Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

5 lat z dd ...

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

2 sierpnia 2019, o 00:05

Przemo500 pisze:
1 sierpnia 2019, o 22:44
U mnie niestety też żadnej poprawy (leci jakoś rok i 3 miesiące) + do tego częstotliwość porytych snów znacznie się zwiększyła. Brałem przez jakiś czas paroksetynę, doszedłem do 60mg bez żadnych efektów. Nowy psychiatra polecił mi odstawić i za jakiś czas wchodzę na wortioksetynę, szkoda tylko, że 28 tabsów kosztuje 160zł xD
Przemo500 robisz podstawowy błąd nie traktujsze stanu dd , jako czegość zupełnie naturalnego , a koniecznie chcesz z niego wyjść ... koniecznie chcesz żyby to się skonćzyło , nie tak się wychodzi z zaburzeń mój drogi cmok
Przede wszystkim pełna akceptacja dla tego stanu , bo on jest dobry i dany czas Cię chronił , a teraz przez to że za wszelką cenę go nie chcesz będziesz go utrzymywała cmok .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

2 sierpnia 2019, o 02:24

Niestety co do części mojego zaburzenia to fakt- chciałbym się jej od razu pozbyć, jak właśnie chociażby tych snów. Sęk tkwi w tym, że towarzyszą mi one już od długiego czasu, a do tego są tak totalnie abstrakcyjne i realne, że czuję się jakbym prowadził podwójne życie i cóż- nie uważam żeby przed czymkolwiek mnie chroniły. Jak też już wcześniej pisałem na forum resztę objawów DD zlewam i działam pomimo nich, lecz wiem, że tak czy inaczej mój sposób doświadczania rzeczywistości i siebie jest skrajnie odmienny niż zdrowych ludzi.
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

2 sierpnia 2019, o 10:04

Przemo500 pisze:
2 sierpnia 2019, o 02:24
Niestety co do części mojego zaburzenia to fakt- chciałbym się jej od razu pozbyć, jak właśnie chociażby tych snów. Sęk tkwi w tym, że towarzyszą mi one już od długiego czasu, a do tego są tak totalnie abstrakcyjne i realne, że czuję się jakbym prowadził podwójne życie i cóż- nie uważam żeby przed czymkolwiek mnie chroniły. Jak też już wcześniej pisałem na forum resztę objawów DD zlewam i działam pomimo nich, lecz wiem, że tak czy inaczej mój sposób doświadczania rzeczywistości i siebie jest skrajnie odmienny niż zdrowych ludzi.
W tym problem, że ludzie z zaburzeniem, które trwa wiele lat zapominają jak było kiedyś. I zaskoczę Cię, ale zdrowi ludzie też mają DD ;luzz ;luzz ;luzz Zwłaszcza jak są zmęczeni. Ale chwila relaksu i mija. A Twój, nasz problem, polega na tym, że PRZYKŁADASZ DO TEGO ZBYT DUŻA UWAGĘ!
Olałeś wszystko? To znaczy, że masz moc olewać i dalej to co jeszcze zostało :) Tylko sam się musisz do tego przekonać. A to, że towarzyszą długo może jedynie oznaczać, że wyjście z tego będzie może troszkę bardziej czasochłonne. ALE NIE NIEMOŻLIWE!!

"chciałbym się jej od razu pozbyć" FATALNY BŁĄD W MYŚLENIU!!!! Aż się we mnie zagotowało :DD :DD :DD
Nie możesz wywierać na sobie presji, to Ci nie minie bo chcesz tego i już. Więcej cierpliwości i pracy. I pokory :) I wiary w siebie!!! super>
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

2 sierpnia 2019, o 10:06

Przemo500 pisze:
1 sierpnia 2019, o 22:44
U mnie niestety też żadnej poprawy (leci jakoś rok i 3 miesiące) + do tego częstotliwość porytych snów znacznie się zwiększyła. Brałem przez jakiś czas paroksetynę, doszedłem do 60mg bez żadnych efektów. Nowy psychiatra polecił mi odstawić i za jakiś czas wchodzę na wortioksetynę, szkoda tylko, że 28 tabsów kosztuje 160zł xD
Opierasz się tylko na lekach czy działasz w jakiś inny sposób?
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

2 sierpnia 2019, o 11:14

Przemo500 pisze:
2 sierpnia 2019, o 02:24
Niestety co do części mojego zaburzenia to fakt- chciałbym się jej od razu pozbyć, jak właśnie chociażby tych snów. Sęk tkwi w tym, że towarzyszą mi one już od długiego czasu, a do tego są tak totalnie abstrakcyjne i realne, że czuję się jakbym prowadził podwójne życie i cóż- nie uważam żeby przed czymkolwiek mnie chroniły. Jak też już wcześniej pisałem na forum resztę objawów DD zlewam i działam pomimo nich, lecz wiem, że tak czy inaczej mój sposób doświadczania rzeczywistości i siebie jest skrajnie odmienny niż zdrowych ludzi.
Twoje sny są efektem brania paroksetyny. Nie wiem czy nadal ją przyjmujesz czy już odstawiasz bądź odstawiłeś. W czasie jej brania czy właśnie odstawienia są problemy ze snem: bezsenność, koszmary albo intensywne/żywe sny. Czyli to co mówisz maksymalnie realne sny, że nie da się ogarnąć czy Ty się już wybudziłeś czy nadal śnisz. Ja właśnie jestem w trakcie odstawiania paroksetyny. Co się stało u mnie ze snem ? Padło na żywe i intensywne sny. Są tak realne i głównym problemem jest ich ilość. Jak położę się spać i usnę to do samego obudzenia cały czas mi się coś śni. Jest tych snów po prostu bardzo bardzo dużo. Ogólnie sny też mogą być efektem dd nie mówię że nie, lecz jestem prawie pewny że u Ciebie jest to od paroksetyny. Także o to bądź spokojny.
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

3 sierpnia 2019, o 00:03

Paroksetynę odstawiłem. Co do mojego działania poza lekami to wdrażam siłownię do swojego życia i staram się uczestniczyć w życiu towarzyskim, z terapii póki co nie korzystam.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

4 sierpnia 2019, o 13:02

Przemo500 pisze:
1 sierpnia 2019, o 22:44
U mnie niestety też żadnej poprawy (leci jakoś rok i 3 miesiące) + do tego częstotliwość porytych snów znacznie się zwiększyła. Brałem przez jakiś czas paroksetynę, doszedłem do 60mg bez żadnych efektów. Nowy psychiatra polecił mi odstawić i za jakiś czas wchodzę na wortioksetynę, szkoda tylko, że 28 tabsów kosztuje 160zł xD
Daj znać Przemo jak się będziesz czuł po brintelixie, ciekawy jestem tego leku. A na co wogole bierzesz leki, w jakim celu? Na lęk? Depresję? Wortuoxetyna chyba nie ma typowego profilu przeciwlękowego
Per aspara ad astra
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

5 sierpnia 2019, o 17:50

Teraz właśnie powoli odstawiałem paro bo i tak nie odczuwałem żadnych jej efektów. Teraz jak się odrobię z gotówką, to wracam do pregabaliny + coś na noc (jak znajdę receptę to dam info co to) no i Brintellix. Ja leki biorę raczej ogólnie na objawy związane z DD, tj. brak emocji i no i resztę którą już wymieniałem, czyli: obcość całego ciała, depersonalizację. Lęków jako takich nie mam, normalnie fukncjonuję w społeczeństwie i w zasadzie w ogóle po mnie nie widać, żeby coś było nie tak.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

6 sierpnia 2019, o 13:29

A brałeś leki z innej grupy niż ssri? Brintelix to nic innego jak kolejny antydepresant który może pomóc na depresję, słabo na lęk ale czy na dd? Próbuj. Lamotriginy mix z ssri próbowałeś? Amisulpryd w małych dawkach albo aripiprazol z ssri?
Per aspara ad astra
Arya
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 24 września 2013, o 22:28

6 sierpnia 2019, o 17:02

Jakbym miała 160 zł to wolałabym wyrzucić na jakiś suplement niż psychotropy...przynajmniej z korzyścią dla zdrowia. Z tymi SSRI to pracujecie jedynie na zaburzenia hormonalne, kamienie żółciowe i nerkowe.
F40.1
Awatar użytkownika
raito_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 14 czerwca 2019, o 10:44

6 sierpnia 2019, o 17:06

monitoruje ktos tutaj takie bzdury jak te powyzej?
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

6 sierpnia 2019, o 17:34

Rozmawiałem z psychiatrą o arypiprazolu, ale zdecydowaliśmy się na na olanzapinę i brałem ją przez chwilę, niestety też bez żadnych efektów. Wcześniej, przed DD bawiłem się też z ashwagandą i przynosiła mi bardzo dobre efekty. Z innych specyfików stosowałem też kwetiapinę, ale też oprócz nasennego działania nie przynosiła żadnych efektów.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

7 sierpnia 2019, o 09:07

Mi Abilifi nie pomógł, moze też dlatego że brałem bardzo niskie dawki tak do 5mg, znaczy czułem jego działanie, wstawalem rano przed budzikiem zadowolony wyspany, ale nie odczułem działania na derealizacje. Myślę ze żeby poczuć pełne działanie to pasowało by brać min 10mg. Olanzapina u dużej ilości ludzi podobno pogarsza tylko derealizacje, ketrel też brałem alr też w dawce nasennej wiec się nie wypowiem. Chciał bym spróbować jeszcze połączenia ssri (obecnie biorę sertaline) +lamotrigina albo znowu tego Abilifi ale większej dawki. Jak dużą dawkę pregabaliny bierzesz?
Per aspara ad astra
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

7 sierpnia 2019, o 20:58

Jak wrócę do pregabaliny to będzie to chyba coś w granicach 3x50mg. Ja kwetiapiny brałem przez pewien okres nawet do 200mg na noc, ale też jej działania na DD nie odczułem, chociaż jeden raz jak wracałem w nocy po pracy to miałem przebłysk, niestety rano dalej to samo DD.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

8 sierpnia 2019, o 09:56

Kwetiapina, olanza, jak większość neuroleptykow ma działania silnie sedujace, jeśli nie występuje u ciebie nadmierne pobudzenie gonitwa myśli to wsumie na co mają pomóc skoro psychotyczny też nie jesteś, będziesz tylko przy...upcony chodził. Większość neuroleptykow nie działa na derealizacje bo obniża poziom dopaminy, lepsze Abilifi albo amisulpryd bo są czescuowymi agonistami dopaminy i potrafią uwrazliwisc te receptory dlatego u osób z rozchwianym deficytem dopaminowym na przykład przez używki często pomagają i znoszą objawy mgły.
Per aspara ad astra
ODPOWIEDZ