Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
marksus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 15 marca 2022, o 10:52

23 kwietnia 2022, o 19:06

AgataAgata pisze:
22 kwietnia 2022, o 11:02
Ja poszłam do psychiatry i po 10 min rozmowy dostałam escitil pół tabletki.
Po dziesięciu minutach to moja psychiatra nie zaczęła jeszcze dobrze rozmawiać. Najpierw zaczęła od karty i wywiadu ze mną. Dokładnie spisała i zaczęła wypytywać o co biega notując na tej karcie swoje zapiski. Dopiero potem na podstawie informacji zebranych ode mnie dostałem leki.
AgataAgata pisze:
22 kwietnia 2022, o 11:02
I stwierdził że to już będę musiała brać do końca życia i ta dawka wystarczy
Nie wiem co to za psychiatra ale ja bym do niego już nie poszedł. Po dziesięciu minutach gość stwierdził że będziesz musiała brać do końca życia. Albo tam siedzi od niechcenia albo chyba minął się z powołaniem :?
AgataAgata
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46

23 kwietnia 2022, o 22:06

marksus pisze:
23 kwietnia 2022, o 19:06
AgataAgata pisze:
22 kwietnia 2022, o 11:02
Ja poszłam do psychiatry i po 10 min rozmowy dostałam escitil pół tabletki.
Po dziesięciu minutach to moja psychiatra nie zaczęła jeszcze dobrze rozmawiać. Najpierw zaczęła od karty i wywiadu ze mną. Dokładnie spisała i zaczęła wypytywać o co biega notując na tej karcie swoje zapiski. Dopiero potem na podstawie informacji zebranych ode mnie dostałem leki.
AgataAgata pisze:
22 kwietnia 2022, o 11:02
I stwierdził że to już będę musiała brać do końca życia i ta dawka wystarczy
Nie wiem co to za psychiatra ale ja bym do niego już nie poszedł. Po dziesięciu minutach gość stwierdził że będziesz musiała brać do końca życia. Albo tam siedzi od niechcenia albo chyba minął się z powołaniem :?
Więcej nie poszłam..
Poszłam jeszcze prywatnie z 3 mies temu i to samo. 10 min wywiadu i leki. Strasznie zraziłem się do psychiatrów.. ona psychoterapeutka przy drugim nawrocie proponowała leki o wizytę u psychiatry. Dała namiary na najlepszego psychiatrę swojego....okazało się że to ten który stwierdzil że będę musiała brać leki do końca życia. ...
Marcelciaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 10 kwietnia 2022, o 08:00

25 kwietnia 2022, o 10:35

Hej.. czy ktoś z was ma tak, że zlewa wam się jawa ze snem? W sensie.. mam tak realistyczne sny i szczegółowe od kiedy biorę 150mg Trittico, że serio nie wiem już czy się budzę czy cały czas kontynuuje sen. Poranki są tak okropne.. dopiero ok wieczora się ogarniam, ale przecież zaraz znów pora na lek i tak w kółko.
Niedość, że derealizacja nie daje mi spokoju, to jeszcze to poczucie, że w ogóle się nie obudziłam
Ja serio ostatnie dni myśle, że wariuje i nie wiem już czy mam w sobie tą chęć walki.. Aciprex pomaga w miarę
Bo jakby tłumi mi przeróżne objawy, które miałam jednak z derealizacja sobie nie radzi i z tym uczuciem snu. boje się ze do końca życia będę już na lekach, które będę brała tylko aby się nie zabić.
Sanity
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 7 marca 2022, o 20:37

25 kwietnia 2022, o 10:56

Pogadaj z lekarzem może zmieni Ci lek. Ja miałem na początku też bardzo realne sny ale po czasie miałem je coraz rzadziej, aż w końcu nie mam już w cale. Leki nie działają odrau ale do piero po jakimś okresie brania a nawet czasami trzeba zmieniać lek. Jeżeli masz jakieś wątpliwości to rozmawiaj z lekarzem.
Marcelciaka pisze:
25 kwietnia 2022, o 10:35
Hej.. czy ktoś z was ma tak, że zlewa wam się jawa ze snem? W sensie.. mam tak realistyczne sny i szczegółowe od kiedy biorę 150mg Trittico, że serio nie wiem już czy się budzę czy cały czas kontynuuje sen. Poranki są tak okropne.. dopiero ok wieczora się ogarniam, ale przecież zaraz znów pora na lek i tak w kółko.
Niedość, że derealizacja nie daje mi spokoju, to jeszcze to poczucie, że w ogóle się nie obudziłam
Ja serio ostatnie dni myśle, że wariuje i nie wiem już czy mam w sobie tą chęć walki.. Aciprex pomaga w miarę
Bo jakby tłumi mi przeróżne objawy, które miałam jednak z derealizacja sobie nie radzi i z tym uczuciem snu. boje się ze do końca życia będę już na lekach, które będę brała tylko aby się nie zabić.
Miśka123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 19 kwietnia 2022, o 19:50

9 czerwca 2022, o 17:18

Od maja tego roku (odkąd trafiłam na forum i zaczęłam terapię) zaczęłam czuć się lepiej, bezpieczniej, jakby po mnie spływała ta nerwica. Nawet czułam radość jak wstawałam ale dwa dni temu zmarł mój kolega i znowu jest ze mną gorzej. Czy coś mam robić czy pozwolić sobie przeżyć ten smutek?
AgataAgata
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 25 listopada 2021, o 07:46

5 sierpnia 2022, o 12:11

Niech mi ktoś powie jak podchodzić do tego strasznego samopoczucia bo już nie wiem. Co dzień czuję się gorzej. Staram się ignorować. Chodzę do znajomych pomimo, że fatalnie się tam czuję, cała się trzęsę, nie wiem co mówić, czuję się tempa intelektualnie. Ale myślę sobie to tylko nerwica, lęk musisz go pokonać..co dzień będzie lepiej. Jakoś wytrzymasz dasz radę. A co dzień się budzę i jest coraz gorzej. Już nie wiem co robić. Staram się ignorować, wszystko robić, pokonywać lęk, czasem się udaje i na drugi dzień zamiast być choć tak samo to jest gorzej. Dziś dostałam takiej obcości że czuje się jakbym była kimś innym. Jakby to nie było moje życie. Nie da się tego wytrzymać. Zaczynam już mieć wątpliwości , że to z lęków skoro staram się je ignorować a się pogarsza. Zaczynam myśleć że mam jakąś chorobę która wyburza mi te lęki bo już nie rozumie kompletnie tego skąd się to bierze. Myślę że dam rade. Że to tylko lęki , że wkoncu minie. A tu co dzień gorzej ☹️
Marcelciaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 10 kwietnia 2022, o 08:00

27 września 2022, o 00:59

Hej. Od 3tyg biorę ketrel 25mg rano i wieczorem.
Border z okropnymi derealizacjami.
Od ponad tygodnia zauważyłam, że nie mam derealizacji ale jakbym cały czas żyła z niepewnością czy ja na serio żyje… nie wiem jak inaczej to opisać. Wszystko robię na takim automacie i jestem totalnie bez emocji i uczuć. Ciężko mi się śmiać, płakać.. jestem odizolowana i wegetuje. Zauważyłam tez taki dziwny objaw, którego nigdy wcześniej nie miałam i nie wiem jak to nazwać czy opisać konkretnie wiec zrobię to prosto. ->patrze na ścianę w moim pokoju, w którym śpię od 20kilku lat->wiem, że to ściana w moim pokoju,m->nie wiem, że to ściana w moim pokoju jednocześnie->nagle wydaje mi się obca->patrze w inne miejsce, powiedzmy szafa z naklejką->pocieszam się, że uff wiem, że to szafa z naklejka-> nie wiem, że to ściana z naklejka jednocześnie->i tak w kółko u w kółko…
Boje się, że to jakaś psychoza przychodzi lub cokolwiek straszniejszego… już nie wiem co robić, nie poznaje siebie i nie wiem już co to życie… Dodatkowo od kilku dni zaczęły pojawiać się ponownie po kilku latach myśli S.. nie wiem co się dzieje. Wizyta u psychiatry dopiero za niecały tydzień, błagam ktoś tez ma coś podobnego,??
lenkag
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 28 sierpnia 2021, o 21:19

21 stycznia 2023, o 20:16

Witam Wszystkich! :) Dzisiaj czuję potrzebę wyżalenia się, bo napięcie jest we mnie tak silne, że już nie daję rady. Od wielu lat choruję na zaburzenia lękowe, z objawami głównie derealizacji, a obecnie jestem w 7. miesiącu ciąży, więc nie przyjmuję żadnych leków, ale uczęszczam na psychoterapię. Walczę dzielnie każdego dnia. Od ponad roku borykam się z odcięciem od swojego 6-letniego synka, z ciągłą analizą, że on ma już tyle lat, ile ma, że nie jest już taki malutki, jak kiedyś, itp. Natomiast dzisiaj dopadł mnie kolejny objaw, który jest kontynuacją pogorszenia mojego samopoczucia od kilku tygodni, a mianowicie włączyło mi się odcięcie od męża. Stał się dla mnie jakby obcy. To znaczy kocham go, zależy mi na nim, ale patrzę na niego i nie ogarniam, że to mój mąż. Myśli wracają do okresu, kiedy się poznaliśmy (przerabiałam już ten schemat myślenia dotyczący syna), ale nie mogę ogarnąć, że mój mąż teraz tak wygląda, ma taki głos, a nie inny itp. Wiem, że to wszystko wynik derealizacji, ale tak bardzo boję się tego stanu, mimo, że przerabiałam już bardzo wiele objawów... Wesprzyjcie mnie dobrym słowem, bo łapię się wszystkiego, żeby się trochę wyciszyć i żeby nie wpływało to na maleństwo, które noszę pod sercem :(
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

21 stycznia 2023, o 20:26

Lenkag życzę dużo dobrego samopoczucia, znasz wiesz ze to wkrętka nerwicowca, dasz radę 😀👍porozmawiaj z kimś na żywo pewnie jak troszkę się wyzalosz nie zaszkodzi a pomoże. Będzie dobrze wiesz o tym😀
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

10 lutego 2023, o 19:06

Dzisiejszy dzień był koszmarem...
Już od samego rana czułam się źle. Chciałam nawet wziąć wolne na żądanie w pracy jednak przełamałam się i poszłam. Po godzinie w pracy musiałam wziąć benzo :( nie wytrzymałam. Po pracy odwiedziłam mamę i się zaczęło. Wszystko stało się bardzo nierealne, bardziej niż zazwyczaj. Poziom lęku sięgnął zenitu. Uciekłam od niej z domu żeby wrócić do siebie. W drodze miliony myśli typu: to już koniec, całkiem Ci odbije, będzie już tylko gorzej, będziesz w takim stanie jak schizofrenicy, nie przejdzie Ci. Ledwo dojechałam do domu. Ulica i domy były całkowicie nierealne, kształty były zmienione. To było istne piekło. Od 3 godzin leżę w łóżku i zastanawiam się czy jeszcze kiedykolwiek będzie lepiej. Straciłam nadzieję.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 210
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

4 kwietnia 2023, o 08:46

Jak sie czujecie ostatnio?
Gurtocha
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 21 stycznia 2023, o 22:10

4 kwietnia 2023, o 13:43

Hej mam do Was pytanie czy zmagał się ktoś z uczuciem wibracji w nogach lub ogólnie z uczuciem wibracji jakby ktoś włożył mi tel który wibruje mi pod kolanem mam tak od wczoraj doprowadza mnie to do szału ostatnio miałam gorszy okres objawy po wyciszeniu znowu się nasiliły ale nigdy tego wibrowania nie miałam i już leżę czytam dopasowuje ...masakra jakaś nie wiem czy kiedyś to mi się skończy ...
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

5 kwietnia 2023, o 11:20

Zaplątana pisze:
10 lutego 2023, o 19:06
Dzisiejszy dzień był koszmarem...
Już od samego rana czułam się źle. Chciałam nawet wziąć wolne na żądanie w pracy jednak przełamałam się i poszłam. Po godzinie w pracy musiałam wziąć benzo :( nie wytrzymałam. Po pracy odwiedziłam mamę i się zaczęło. Wszystko stało się bardzo nierealne, bardziej niż zazwyczaj. Poziom lęku sięgnął zenitu. Uciekłam od niej z domu żeby wrócić do siebie. W drodze miliony myśli typu: to już koniec, całkiem Ci odbije, będzie już tylko gorzej, będziesz w takim stanie jak schizofrenicy, nie przejdzie Ci. Ledwo dojechałam do domu. Ulica i domy były całkowicie nierealne, kształty były zmienione. To było istne piekło. Od 3 godzin leżę w łóżku i zastanawiam się czy jeszcze kiedykolwiek będzie lepiej. Straciłam nadzieję.
A może by tak do tego podejść:
Dzisiejszy dzień był dla mnie ciężkim doświadczeniem, z uwagi na stan, który nie do końca potrafię zrozumieć, przez co napawa mnie on ogromnym lękiem. Jednak zamiast ulegać katastroficznym myślą, które bądź co bądź są tylko myślami, postaram się nie ulegać pokusie zasilania tych myśli swoją uwagą, a skupię się na doświadczeniach ludzi, którzy przeżyli podobne historię, by móc lepiej zrozumieć co się ze mną dzieję i z czasem nauczyć się odpowiednio do tego podchodzić, tak by mój stan miał szanse ulec zmianie.

I tutaj przykładowy materiał do zapoznania się z tematem:
prosta-sprawa-derealizacja-depersonalizacja-t3396.html
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Hiszpanek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 28 marca 2023, o 14:22

5 kwietnia 2023, o 11:25

Cześć, ogólnie mój stan psychiczny sie poprawia DD wsumie tez juz zaczolem zauważac ze w ciagu dnia o nim zapominam bywaja dni ze jak jestem zajety to tylko wieczorem przypominam sobie o tym, i juz jakby mysli lekowe nie robia wrazenia bo wiem ze sa z powodu nerwicy.

Lecz mam problem z tym ze g dy wstaje najczesciej albo siadam do komputera albo własnie wstaje od komputera to ciagle jako nawyk sprawdzam czy dalej mam DD, wlaczajac komputer odrazu mysle o teraz bedzie mocniejsze DD bo weszlem na komputer i podczas siedzenia na nim sprawdzam czy mam ten stan, jakies porady na to? Bo wiem ze gdy tak robie to poprostu zataczam koło a to juz jest nawyk
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

5 kwietnia 2023, o 11:29

Hiszpanek pisze:
5 kwietnia 2023, o 11:25
Cześć, ogólnie mój stan psychiczny sie poprawia DD wsumie tez juz zaczolem zauważac ze w ciagu dnia o nim zapominam bywaja dni ze jak jestem zajety to tylko wieczorem przypominam sobie o tym, i juz jakby mysli lekowe nie robia wrazenia bo wiem ze sa z powodu nerwicy.

Lecz mam problem z tym ze g dy wstaje najczesciej albo siadam do komputera albo własnie wstaje od komputera to ciagle jako nawyk sprawdzam czy dalej mam DD, wlaczajac komputer odrazu mysle o teraz bedzie mocniejsze DD bo weszlem na komputer i podczas siedzenia na nim sprawdzam czy mam ten stan, jakies porady na to? Bo wiem ze gdy tak robie to poprostu zataczam koło a to juz jest nawyk
Co za tym sama swoją uwagą zasilasz ten stan.
Jest to jednak zrozumiałe, nauka nie kontrolowania swoich objawów i przez to nie utrzymywania ich, wymaga czasu i praktyki.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ