Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

''Leczenie'' po rozstaniu .. Pomóżcie :(( !!

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
ODPOWIEDZ
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 201
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

1 lutego 2016, o 00:37

Pisalem juz w tym wątku jeden temat ... Mianowicie pisalem o tym, ze nie wiem czy wejść w zwiazek z dziewczyna o imieniu Natalia, bo nei wiem czy ja kocham. Zabiegala o mnie dwa miesiace, a ja wkoncu sie skusilem ... Jednak z czasem zaczeloo mi zalezec, co raz bardziej i bardziej, az sie zakochalem dosyc mocno i przywiazalem. Nieliczni wiedza, ze juz nie jestesmy razem ... W polowie stycznia nastąpił krach ... Bylismy razem 4 miesiace, co moze sie wydawac krótkim czasem, ale ja od momentu rozstania nie potrafie sobie poradzić ... Jak sobie przypominam to jak mi mowila jeszcze na sylwestra, ze swiata poza mna nie widzi, ze nie wyobraza sobie ani jednego dnia bezemnie i tylko czeka na dzien kiedy sie jej oswiadcze, a dwa tygodnie pozniej mowi ze mnie nie kocha i ze nie chcce juz ze mna byc, to mnie to przeraża, przeraża mnie LUDZKOŚĆ, ludzie którzy potrafią tak manipulować człowiekiem jego uczuciami ... Kiedy o tym mysle czuje wewnatrz wzrasta napiecie, jestem czerwony jak burak, oczy załzawione ... Do tego pracuje w McDonaldzie, do ktorego ona przychodzi czesto, co sprawia ze widze ja i nie moge wgl zaczac pracy nad soba, nad wymazywaniem jej ze swojego zycia ... Zamiast zamknac rozdzial ciagle pytam sie siebie dlaczego, dlaczego tak sie stalo co zrobilem nie tak ... Dodam, że Ona ma 17 lat , a ja 22 .. Dlatego tyle myslalem, czy wchodzic w ten zwiazek, ale intelektualnie wydawala sien a prawde ogarnieta ... Oczywiscie nie brakuje szczegolow nerwicowych, boje sie ze doprowadze siebie do depresji i w konsekwencji wiadomo co, boje sie ze nigdy o niej nie zapomne, chociaz w tym wypadku nie ma az takich natretow ... Natręty w minimalnym stopniu są połączone z duzym bolem po stracie Natalii ... Kochani ... jak mam sie zaczzac ogarniac ... Zyc zyciem ... Kiedy inne sprawy stracily dla mnie jakby moze nie sens, ale takie az duze znaczenie, np pojscie na basen mnie nie cieszy, bo jestem przeciez nieszczesliwy ... Bardzo chce tego, ze jak przyjdzie do ''Maka''. zeby zobaczyla Piotrka szczesliwego i zadowolonego z zycia, a nie rozbitego i zalamanego tym, ze to zakonczyla, a czuje ze jak ją zobacze, to bedzie kicha totalna ...
ana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 08:16

1 lutego 2016, o 11:56

Też niedawno się w kimś "odkochiwałam". Chodziłam wówczas na terapię i teraz jestem już wolna od uczucia do niego. Tak w skrócie:
- zapytaj sam siebie, czy naprawdę chciałbyś z nią być i dlaczego. Wyobraź sobie przyszłość. Twoje oczekiwania wobec związku. Czy naprawdę było zawsze kolorowo. Czy to partnerka jedyna na całe życie.
- twórz sobie dialog ze sobą: - Dlaczego jest dla mnie ważna? ---> miejsce na Twoją odpowiedź, uzyskując odpowiedź zadajesz kolejne pytania --> np. Jest dla mnie ważna, bo jest dobra i ładna ---> Co mi to daje, że jest taka dobra i ładna? ---> Satysfakcję, miły nastrój itp. ---> Co mi daje ta satysfakcja? ---> lepsze samopoczucie---> Czy to jedyna droga czy czuć się dobrze? ---->a no nie jedyna :) To tylko błahy przykład. Dialogi powinny być takie mocno prywatne :) Zadawaj sobie pytania co po, co mi to daje, jak się z tym czuję, jak chciałbym się czuć itp. Zawsze dojdziesz co jakiegoś wniosku. Że to nie koniec świata.
Nie chodzi o to, że masz ją znienawidzić, tylko umieć patrzeć obojętnie. Bez negatywnych emocji. Jeśli masz przy tym natręty, to już wiesz jak z nimi sobie radzić.
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 201
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

1 lutego 2016, o 14:09

Dziekuje za odpowiedz ;) na pewno masz sporo racjii .. Tylko jak mowie ja mam o tyle trudno, ze Ona przychodzi do mojej pracy do McDonalda czesto i ją widze, a przy tym ciezko zapomniec ...
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

1 lutego 2016, o 14:15

A wiesz co ? popatrz na nią i powiedz sobie ze w sumie to dobrze sie stało bo .... i nawet ladna nie jest i srednio mądra wiec nie warto się wkrecac
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
ana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 30 listopada 2015, o 08:16

1 lutego 2016, o 18:35

Uwierz, że da się to zrobić. Ja z tym mężczyzną pracuję. Widujemy się prawie co dzień i zachowujemy naturalnie. Przestał mnie interesować pod kątem uczuć. Darzę go sympatią, ale udało mi się uleczyć chore emocje i źle ulokowane uczucie. Były też natręty: że muszę z nim być, że on i tylko on, okropna patologiczna zazdrość i tęsknota. Minęło :) Choć wciąż jestem jeszcze zaburzona.
Moja psycholog pytała zawsze jak mogę tak cierpieć i chcieć być z kimś, kto się źle wobec mnie zachował. Czemu zależy mi na człowieku, który nie jest "dobry" dla mnie. Nie chodzi o to abyś źle myślał o tej dziewczynie, ale zaakceptował fakt, że Cię zostawiła. Nie ma po co gnębić się, zadręczać i użalać - skoro odeszła, zrobiła Ci krzywdę, to jak możesz chcieć być z kimś kto Cię źle potraktował.
To trudne, ale wykonalne.
Bardzo pomogła mi książka "Koniec współuzależnienia". Niech nie zraża tytuł. Mnóstwo porad i sposobów na akceptację, na rozstanie, na zajęcie się sobą. Są tam ćwiczenia. Dla mnie rewelacja.
Ostatnio zmieniony 1 lutego 2016, o 18:39 przez ana, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

1 lutego 2016, o 18:37

Pytanie czy krzywde , nie doceniła go i odeszła wiec może to przysługa ?
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Awatar użytkownika
Milya
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 123
Rejestracja: 13 stycznia 2016, o 12:49

3 lutego 2016, o 14:36

A zostawiła Cię tak po prostu, z dnia na dzień? Miała jakiś powód? Może rodzice jej kazali, bo jest za młoda, albo coś w tym stylu?
Całe życie przed Tobą chłopie, jakkolwiek by nie było musisz dać radę, czas leczy rany , naprawdę : )
~ szukajcie mnie w innym świecie ~
On93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 201
Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15

4 lutego 2016, o 01:34

Milya pisze:A zostawiła Cię tak po prostu, z dnia na dzień? Miała jakiś powód? Może rodzice jej kazali, bo jest za młoda, albo coś w tym stylu?
Całe życie przed Tobą chłopie, jakkolwiek by nie było musisz dać radę, czas leczy rany , naprawdę : )

Po sylwestrze mowila mi, ze jest nie daje mi szczescia, ze zasluguje na kogos lepszego ... Potem zapytalem wprost czy chce ze mna byc, to powiedziala ze nie wie .. To zerwalem, potem chcialem to ratowac, to Ona juz defintywnie nie chciala. Pozegnalismy sie normalnie jak ludzie, powiedzialem powodzenia, dalem buziaka i bylo okej, ale potem pare dni pozniej wywalila mnie ze znajomych na fejsie, napisalem dlaczego to zrobila itp i tak od slowa do slowa napisala, ze nie kochala mnie od jakiegos czasu, a na pytanie czy ktos sie pojawil to powiedziala ze tak, ale PO ZWIAZKU (smiech) i ze zna ta osobe juz bardzo dlugo ... Na pytanie, czemu pare dni temu pisala mi ze jestem dla niej calym swiatem, mowila ze tak bylo, ale zaczelo ją to wszystko przytlaczac ... Ogolnie historia pelna zagadek, albo po prostu rozegrala to po mistrzowsku. Miala problemy w szkole, sorry ma .. Ma 200 h nie usp i komisja ją czeka, nie chodzi teraz wgl, przefarbowala sobie wlosy na inny kolor .. Rodzice dawali jej szlabany, nie moglismy sie spotykać .. Mowie duzo by pisac ..
Awatar użytkownika
Milya
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 123
Rejestracja: 13 stycznia 2016, o 12:49

4 lutego 2016, o 12:43

On93 pisze: Po sylwestrze mowila mi, ze jest nie daje mi szczescia, ze zasluguje na kogos lepszego ... Potem zapytalem wprost czy chce ze mna byc, to powiedziala ze nie wie .. To zerwalem, potem chcialem to ratowac, to Ona juz defintywnie nie chciala. Pozegnalismy sie normalnie jak ludzie, powiedzialem powodzenia, dalem buziaka i bylo okej, ale potem pare dni pozniej wywalila mnie ze znajomych na fejsie, napisalem dlaczego to zrobila itp i tak od slowa do slowa napisala, ze nie kochala mnie od jakiegos czasu, a na pytanie czy ktos sie pojawil to powiedziala ze tak, ale PO ZWIAZKU (smiech) i ze zna ta osobe juz bardzo dlugo ... Na pytanie, czemu pare dni temu pisala mi ze jestem dla niej calym swiatem, mowila ze tak bylo, ale zaczelo ją to wszystko przytlaczac ... Ogolnie historia pelna zagadek, albo po prostu rozegrala to po mistrzowsku. Miala problemy w szkole, sorry ma .. Ma 200 h nie usp i komisja ją czeka, nie chodzi teraz wgl, przefarbowala sobie wlosy na inny kolor .. Rodzice dawali jej szlabany, nie moglismy sie spotykać .. Mowie duzo by pisac ..
No widzisz, 17-letnie dziewczyny często nie wiedzą czego chcą. To bardzo młody wiek żeby zaczynać poważny długotrwały związek... Może ona jeszcze ciągle poszukuje siebie i nie wie co ze sobą zrobić. Tak to już jest, jedni dojrzewają szybciej, drudzy później.
Może trochę ją uraziło to, że zerwałeś, dlatego Cię wykasowała.
Ale Ty też jeszcze jesteś bardzo młody, może to nie było 'TO'
~ szukajcie mnie w innym świecie ~
ODPOWIEDZ