Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

KLUCZ ODBURZENIA 2 - Odseparuj się!

Materiały Divina
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
Zablokowany
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

15 października 2014, o 11:19

Witam Wszystkich serdecznie :)

Temat na ten artykuł przyszedł mi do głowy spontanicznie podczas pisania z użytkownikiem whyisthat którego serdecznie pozdrawiam. Podczas rozmowy z nim zdałem sobie sprawę z jednej bardzo ważnej rzeczy która ogólnie nie jest niczym odkrywczym, ale często ludzie nie zdają sobie z tego sprawy gdy mowa o odburzaniu. O co mi chodzi zaraz napiszę, jednak nim to zrobię chciałbym przypomnieć co jest tak naprawdę tym pierwszym "kluczem" odburzania - Życie dalej swoim życiem i nie ograniczanie się przez zaburzenie. Tym w esencji był mój artykuł sumujący to wszystko w całość jeśli chodzi o moje odburzanie - klucz-odburzenia-nastawienie-normalnosciowe-t3695.html. Jednak nie opisałem tego z czego dzisiaj zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę wszystko opiera się przede wszystkim na...

...ODSEPAROWANIU SIĘ OD ZABURZENIA

Wiadomym jest że ludzie w stanie lękowym mają to jakby zmieszane, czyli gdy przychodzi zaburzenie często ma się wrażenie że ta nasza osobowość się zlała z tym zaburzeniem, że nabraliśmy pewnych cech charakteru które wpłynęły na to kim jesteśmy. To również bardzo częsta obawa nerwicowców, sam ją miałem że te lęki i obawy oraz unikanie pewnych sytuacji zmienią mnie permanentnie jako człowieka lub że już nigdy nie będę tym kim byłem, że to wszystko przepadło. Takie myślenie wywołuje efekt utożsamiania się z tym zaburzeniem. Czyli pierwszy krok do pójścia w przysłowiowe 'maliny' :D Jest to bardzo błędne założenie ponieważ zapominamy tutaj o jednym punkcie głównym. A mianowicie o ZMIANIE PERCEPCJI POSTRZEGANIA siebie i może też świata ( jeśli masz derealizacje ). W zaburzeniu przychodzi właśnie taka „płachta” która przysłania to kim jesteśmy i nakłada na nas otoczkę lękową. Nerwicowcy pewnie doskonalne wiedzą o czym mowa. A ta sama otoczka przychodzi przez LĘK. Przez nic innego. Lęk sam w sobie nastraja nas bardzo negatywnie i co najważniejsze, straszy. Skoro straszy to automatycznie zaczynyamy pisać sobie najgorsze scenariusze, wykładać je na pierwszy myślowy plan i koło nerwicowe się zaczyna toczyć. Dochodzi ciągłe napięcie, natrętne myśli, stany depresyjne i hulaj dusza, piekła nie ma ( jest lęk :D ), w ten oto sposób lęk stopniowo nas oplata, a nalepsze w tym jest to że my mu na to sami pozwalamy. Więc skończcie z tym tu i teraz! ( No, może najpierw dokończcie czytać tego posta, ale zaraz po nim skopcie mu dupsko! :DD ) No dobrze, trochę było dramtyzmu i humoru, a teraz czas na konkrety ;).

A więc jak sama nazwa wskazuje, pierwszym fundamentalnym krokiem ku odburzaniu się z jakiegokolwiek zaburzenia lękowego jest rozróżnienie oraz wyodrębnienie różnic pomiędzy nami samymi a zaburzeniem. To tak naprawdę jest podstawą do zrozumienia tych naszych forumowych haseł którymi są: akceptacja, ignorancja, dystans, ryzykowanie, przyjmowanie itp. Od tego się wszystko zaczyna, więc w sumie powinienem zamienić tytuł tego posta na Klucz odburzania 1, bo tak naprawdę to jest podstawa.
Dlatego też, mam dla Ciebie jedno małe ćwiczonko żebyś mógł/mogła to szybciej przyswoić i sobie przerobić. Samo ćwiczenie podam poniżej, jednak nim to zrobię chciałbym w skrócie opisać dlaczego ta metoda jest skuteczna. Uważam że jest to ważny punkt by w ogóle się Wam chciało to zrobić i dostrzegli w tym sens. Tak więc oznaczam to innym kolorkiem dla osób którym nie chce się tego czytać i chcą od raz przejść do ćwiczenia. Osoby które mnie znają już jakiś czas lub czytały moje artykuły wiedzą jak bardzo sobie cenię pracę z kartką. Dla mnie to tak naprawdę najlepsza forma odkrywania samego siebie, dochodzenia do pewnych rzeczy oraz pracy nad sobą. Używam tej metody ponieważ podczas wypisywania się dochodzę do głębi swojego umysłu a co za tym idzie, zdaje sobie sprawę z rzeczy które nie wychodzą podczas dialogu wewnętrznego, rozmów, czytania. Te rzeczy wychodzą podczas pisania. Dlaczego tak się dzieje? A no dlatego że podczas pisania mamy CZAS na zastanowienie się, uruchamiamy mechanizmy analizy dogłębnej, czyli takiej która jest w stanie dojść do sedna nas samych. Pisząc nasz umysł jakby filtruje wiedzę.
Można by to wyjaśnić na przykładzie wyszukiwarki komputera. Gdy wpiszesz nazwę jakiegoś pliku/folderu który znajduje się na Twoim komputerze ale nie możesz go znaleść to masz kilka opcji, możesz sobie wybrać jeden dysk do przeglądu, lub możesz sobie wybrać kilka albo i nawet cały komputer do sprawdzenia. Wyobraź sobie że pisanie uruchamia właśnie taką gruntowną analize Ciebie. Gdy mowa o odsperawaniu się to znaczy że trzeba mieć to rozróżnienie prawda? Czyli potrzebne Ci są informacje dogłębne, szczególnie jeśli mowa jest o osobie zaburzonej, którą szarga lęk i nie może się zbytnio skupić lub też przypomnieć sobie jakie ma swoje cechy ( częsty przypadek u osób z DD, w tym ja sam to miałem ). Właśnie w takich sytuacjach pomocna przychodzi metoda wypisywania się, ponieważ ułatwia to odnajdywanie tych informacji, dochodzisz do wnętrza siebie. Na takiej podstawie właśnie stworzyłem projekt o nazwie: „Mój własny odkrywca”, opiera się on na zadawaniu sobie ważnych pytań i udzielaniu odpowiedzi, więcej o tym tutaj:

topic3168.html

Ćwiczenie – Odseparuj się!
No właśnie, nazwa ćwiczenia chyba mówi sama za siebie. :) Więc o co chodzi? Już tłumaczę:

1. Przygotuj sobie:
- dwa długopisy różniące się kolorami oraz jeden ołówek
- jedną kartkę (najlepiej A4 lub A3, im większa tym lepsza)
- jedna mniejsza kartka ( na zapis wniosków )


2. Napisz na środku jednej strony kartki swoje imię z dopiskiem „zaburzony”, czyli na przykład: Zaburzony Hewad, zakreśl w kółko i powypisuj sobie wszystkie Twoje cechy oraz charakterystyki, czyli to z czym się utożsamiasz teraz, gdy jesteś zaburzony. Na przykład: Lękliwy, nieśmiały, tchórzliwy, unikający etc. Powypisuj to sobie wszystko w koło zakreślonej pętli z Twoim imieniem, jednak niech wszystko się zmieści na tej jednej stronie.

3. Następnie przewróć kartkę, weź drugi długopis w innym kolorze i tym razem na środku napisz swoje prawdziwe ja, czyli to jaki byłeś/łaś przed zaburzeniem. Czyli podając mój przykład: Życiowy Hewad. Kolejnie znowu, powypisuj wszystkie swoje cechy charakteru oraz to z czym się utożsamiasz, to jaki jesteś w ten sam sposób który zrobiłeś/łaś na poprzedniej stronie pisząc również w koło swojej nazwy.

+ To może być dla Ciebie trudne jako że teraz jesteś w innym stanie umysłu i inaczej siebie postrzegasz przez zaburzenie, dlatego też tutaj pomocne mogą Ci się okazać inne osoby które Cię znają sprzed zaburzenia i mają wyrobione o Tobie zdanie, wiedzą jaka/ki tak naprawdę jesteś. Dlatego też, jeśli będziesz miał problem z tym punktem ćwiczenia to zaczerpnij wsparcia u Twoich znajomych/rodziców/rodzeństwa. Jeśli te osoby nic nie wiedzą o Twoim zaburzeniu z jakiegokolwiek powodu to nic nie szkodzi. Możesz w łatwy sposób uzyskać odpowiedź, po prostu powiedz że chcesz sobie zweryfikować ich zdanie na Twój temat ze swoim i prosiłabyś/łbyś o ich szczerą opinię na Twój temat. Bardzo neutralny sposób i nie budzący żadnych podejrzeń. Także nie masz wymówki by tego nie zrobić :P

4. Gdy już masz zapełnione obydwie strony Twojej kartki, to nie pozostało już nic innego jak wyodrębnienie sobie różnic. Czyli albo zakreśl sobie ołówkiem albo po prostu sobie wypisz na osobnej kartce ( już małej ) czym się różni Zaburzona wersja Ciebie od Życiowej? Co nowego doszło a czego brakuje? To bardzo, bardzo ważne by dostrzec właśnie te zmiany, bo one Ci jawnie pokarzą co jest przez zaburzenie, a co jest Tobą.

5. Ok, a więc gdy już to sobie wypiszesz, to przyszedł czas na ostatni punkt tego zadania, przy każdej cesze która nie jest Życiowa napisz sobie powód. Wiesz już że jest to przez zaburzenie ale przez co konkretnie? Na przykład: unikanie spotkań z ludźmi jest przez obawy/lęk że coś się tam wydarzy. Nie mają to być rozpiski jak w „mój własny odkrywca”, wystarczy dosłownie 2-3 słowa określające powód. To jeszcze bardziej Ci pokaże i wyodrębni te cechy i te ograniczenia życiowe które Ci doszły przez dane zaburzenie.


CO CI TO DA?

Po tym ćwiczeniu powinieneś być już w stanie rozpoznać jakie zachowania i reakcje są wywoływane przez jakie czynniki. Da Ci to bardzo wiele ponieważ sam/a zobaczysz ile rzeczy Ci doszlo typowo poprzez stan lękowy w którym się teraz znajdujesz i patrząc na drugą stronę, czyli Ciebie Życiowego zrozumiesz że to nie należy tak naprawdę do Ciebie. To wszysko jest tymczasowe, tak, wyrobiłeś sobie bardzo szybko dany lękowy nawyk ale to nie jest wyrok i to nie jest permanentne, wiesz dlaczego? Ponieważ...

TY NIE JESTEŚ ZABURZENIEM, A ZABURZENIE NIE JEST TOBĄ

No właśnie, to są dwie odmienne kwestie. A wiesz po czym tak sądze i wiem? Po sobie samym i OGROMIE ludzi którzy po wyjściu z DD/nerwicy/depresji mogą się spokojnie utożsamić z Życiową wersją siebie. Jedyne co daje Ci zaburzenie i zmiany jakie wywołuje to przede wszystkim poszerzenie świadomości oraz lepsze poznanie samego siebie. Tak wiem, pewnie wielu z Was zaraz zacznie się buntować że ta wiedza i ta poszerzona świadomość Wam do szczęścia nie była potrzebna. Oczywiście, rozumiem to, sam w ten sam sposób na to patrzyłem. Jednak szczerze? Skoro dotknęło Cię zaburzenie, skoro wpadłeś w nerwicę, skoro pojawił się patologiczny lęk to tak naprawdę, ta wiedza była Ci potrzebna. Wiesz do czego? Do tego byś sobie radził z samym sobą lepiej w przyszłości. To nie przypadek że nerwice i zaburzenia lękowe są teraz bardzo pospolite w tym XXI wieku. Ciągły wyścig szczurów powoduje stres, różne problemy z którymi się borykamy, konflity wewnętrzne, traumy etc. to wszystko nakłada na nas OGROMNĄ presję. Dzisiejsze życie to jedna wielka presja począwszy od tego jak dzisiaj wyglądamy, po ciągłą kontrolę i analizę tego co się dzieje wokół nas. Ciągły chaos przekłada się na naszą psychikę i w końcu umysł powie dosyć. To naturalne i normalne. Oczywiście wcale nie twierdzę że wszyscy na całym świecie muszą się zaburzyć. Oczywiście że nie muszą i jest wiele osób która nic takiego nie przechodziła i sobie żyje dalej swoim życiem. Jednak, czy to że tego nie doświadczyła chroni ją przed tym w jakikolwiek sposób? Nie, nigdy nie wiadomo kiedy i co uderzy i nie piszę tego po to by kogokolwiek z Was straszyć ale po to byście zdali sobie sprawę z tego że to nie jest choroba, to nie jest coś z kosmosu. To tylko reakcja Waszej psychiki na Wasze dotychczasowe życie i im szybciej się z tym uporacie, tym lepiej dla Was na przyszłość. Osobiście uważam że życie to najlepszy nauczyciel a my sami to nie tylko ciało, to również umysł i dusza/energia/ wpisz co chcesz ;], więc tak samo jak możesz dostać jakiejś kontuzji ręki/nogi przez nieuwagę/zaniedbanie się na przykład na siłowni, przy rozciąganiu, czymkolwiek. Tak samo może się stać w sensie psychicznym, gdy dochodzi do przegrzania kabli od stresu/presji/wygórowanych ambicji/traumy. Wtedy masz pełne prawo do takiego samopoczucia, do apatii, do smutku, do depresji, do lęku do każdej emocji, bo emocje to część nas.
No ale dobrze, starczy już tych filozofii bo pewnie padacie już na twarz z nudów :D Tak więc kończąc tego posta chciałbym Wam tylko jeszcze napisać żebyście się nie utożsamiali z zaburzeniem bo ono nie jest Wami. Ono jest przy Was, ale nie musi i wręcz nie powinno przejmować kontroli nad Waszym życiem. Zaburzenia lękowe bazują na wywolywaniu złudnej obawy o swoje życie. To wszystko jest irracjoanlny lęk, nie ma w tym niczego wartego uwagi. Za równo osoba która się boi zawału serca na dworze, jak i osoba która się boi wyjść do ludzi z obawy o atak paniki boją się tak naprawdę na próżno. Boją się nieznanego, ale to tak samo jakby się bać zejść ze schodów z obawy o upadek. Ten sam mechanizm i choć wydaje się on wyśmianiem, to właśnie pokazuje Ci jak śmieszny jest ten lęk przed lękiem. Śmieszny w sensie zagrożenia. Tak więc drogi czytelniku/niczko, nawet jeżeli teraz jesteś w stanie lękowym i emocjonalnie nie dochodzi do Ciebie lub wręcz wydaje Ci się niedorzeczne to że zaburzenie nie jest Tobą i nie musisz się nim wcale ograniczać bo masz obawy, objawy i ogólny lęk. To zrób sobie sama/m test, zmierz się ze swoim lękiem, wyjdź mu na przeciw, przecież i tak nie masz już nic do stracenia, i tak siedzisz w lęku non stop wierząc że to najlepsze wyjście by po prostu się temu poddać. Oczywiście możesz to dalej robić jednak pamiętaj że robiąc to samo, otrzymujesz również to samo, wiec jeśli to co otrzymujesz Cie nie satysfakcjonuje to zmień działanie. Zmień chociaż jeden element, jedną rzecz w Twoim działaniu a uzyskasz inny efekt. Nie będę Cię oszukiwał przyjacielu, wychodzenie z zaburzeń lękowych wymaga własnych przemyśleń. Ja, Victor oraz inne osoby dajemy Ci narzędzia. Jednak efekt końcowy zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, ile włożysz tyle wyjmiesz. Psychoterapia, książki, leki, kursy, forum, metody niekonwencjonalne, metody konwencjonalne, to wszystko to narzędzia, narzędzia do samego Ciebie, możesz użyć czego tylko chcesz, ale pamiętaj o jednym, Ty sam dla siebie jesteś najlepszym terapeutą, więc używaj narzędzi i się odburzaj bo już czas najwyższy zepchnąć to całe zaburzenie na drugi plan, tam gdzie jego miejsce i znowu poczuć się swoją Życiową wersją Twojego własnego ja. Tego Ci serdecznie życzę. :)

P.S.
Tradycyjnie zapraszam do dyskusji, jeśli masz jakieś pytania, coś jest niezrozumiałe lub masz jakiekolwiek wątpliwości co do powyższego, to specjalnie dla Ciebie kopiuje ten wątek do otwartego wątku byś mógł/mogła uzyskać odpowiedź na swoje pytanie, Znajdziesz go tutaj: topic4952.html
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Zablokowany