Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Medytacja Relaksacyjna

Hipnoza, akupunktura, masaże bioenergoterapeutyczne, akupresura i inne.
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

5 września 2018, o 18:35

Staram się nauczyć medytacji, ale mam dziwny problem. W czasie jej trwania nie wychodzi mi zbytnio głębokie oddychanie. Jakbym miał opór w płucach, szło to ciężko, nienaturalnie, wręcz wydaje mi się, że się duszę.

Czy też coś takiego mieliście na początku przygody z medytacją?
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

5 września 2018, o 18:39

Mnie ogólnie medytacja zaczęła tak po miesiącu denerwować. Robilam mindfulness i schultza, na początku się relaksowałam a teraz za chiny się nie zrelaksuję i przestałam ją robić, nic na siłę.
you infected my blood
usunietenaprosbe
Gość

5 września 2018, o 18:40

Nerwowy pisze:
5 września 2018, o 18:35
Staram się nauczyć medytacji, ale mam dziwny problem. W czasie jej trwania nie wychodzi mi zbytnio głębokie oddychanie. Jakbym miał opór w płucach, szło to ciężko, nienaturalnie, wręcz wydaje mi się, że się duszę.

Czy też coś takiego mieliście na początku przygody z medytacją?
Nie, tak nie miałem, ale to prawdopodobnie normalne jeśli jesteś spięty. Staraj się oddychać przeponą czyli tak żeby powietrze dotarło aż do brzucha. Pomyśl o tym ;) No i przede wszystkim wszystko powoli. W medytyacjach/relaksacjach wszelkiego rodzaju chodzi o to żeby się właśnie zrelaksować, a nie nakładać na siebie kolejne presje i oczekiwać czegoś konkretnego w jakiś określony sposób. Rób jak robisz, a z czasem na pewno rozluźnisz się na tyle, że wdechy będą głębokie.
ChuckiexO
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 16 lipca 2018, o 23:18

5 września 2018, o 18:41

Nerwowy pisze:
5 września 2018, o 18:35
Staram się nauczyć medytacji, ale mam dziwny problem. W czasie jej trwania nie wychodzi mi zbytnio głębokie oddychanie. Jakbym miał opór w płucach, szło to ciężko, nienaturalnie, wręcz wydaje mi się, że się duszę.

Czy też coś takiego mieliście na początku przygody z medytacją?
Na początku nie jest łatwo, spróbuj nie przykuwać do tego uwagi, tylko spokojnie oddychać, bez żadnej kontroli. Nie frustrować się i nie denerwować.
Awatar użytkownika
Ptasiek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 180
Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00

5 września 2018, o 18:53

Nerwowy pisze:
5 września 2018, o 18:35
Staram się nauczyć medytacji, ale mam dziwny problem. W czasie jej trwania nie wychodzi mi zbytnio głębokie oddychanie. Jakbym miał opór w płucach, szło to ciężko, nienaturalnie, wręcz wydaje mi się, że się duszę.

Czy też coś takiego mieliście na początku przygody z medytacją?
Ale ty nie musisz gleboko oddychać. Oddychaj normalnie. Tylko skup sie na tym jak powietrze wpływa przez nos i jak wypływa . Sprobuj nie dopuszczać mysli.
No healing without feeling
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

5 września 2018, o 23:32

Możliwe, że to moja wina, bo ostatnio wkręcam sobie kontrolowanie oddechu i chorobę płuc. W medytacji skupiam się na oddechu i sam się nakręcam.

Będę próbować się relaksować i zaczynać od normalnych oddechów.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

30 września 2018, o 11:45

Nerwowy pisze:
5 września 2018, o 18:35
Staram się nauczyć medytacji, ale mam dziwny problem. W czasie jej trwania nie wychodzi mi zbytnio głębokie oddychanie. Jakbym miał opór w płucach, szło to ciężko, nienaturalnie, wręcz wydaje mi się, że się duszę.

Czy też coś takiego mieliście na początku przygody z medytacją?
Przede wszystkim nie musisz zaczynać relaksacji od oddychania. Jeśli ma się na tym tle jakieś lękowe wkrętki, to po co na siłę jeszcze zmuszać się w tym okresie do skupiania na oddechu?
Właśnie dlatego zamiast na oddechu możesz skupić się na liczeniu, lub na powtarzaniu słowa np "cisza". Medytacja nie będzie z tego powodu gorsza.
Przede wszystkim medytacja to nie robienie sobie presji, zę to musi wygladać idealnie tak jak mówią poradniki. Na początku tak naprawdę powinno to być uczenie się spokojnego położenia się, rozluźnienia ciała, "wtopienia" w materac oraz próby przepuszczania myśli, wyobrażeń i skupiania uwagi na czymś innym - np. oddechu, słowie, liczeniu.
I to tyle co na początek ;p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Michael
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 września 2018, o 20:33

3 listopada 2018, o 11:10

Super sprawa! Pomaga oczyscic umysl....polecam medytacje ;)
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 127
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

16 lutego 2020, o 18:44

Dzisiaj będzie piąty dzień mojej medytacji, z tego co wyczytałem w medytacji chodzi o to aby po prostu pobyć sam ze sobą bez oczekiwania jakichkolwiek efektow, mam ostrą dd, mianowicie sztucznosc siebie i świata i obraz przybliżony. Ktoś z dd, medytacją wyszedł z tego ?
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

16 lutego 2020, o 19:17

Notfound pisze:
16 lutego 2020, o 18:44
Dzisiaj będzie piąty dzień mojej medytacji, z tego co wyczytałem w medytacji chodzi o to aby po prostu pobyć sam ze sobą bez oczekiwania jakichkolwiek efektow, mam ostrą dd, mianowicie sztucznosc siebie i świata i obraz przybliżony. Ktoś z dd, medytacją wyszedł z tego ?
DD z reguły mija gdy opadają emocje, napięcie, także jak najbardziej może pomóc.
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

25 kwietnia 2020, o 21:54

Nie ukrywam, ze zaciekawił mnie ten temat. Ale do sedna...mozecie wrzucic jakies linki z konkretnymi meldiami do zgrania na płytke ?? Tak na wyciszenie...
ODPOWIEDZ