Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Medytacja relaksacyjna cześc 2, oczyszczanie umysłu z myśli

Materiały Victora
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
Zablokowany
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 lipca 2014, o 19:27

W tym temacie Divin napisał o medytacji relaksacyjnej medytacja-relaksacyjna-t3421.html
Napisał tam o relaksacji ciała i nie tylko ale ja tutaj chciałem dodać jak możemy za sprawą tej relaksacji nauczyć się właściwego traktowania myśli lękowych czy natrętnych.

Na początku chcę powiedzieć, że medytacje o jakich tu piszemy nie mają nic wspólnego z religiami, nie mają nic wspólnego z ulatywaniem z ciała czy jakimiś innymi praktykami.

Mówimy tu o relaksacji i wyciszeniu umysłu w celu zwolnienia napięcia oraz uspokojenia myśli i nauczenia się co to znaczy, "nie nadawać myślą wartości.

Divin napisał w swoim temacie jak przygotować się do relaksacji i dlatego ja tutaj już nie będę się w to tak zagłebiał.
Obojętnie czy będziesz siedział, czy półleżał czy leżał, grunt aby było ci wygodnie.

Na samym początku nastaw się na cierpliwość, bo nie zawsze każdemu udaje się relaksować od razu.
Nie ma tu jakiś reguł jak się relaksować, równie dobrze możesz leżeć sobie i słuchać relaksującej muzyczki.

Jednakże ja tu chce powiedzieć o oczyszczaniu umysłu z myśli, co może dać nam lekcję w odpowiednim traktowaniu myśli lękowych i natrętnych.

Mając nerwicę zawsze mówi się nam, nie myśl tyle, nie skupiaj się na myślach, nie nadawaj temu wartości.
Każdy bez mała od razu się buntuje, nie da się nie mysleć! ;)
Oczywiście, że się nie da, myślenie to proces również w pełni automatyczny, w przypadku myśli lękowych tak samo.

Ale dzięki relaksacji i skupianiu swojej uwagi na czymś, możemy nauczyć się jak traktować każda myśl jak wielkie NIC. Ale to również wymaga praktyki.

Jeżeli już położyłeś się, przygotowałeś do relaksacji, jest ci wygodnie, zamknij oczy, i rób wdechy i wydechy, nie szybkie, nie mocne i głębokie.
Powolne normalne wdechy i wydechy, najlepiej wdychać nosem a wydychać ustami.
Wybierz sobie jakąś mantrę na której będziesz mógł skupić uwagę.

Po prosto wdychaj powietrze i wydychając powtarzaj cicho mantrę.
Tą mantra może być cokolwiek, dobrze jak się to kojarzy z relaksem, może być mruczenie jak słynne "oooommmmmm" albo np. słowo ciszszszsza, albo może też być liczenie, 1,2,3,4,5 itd

Czyli, leżysz sobie i wdychasz powietrze a wydychając mówisz cicho "ciiiiszzzsszzzaaaa" i w sumie to tyle :)

I teraz tak, na początku może ci się to wydawać łatwe, w głowie pustka, jednakże po 2 - 3 minutach zaczynają pojawiać się myśli, różne, dotyczące wydarzeń z danego dnia czy poprzedniego, jakieś obrazy z tych zdarzeń, mogą to być myśli losowe, naprawdę różne.
Mogą to być też myśli lękowe, bo akurat gorzej się czujesz i te myśli przychodzą.

I teraz pytanie, jak wyciszyć umysł aby nie było myśli ? Właśnie tutaj można poznać samemu na sobie co oznaczają rady udzielane ludziom z lękami, "pozwól myślom przypływać i odpływać bez nadawania im wartości"

Leżąc powtarzając mantrę, nagle pojawia się myśl, twoja uwaga od razu idzie na nią, i pojawia się jakieś zainteresowanie daną myślą, obrazem.
Ty wówczas całą swoją uwagę skupiasz mimo wszystko na mantrze, czyli przychodzi myśli a ty całe swoje zainteresowanie dajesz na ciiiiissszzzzaaaaa.
Bez nerw, bez napięć, nie musi to wychodzić od razu, próbuj do skutku.

Myśli się nie poddają za szybko i za chwileczkę jest nowa myśl, ta sama albo inne i tym razem znowu trzeba skupić uwagę na mantrze.

Po pewnym czasie (bez presji czasowej) zaczniemy relaksować ciało, oddech będzie wolniejszy a myśli coraz mniej.
Ale najważniejsze to to, że tym sposobem możemy doskonale zobaczyć naocznie, co znaczy przypływ i odpływ myśli, bez nadawania im uwagi i wartości.
Obojętnie jaka to by była myśl możemy jej pozwolić przyjść, trwać i odejść bez żadnych reperkusji.

Polecam każdemu popróbować.
Jeśli będziemy robili to codziennie choćby po 20 minut, możemy wejść w taką praktykę, że nawet w ciągu dnia jak coś nas zdenerwuje to bez konieczności kładzenia się, relaksacji ciała będziemy potrafili skupić uwagę na czymś innym i pozwolić przepłynąć myślą.

W przypadku tej medytacji relaksacyjnej i samej nauce oczyszczania umysłu, możemy poważnie praktykować to słynne "olewanie" "ignorowanie" myślowe.
I to nie tylko w wypadku nerwic ale także stresów, problemów, zmartwień, zdenerwowania.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Zablokowany