Iluzja optyczna spowodowana, światłem z monitora i zbyt długim wpatrywaniu się w punkt.Jak za bardzo się na słońce zapatrzysz, też masz czerwone czy zielone kropki przed oczami.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- xiezyc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 16 listopada 2017, o 01:03
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Kochani proszę o pomoc.
Napisałabym na chacie ale niestety u mnie chwilowo nie działa.
Jadę właśnie do Gdanska na wakacje ze znajomymi. Jest to dla mnie dosyc stresujące i to wyjazd na który czekałam bardzo długo wiec teraz będąc w pociągu wydaje mi się to nierealne.
Czasem mamy stany lekkiego odrealnienia co mnie dosyc mocno irytuje bo w tych momentach czuje się jak nie ja, moje myśli są odległe i każda myśl o tym co robiłam wcześniej powodowuje u mnie ścisk w klatce i taki dziwny lek. Wszystko to wydaje mi się dosyc często odlegle a czasem mam wrazenie jakbym w tych wydarzeniach nie uczestniczyła...Chce się cieszyć wyjazdem ale jak zacznę się zagłębiać w te moje myśli o samej sobie to w pewnym momencie przychodzi ten nieprzyjemny moment obcości i odrealnienia ale to nieuniknione kiedy cały czas zwraca się uwagę na samego siebie i próbuje się kontrolowac myśli. Czasem mam tez w głowie takie obrazy jakby bez powodu. Myśle o czymś i nagle przychodzi jakaś myśl i jakiś obraz dotyczący tej myśli. Powiedzcie mi kochani czy to normalne objawy nerwicy i jakie macie sposoby żeby to zwalczyć albo chociaż przetrwać ten długo wyczekiwany wyjazd? Bo chce się tym cieszyć a nie do końcami potrafię. Nawet pisząc to czuje się trochę odcięta. Liczę na wasza pomoc
Napisałabym na chacie ale niestety u mnie chwilowo nie działa.
Jadę właśnie do Gdanska na wakacje ze znajomymi. Jest to dla mnie dosyc stresujące i to wyjazd na który czekałam bardzo długo wiec teraz będąc w pociągu wydaje mi się to nierealne.
Czasem mamy stany lekkiego odrealnienia co mnie dosyc mocno irytuje bo w tych momentach czuje się jak nie ja, moje myśli są odległe i każda myśl o tym co robiłam wcześniej powodowuje u mnie ścisk w klatce i taki dziwny lek. Wszystko to wydaje mi się dosyc często odlegle a czasem mam wrazenie jakbym w tych wydarzeniach nie uczestniczyła...Chce się cieszyć wyjazdem ale jak zacznę się zagłębiać w te moje myśli o samej sobie to w pewnym momencie przychodzi ten nieprzyjemny moment obcości i odrealnienia ale to nieuniknione kiedy cały czas zwraca się uwagę na samego siebie i próbuje się kontrolowac myśli. Czasem mam tez w głowie takie obrazy jakby bez powodu. Myśle o czymś i nagle przychodzi jakaś myśl i jakiś obraz dotyczący tej myśli. Powiedzcie mi kochani czy to normalne objawy nerwicy i jakie macie sposoby żeby to zwalczyć albo chociaż przetrwać ten długo wyczekiwany wyjazd? Bo chce się tym cieszyć a nie do końcami potrafię. Nawet pisząc to czuje się trochę odcięta. Liczę na wasza pomoc
- Formenos
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 239
- Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37
Alicja539 pisze: ↑3 lipca 2018, o 09:50Kochani proszę o pomoc.
Napisałabym na chacie ale niestety u mnie chwilowo nie działa.
Jadę właśnie do Gdanska na wakacje ze znajomymi. Jest to dla mnie dosyc stresujące i to wyjazd na który czekałam bardzo długo wiec teraz będąc w pociągu wydaje mi się to nierealne.
Czasem mamy stany lekkiego odrealnienia co mnie dosyc mocno irytuje bo w tych momentach czuje się jak nie ja, moje myśli są odległe i każda myśl o tym co robiłam wcześniej powodowuje u mnie ścisk w klatce i taki dziwny lek. Wszystko to wydaje mi się dosyc często odlegle a czasem mam wrazenie jakbym w tych wydarzeniach nie uczestniczyła...Chce się cieszyć wyjazdem ale jak zacznę się zagłębiać w te moje myśli o samej sobie to w pewnym momencie przychodzi ten nieprzyjemny moment obcości i odrealnienia ale to nieuniknione kiedy cały czas zwraca się uwagę na samego siebie i próbuje się kontrolowac myśli. Czasem mam tez w głowie takie obrazy jakby bez powodu. Myśle o czymś i nagle przychodzi jakaś myśl i jakiś obraz dotyczący tej myśli. Powiedzcie mi kochani czy to normalne objawy nerwicy i jakie macie sposoby żeby to zwalczyć albo chociaż przetrwać ten długo wyczekiwany wyjazd? Bo chce się tym cieszyć a nie do końcami potrafię. Nawet pisząc to czuje się trochę odcięta. Liczę na wasza pomoc
Alu,
po tym co piszesz widze, że trzymasz siękurczowo koła lękowego - nie akceptujesz zaburzenia, nie spychasz go na drugi plan i dodatkowo (co jest w tym chyba najgorsze) zawierzasz watpliwościom.
Po tym co napisałaś odnosze wrażenie jakbyś trafiła na forum wczoraj...
Posłuchaj koniecznie jeżeli masz możliwość odcinka divovica poświęconego myślom lękowym. Słuchaj go dziś w koło!
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Jak zwykle niezawodnyFormenos pisze: ↑3 lipca 2018, o 10:05Alicja539 pisze: ↑3 lipca 2018, o 09:50Kochani proszę o pomoc.
Napisałabym na chacie ale niestety u mnie chwilowo nie działa.
Jadę właśnie do Gdanska na wakacje ze znajomymi. Jest to dla mnie dosyc stresujące i to wyjazd na który czekałam bardzo długo wiec teraz będąc w pociągu wydaje mi się to nierealne.
Czasem mamy stany lekkiego odrealnienia co mnie dosyc mocno irytuje bo w tych momentach czuje się jak nie ja, moje myśli są odległe i każda myśl o tym co robiłam wcześniej powodowuje u mnie ścisk w klatce i taki dziwny lek. Wszystko to wydaje mi się dosyc często odlegle a czasem mam wrazenie jakbym w tych wydarzeniach nie uczestniczyła...Chce się cieszyć wyjazdem ale jak zacznę się zagłębiać w te moje myśli o samej sobie to w pewnym momencie przychodzi ten nieprzyjemny moment obcości i odrealnienia ale to nieuniknione kiedy cały czas zwraca się uwagę na samego siebie i próbuje się kontrolowac myśli. Czasem mam tez w głowie takie obrazy jakby bez powodu. Myśle o czymś i nagle przychodzi jakaś myśl i jakiś obraz dotyczący tej myśli. Powiedzcie mi kochani czy to normalne objawy nerwicy i jakie macie sposoby żeby to zwalczyć albo chociaż przetrwać ten długo wyczekiwany wyjazd? Bo chce się tym cieszyć a nie do końcami potrafię. Nawet pisząc to czuje się trochę odcięta. Liczę na wasza pomoc
Alu,
po tym co piszesz widze, że trzymasz siękurczowo koła lękowego - nie akceptujesz zaburzenia, nie spychasz go na drugi plan i dodatkowo (co jest w tym chyba najgorsze) zawierzasz watpliwościom.
Po tym co napisałaś odnosze wrażenie jakbyś trafiła na forum wczoraj...
Posłuchaj koniecznie jeżeli masz możliwość odcinka divovica poświęconego myślom lękowym. Słuchaj go dziś w koło!
To wszystko dlatwgo ze panicznie zaczęłam się obawiać, ze ten stan do mnie wroci. Zaraz biorę się za słuchanie nagrania. Zauwazylam jeszcze, ze jeśli akceptuje i na prawdę czuje ze pewne rzeczy już przyswoiłam to nerwica odrazu atakuje czymś innym jakby chciała mnie złamać...
- Formenos
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 239
- Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37
Alicja539 pisze: ↑3 lipca 2018, o 10:08Jak zwykle niezawodnyFormenos pisze: ↑3 lipca 2018, o 10:05Alicja539 pisze: ↑3 lipca 2018, o 09:50Kochani proszę o pomoc.
Napisałabym na chacie ale niestety u mnie chwilowo nie działa.
Jadę właśnie do Gdanska na wakacje ze znajomymi. Jest to dla mnie dosyc stresujące i to wyjazd na który czekałam bardzo długo wiec teraz będąc w pociągu wydaje mi się to nierealne.
Czasem mamy stany lekkiego odrealnienia co mnie dosyc mocno irytuje bo w tych momentach czuje się jak nie ja, moje myśli są odległe i każda myśl o tym co robiłam wcześniej powodowuje u mnie ścisk w klatce i taki dziwny lek. Wszystko to wydaje mi się dosyc często odlegle a czasem mam wrazenie jakbym w tych wydarzeniach nie uczestniczyła...Chce się cieszyć wyjazdem ale jak zacznę się zagłębiać w te moje myśli o samej sobie to w pewnym momencie przychodzi ten nieprzyjemny moment obcości i odrealnienia ale to nieuniknione kiedy cały czas zwraca się uwagę na samego siebie i próbuje się kontrolowac myśli. Czasem mam tez w głowie takie obrazy jakby bez powodu. Myśle o czymś i nagle przychodzi jakaś myśl i jakiś obraz dotyczący tej myśli. Powiedzcie mi kochani czy to normalne objawy nerwicy i jakie macie sposoby żeby to zwalczyć albo chociaż przetrwać ten długo wyczekiwany wyjazd? Bo chce się tym cieszyć a nie do końcami potrafię. Nawet pisząc to czuje się trochę odcięta. Liczę na wasza pomoc
Alu,
po tym co piszesz widze, że trzymasz siękurczowo koła lękowego - nie akceptujesz zaburzenia, nie spychasz go na drugi plan i dodatkowo (co jest w tym chyba najgorsze) zawierzasz watpliwościom.
Po tym co napisałaś odnosze wrażenie jakbyś trafiła na forum wczoraj...
Posłuchaj koniecznie jeżeli masz możliwość odcinka divovica poświęconego myślom lękowym. Słuchaj go dziś w koło!
To wszystko dlatwgo ze panicznie zaczęłam się obawiać, ze ten stan do mnie wroci. Zaraz biorę się za słuchanie nagrania. Zauwazylam jeszcze, ze jeśli akceptuje i na prawdę czuje ze pewne rzeczy już przyswoiłam to nerwica odrazu atakuje czymś innym jakby chciała mnie złamać...
I będzie Cię atakować, dlatego, że Twój stan emocjonalny szuka na siłę zagrożenia - będzie szukał do momentu, aż się nie przekona, że go nie ma i wtedy wróci do normalnego trybu działania, co nazywamy odburzeniem.
Ostatnio chyba gdzieś wyczytałem i to Divin napisał, że nerwica to taka głupota umysłowa i jedna wielka ściema
Wywieraj konsekwentnie wpływ na ten zalękniony chwilowo stan akceptacją, ignoracnją i niereaktywnością. To kwestia czasu, kiedy takim działąniem przełączysz go na włąściwy tryb
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Najgorsze jest to ze nie potrafię określić gdzie właściwie jestem w tej walce z nerwica i w odburzaniu. Czy idzie mi dobrze czy złe, czy cow się zmienia czy nie. Nie potrafię tego określić a to by mnie na pewno podniosło na duchuFormenos pisze: ↑3 lipca 2018, o 10:13Alicja539 pisze: ↑3 lipca 2018, o 10:08Jak zwykle niezawodnyFormenos pisze: ↑3 lipca 2018, o 10:05
Alu,
po tym co piszesz widze, że trzymasz siękurczowo koła lękowego - nie akceptujesz zaburzenia, nie spychasz go na drugi plan i dodatkowo (co jest w tym chyba najgorsze) zawierzasz watpliwościom.
Po tym co napisałaś odnosze wrażenie jakbyś trafiła na forum wczoraj...
Posłuchaj koniecznie jeżeli masz możliwość odcinka divovica poświęconego myślom lękowym. Słuchaj go dziś w koło!
To wszystko dlatwgo ze panicznie zaczęłam się obawiać, ze ten stan do mnie wroci. Zaraz biorę się za słuchanie nagrania. Zauwazylam jeszcze, ze jeśli akceptuje i na prawdę czuje ze pewne rzeczy już przyswoiłam to nerwica odrazu atakuje czymś innym jakby chciała mnie złamać...
I będzie Cię atakować, dlatego, że Twój stan emocjonalny szuka na siłę zagrożenia - będzie szukał do momentu, aż się nie przekona, że go nie ma i wtedy wróci do normalnego trybu działania, co nazywamy odburzeniem.
Ostatnio chyba gdzieś wyczytałem i to Divin napisał, że nerwica to taka głupota umysłowa i jedna wielka ściema
Wywieraj konsekwentnie wpływ na ten zalękniony chwilowo stan akceptacją, ignoracnją i niereaktywnością. To kwestia czasu, kiedy takim działąniem przełączysz go na włąściwy tryb
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
Miewałam tak jak bardzo szybko wzięłam się za odburzanie. To jest efekt tego spychania nerwicy na bok, co zamiast pomóc kumuluje się w niewygodnym dla nas momencie - jakieś wyjście ze znajomymi, czas wolny poza domem. Sama mam problem z akceptacją takich stanów, a to chyba jedyna rada.Alicja539 pisze: ↑3 lipca 2018, o 09:50Kochani proszę o pomoc.
Napisałabym na chacie ale niestety u mnie chwilowo nie działa.
Jadę właśnie do Gdanska na wakacje ze znajomymi. Jest to dla mnie dosyc stresujące i to wyjazd na który czekałam bardzo długo wiec teraz będąc w pociągu wydaje mi się to nierealne.
Czasem mamy stany lekkiego odrealnienia co mnie dosyc mocno irytuje bo w tych momentach czuje się jak nie ja, moje myśli są odległe i każda myśl o tym co robiłam wcześniej powodowuje u mnie ścisk w klatce i taki dziwny lek. Wszystko to wydaje mi się dosyc często odlegle a czasem mam wrazenie jakbym w tych wydarzeniach nie uczestniczyła...Chce się cieszyć wyjazdem ale jak zacznę się zagłębiać w te moje myśli o samej sobie to w pewnym momencie przychodzi ten nieprzyjemny moment obcości i odrealnienia ale to nieuniknione kiedy cały czas zwraca się uwagę na samego siebie i próbuje się kontrolowac myśli. Czasem mam tez w głowie takie obrazy jakby bez powodu. Myśle o czymś i nagle przychodzi jakaś myśl i jakiś obraz dotyczący tej myśli. Powiedzcie mi kochani czy to normalne objawy nerwicy i jakie macie sposoby żeby to zwalczyć albo chociaż przetrwać ten długo wyczekiwany wyjazd? Bo chce się tym cieszyć a nie do końcami potrafię. Nawet pisząc to czuje się trochę odcięta. Liczę na wasza pomoc
Spróbuj to olać i baw się dobrze!
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 279
- Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15
Męczą mnie te kolorowe pasy przed oczami pojawiające się na chwilę co jakiś czas - nie są to powidoki.
Przykładowo mrugajac szybko i patrząc na telefon widzę fioletowe i zielone paski przez ułamek sekundy.
Ktoś tak miał? :/
Znowu zaczynam się nakręcać.
Przykładowo mrugajac szybko i patrząc na telefon widzę fioletowe i zielone paski przez ułamek sekundy.
Ktoś tak miał? :/
Znowu zaczynam się nakręcać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
A nie mrugając szybko dzieje ci się tak?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 279
- Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15
Znacznie mniej, czasem literki u dołu coś czytając jakby zmieniały kolor na czerwony. Jakiś czas temu robiłem morfologie, TK i okulista i wszystko ok, ale objawy mnie dobijają..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
No to po co mrugasz na siłę i wywołujesz to?zabner pisze: ↑5 lipca 2018, o 09:33Znacznie mniej, czasem literki u dołu coś czytając jakby zmieniały kolor na czerwony. Jakiś czas temu robiłem morfologie, TK i okulista i wszystko ok, ale objawy mnie dobijają..
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 279
- Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15
Ciężko mi to podpiąć pod nerwicę - raczej nie widziałem na forum takiego objawu z kolorami, mam już go kilka miesięcy, ale ostatnio się znacznie nasilił - nasiliły się też stresy i może przez to. Nawet w nocy czasem mam wrażenie że mi cos mrugnie na zielono. Po prostu się go boję jakoś wewnętrznie, wywołuje duży lęk, stąd pewnie na siłę to mruganie.Nerwyzestali pisze: ↑5 lipca 2018, o 09:35No to po co mrugasz na siłę i wywołujesz to?