Witam,
DD zaczelo sie u mnie w kwietniu tego roku. Na poczatku bylo bardzo zle, oczywiscie nie wiedzialem co sie dzieje itp
jednak potem wszystko zaczelo sie ukladac, mialem coraz bardziej w to wyjebane ze tak powiem no i od ok. 2 tygodni
zyje sobie prawie bez dd (moze tak w 10%), czasami tylko w jakims wiekszym stresie sie pojawia ale znika po chwili.
Dziekuje wszystkim za pomoc i zycze wszystkim spokojnego zycia !
Trzymajcie sie
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Koniec z dd
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 września 2019, o 22:38
Mam dd od lutego . Z początku nakrecanie się bo co mi jest... znikam.. heh jakoś od 2 miesięcy jest lepiej ale to jeszcze nie to... Nie umiem totalnie tego olac... jeszcze nie czuje się swojo sama z sobą... mam tak nie kiedy choćby żyje za karę... chociaż kocham swoje życie...