Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kobieta.Ogromne potrzeby seksualne

Dział dla rozmów o naszej seksualności i ewentualnych problemach.
ODPOWIEDZ
Pończoszanka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 4 kwietnia 2020, o 22:56

6 kwietnia 2020, o 16:28

Odkąd pamiętam zawsze miałam to uczucie, to napięcie w sytuacjach stresujących. Mała byłam jak zaczęłam się masturbować, to była piąta klasa albo czwarta podstawówki. Wiem to wcześnie. I za każdym razem mam to napięcie jak jest coś stresującego dla mnie. W wieku 16 lat stwierdzono u mnie lekka depresję ale mama stwierdziła że nie będę chodzić do psychiatry bo nie jestem psychiczna.
Dwa lata temu stwierdzono u mnie depresję na tle nerwowym? I na bank nerwicę lękową na tle osobowościowym. Kartkę potargalam więc nie jestem pewna pierwszego. Przestałam chodzić do psychiatry.
Moje pytani jest takie czy to przez depresję czy nerwicę mam objawy napięcia seksualnego?
Czy tylko rozładowywanie ich może mi pomóc?
Uwielbiam seks, potrafię w ciągu jednego zbliżenia dojść 12razy i to jest normalne u mnie. Często myślę o seksie. Lubię ryzykować. Mega się złoszczę jak partner mi odmawia, mam wrażenie że już mnie nie chce i podejrzewam go o zdradę.
Czy jestem nimfomanka jakaś boje się ze mną naprawdę jest źle.
Powinnam iść do lekarza czy coś? Czy to normalne, że ciągle chce się uprawiać seks?
matthew23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 25 marca 2020, o 00:32

7 kwietnia 2020, o 01:06

Hej
Nie jestem jakimś specjalista ale wydaje mi sie ze przez problemy z depresja i nerwicowe czasem można uciekac przez nie do innych rzeczy np do seksu. Daje on mega satysfakcję i mozna sie poczuć przez chwilę inaczej, lepiej i zapomnieć o tych złych rzeczach. Mam trochę ten sam problem co Ty. Lubię ryzykować. Mimo częstych złych stanach, uciekam myślami do seksu z myślą ze mi się poprawi i czasami tak jest, tylko jednak przez to 'pobudzenie' czasem czuje ze moja dziewczyna nie 'starcza' mi do końca (tak wiem, to może byc dziwne i dla mnie to jest również smutne)
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

7 kwietnia 2020, o 03:20

I tak i nie.

Ja mam również duzy pociąg, nie jestem specem ale uprawiam seks codziennie.
Zawsze ceniłem sobie atmosfere, klimat, długą gre wstępną, a nie mechaniczny stosunek.
Wiem, że "im głębiej w las tym więcej drzew". Tzn... jesli bedziesz bardzo duzo sie kochala, czasem na sile, z nudy albo cos to zaczniesz szukac sobie mocniejszych wrazen... Bo Cie zwykly seks nie bedzie krecil. Wiem, to sie wydaje ale sam sie na tym złapałem, że już chce więcej... I to nie jest dobre. Lepsze jest wrogiem dobrego pamiętaj. Więc jesli najdą cie na myśl jakieś mocne wyuzdania, które rozsądek weźmie pod lupę to nie zlekceważ tego i nie myśl, że to normalne. Tyle, że bicie pejczem i inne sado-maso w dzisiejszych czasach należy bardziej do "wyzwolenia i otwartości" niż do "chorych akcij". A to troche tak jakby ktoś zamiast piwka wolał walić wóde szklankami - coś jest ewidentnie nie tak.

Natomiast sam seks w dużej ilości, bez paranoi nie jest niczym niebezpiecznym. Widocznie taka twoja natura - lubisz się kochać.

Grunt to nie przesadzić, podejsc do seksu jak do pojednania się dwoch kochajacych się ludzi a nie jak do umilacza czasu.

Jeśli czujesz w tym nutkę nerwicy, przesady to udaj się do specjalisty. Każdy ma jakieś wady/trudności...
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

25 kwietnia 2020, o 21:35

Mi sie wydaje ze sex w nerwicy czy w depresji to jest ucieczka od problemów jedni uciekają w alkohol inni w sex jeszcze inni w narkotyki i tego typu zeczy A z tym sexem jest jak z alkoholem w małych ilościach fajnie ale w dużych zniewala i uzależnia więc trzeba wszystko z głową
ODPOWIEDZ