Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Całkowity brak szczęścia, co robić

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
niedowierzam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 15 grudnia 2017, o 20:37

26 sierpnia 2022, o 17:00

Cześć, to co teraz opiszę, ma się jeszcze zapewne nijak do depresji, ale z pewnością nie jest jej daleka.

Od kilku lat jestem w małżeństwie. Mamy dwójkę maluchów, normalne prace i gdyby nie pewien fakt byłoby sielankowo.
Otóż mój małżonek prowadził firmę, po której po czasach pandemii nie zostało nic innego, jak masa długów. I tu kończy się sielanka. Ten fakt sprawia, że ja już nie mam siły do kontynuacji tego związku, czuje ze ta rodzina już nie będzie szczęśliwa, a on nigdy nie wyjdzie na prostą, musiałby chyba wygrać w totka. Nie czuję się szczęśliwa, nic mnie nie cieszy, a najgorsze, że nie mogę mieć żadnych planów, żadnych marzeń, jestem ich totalnie pozbawiona, bo nie wiem jak pod względem finansowym będzie wyglądać każdy kolejny miesiąc, a co mówić o kilku miesiącach czy latach do przodu.
Z jednej strony mam przez to ochotę odejsc, z drugiej jak pamiętam jacy byliśmy szczęśliwi przed tym nieudanym epizodem, to mi ogromnie szkoda..
fairlylocal
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 18 kwietnia 2019, o 22:23

5 listopada 2022, o 22:10

Hej! Masz prawo czuć się zmęczona, zniechęcona, sfrustrowana… Jednak z tego co piszesz, oprócz tych długów wszystko było/jest u Was okej. Dla mnie przysięga małżeńska była bardzo ważna. Ślubowałam mężowi, że będę z nim na dobre i na złe. To oznacza, że kiedy małżonek się potknie, ja podaje mu rękę i próbujemy wyjść z tego razem. Spróbuj postawić się w jego sytuacji, wyobraź sobie, że Twoja firma przestaje się kręcić, a mąż Cię opuszcza. To tylko takie spostrzeżenia z zewnątrz, nie znam całego obrazu, ale kurczę… Jeżeli go kochasz to przetrwacie wszystko! Nie chodzi mi tutaj o odsunięcie Twoich uczuć na bok, proszę, zaopiekuj się też sobą i spróbuj odnaleźć w tym wszystkim radość życia. A co do problemów z kasą…Może jakiś mądry doradca finansowy, który pomoże wyjść z tej sytuacji?
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

6 listopada 2022, o 21:19

A ty pracujesz? Dorzucasz się coś do budżetu rodzinnego ? Słabe to bardzo że myślisz o rozstaniu jeśli na bankructwo firmy miała wpływ pandemia, mąż stara się żeby jakoś wyjść z tych długów
Awatar użytkownika
niedowierzam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 15 grudnia 2017, o 20:37

23 listopada 2022, o 20:16

kruszyna7733 pisze:
6 listopada 2022, o 21:19
A ty pracujesz? Dorzucasz się coś do budżetu rodzinnego ? Słabe to bardzo że myślisz o rozstaniu jeśli na bankructwo firmy miała wpływ pandemia, mąż stara się żeby jakoś wyjść z tych długów
Oczywiście, że pracuje, nie zarabiam źle i teraz ja w większości utrzymuje dom. Po prostu jest mi przykro, że też w niektórych przypadkach postąpił strasznie głupio i można powiedzieć, że świadomie "się utopił", wciągając w to bagno nas. Bo inaczej tego niż bagnem nie nazwę. Nie wiedziałam o tym, że coś się sypie. Gdybym wiedziała doradziłbym mu zupełnie inne ruchy, a on ciągnął nad razem z tym titaniciem niewiadomo po co. Wyszły z tego ogromne problemy i mam mu za zle to, że w swoich decyzjach nie myślał o nas.
ODPOWIEDZ