Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kataraka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 365
Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30

19 sierpnia 2018, o 09:33

Urlop nie polepszył mojego samopoczucia wręcz je pogorszył :( Tak jakbym się bała cokolwiek zrobić, jakby moje ruchy nie były moje, jakby moje emocje były przytłumione, prawie nic się nie odzywałam i z każdym krokiem przeżywałam to jak się czuję :) Na basenach chwytała mnie taka derealizacja, że bez kitu kilka razy dziennie miałam wrażenie że oszaleję, kontrola się mnie trzyma, analiza się mnie trzymaaaaaa, nie umiem oddzielić nerwicy od siebie, czuję się z nią spójna :( Dzisiaj wstałam pobeczałam się, oczywiście wstaje jest skaning, jak mówię analizuję jak mówię, czy spokojnie czy coś mnie zdenerwowało czy nie czy się boję czy nie... :( Strasznie się boję tego uczucia lęku i się pilnuję, robię różne miny, mam wrażenie że nie zachowuję się normalnie... coś robię to myślę, że coś nie tak... myśli typu jesteś beznadziejna i będzie tak na zawsze, każdy ruch jakby sterowany przez nerwę :P TO JEST STRASZNE...JAKIEŚ RADY VICTOR ALBO KTOKOLWIEK NA TO, jak puszczam kontrolę to od razu mi się wydaje że wszystko się zwiększa??

Czuję się jakby wszystko było sterowane przez nerwicę...
Jak mam to ominąć?? ;oh czuję że ześwirowałam już
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

19 sierpnia 2018, o 10:50

Kataraka mi też na wakacjach się pogorszyło, dopiero jak wróciłam do domu to poczułam się lepiej. Ja biorę leki, pracuję nad sobą i chodzę na terapię. Powoli lepiej się czuję, ale tu też czas odgrywa ważną rolę. Jeżeli puszczasz kontrolę a podświadomie się tego boisz, to nic nie da. Najpierw musisz przestać się bać, a dopiero potem akceptacja i puszczenie kontroli. Na początku bardzo bałam się dd, teraz jak mnie czasem złapie to owszem jest męczące, ale wiem że nic nie zrobi i myślę sobie a niech się dzieje co chce, przychodźcie wszystkie objawy. Zaczęłam też medytować i kupiłam sobie kota, to też mi dużo pomaga.
you infected my blood
Ryo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 224
Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 20:47

19 sierpnia 2018, o 10:52

Kataraka pisze:
19 sierpnia 2018, o 09:33
Urlop nie polepszył mojego samopoczucia wręcz je pogorszył :( Tak jakbym się bała cokolwiek zrobić, jakby moje ruchy nie były moje, jakby moje emocje były przytłumione, prawie nic się nie odzywałam i z każdym krokiem przeżywałam to jak się czuję :) Na basenach chwytała mnie taka derealizacja, że bez kitu kilka razy dziennie miałam wrażenie że oszaleję, kontrola się mnie trzyma, analiza się mnie trzymaaaaaa, nie umiem oddzielić nerwicy od siebie, czuję się z nią spójna :( Dzisiaj wstałam pobeczałam się, oczywiście wstaje jest skaning, jak mówię analizuję jak mówię, czy spokojnie czy coś mnie zdenerwowało czy nie czy się boję czy nie... :( Strasznie się boję tego uczucia lęku i się pilnuję, robię różne miny, mam wrażenie że nie zachowuję się normalnie... coś robię to myślę, że coś nie tak... myśli typu jesteś beznadziejna i będzie tak na zawsze, każdy ruch jakby sterowany przez nerwę :P TO JEST STRASZNE...JAKIEŚ RADY VICTOR ALBO KTOKOLWIEK NA TO, jak puszczam kontrolę to od razu mi się wydaje że wszystko się zwiększa??

Czuję się jakby wszystko było sterowane przez nerwicę...
Jak mam to ominąć?? ;oh czuję że ześwirowałam już
Że taką ładną dziewczynę znerwicowało życie jest dziwne.W moim przypadku ostatnio miałem wiele stresowych sytuacji z takim odrealnieniem np impreza jakiś przejazd ale z czasem samo puściło nawet nie wiem kiedy ważne według mnie żeby się nie nakręcać i robić swoje pozdro.
Jeśli nie ma wyzwania nie ma zmiany.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

19 sierpnia 2018, o 11:28

Ryo pisze:
19 sierpnia 2018, o 10:52
Kataraka pisze:
19 sierpnia 2018, o 09:33
Urlop nie polepszył mojego samopoczucia wręcz je pogorszył :( Tak jakbym się bała cokolwiek zrobić, jakby moje ruchy nie były moje, jakby moje emocje były przytłumione, prawie nic się nie odzywałam i z każdym krokiem przeżywałam to jak się czuję :) Na basenach chwytała mnie taka derealizacja, że bez kitu kilka razy dziennie miałam wrażenie że oszaleję, kontrola się mnie trzyma, analiza się mnie trzymaaaaaa, nie umiem oddzielić nerwicy od siebie, czuję się z nią spójna :( Dzisiaj wstałam pobeczałam się, oczywiście wstaje jest skaning, jak mówię analizuję jak mówię, czy spokojnie czy coś mnie zdenerwowało czy nie czy się boję czy nie... :( Strasznie się boję tego uczucia lęku i się pilnuję, robię różne miny, mam wrażenie że nie zachowuję się normalnie... coś robię to myślę, że coś nie tak... myśli typu jesteś beznadziejna i będzie tak na zawsze, każdy ruch jakby sterowany przez nerwę :P TO JEST STRASZNE...JAKIEŚ RADY VICTOR ALBO KTOKOLWIEK NA TO, jak puszczam kontrolę to od razu mi się wydaje że wszystko się zwiększa??

Czuję się jakby wszystko było sterowane przez nerwicę...
Jak mam to ominąć?? ;oh czuję że ześwirowałam już
Że taką ładną dziewczynę znerwicowało życie jest dziwne.W moim przypadku ostatnio miałem wiele stresowych sytuacji z takim odrealnieniem np impreza jakiś przejazd ale z czasem samo puściło nawet nie wiem kiedy ważne według mnie żeby się nie nakręcać i robić swoje pozdro.
U nas same ładne dziewczyny, jakoś tak się składa :DD

A jak tam weselicho poszło?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

19 sierpnia 2018, o 11:30

Kataraka pisze:
19 sierpnia 2018, o 09:33
Urlop nie polepszył mojego samopoczucia wręcz je pogorszył :( Tak jakbym się bała cokolwiek zrobić, jakby moje ruchy nie były moje, jakby moje emocje były przytłumione, prawie nic się nie odzywałam i z każdym krokiem przeżywałam to jak się czuję :) Na basenach chwytała mnie taka derealizacja, że bez kitu kilka razy dziennie miałam wrażenie że oszaleję, kontrola się mnie trzyma, analiza się mnie trzymaaaaaa, nie umiem oddzielić nerwicy od siebie, czuję się z nią spójna :( Dzisiaj wstałam pobeczałam się, oczywiście wstaje jest skaning, jak mówię analizuję jak mówię, czy spokojnie czy coś mnie zdenerwowało czy nie czy się boję czy nie... :( Strasznie się boję tego uczucia lęku i się pilnuję, robię różne miny, mam wrażenie że nie zachowuję się normalnie... coś robię to myślę, że coś nie tak... myśli typu jesteś beznadziejna i będzie tak na zawsze, każdy ruch jakby sterowany przez nerwę :P TO JEST STRASZNE...JAKIEŚ RADY VICTOR ALBO KTOKOLWIEK NA TO, jak puszczam kontrolę to od razu mi się wydaje że wszystko się zwiększa??

Czuję się jakby wszystko było sterowane przez nerwicę...
Jak mam to ominąć?? ;oh czuję że ześwirowałam już
Klaudi, to jest zupełnie normalne, że na urlopie Cię gorzej dopadło. Przeczekaj kilka dni od powrotu i troche powinno odpuścić nieco. Tylko cierpliwości, bo szarpanina nie poprawi tego stanu :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Ryo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 224
Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 20:47

19 sierpnia 2018, o 12:21

katarzynka pisze:
19 sierpnia 2018, o 11:28
Ryo pisze:
19 sierpnia 2018, o 10:52
Kataraka pisze:
19 sierpnia 2018, o 09:33
Urlop nie polepszył mojego samopoczucia wręcz je pogorszył :( Tak jakbym się bała cokolwiek zrobić, jakby moje ruchy nie były moje, jakby moje emocje były przytłumione, prawie nic się nie odzywałam i z każdym krokiem przeżywałam to jak się czuję :) Na basenach chwytała mnie taka derealizacja, że bez kitu kilka razy dziennie miałam wrażenie że oszaleję, kontrola się mnie trzyma, analiza się mnie trzymaaaaaa, nie umiem oddzielić nerwicy od siebie, czuję się z nią spójna :( Dzisiaj wstałam pobeczałam się, oczywiście wstaje jest skaning, jak mówię analizuję jak mówię, czy spokojnie czy coś mnie zdenerwowało czy nie czy się boję czy nie... :( Strasznie się boję tego uczucia lęku i się pilnuję, robię różne miny, mam wrażenie że nie zachowuję się normalnie... coś robię to myślę, że coś nie tak... myśli typu jesteś beznadziejna i będzie tak na zawsze, każdy ruch jakby sterowany przez nerwę :P TO JEST STRASZNE...JAKIEŚ RADY VICTOR ALBO KTOKOLWIEK NA TO, jak puszczam kontrolę to od razu mi się wydaje że wszystko się zwiększa??

Czuję się jakby wszystko było sterowane przez nerwicę...
Jak mam to ominąć?? ;oh czuję że ześwirowałam już
Że taką ładną dziewczynę znerwicowało życie jest dziwne.W moim przypadku ostatnio miałem wiele stresowych sytuacji z takim odrealnieniem np impreza jakiś przejazd ale z czasem samo puściło nawet nie wiem kiedy ważne według mnie żeby się nie nakręcać i robić swoje pozdro.
U nas same ładne dziewczyny, jakoś tak się składa :DD

A jak tam weselicho poszło?
Ogólnie dobrze ale bez osoby towarzyszącej to zabardzo nie było jak tańczyć a tak to nibyło z kim.U was?że na forum?
Jeśli nie ma wyzwania nie ma zmiany.
Ryo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 224
Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 20:47

19 sierpnia 2018, o 19:01

Ja to dostaje depresji od takiego czegoś jak widzę jak się rodzinka bawi z poukładanym życiem a ja sam jeszcze jak mnie oleje przy tańcu któraś to mam ochotę zapić się w trupa wiem jestem dziwny.
Jeśli nie ma wyzwania nie ma zmiany.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

19 sierpnia 2018, o 19:14

Heh, poukładane życie to myślę, że tylko z zewnątrz tak się wydaje, że inni mają lepiej. Tak naprawdę nie siedzisz w czyjejś głowie, w czyimś życiu by wiedzieć z jakimi problemami ta druga osoba się boryka ;-)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

19 sierpnia 2018, o 20:58

Klaudia nieanalizuj tego że sie zle czułaś, jeśli musisz to to co widziałaś , że no wsumie byłaś czy jesteś . Tak sprubuj bez emocji obrazy poprzepuszczać, może zapach , i te glony w tej wodzie . Zobacz że umysł ma też taką pamięć że nawet zapach potrafi przypomnieć.
Ryo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 224
Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 20:47

21 sierpnia 2018, o 20:23

Chyba zaczynam się uzależniać od tego forum xD
Jeśli nie ma wyzwania nie ma zmiany.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

21 sierpnia 2018, o 20:56

Jeśli Ci pomaga, to nic, tylko się cieszyć :)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Ryo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 224
Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 20:47

24 sierpnia 2018, o 08:12

katarzynka pisze:
21 sierpnia 2018, o 20:56
Jeśli Ci pomaga, to nic, tylko się cieszyć :)
Tylko żeby mi to nie przeszkodziło w wyzdrowieniu a ty jak trafiłaś na forum zaburzenie dd uzależnienie?
Jeśli nie ma wyzwania nie ma zmiany.
ChuckiexO
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 16 lipca 2018, o 23:18

24 sierpnia 2018, o 08:58

Może dodam coś od Siebie. Dziś rano obudziłem się jak zwykle wstając do pracy, niby wszystko okej, ale wstając bałem się samego Siebie, nie myślałem, brakowałowalo mi świadomości nad tym co robię. Momentalnie złapał mnie lęk przed ześwirowaniem, pas na brzuchu został zaciągnięty. Czuję się dzisiaj jakbym nie był Sobą, patrzę na wszystko i czuję się jakbym tu był pierwszy raz. Niestety, ale tak w DD jeszcze nie miałem, tak mnie załatwiła, że czuję że stoję na granicy ataku paniki a strata świadomości. Tym razem derealizacja - Marcin 1:0
Ryo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 224
Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 20:47

10 września 2018, o 21:28

Dzisiaj po kłótni i potężnym stresie mam nawrót.
Jeśli nie ma wyzwania nie ma zmiany.
Awatar użytkownika
sadfaceemoji
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 30 sierpnia 2018, o 21:04

15 września 2018, o 19:22

Gniecie mnie ta DD strasznie, chyba bardziej depersonalizacja niż derealizacja, wiem, ze powinnam uzbroić się w cierpliwość i pozwolić lekom działać, ale mam już tak dosyć :( staram się żyć normalnie, wychodzić z domu, konfrontować z sytuacjami stresowym i po prostu odpuścić, tyle ze chwilami łapie mnie taka beznadzieja i poczucie, ze już nigdy z tego nie wyjdę, ze :/ nie czuje się sobą, nie czuje się realna, nie czuje, ze moje wspomnienia są moje i w ogole zero związku ze sobą i jakiejś integracji wewnętrznej. :(
ODPOWIEDZ