Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Krótka piłka

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
usunietenaprosbe
Gość

4 sierpnia 2018, o 12:21

W jaki sposób to zmienić aby życie które jest dla nas za trudne
stało się łatwiejsze?
elenna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 25 marca 2018, o 17:51

4 sierpnia 2018, o 22:48

Zadajesz bardzo trudne pytania
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 sierpnia 2018, o 14:51

Zmniejszyć poprzeczkę i oczekiwania ;p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

5 sierpnia 2018, o 16:24

Właśnie jestem w trakcje tego procesu
To walka ze sobą samą z przekonaniami że warta jestem czegoś tylko jeśli "........." i że coś muszę
Powoli okazuje się że można być szczęśliwym i spokojnym tak po prostu...
bez presji i wygórowanych oczekiwań co do siebie i swiata
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
usunietenaprosbe
Gość

5 sierpnia 2018, o 22:57

Właśnie w tym rzecz że już nie mam żadnych oczekiwań i "poprzeczek"
(presji typu że coś trzeba bo wypada bo już pora)
a trudnością jest życie samo w sobie.
Jakieś proste rytuały i obowiązki,wszystko jest problematyczne a kiedyś nie było.

Zakup spodni,wybór i podróż z domu do sklepu a co dopiero sprawy urzędowe,jakieś opłaty itp
Umiem to zrobić ale muszę się zmuszać,wszystko mnie męczy...
życie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26

6 sierpnia 2018, o 10:31

Opiuek pisze:
5 sierpnia 2018, o 22:57
Właśnie w tym rzecz że już nie mam żadnych oczekiwań i "poprzeczek"
(presji typu że coś trzeba bo wypada bo już pora)
a trudnością jest życie samo w sobie.
Jakieś proste rytuały i obowiązki,wszystko jest problematyczne a kiedyś nie było.

Zakup spodni,wybór i podróż z domu do sklepu a co dopiero sprawy urzędowe,jakieś opłaty itp
Umiem to zrobić ale muszę się zmuszać,wszystko mnie męczy...
Troszkę z początkiem tego wpisu się nie zgadzam po rozmowach z tobą. Ale chyba sam to musisz zrozumieć. Bo na dzień dzisiejszy jeszcze nie widzisz jakie błędy popełniasz.
Co do końcówki to wystarczy iść na zakupy, urzędu itp itd, ale wcześniej o tym nie myśleć tylko pójść. Czyli nie nadawać wartości tym "wydarzeniom". Bo te zakupy nie bolą tylko myślenie o tym. Trzymam kciuki za ciebie chłopaku, że w końcu obudzisz się i zrozumiesz co źle robisz.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
piotrekcogoniema
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 26 lipca 2018, o 20:57

6 sierpnia 2018, o 23:37

Opiuek pisze:
5 sierpnia 2018, o 22:57
Właśnie w tym rzecz że już nie mam żadnych oczekiwań i "poprzeczek"
(presji typu że coś trzeba bo wypada bo już pora)
a trudnością jest życie samo w sobie.
Jakieś proste rytuały i obowiązki,wszystko jest problematyczne a kiedyś nie było.

Zakup spodni,wybór i podróż z domu do sklepu a co dopiero sprawy urzędowe,jakieś opłaty itp
Umiem to zrobić ale muszę się zmuszać,wszystko mnie męczy...
hej
na pewno nie tylko ty masz takie problemy
umów się na wizytę u psychologa albo u dwóch :-)
proste rytuały, wszystko jest problematyczne... czy aby nie jest spowodowane lękiem ?
musisz sobie uswiadomiec ze sa ludzie którzy ci pomogą

ps. tak tak ja tez jestem na terapii od jutra wjezdzam na leki
trzymaj się i do zobaczenia po drugiej stronie
usunietenaprosbe
Gość

7 sierpnia 2018, o 02:29

Rozmawiałem z psychologiem,z psychiatrą też,jestem pod ich opieką od paru lat.
Łęk nie,to raczej chodzi o taką jakby...możliwe że życiową zaradność albo coś w podobie.
Sam nie wiem,po prostu czuję się niezdolny do funkcjonowania w tym świecie a zwłaszcza społeczeństwie.
piotrekcogoniema
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 26 lipca 2018, o 20:57

7 sierpnia 2018, o 20:06

ja tez tak mam, caly czas zamykam sie w sobie, powtarzaja mi sie jakies bzdurne mysli w glowie, nawet jak ide to czuje jakbym stal tak jakby moj umysl sie nie synchronizowal z cialem i najlepiej sie czuje zdala od ludzi. to troche creepy i tez nie wiem jak sobie pomoc

ale przynajmniej nie jestes sam :D
usunietenaprosbe
Gość

8 sierpnia 2018, o 09:03

Jednym wydaje się że się nie nadają do życia w społeczeństwie
a inni faktycznie są wadliwi.

Mnie się wydawało kiedyś że jestem normalny ale czas zweryfikował wszystko.
Pamiętam jak w pracy rozmawiałem z takim Marianem (bardzo pozytywnie zakręcony dziadek)
o życiu o zarobkach o przyszłości,wyjeździe za granicę itd
Spytał się mnie ile tutaj zarabiam i był zdziwiony że w moim wieku cieszę się z 2tyś.
Uznał to za brak ambicji i spytał czego się dorobiłem,niczego nie mam i to jest właśnie sedno.
Z drugiej strony nigdy nie podniecało mnie zdobywanie rzeczy i nie miałem ochoty na udział w wyścigu szczurów
Cała ta głupia kapitalistyczna rywalizacja i nauka od małego że trzeba się z innymi gryźć o bycie najlepszym.

Marzenia są dla dzieci i młodzieży,na starość trzeba się zmagać z chorobami wieku.
Napatrzyłem się na starość pracując z DPS'ie ,polecam każdemu odwiedzić takie miejsce.
Można do niego zajrzeć jak do szklanej kuli by zobaczyć swoją przyszłość,cudna perspektywa...
aż się chce marzyć i dążyć za wszelką cenę do X.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

8 sierpnia 2018, o 09:27

Hej :-)

A kto Ci powiedział, że trzeba się gryźć o bycie najlepszym? Wystarczy, że olejesz temat i nie chcesz być najlepszy, to nie będzie presji. Może i świat, życie czegoś od nas oczekują, ale to nasz wybór jaką postawę przyjmiemy.

I kto powiedział, że marzenia są dla dzieci? Wcale nieprawda, tylko dorośli zapominają, że marzenia się nie spełniają, a marzenia się spełnia. Samemu.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

8 sierpnia 2018, o 18:22

Opiuek pisze:
7 sierpnia 2018, o 02:29
Łęk nie,to raczej chodzi o taką jakby...możliwe że życiową zaradność albo coś w podobie.
Zdaje się, że w innym temacie pisałeś o tym, że wydano Twoją muzykę. Sama chyba się nie wydała ani nikt sam z siebie do Ciebie nie zapukał. Musiałeś zadziałać i osiągnąłeś SUKCES. Gratuluję Ci tego. A te wszelkie codzienne czynności, owszem, bywają na ogół nużące, ale nie ma co się na tym skupiać tylko przyjąć za fakt zastany, iż nie w każdej godzinie życia będziemy zaznawać euforii.
login321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 1 czerwca 2018, o 22:30

8 sierpnia 2018, o 19:09

życie pisze:
6 sierpnia 2018, o 10:31
Co do końcówki to wystarczy iść na zakupy, urzędu itp itd, ale wcześniej o tym nie myśleć tylko pójść. Czyli nie nadawać wartości tym "wydarzeniom". Bo te zakupy nie bolą tylko myślenie o tym. Trzymam kciuki za ciebie chłopaku, że w końcu obudzisz się i zrozumiesz co źle robisz.
Zgadzam się, nadmierne analizowanie pochłania tyle energii, że szok. Sama mam do tego skłonność, więc pierwszym krokiem, jakie zrobiłam w pracy nad sobą, był trening okiełznywania własnego nad-myślenia :)
życie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26

8 sierpnia 2018, o 21:55

Opiuek pisze:
8 sierpnia 2018, o 09:03
Jednym wydaje się że się nie nadają do życia w społeczeństwie
a inni faktycznie są wadliwi.

Mnie się wydawało kiedyś że jestem normalny ale czas zweryfikował wszystko.
Pamiętam jak w pracy rozmawiałem z takim Marianem (bardzo pozytywnie zakręcony dziadek)
o życiu o zarobkach o przyszłości,wyjeździe za granicę itd
Spytał się mnie ile tutaj zarabiam i był zdziwiony że w moim wieku cieszę się z 2tyś.
Uznał to za brak ambicji i spytał czego się dorobiłem,niczego nie mam i to jest właśnie sedno.
Z drugiej strony nigdy nie podniecało mnie zdobywanie rzeczy i nie miałem ochoty na udział w wyścigu szczurów
Cała ta głupia kapitalistyczna rywalizacja i nauka od małego że trzeba się z innymi gryźć o bycie najlepszym.

Marzenia są dla dzieci i młodzieży,na starość trzeba się zmagać z chorobami wieku.
Napatrzyłem się na starość pracując z DPS'ie ,polecam każdemu odwiedzić takie miejsce.
Można do niego zajrzeć jak do szklanej kuli by zobaczyć swoją przyszłość,cudna perspektywa...
aż się chce marzyć i dążyć za wszelką cenę do X.
A co to znaczy być normalnym? Ja nie jestem normalna i nie lubię być przypisywana do ogółu, ale właśnie za to siebie kocham. Wystarczy zaakceptować i szanować siebie. Nie interesuje się już tym co będzie po śmierci tylko żyj tu i teraz. To znaczy zacznij żyć tu i teraz, a nie wymyślasz cały czas coś co jeszcze bardziej ciebie dobija. Uśmiechnij się i żyj.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
usunietenaprosbe
Gość

15 sierpnia 2018, o 23:10

Nawet nie potrafię napisać poprawnie o tym co mi chodzi po głowie
żeby mnie inni zrozumieli :)
ODPOWIEDZ