Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mechanizmy obronne

W tym dziale możemy wklejać teksty zaczerpnięte z innych stron internetowych, podawać linki do ciekawych tekstów mających na celu pomoc psychologiczną.
Prosimy wrzucać tutaj opracowania tekstowe, nagrania audio czy video prosimy umieszczać pięterko niżej.
Umieszczamy tutaj teksty o zaburzeniach lub po prostu rozwoju własnym, treści o tematyce duchowej filozoficznej umieszczamy Tutaj
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

21 grudnia 2018, o 18:46

https://u-psychologa.pl/mechanizmy-obro ... jemy-cz-2/

Mechanizmy obronne – jak zniekształcamy rzeczywistość i oszukujemy samych siebie. Cz. 2
Introjekcja (internalizacja)

Introjekcja jest odwrotnością projekcji (zob. wcześniej). Polega na błędnym postrzeganiu wewnątrz siebie tego, co pochodzi z zewnętrznego świata. Najłatwiej można ją zaobserwować u małych dzieci, które nieświadomie introjektują cechy rodziców, zachowując się w podobny sposób do nich. W pozytywnym sensie, introjekcja czy też internalizacja, jest ważnym elementem rozwoju, jako mechanizm wspomagający utajone uczenie się – w ten sposób dziecko “uwewnętrznia” w swoim umyśle normy i reguły społeczne, poprzez internalizację zachowań ważnych bliskich osób. Są oczywiście i “ciemne strony” tego procesu.

W rodzinach dysfunkcyjnych dzieci intojektują destruktywne wzorce. Sadystyczne, czy wybuchowe zachowania osób doświadczających w przeszłości przemocy, tłumaczone są jako sposób poradzenia sobie z wewnętrznym lękiem i bezradnością, przez przejęcie zachowań swojego oprawcy. Często też możemy zaobserwować w życiu codziennym, że nieświadomie przejmujemy zachowania, cechy czy emocje naszego partnera. Niektórzy wyróżniają internalizację jako proces bardziej świadomego, niż w przypadku introjekcji, włączania elementów świata zewnętrznego.

Identyfikacja projekcyjna

Jest to bardziej zaawansowana forma projekcji (zob. wcześniej), w której istnieje też komponent nieświadomej manipulacji. Osoba która projektuje własne niechciane elementy psychiczne, stara się również sprawić, aby inna jednostka zaczęła zachowywać się zgodnie z tym, co jest na nią projektowane. Myślę, że każdy z nas czuł się w niektórych sytuacjach prowokowany, do różnych zachowań czy uczuć. Niby wszystko jest w porządku, a tu nagle, nie wiadomo czemu, czujemy do kogoś ogromną złość albo wręcz chcemy go uderzyć, mimo, że świadomie tego wcale nie chcemy. Być może, weszliśmy właśnie w czyjąś identyfikację projekcyjną, gdzie druga osoba próbuję “umieścić w nas” własną złość i agresję, skłaniając jednocześnie do takiego samego zachowania. Uzyska tym samym potwierdzenie, jak świat ją otaczający jest zły, w pewnym sensie przejmując nad nami kontrolę.

Acting out

Acting out to zamiana “biernego w czynne”, rozegranie wewnętrznego konfliktu psychicznego poprzez zachowanie. Trudno uzyskać kontrolę nad tym co jest w naszym umyśle, łatwiej zrobić to w świecie zewnętrznym. Przykład: kiedy czujemy się bezradni lub zagrożeni, możemy poradzić sobie z tym uczuciem, rozładowywując napięcie poprzez pobicie kogoś – to jest właśnie acting out.

Regresja

Mechanizm w którym, w obliczu trudnej sytuacji życiowej, cofamy się do wcześniejszej fazy naszego rozwoju. Łatwo widoczny u dzieci, które gdy są zmęczone lub głodne, zachowują się w sposób jeszcze bardziej infantylny do swojego wieku. W dorosłym życiu, w różnych ciężkich życiowych chwilach możemy zachowywać się, czy myśleć momentami “jak dzieci”, popadając nagle w ogromne poczucie bezradności. W skrajnych sytuacjach, ucieczka w chorobę, też jest sposobem na powrót do dzieciństwa – ukrytym manifestowaniem potrzeby opieki i troski, prośbą o powrót dobrego rodzica.

Idealizacja/dewaluacja

Melanie Klein pisała, że im bardziej świat wydaje się nam zagrażający, uszkodzony i niedoskonały, tym większa jest skłonność do idealizacji – czyli obrony przed lękiem, wstydem, zazdrością czy pogardą, polegającej na wierze, że istnieje “ktoś”, jakaś nadludzka istota obdarzona ogromną mocą, która ma nad wszystkim kontrolę. Wszyscy czasem idealizujemy, a pierwszymi obiektami tego procesu są nasi rodzice, nauczyciele, a później partnerzy, gdy się w nich zakochujemy. Mamy tendencję do postrzegania szczególnej wartości i mocy u ludzi, od których jesteśmy jakoś emocjonalnie zależni. Dewaluacja z kolei, służy obronie własnego poczucia własnej wartości, poprzez umniejszanie cech tego, co nas otacza, a w szczególności, innych ludzi. Skoro w środku czuję się mało znaczący i niedoskonały, mogę sobie z tym poradzić przez próbę połączenia się z osobą, która jest wspaniała i najlepsza, albo uznać, że wszyscy wokół mnie są beznadziejni czy gorsi – dzięki czemu ja sam w kontraście do nich, będę wydawał się wartościowszy oraz bardziej znaczący. Idealizacja/dewaluacja jest głównym mechanizmem obronnym osób narcystycznych, które po początkowym zachwycie nad swoim partnerem, zaczynają go potem raniąco umniejszać i krytykować. Stoi za tym ukryta potrzeba ulepszania samego siebie poprzez idealnego partnera, a kiedy on w końcu zawodzi, (co musi w końcu nastąpić, bo przecież nikt nie jest wolny wad), pojawia się rozczarowanie i odwetowe pomniejszanie jego osoby.

Rozszczepienie

Zakłada się, że małe dzieci, nie są w stanie poradzić sobie z ambiwalencją, jaką niesie pełne doświadczanie rzeczywistości. Kiedy matka zachowuje się w sposób opiekuńczy, zgodny z ich potrzebami – przeżywają ją w swojej psychice jako dobrą, natomiast gdy jest inaczej – jako złą, odtrącającą i prześladującą. Dziecko nie rozumie, że mama może raz być w lepszej, innym razem w gorszej kondycji, a czasem po prostu nie jest w stanie odgadnąć bądź zaspokoić jego potrzeb.Nie widzi jej jako jednego, różnorodnego i stałego obiektu. Zamiast tego, buduje w swoim umyśle dwie skrajnie spolaryzowane postaci rodzica – dobrego oraz złego – i tak, w zależności od sytuacji zaczyna go postrzegać. W dorosłym życiu rozszczepienie jest potężnym i bardzo kuszącym mechanizmem obrony przed lękiem, poprzez upraszczanie oraz zniekształcanie rzeczywistości. Łatwo postrzegać świat jako tylko czarno-biały: ja lepszy – ty gorszy, my zawsze mamy rację – oni się mylą. Rozszczepienie leży u podstaw wielu zachowań ksenfobicznych czy dyskryminacji. W relacjach, może też prowadzić do niestabilnego przeżywania partnera, jako raz wspaniałego, a innym razem okrutnego.

Dysocjacja

Dysocjacja jest mechanizmem oddzielenia części naszej świadomości, tożsamości, pamięci, bądź sensoryki. Uruchamiana jest w skrajnie trudnych i ekstremalnie stresujących sytuacjach. Żołnierz, który na polu bitwy nie czuje odciętej nogi, ofiara gwałtu, która aby “uciec” z centrum dramatycznej sytuacji, wyobraża sobie, że jest w innym miejscu… Stany odrealnienia, utraty fragmentów pamięci z ciągu zdarzeń dnia, halucynacje… Trwale występująca dysocjacja, jest często objawem poważniejszych zaburzeń psychicznych o podłożu psychotycznym. To w jej skrajnej postaci upatruje się przyczyny fenomenu tzw osobowości wielorakiej.
jak było to prosz krzyczeć
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

22 grudnia 2018, o 00:54

Nie cierpię mechanizmów obronnych.
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

22 grudnia 2018, o 15:57

labraks pisze:
22 grudnia 2018, o 00:54
Nie cierpię mechanizmów obronnych.
dlatego, że pomagają przetrwać, czy dlatego że ich używasz? ;)
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

22 grudnia 2018, o 19:16

Cóż, ja tam ich nie lubię bo nie umiem ich kontrolować i przy ich działaniu nie ma informacji o tym, ile będą działały ;)
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

23 grudnia 2018, o 02:02

sennajawie pisze:
22 grudnia 2018, o 15:57
labraks pisze:
22 grudnia 2018, o 00:54
Nie cierpię mechanizmów obronnych.
dlatego, że pomagają przetrwać, czy dlatego że ich używasz? ;)
Nie cierpię psychiki ogólnie. Człowiek jest przez nią żenująco słabym stworzeniem.
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

23 grudnia 2018, o 11:49

Nie chcę w ogóle być człowiekiem. Nieustannie się męczyć. Udawać fajnego. Lub nie udawać. Unikać, lgnąć. Grać jak w jakimś teatrzyku, zamiast usiąść na deskach i nic nie robić, bo i tak za mało płacą.
Pisać takie pierdoły jak wyżej.
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

23 grudnia 2018, o 12:06

Wolałbym być kapibarą. Nażre się, wysra, powyleguje na trawie... Żyć, nie umierać, bez pierdolenia.
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

23 grudnia 2018, o 12:24

Chyba jest właśnie wręcz odwrotnie, dzięki psychice jeszcze wszyscy żyjemy. ;d a bycie człowiekiem jest całkiem fajne, tylko trzeba umiec z tego skorzystać. ot tam, taka umiejętność
a być fajnym Ci nikt nie karze, bądź nie fajny, kogoż to obchodzi? to Twoje życie.
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

23 grudnia 2018, o 12:26

Przemo500 pisze:
22 grudnia 2018, o 19:16
Cóż, ja tam ich nie lubię bo nie umiem ich kontrolować i przy ich działaniu nie ma informacji o tym, ile będą działały ;)
ha, nerwicowcy to by chcieli wszystko na tacy, a żeby i za nich od razu zrobić. :D myślę że sama świadomość tych mechanizmów już dużo daje i może być wykorzystana. :)
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
ODPOWIEDZ