Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Leczenie depresji bez leków.

Ten dział jest dla wszystkich, którzy którzy chcą się podzielić swoją drogą obecnego leczenia bądź całkowitego dojścia do wyzdrowienia.
Porady, wskazówki, nadzieja, to sens tego forum.
Doberman
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 23:44

5 marca 2015, o 01:11

Czy jest możliwe wyleczenie depresji bez leków? Wiem że pomocna jest psychoterapia, ale czy może ona całkowicie zastąpić leki? Nie chciałbym wracać do brania leków.
Awatar użytkownika
Zordon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 432
Rejestracja: 13 marca 2014, o 16:03

5 marca 2015, o 09:35

Pewnie że jest możliwe. Ogólnie całe nasze forum opiera się o odburzanie bez pomocy leków :)
"The value of life can be measured by how many times your soul has been deeply stirred"
Soichiro Honda
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

5 marca 2015, o 10:28

PROSTE, ŻE TAK!

Obrazek
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

5 marca 2015, o 11:14

Jeśli tylko nie jest to depresja endogenna, to jaknajbardziej jest to możliwe. Sam jestem tego dowodem bo miałem depresję średnią przez ponad pół roku i minęła mi bez żadnych leków.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
nunek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 16:53

5 marca 2015, o 17:40

A jaka jest ta endogenna? Czy można to jednoznacznie stwierdzić?
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

5 marca 2015, o 17:56

Taka depresja to już choroba. Ją stwierdza lekarz :) Jeśli oczywiście ją ktoś posiada xd
Kretu20
Gość

5 marca 2015, o 18:19

Endogenna to najgorsza postać depresji :) najsilniejsza. Zaburzone funkcjonowanie neuroprzekaźników mam nadzieje że nikt z nas nigdy tego nie doświadczy. Po prostu przy cięzkiej depresji warto wspomóc sie lekami :) ale leki to tylko 50% gdy sam sie nie zmienisz, swojego podejścia do życia to pod ostawieniu leków znowu dostaniesz depresji i tak trzeba będzie ćpać je z nawrotami co pół roku.
nunek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 16:53

5 marca 2015, o 23:21

mi takie depresyjne podejście pojawiło się przy odrealnieniu, wcześniej nigdy nie miałam, nie chce szukać w google co to jest dokładnie ta endogenna, żeby się nie nakręcać, ale chciałabym się uspokoić że to mnie nie dotyczy. Myślę że ta depresja jest od jakiegoś złego funkcjonowania tej chemii w głowie a nie od nastawienia, nie wiem czy dobrze rozumie? Czy są jakieś wyraźne różnice, np. długość trwania, objawy, bo natężęnie wiadomo że większe.

-- 5 marca 2015, o 23:21 --
słucham nagrania o depresji i jej rodzajach i tam chłopaki wyjaśniają różnice, ale trudno mi to przypasować do siebie. Jeśli kryterium jest odczuwanie apatii, smutku przez okres dwóch tygodni lub powyżej a ja mam takie uczucie beznadziejności, że nic nie ma sensu, po co było całe życie i starania, chodzenie do szkoły i wogóle wszystko, jak np. będe dzieciom pokazywać jakie życie jest piękne jak nie czuje tego teraz tak jak wcześniej, tak jakby mi światopogląd upadł, coś w co całe życie wierzyłam. I zdaje sobie sprawę ze to jest uczucie a moja świadomość wie jaka jest prawda i ze inni tak nie myślą i ja wcześniej nie myślałam. Nie mam zamiaru się zadręczać ale pomocne byłoby rozwianie moich wątpliwości w tym temacie, w sumie to idę do przodu, czuję się lepiej niż na początku, ale gorsze chwile wystepują, bo tak jak się wszystko z czasem nawarstwiło tak musi się teraz odkręcić. Jest już znośnie, nie budzę się co rano z dużym lękiem, miałam nawet znowu miłe sny po których dzien jest lepszy, nie płacze często, ostatnio na wzruszającym filmie, ale to u mnie było normalne zawsze :)) Jest poprawa i ona mnie umacnia, kazdy dzień traktuję jako zbliżający mnie do całkowitej szczęśliwości.
Kretu20
Gość

6 marca 2015, o 17:35

Przy odrealnieniu jest niższy poziom dopaminy w mózgu, a według mnie ona jest ważniejsza niż serotonina. Mózg to cała mieszanka neuroprzekaźników cięzko ogarnąć, ale jeżeli masz odrealnienie to masz niski poziom dopaminy. A niski poziom dopaminy to brak motywacji i celu w życiu, uczucie zmęczenia, senność, smutek brak odczuwania radości(apatia).

-- 6 marca 2015, o 17:35 --
Nie apatia tylko anhedonia... lecz jedno i drugie występuje w tych stanach braku dopaminy :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

6 marca 2015, o 19:18

Po prostu mając zaburzenia lekowe, odrealnienia, problemy w życiu możemy doznawać stanów depresyjnych wszelakich depresja-w-nerwicy-t3458.html
Nunek potrzeba ci to potraktowac epizodycznie, cóż mogę powiedzieć, w tych stanach tak może być. Można czuć się beznadziejnie, mieć apatię, anhedonię, nie odczuwać radości życia.
Czasem trzeba nauczyć się traktowac odpowiednio nasze lęki i objawy (aby nie powodowały poczucia braku wyjścia z danej sytuacji) czasem trzeba rozwiązac jakieś sprawy, które doprowadziły do tego stanu (stresy, presje) a i wtedy poczucie beznadziei powinno się zmniejszać, czasem może to też wynikac z ogólnego przemęczenia.
u mnie wszlakie stany depresyjne były zawsze powodowane przez zaburzenia, lęki, objawy, poczucie, ze straciłem życie itp., zmęczenie.
Dlatego ja po prostu wziąłem to na przeczekanie a pracowałem nad podejściem do objawów, czy aktualnych stresów życiowych. Bo bezsensu wydawało mi się ciągle zastanawiać się co zrobić z anhedonią czy bezsensem życia skoro siedziałem w lękach i stresach o byle co po uszy.
Żadna psychika tego nie wytrzyma w radości i szcześciu :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
nunek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 16:53

6 marca 2015, o 20:46

Dokładnie, czuje jakbyś wiedział Victor co mi w głowie siedzi :) Tak jest jak piszesz, w głębi gdzieś wiem i wierzę że to przez odrealnienie takie stany, choć nie pamiętam teraz jak to jest inaczej się czuć. Ale to co na początku czytania forum wbijałam sobie do głowy, że będzie lepiej bo musze tak myśleć, teraz coraz bardziej się do tego przekonuje. I świadomie myśląc przypuszczam jakie stresy i konflikty wewnętrzne to wszystko wywołały, trudniej z rozwiązaniem tego. Dziś na przykład po południu już dziwne uczucie wzrosło bo zaczęłam myśleć o tym problemie, że to jest właśnie powodem mojego napięcia i że naprawdę mój strach był uzasadniony bo doprowadził mnie do zaburzeń, inna kwestia jak do tego podchodziłam, katastroficznie. Nikomu nie mówiłam o tym, najbliższej rodzinie wstydziłam się zwierzyć, a może bardziej nie chcę ich martwić i w publicznym poście też nie chcę nikogo zanudzać bardzo, chyba że znajdę odpowiedni dział.
Myślę o choćby jednej wizycie u psychologa żeby przedstawić swoje realne problemy i żeby ktoś spojrzał na to z dystansem, czy mam naprawdę powód do zmartwień, czy może choć mam to powinnam inaczej na to patrzeć. Chociaż wiem że tu na forum jest największa pomoc i wsparcie :))
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

6 marca 2015, o 20:57

Jak najbardziej z takimi jakimiś wewnętrznymi presjami polecam nawet wybrać się do psychologa.
Forum to jest niewątpliwie dobrym miejsce aby znaleźć jakieś porady jak zachowywać się i nastawiać do myśli, objawów, stanów depresyjnych, bo jak sama widzisz czesto jest tak, ze ludzie, którzy to przezywali znają każdy ruch zaburzenia i wręcz "czytają" w głowie.
Jest to też dobre miejsce na "wywalenie" problemu ALE jednak czesto brakuje takiej osobistej rozmowy z kimś twarzą w twarz, z kimś kto ma dystans i może na kilku wizytach poświęcić się na twój konkretny problem i razem z tobą szukać tego konkretnego rozwiązania.
Warto to łączyć :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
nunek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 16:53

6 marca 2015, o 21:16

Tu jest tak pozytywna energia i tyle dobra, bezinteresownej pomocy, że aż nie wiem jak to możliwe :)) chyba przeważnie wrażliwe i uczuciowe osoby mają takie problemy że trafiają tutaj.
Kretu20
Gość

6 marca 2015, o 21:23

Nie koniecznie :) po prostu każdy coś przechodzi podobnego i każdy chce pomóc bo wie jakie jest to ciężkie. Trafiają sie też tu koksy, Ci od palenia trawy dla relaksu i wiele innych osób :)
MalgosiaZZ
Świeżak na forum
Posty: 6
Rejestracja: 29 sierpnia 2015, o 22:51

16 września 2015, o 23:00

Oczywiście, że da się wyleczyć depresje bez leków. Rozmowy, spotkania z psychologiem, szczere rozmowy. Przebywanie w gronie osób bardzo pozytywnych. Nie mozna polegac tylko na lekach.W tej chwili jedyne leki jakie biorę to Letrox od tarczyczy i suplement diety Revitasens, który nawiasem mówiąć bardzo polecam. 4lata temu bylam w kiepskim stanie fizycznym, wszystko wróciło do normy po całym cyklu wizyt u psychologa i pozytywnego nastawienia.
ODPOWIEDZ