro to samo zwraca na siebie uwagę mimowolnie. A im bardziej się staram nie skupiać tym bardziej się skupiam...
Lilyth
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37

7 lipca 2019, o 23:05

bartus48 pisze:
7 lipca 2019, o 22:06
To jak z tym sobie radzić skoro to samo zwraca na siebie uwagę mimowolnie. A im bardziej się staram nie skupiać tym bardziej się skupiam...
Pozwól temu byc. Zaakceptuj to ze jest jak jest.
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.

Just because it burns, doesn't mean you're gonna die :friend:
ODPOWIEDZ