Drogi Lęku
Towarzyszysz mi od zawsze i jesteś nieodłączną częścią mego życia .Nie pozwalasz mi iść do przodu i dlatego jestem zamknięta w sobie i słaba bo nie umiem stawić ci czoła .Myślałam ,że jesteś ważny lecz właśnie dziś pojęłam ,że tak nie jest .To wina mojego OCD .Dziś zrozumiałam też ,że nie chce być ciągle zlękniona i iść przez życie z myślą ,że będzie żle i nie dam sobie rady .Chce wierzyć ,że życie przyniesie mi miłe niespodzianki i chciałabym stawić czoło przeciwnością bez poczucia strachu tak jak było do teraz .Wiem że nie miniesz do końca ale nie pozwolę ci kontrolować mojego życia .Nie chce bać się nowych rzeczy w moim życiu .Chce je przeżyć i się z nich cieszyć .W życiu są dwie opcje a nie ma nigdy drogi prowadzącej donikąd .Żegnaj strachu ! Idę z podniesioną głową i chociaż czasem będziesz się pojawiać to będę wiedzieć ,że jesteś tylko takim głosikiem , który mogę zignorować .Już nie chce się bać i postaram się dotrzymać obietnicy danej mi ,że więcej nie ulegnę lękowi .Dam radę

Z takim nastawieniem można iść śmiało przez życie. Powodzenia!

John502 pisze: ↑

3 sierpnia 2021, o 15:26

Z takim nastawieniem można iść śmiało przez życie. Powodzenia!

Dziękuję miło jest usłyszeć jakiś głos wsparcia .