Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Medytacja

Leki ziołowe, środki naturalne, witaminy i minerały.
Żywność/dieta.
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 127
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

20 lutego 2020, o 16:32

Kieruje te słowa do osób mające styczność z medytacja, posiadają wiedze praktyczną odnośnie medytacji.
Mianowicie, możecie podzielić się doświadzeniami z medytacja, jaki czas medytowaliście? Po jakim czasie uzyskaliście widoczne efekty?
Ja zacznę... Medytuje dzisiaj będzie 9 dzień, od wczoraj wyczułem przełom gdyż lekko się zrelaksowałem, co dla mnie jest mega sukcesem. Tak wiem że najlepsze efekty uzyskuje się nie spodziewając się efektów. Dam jeszcze sprawozdanie po miesiącu medytacji :)
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

20 lutego 2020, o 17:00

Ja medytowałem parę dni i raz osiągnąłem stan błogiego relaksu, cudowne to było. Potem to rzuciłem w cholerę i czas do tego wrócić.
/przerwa od forum
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 127
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

22 lutego 2020, o 17:40

lubieplacki13 pisze:
20 lutego 2020, o 17:00
Ja medytowałem parę dni i raz osiągnąłem stan błogiego relaksu, cudowne to było. Potem to rzuciłem w cholerę i czas do tego wrócić.
Daj znać jak wrócisz do tego :) Dzisiaj będzie 11 dzień medytacji, jak na razie czuje lekką poprawę w dd, nie wiem na ile jest to wpływ medytacji, a na ile zwykłe placebo. Ale jak to powiedziała pewna mądra odburzona osoba, nie ważne co, ważne że działa i tego się trzymam. Jeszcze raz zachęcam do podzielenia się doświadczeniami z tej praktyki :) <boks> <boks>
Awatar użytkownika
violettavillas
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 95
Rejestracja: 4 stycznia 2020, o 21:29

22 lutego 2020, o 19:11

Nie mam cierpliwości, ale się staram.

Łatwiej przychodzi mi śpiewanie mantr, to też forma medytacji, ale przynajmniej coś się robi, tj. śpiewa.

Mojej koleżance udało się osiągnąć "ciszę" w głowie po 6 latach regularnych medytacji.

Najłatwiej przychodzi mi oddychanie przeponowe i to faktycznie robię codziennie, staram się przynajmniej 2 razy po 10 minut.

Może zróbmy tu sobie grupę wsparcia i dzielmy się sukcesami?
"Ja jestem Violetta, wrażliwa kobietta."
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 127
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

22 lutego 2020, o 19:26

violettavillas pisze:
22 lutego 2020, o 19:11

Najłatwiej przychodzi mi oddychanie przeponowe i to faktycznie robię codziennie, staram się przynajmniej 2 razy po 10 minut.

Może zróbmy tu sobie grupę wsparcia i dzielmy się sukcesami?
Bardzo dobrze że próbujesz oddychać przeponą, z tego co wyczytałem kiedyś, wynika, że mężczyźni nie muszą się tego uczyc w przeciwieństwie do kobiet

A co do grupy to jak najbardziej tak, moglibyśmy się dzielić sukcesami, technikami itp, :)
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

22 lutego 2020, o 20:03

Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć :)
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 127
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

26 lutego 2020, o 17:38

witorrr98 pisze:
22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć :)
Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają :)

Ja medytuję 15 min dziennie, raz lepiej raz gorzej z przerwami zerkając na zegarek ile zostało czasu :)

A więcpierwsze 14 dni już za mną, efekty po dwóch tygodniach to... Na pewno większa tolerancja dla stanów dd, nie mówie że je akceptuje całkowicie, ale lekko pomogła mi w ,,oswajaniu ' tego stanu.

Mam nadzieję wytrwać jak najdłużej, ale zobaczymy jak to się potoczy :)
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

27 lutego 2020, o 12:46

Notfound pisze:
26 lutego 2020, o 17:38
witorrr98 pisze:
22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć :)
Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają :)

Ja medytuję 15 min dziennie, raz lepiej raz gorzej z przerwami zerkając na zegarek ile zostało czasu :)

A więcpierwsze 14 dni już za mną, efekty po dwóch tygodniach to... Na pewno większa tolerancja dla stanów dd, nie mówie że je akceptuje całkowicie, ale lekko pomogła mi w ,,oswajaniu ' tego stanu.

Mam nadzieję wytrwać jak najdłużej, ale zobaczymy jak to się potoczy :)
Pisz.Chętnie się dowiem jak to u ciebie wygląda, a i ja zamierzam dzisiaj pomedytować :)
Awatar użytkownika
violettavillas
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 95
Rejestracja: 4 stycznia 2020, o 21:29

27 lutego 2020, o 22:05

Notfound pisze:
26 lutego 2020, o 17:38
witorrr98 pisze:
22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć :)
Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają :)
Pod tyłek trzeba włożyć złożony koc albo poduszkę, najlepiej zafu. I jeszcze "wyciągnąć" pośladki spod siebie, tak żeby siedzieć na kościach biodrowych, wtedy łatwiej trzymać prosty kręgosłup. No i powtarzać sobie, że ból jest tylko złudzeniem. :)
"Ja jestem Violetta, wrażliwa kobietta."
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 127
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

28 lutego 2020, o 17:25

violettavillas pisze:
27 lutego 2020, o 22:05
Notfound pisze:
26 lutego 2020, o 17:38
witorrr98 pisze:
22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć :)
Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają :)
Pod tyłek trzeba włożyć złożony koc albo poduszkę, najlepiej zafu. I jeszcze "wyciągnąć" pośladki spod siebie, tak żeby siedzieć na kościach biodrowych, wtedy łatwiej trzymać prosty kręgosłup. No i powtarzać sobie, że ból jest tylko złudzeniem. :)
Dobry pomysł :) Ja medytuje na łóżku, nakładam na barki koc bo tak jest mi najprzytulniej :D

Tak wiec 16 dni medytacji juz za mna, jak narazie efekty są znikome, staram się nie rozczarowywac i robić to regularnie. Można powiedzieć ze coraz mniej się nakrecam na te efekty, nie tak jak to bylo na poczatku ze caly dzień myślałem o tym że wieczorem siądę i będę siedział.
Oczywiście zdaje sobie sprawę że mam za mało praktyki i nie powinienem sie zniechęcać bo na początku jednak trzeba sie jakoś zmotywować, później to już wchodzi w nawyk :)
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

29 lutego 2020, o 15:33

violettavillas pisze:
27 lutego 2020, o 22:05
Notfound pisze:
26 lutego 2020, o 17:38
witorrr98 pisze:
22 lutego 2020, o 20:03
Praktykuje najczęściej jak mogę, a raczej jak mam ochotę, czyli raz na 2 dni sesja po 30 minut.Motywujcie mnie, żeby robić to codziennie, bo efekty są według mnie zadowalające.Mogę na spokojnie przemyśleć parę ważnych spraw w moim życiu i jednocześnie odpocząć :)
Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają :)
Pod tyłek trzeba włożyć złożony koc albo poduszkę, najlepiej zafu. I jeszcze "wyciągnąć" pośladki spod siebie, tak żeby siedzieć na kościach biodrowych, wtedy łatwiej trzymać prosty kręgosłup. No i powtarzać sobie, że ból jest tylko złudzeniem. :)
Z tym bólem to bym zbytnio nie przesadzał.Medytacja to w końcu ćwiczenie umysłowe, a nie fizyczne :)
Awatar użytkownika
violettavillas
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 95
Rejestracja: 4 stycznia 2020, o 21:29

1 marca 2020, o 21:30

witorrr98 pisze:
29 lutego 2020, o 15:33
violettavillas pisze:
27 lutego 2020, o 22:05
Notfound pisze:
26 lutego 2020, o 17:38

Po 30 minutach takiego siedzienia to nogi/kolana nieźle dostają :)
Pod tyłek trzeba włożyć złożony koc albo poduszkę, najlepiej zafu. I jeszcze "wyciągnąć" pośladki spod siebie, tak żeby siedzieć na kościach biodrowych, wtedy łatwiej trzymać prosty kręgosłup. No i powtarzać sobie, że ból jest tylko złudzeniem. :)
Z tym bólem to bym zbytnio nie przesadzał.Medytacja to w końcu ćwiczenie umysłowe, a nie fizyczne :)
Są różne rodzaje medytacji.
W Kundalini są dedykowane mudry (ułożenia rąk), więc jak mam trzymać ręce w górze, ponad głową, to po 5 minutach chce mi się płakać z bólu. Ale jest to ćwiczenie w pokonywaniu swoich słabości i w uświadamianiu sobie, że ból siedzi w głowie.

A jeśli jesteś w stanie wytrzymać pół h w lotosie z prostym kręgosłupem, to chylę czoła. :)
"Ja jestem Violetta, wrażliwa kobietta."
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 marca 2020, o 23:59

Notfound pisze:
20 lutego 2020, o 16:32
Kieruje te słowa do osób mające styczność z medytacja, posiadają wiedze praktyczną odnośnie medytacji.
Mianowicie, możecie podzielić się doświadzeniami z medytacja, jaki czas medytowaliście? Po jakim czasie uzyskaliście widoczne efekty?
Ja zacznę... Medytuje dzisiaj będzie 9 dzień, od wczoraj wyczułem przełom gdyż lekko się zrelaksowałem, co dla mnie jest mega sukcesem. Tak wiem że najlepsze efekty uzyskuje się nie spodziewając się efektów. Dam jeszcze sprawozdanie po miesiącu medytacji :)
Pytanie podstawowe to jakich efektów oczekujesz? ;p
A drugie dodatkowo-podstawowe to czy pytasz o samą relaksację, czy medytację? Bo relaksacja ma relaksować, medytacja wbrew pozorom uczyć (powoli rzecz jasna), że myśli i emocji nie trzeba słuchać, pomimo, że są często bardzo trudne do zniesienia.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

2 marca 2020, o 00:02

Wiktor medytacja jest pomocna przy wyjściu z zaburzenia?
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

2 marca 2020, o 00:11

mario546 pisze:
2 marca 2020, o 00:02
Wiktor medytacja jest pomocna przy wyjściu z zaburzenia?
Może być bardzo pomocna. Jak Wiktor napisał uczy stosunku do myśli, które nas wciągają w zaburzenie. Polecam książkę "Mindfulness, trening uważności", która nie dość, że ma 8 tygodniowy kurs, to jeszcze wiele jest tam teorii i bardzo się zdziwiłem jak wiele informacji powiela się z tymi z forum, bo zazwyczaj o zaburzeniu nerwicowe czytałem różne pieprzenie w różnych książkach.
/przerwa od forum
ODPOWIEDZ