Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Marazm i brak motywacji

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
Canea
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 26 grudnia 2018, o 19:11

2 maja 2019, o 14:01

Cześć,
Piszę ten post ponieważ czuję, że jestem w ciemnej uliczce. Potrzebuję porady.
Zmagałam się z lękiem. Dzięki lekom i poradom psychologa udało mi się zmniejszyć lęk. Jednak na wierzch wyszły stany depresyjne. Niby powinno być mi lepiej, ale nie jest. Mam TOTALNY brak zapału i chęci do działania. Nie mam ŻADNEJ czynności która sprawiałaby mi przyjemność. Czynnikami które mnie zmuszają do czegokolwiek są goniące terminy. A nawet te terminy nie są wystarczające by mnie zmotywować. Tak bardzo bym chciała robić coś dla samego robienia. Realizować cele. Ale nie chce mi się i nie daje rady sama się ogarnąć. Moja nieogarniętość bardzo mi przeszkadza. Do tego zaniedbuje mocno kontakty z innymi ludźmi. Mam zaburzenia osobowości (jakie-nie wiem ale najprawdopodobniej jestem unikająca). Jestem zamknięta w sobie i widze tylko swoje własne problemy i emocje. Do tego mam niedbałe i nieskoordynowane ruchy. Czuję się w rozsypce. Codzienne czynności sprawiają mi problem nie mówiąc już o nauce. Jak tu się zmotywować? :( Czuje że życie ucieka mi a ja tylko stoję z boku i sobie patrzę....
Gosia555
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 1 maja 2019, o 13:27

2 maja 2019, o 22:09

Hej, nie znam się na zaburzeniach osobowości, sama cierpię na zaburzenia lękowe, jednak sama łapie czasem doły większe niż rów mariański. Poczucie beznadziei mnie dobija, presja otoczenia, spróbuj pogadać ze swoim psychologiem... Moje doły kończą się tym że kilka dni później jest już dużo lepiej- żeby było dobrze najpierw musi być źle. Pozdrawiam!
Canea
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 26 grudnia 2018, o 19:11

4 czerwca 2019, o 14:54

Właśnie udaję się do psychiatry i zdecydujemy czy brać leki na depresje. Mam pytanie do forumowiczów. Czy można wyjść z depresji samemu? Czy są potrzebne leki?
MMeSS4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 10 lipca 2017, o 13:38

4 czerwca 2019, o 15:41

Z depresji lekowej wedlug forumowiczow mozna wyjsc samemu. Jest jeden fajny filmik chlopakow o depresji.

https://youtu.be/ZaWURhtQuKk

Z tego co pamietam mowili, ze jest to jakby kolejny objaw, kolejna galaz nerwicy, ktora zniknie, gdy wyrabiesz cale drzewo :) ja ide rabac dalej. Mialem pograc w gre do wieczora, ale jednak postanowilem sie przemóc i wyjde pojezdzic na desce i zajme sie swoja muzyczna pasja. Zaczynam lubic momenty, gdy nic mi sie nie chce, poza wymiotowaniem na mysl o podejmowaniu jakiegokolwiek dzialania, bo zauwazam powoli, ze to faktycznie wtedy jest czas na przelomowe momenty :) kazdy moglby wyjsc z nerwicy, czujac sie dobrze. Sztuka jest to zrobic, gdy czujesz sie zle! xD
Posluchaj ich nagrania :p
Milego dnia
Awatar użytkownika
jestemjakajestem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35

4 czerwca 2019, o 16:27

Canea pisze:
2 maja 2019, o 14:01
Cześć,
Piszę ten post ponieważ czuję, że jestem w ciemnej uliczce. Potrzebuję porady.
Zmagałam się z lękiem. Dzięki lekom i poradom psychologa udało mi się zmniejszyć lęk. Jednak na wierzch wyszły stany depresyjne. Niby powinno być mi lepiej, ale nie jest. Mam TOTALNY brak zapału i chęci do działania. Nie mam ŻADNEJ czynności która sprawiałaby mi przyjemność. Czynnikami które mnie zmuszają do czegokolwiek są goniące terminy. A nawet te terminy nie są wystarczające by mnie zmotywować. Tak bardzo bym chciała robić coś dla samego robienia. Realizować cele. Ale nie chce mi się i nie daje rady sama się ogarnąć. Moja nieogarniętość bardzo mi przeszkadza. Do tego zaniedbuje mocno kontakty z innymi ludźmi. Mam zaburzenia osobowości (jakie-nie wiem ale najprawdopodobniej jestem unikająca). Jestem zamknięta w sobie i widze tylko swoje własne problemy i emocje. Do tego mam niedbałe i nieskoordynowane ruchy. Czuję się w rozsypce. Codzienne czynności sprawiają mi problem nie mówiąc już o nauce. Jak tu się zmotywować? :( Czuje że życie ucieka mi a ja tylko stoję z boku i sobie patrzę....
Kochana to co masz to jest rowniez objaw naszej nerwiczki. Stany depresyjne, osobowość unikajaca to cały schemat naszego zsburzenia. Ja rowniez na podobnym etapie co ty , to wynika z ciągłej analizy a jak by nie było to to nam zabiera duuuuuzooo energii. Co do lekow to lekarstwa na zaburzenia lękowe sa antydepresatnami. Przeczekaj a przedewszystkim pozwól sobie chwile słabości. Pozdrowionka
IceTea
Świeżak na forum
Posty: 142
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03

7 czerwca 2019, o 17:23

Polecam ci książkę "Automotywacja". Mi bardzo pomogła w odnalezieniu większej motywacji do niektórych działań i znajdowania satysfakcji w różnych zadaniach.
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno
ODPOWIEDZ