Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz słabszy dzień/okres z derealizacją? Wyżal się swobodnie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

19 czerwca 2018, o 17:47

waako pisze:
19 czerwca 2018, o 17:10
Wszyscy pisza, ze przy derealizacji widza jakby przez mgle. Ja czegos takiego nie mam. U mnie swiat jest jakby abstrakcyjnie nienormalny. Nie czuje normalnosci. Moze tak byc? Przepraszan was, ze tak pisze, ale tylko to forum jakos daje mi nadzieje.
Opisanie tego stanu jest ciężkie bo każdy jest inny,każdy ma różne odczucia a i dd u każdego może wydawać się inne.U mnie jest to tak,że jestem w jakimś miejscu ,teoretycznie wiem gdzie jestem ,a jakby mnie tam nie było,moja percepcja widzenia,postrzeganie świata jest kompletnie zmieniona,tak jakbym nie wybudziła się ze snu ,jakbym była ciągle pijana
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
waako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 16 czerwca 2018, o 17:42

19 czerwca 2018, o 17:55

A znacie jakis zloty srodek, zeby humor sie poprawil? Bo jestem strasznie pozbawiony pozytywnych emocji. Szukam czegos, co da mi chwile normalnosci. Pozbycia sie tego marazmu, tej ciezkiej glowy. Chce moc sie znowu cieszyc.
Awatar użytkownika
waako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 16 czerwca 2018, o 17:42

20 czerwca 2018, o 10:44

Możliwe jest to, że miejsca, ludzie, artykuły związane bezpośrednio ze zjazdem po tym dopale będą wzbudzać we mnie lęk i niepokój? Przykładowo, pokój w wynajętym przeze mnie mieszkaniu wzbudza we mnie niepokój i lęk, gdy w nim przebywam, bo kojarzy mi się z tą męczarnią psychofizyczną podczas zjazdu. Jak pomyślę o tamtym feralnym wieczorze, też się boję, jak o tym kumplu, co mnie namawiał do dragów, też. Czy to normalne?
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

20 czerwca 2018, o 11:03

waako pisze:
20 czerwca 2018, o 10:44
Możliwe jest to, że miejsca, ludzie, artykuły związane bezpośrednio ze zjazdem po tym dopale będą wzbudzać we mnie lęk i niepokój? Przykładowo, pokój w wynajętym przeze mnie mieszkaniu wzbudza we mnie niepokój i lęk, gdy w nim przebywam, bo kojarzy mi się z tą męczarnią psychofizyczną podczas zjazdu. Jak pomyślę o tamtym feralnym wieczorze, też się boję, jak o tym kumplu, co mnie namawiał do dragów, też. Czy to normalne?
Poczytaj czym jest zakotwiczenie lęku. Tak to jest możliwe. Żeby odkotwiczyć trzeba zobaczyć coś z innej perspektywy albo też pozwolić być temu stanowi przyglądając sie danej sytuacji . Dobrze to zrobić z terapeutą samemu czasem trudno . Generalnie poczytaj czym jest kotwiczenie i dlaczego tak reagujesz
Awatar użytkownika
Tysiołek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41

20 czerwca 2018, o 12:03

waako pisze:
19 czerwca 2018, o 17:55
A znacie jakis zloty srodek, zeby humor sie poprawil? Bo jestem strasznie pozbawiony pozytywnych emocji. Szukam czegos, co da mi chwile normalnosci. Pozbycia sie tego marazmu, tej ciezkiej glowy. Chce moc sie znowu cieszyc.
Na nasz nastrój/humor duży wpływ ma poziom serotoniny w naszym organizmie. Tu łap link gdzie wszystko jest fajnie opisane i wyznaczone jak naturalnie poziom tego hormonu sobie podnieść:
http://10blogdazdrowie.pl/index.php/lis ... erotoniny/
Ważna jest przy tym regularność. Nie oczekuj że po zjedzeniu dwóch bananów od razu poczujesz się jak nowo narodzony, daj sobie czas, obierz sobie swoje sposoby i tego się trzymaj a zobaczysz z dnia na dzień coraz większą różnicę😉
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania cmok
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc


AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy


Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!

„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway

Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz 😉
Anusiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 22 stycznia 2018, o 04:42

20 czerwca 2018, o 12:28

waako pisze:
19 czerwca 2018, o 17:55
A znacie jakis zloty srodek, zeby humor sie poprawil? Bo jestem strasznie pozbawiony pozytywnych emocji. Szukam czegos, co da mi chwile normalnosci. Pozbycia sie tego marazmu, tej ciezkiej glowy. Chce moc sie znowu cieszyc.
Na taki start ci powiem że jak chcesz złoty środek to tym środkiem jest zaprzestanie pragnienia aby czuć się świetnie, wtedy gdy dopadło cię zaburzenie :)
Paradoksalnie jak przestaniesz tego chcieć to ci się poprawi :)
Bo na siłę to tego nie zmienisz. Możesz brać jakieś leki ewentualnie ale one też nie działają tak że dadzą ci dobry humor.
Awatar użytkownika
waako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 16 czerwca 2018, o 17:42

20 czerwca 2018, o 14:35

Psychiatra przepisał mi Setaloft i Sympramol. Powiem szczerze, że leki poskutkowały i wrócił - stłumiony, bo stłumiony, ale jednak - niezły nastrój. Mam nadzieję tylko, że jak z czasem odstawię leki, to wszystko się unormuje. Wychodzę na spacer, piję wodę, jem witaminki, tylko z przyjmowaniem pokarmów jeszcze ciężko, bo mam nudności. Świat też taki jakby ze snu się wydaje, jakiś tam lęk siedzi, ale jest nieporównywalnie lepiej niż wczoraj. Unikam samotności, bo wtedy dopada mnie załamanie. Jak jestem wśród ludzi, mogę funkcjonować.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

20 czerwca 2018, o 17:10

waako pisze:
20 czerwca 2018, o 14:35
Psychiatra przepisał mi Setaloft i Sympramol. Powiem szczerze, że leki poskutkowały i wrócił - stłumiony, bo stłumiony, ale jednak - niezły nastrój. Mam nadzieję tylko, że jak z czasem odstawię leki, to wszystko się unormuje. Wychodzę na spacer, piję wodę, jem witaminki, tylko z przyjmowaniem pokarmów jeszcze ciężko, bo mam nudności. Świat też taki jakby ze snu się wydaje, jakiś tam lęk siedzi, ale jest nieporównywalnie lepiej niż wczoraj. Unikam samotności, bo wtedy dopada mnie załamanie. Jak jestem wśród ludzi, mogę funkcjonować.
Po jednym dniu brania tak Ci się poprawiło? :DD
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
waako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 16 czerwca 2018, o 17:42

20 czerwca 2018, o 17:42

Tez sie dziwie, ale to raczej na pewno autosugestia. Najwazniejsze, ze troche sie wyciszylem:)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

20 czerwca 2018, o 18:40

waako pisze:
20 czerwca 2018, o 17:42
Tez sie dziwie, ale to raczej na pewno autosugestia. Najwazniejsze, ze troche sie wyciszylem:)
Na pewno autosugestia, bo leki się wkręcają koło 4-6 tygodni. No i pamiętaj, że to nie cukierki i nie łyka się ich kilka dni, a potem odstawia :)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
waako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 16 czerwca 2018, o 17:42

21 czerwca 2018, o 11:54

Jest możliwe, żeby narkotyk uszkodził neuroprzekaźnik, czy tam jak to się nazywa, który produkuje serotoninę? I żeby ta serotonina już nie była przez mózg produkowana, gdzie do końca życia trzeba jechać na lekach?
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

21 czerwca 2018, o 16:24

waako pisze:
21 czerwca 2018, o 11:54
Jest możliwe, żeby narkotyk uszkodził neuroprzekaźnik, czy tam jak to się nazywa, który produkuje serotoninę? I żeby ta serotonina już nie była przez mózg produkowana, gdzie do końca życia trzeba jechać na lekach?
Musisz przestać. Serio, przestań sobie to robić i drążyć temat:) Nawet nie wiesz czy masz ubytek serotonity. Nie myslisz logicznie, tylko strachem, co wcale mnie nie dziwi, bo wiem mniej więcej jak sie czujesz:)
Z tego co widzę, kilka osób ( w tym Victor, psychiatra i psycholog) powiedzieli Ci mniej wiecej to samo, że to lęk. Jesteś na samym początku zaburzenia i masz wielką szansę na to, żeby trwało ono krótko. Przede wszystkim nie szukaj nic w inetrnecie! Żadnych objawów, ludzi którzy mnieli tak samo, etc. Uwierz mi, to nie pomoże. Nie masz nic do stracenia, jeśli uwierzysz, że narkotyki spowodowały reakcję lękową i że to Ci minie, tylko potrzeba chwilę czasu.
Ze swojej strony powiem Ci, ze spotkało mnie dokładnie to samo kilkanaście lat temu. Nie było wtedy internetu ogólnodostępnego. Nie poszłaam do lekarza, nikomu nawet o tym nie powiedziałam, byłam PEWNA (nie, że sie obawiałam, ja byłam przekonana), że narkotyki uszkodziły mi mózg i to koniec. Funkcjonowałam w takim stanie jakiś miesiąc, nie pamiętam dokładnie. I PRZESZŁO!
Zyj tak jak do tej pory, idz do pracy, do znajomych czy co tam lubisz. I nie czytaj o objawach w necie!
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 czerwca 2018, o 16:49

waako pisze:
21 czerwca 2018, o 11:54
Jest możliwe, żeby narkotyk uszkodził neuroprzekaźnik, czy tam jak to się nazywa, który produkuje serotoninę? I żeby ta serotonina już nie była przez mózg produkowana, gdzie do końca życia trzeba jechać na lekach?
Wako zaczynasz się wkrecac coraz bardziej w lęk nie widzisz tego? Co do twojego pytania, nie jest to możliwe. Narkotyk może zaburzyc produkcję np dopaminy to normalne np też przy piciu kawy, ale mózg człowieka jest plastyczny i po czasie nadrabia te niedobory. Miałeś nie myśleć i nie czytać na ten temat bo się zawiążesz w supełek i będzie cię ciężko odkręcić
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
waako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 16 czerwca 2018, o 17:42

21 czerwca 2018, o 18:49

Przepraszam. Po prostu mam takie dziwne uczucie w glowie, ze cos jest nie tak. Oczywiscie wystepuje to oprocz calego leku. Nie wiem czy ktos z was to mial, ale to dziwne uczucie w glowie caly czas mi towarzyszy...
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 czerwca 2018, o 18:54

Ja też to wako mam i każdy kto ma derealizacje, właśnie to dziwne uczucie którego nie bardzo da się opisać nawet.
Per aspara ad astra
ODPOWIEDZ