Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lexapro, Depralim, Servenon, Aciprex ( ESCITALOPRAM )

Tutaj wpisujemy nasze wrażenia i odczucia odnośnie leków jakie zostały nam przepisane przez lekarza.
Leki antydepresyjne, benzodiazepiny, neuroleptyki, (SSRI, SNRI) itp.
Opisujemy efekty działania danego leku oraz ewentualne objawy uboczne.
Możesz dopisać się do istniejącego tematu lub stworzyć swój własny.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

31 lipca 2018, o 22:22

Hehe, kusi kusi. Ale Kochana Ty odstawiasz wenlę, prawda? To chcesz się pakować w leki po niej, nie czujesz się stabilnie?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

31 lipca 2018, o 22:38

katarzynka pisze:
31 lipca 2018, o 22:22
Hehe, kusi kusi. Ale Kochana Ty odstawiasz wenlę, prawda? To chcesz się pakować w leki po niej, nie czujesz się stabilnie?
Stabilnie to się chyba czuje, można by powiedzieć „ujowo, ale stabilnie”;)
Odstawiam bo chce bez leków, po prostu jak widzę takie posty to chciałabym tez sobie wziąć i żeby na mnie zadziałało:)
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

1 sierpnia 2018, o 07:02

Co do pocenia to po 10mg minęło po jakiś 2miesiacach, teraz się poce okropnie ale też mam nadzieję że minie
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

1 sierpnia 2018, o 07:14

A co do libido? Z tym spadkiem to chyba jakaś legenda, chce mi się, dodatkowo mogę dłużej, jest przyjemniej i wróciły poranne wzwody :D Przepraszam dziewczyny, to post dla Panów :D
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

1 sierpnia 2018, o 11:00

p.karnia1 pisze:
1 sierpnia 2018, o 07:14
A co do libido? Z tym spadkiem to chyba jakaś legenda, chce mi się, dodatkowo mogę dłużej, jest przyjemniej i wróciły poranne wzwody :D Przepraszam dziewczyny, to post dla Panów :D
Tu są takie tematy poruszane ze chyba nikogo nic nie oburza ;)
A z tego co pamietam to ty już przerobiłes sporo leków. I co, tylko esci działa?
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

1 sierpnia 2018, o 12:25

Znaczy przerobiłem, kilka leków próbowałem ale po kilku dniach wrzucałem do kosza. Dopiero escitalopram jest pierwszym lekiem przy którym przysiadlem i chyba zostanę na dłużej :)
Per aspara ad astra
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

3 sierpnia 2018, o 19:58

Sensem jest branie tego leku rok czasu. Jak już się zaczęło brać. Potem następuje powolne przyzwyczjanie się i uboczne innego rodzaju nią te początkowe.
Ale brałem kiedyś i ogólnie działał całkiem okey na lęk, choć natręctw nie likwidował. Powodzenia! :)
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

4 sierpnia 2018, o 20:57

racja, u mnie przez rok działał zaje...cie, potem przestał działać :(
you infected my blood
Awatar użytkownika
MałaMaruda
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 303
Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47

13 sierpnia 2018, o 17:19

Napiszę co u mnie, może komuś pomogę :) wciąż biorę leki (od grudnia, 10mg escitalopramu, dokładniej depralin) i choć bywało ciężko, to nie zwiększyłam dawki. Za to regularnie uczęszczam na psychodynamiczną terapię i zaczynam rozumieć, jakie są przyczyny mojego zaburzenia - dowiaduję się bardzo dużo o samej sobie i o tym, jak moje przeżycia wpłynęły na moje życie. Nawet nie sądziłam, że tyle przeszłam, dopóki nie uświadomiłam sobie, że po prostu chowam niektóre przeżycia pod dywan, nie pozwalam sobie na emocjonalność, ale to temat na osobny post albo i kilka :) w każdym razie, polecam psychoterapię, szczególnie psychodynamiczną (poznawczo-behawioralną część to tu ładnie DivoVic robi :D).

Jeśli chodzi o moje życie samo w sobie, to funkcjonuję normalnie. No, prawie. Pojawiają się czasami objawy, typu zawroty głowy, problemy z widzeniem itp. itd. natomiast teraz już potrafię je po prostu zignorować. Najzwyczajniej w świecie robić dalej swoje, nawet jak się gorzej czuję. W 9/10 przypadków objawy te przechodzą tak, że nawet nie zauważam. W 1/10 pojawia się po tym migrena :D wtedy wiem, że to była aura przedmigrenowa, a nie nerwica. Mimo to, na codzień śmieję się, wychodzę ze znajomymi, chodzę do pracy, po prostu żyję. Mam też gorsze dni, kto ich nie ma. Tylko teraz potrafię je docenić, bo gorsze dni są nam też potrzebne. Uczą nas radzenia sobie z trudnymi emocjami.

Wciąż biorę leki i wciąż chodzę na psychoterapię. Ale mnie to nie zniechęca. Mimo tych wspomagaczy, dużo pracy trzeba włożyć samemu. W zasadzie czuję już, że leki mogłabym spróbować odstawić (psychoterapii to chyba nigdy nie odstawię - uwielbiam ją :D), ale wiem, że ostatnio zrobiłam to za wcześnie, więc zwyczajnie nie chcę ryzykować. Posiedzę na lekach ile psychiatra będzie uważał za słuszne (mam rozsądnego lekarza) a potem powoli sobie z nich zejdę, jak będę w 100% gotowa.

Pozdrawiam :)

PS: jeśli chodzi o odstawianie, to jedno mam za sobą. Ja jak zeszłam na 5mg to miałam okropne zawroty głowy i podniesiony nastrój, tak może ze 3 dni to trwało, potem ustało. Potem po 14 dniach zeszłam do 0 i to było okropne, bo miałam straszne zawroty głowy, bardzo mocne. Poza tymi zawrotami było ok. Minęły po około 3 tygodniach dopiero. Ale u mnie zawroty głowy to reakcja na stres więc może to było to. Te "prądy" w mózgu też miałam - może to śmiesznie zabrzmi, ale to uczucie było nawet przyjemne, jak już się dowiedziałam, że mogą być skutkiem odstawienia leków :D (zanim się o tym dowiedziałam, to się oczywiście przestraszyłam). Miałam też lekkie śnieżenie obrazu, szczególnie na płaskich powierzchniach - zniknęło.
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.

All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"

[LP - Tightrope]
szymon0791
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11

21 sierpnia 2018, o 08:13

Ile czasu odstawia sie Esci po miesiącu brania ? Brałem 5 dni 5 mg , potem 10 dni 10 mg i teraz 4 dzien 5 mg. Lekarz powiedział ze niby moge pobrac 5 mg 7 dni i potem odstawic. Nie wiem czy to wina leku ale od 3 tygodnia brania mój stan bardzo sie pogorszył. Byłem w miarę stabilny przed braniem esci , pojawiały sie gorsze dni ale jakos funkcjonowalem. Chodzę wciąż na psychoterapię. Niestety teraz ledwo funkcjonuje , mnóstwo złych myśli o przyszlosci , że nie dam rady na urlopie, w nowej pracy, ze popelnilem blad zgadzajac sie na ten lek, mdlosci, wymioty , duzy lęk.
Awatar użytkownika
Formenos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37

21 sierpnia 2018, o 08:43

szymon0791 pisze:
21 sierpnia 2018, o 08:13
Ile czasu odstawia sie Esci po miesiącu brania ? Brałem 5 dni 5 mg , potem 10 dni 10 mg i teraz 4 dzien 5 mg. Lekarz powiedział ze niby moge pobrac 5 mg 7 dni i potem odstawic. Nie wiem czy to wina leku ale od 3 tygodnia brania mój stan bardzo sie pogorszył. Byłem w miarę stabilny przed braniem esci , pojawiały sie gorsze dni ale jakos funkcjonowalem. Chodzę wciąż na psychoterapię. Niestety teraz ledwo funkcjonuje , mnóstwo złych myśli o przyszlosci , że nie dam rady na urlopie, w nowej pracy, ze popelnilem blad zgadzajac sie na ten lek, mdlosci, wymioty , duzy lęk.
Po pierwsze: po co w ogóle zalecono Ci lek, jeżeli Twój stan był w miarę stabilny? Poza tym po 4 tygodniach, to mówiąc szczerze lek Ci się jeszcze dobrze nie wkręcił i już chcesz odstawiać? Kompletnie bez sensu przyjmowanie antydepresantu przez miesiąc - to zawracanie głowy. Kuracja lekiem antydepresyjnym powinna trwać minimum pół roku, w przeciwnym wypadku, w ogóle nie ma sensu po niego sięgać. Doraźnie lub przez miesiąc można sobie benzo 'połykać', ale tylko wtedy, gdy ktoś na prawdę wyjątkowo fatalnie się czuje i sobie nie radzi.
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
szymon0791
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11

21 sierpnia 2018, o 09:25

Zalecono mi żeby wyeliminować te gorsze stany które się czasem pojawiały.
Wiem ile powinna trwać kuracja antydepresantem, ale chce odstawiać bo mam takie pogorszenie jakiego nie miałem od dobrego pół roku albo i więcej.
Mówiono mi że przy Esci lekka poprawa powinna być już po 2-3 tygodniach. U mnie po 3 tygodniach jest straszne pogorszenie.
Wytrzymałbym dłuzej gdyby nie było poprawy ani pogorszenia, ale ostatnio ledwo funkcjonuje, dlatego chce odstawić i wrócić do dziurawca który całkiem dobrze na mnie działał.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 sierpnia 2018, o 09:31

To co opisujesz kolego nie wygląda mi zbytnio na skutki odstawienne tylko na skutki uboczne startu lexapro. Ten lek czasami działa już po dwóch tygodniach ale w większości przypadków jest to min miesiąc. Po miesiącu brania nie możliwe jest odczuwanie skutków odstawiennych ponieważ stan stacjonarny leku ledwo się ustabilizowal. Dla mnie są to typowe uboki escitalopramu, jeśli chcesz brać leki szczerze Ci go mogę polecić :) niestety początek trzeba przeczekać. A jeśli chcesz odstawić po tym miesiącu brania poprostu wyrzuć lek do kosza, nic nie odczujesz
Per aspara ad astra
szymon0791
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11

21 sierpnia 2018, o 10:33

Ja jeszcze nie odstawiłem :) byłem gotowy na skutki uboczne, ale nie takie co trwają 3 tygodnie i nie takie przez które mam problem pracować i wgl wychodzić z domu :/ Esci miał działać dosyć szybko i powodować nie duże skutki uboczne według lekarzy. Sam już do końca nie wiem co mam robić ale chyba odstawie.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

21 sierpnia 2018, o 10:58

No niestety, to są leki i na jednego działają tak na innego inaczej. Jeden nie ma skutków ubocznych drugi będzie miał biegunki przez cały okres stosowania. Ja myślę że jeśli już spróbowałes daj lekowie szansę bo później będziesz żałował i zastanawiał się co by było gdyby. Ja na początku też miałem zawroty głowy i ciągle nudności. Działanie leku takie realne odczułem po jakiś 2 Msc, ale 10mg działało tylko w jakiś 70% więc zdecydowałem z lekarzem podnieśc na 20 i jest bardzo dobrze
Per aspara ad astra
ODPOWIEDZ