Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Klepsydra

Tutaj filozofujemy. Rozmawiamy o nurtach filozoficznych, religijnych, które mogą pomóc nam poznac siebie, nadać sens życiu i również odburzyć się.
Wstawiamy tutaj także ciekawe linki do stron, a także propozycje książek dotyczących filozofii, religii, (buddyzm, medytacja, joga itp.).
Jednym słowem - oświecenie!
Mała uwaga - jeżeli w stanie nerwicowym nie lubisz zajmować się taką tematyką, powoduje ona u ciebie na razie niepokój.
Wówczas po prostu nie czytaj tego działu, bo trzeba to robić z DYSTANSEM.

Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

28 marca 2018, o 13:09

schanis22 pisze:
28 marca 2018, o 13:08
Iwona29 pisze:
28 marca 2018, o 12:13
Ja pomyślałam o figurze klepsydry :DD
Iwonka zdecydowanie lepsze skojarzenia :lov:
No i tak zajrzałam :DD o dziwo nie o tym co Zdravko😉
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

28 marca 2018, o 21:49

Jagoda_a pisze:
28 marca 2018, o 10:47
Megi.88 pisze:
26 marca 2018, o 22:58
Odkąd odpuściłam jestem szczesliwsza... uda święta okna nie umyte no i co przynajmniej odpoczelam oglądając serial z mężem. Wcześniej w tyg praca zakupy dom w weekendy studia w pracy każdemu chciałam pomóc być super najlepsza i wkoncu peklo pieknymi atakami. Teraz stawiam sobie realne wymagania, priorytety i wiem że świat się nie zawali 😉
Megi, z tego co czytam juz kolejny raz perfekcjonizm dał początek Twojemu zaburzeniu? Pytam bo u mnie się tak zaczęlo. Przeszlam terapie. Mam sie skupiać na jednej a nie na wielu rzeczach na raz. Do tego to uszczęsliwianue na siłe wszystkich dookoła 😌. Zblizają się święta a to jest czas kiedy juz u mnie się zaczyna pogorszenie nastroju. Wiem ze nie powinnam się denerwowac że dużo pracy ale ten nawyk jeszcxe zostal.
Dokładnie tak zaczęło się od wady zgryzu z której się wszyscy śmiali w szkole (progenia) potem operacja i chciała wszystkim udwpdnkc że teraz jestem super wyjazd do pracy za granicę w wieku 19 lat nie dałam po sobie poznać że tęsknię żeby rodzicom było przykro staralam się ogarnąć dom pracę wszystkie sprawy urzędowe A nadal czułam się gorsza że pracuje w fabryce no to dawaj jakieś kursy by mieć papierek na to co umiem i zdobyłam wkoncu pracę w biurze za drugim podejściem po przy 1 nie dostałam bo byłam Polką młoda i lubiana A baba z hr mnie nie trawila. I znowu staranie się ja lubię moec poukładane co w zawodzie okazało się być atutem zostałam sama bo mój kierownik dostał awans więc musiałam szkolić nową osobę... eh ciągle chciałam by wszyscy wokół byli że mnie dumni że sobie tak poradzilam aż pękło....atak paniki sama w nocy w domu następny dzień szpital .... naszczescoe mama zauważyła co to i po półrocznej farmakologii i terapia byłam jak nowa i wróciłam do Polski do rodziny Alu nowa praca studia i się znów zagonilam że wybuchło na początku tego roku jak byłam w delegacji za granica takie dejavu przeżyłam
Ale już wiem co robic i wróciłam do życia 😁
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

1 kwietnia 2018, o 21:25

Dokładnie u mnie tak samo. Praca, nawet dwie, 2 letnie dziecko i starsze 8 letnie, budowa domu i mąz w delegacji 😕 ja to teraz pisze to sama sie sobie dziwie jaki czlowiek nienormalny 😁. Czasem sobie mowie ze dobrze ze ta nerwa mnie spotkala bo bym pewnie marnie skończyla. Ja do szpitala nie trafilam tej nocy chociaz sie zbieralam kilka razy i im wiecej o tym myslalam to byl kolejny atak. Schudlam wtedy z 4 kilo. W jedną noc. Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Myslalam ze warjuje i stracę zmysly. Moj mąż mi powiedzial ze skoro wiem co sie ze mna dzieje to jest ok. Po miesiacu poszlam po leki. Psych nie raczyla powiedziec co mi jest. Leki odstawilam po 8 miesiacach po czym kolejny atak i znow to samo. Leki pol roku i znow to samo. Atak kolki nerkowej spowodiwal ze zrezygnowalam z czesci etatu. Ale dalej musialam miec wszystko na 100% zrobione. W koncu kilejny raz wizyta u psychiatry innej. Powiedziala co mi jest i polecula psychoterapeute. Leki przez 2 miesiace zeby swiadomie przejsc przez terapie. 8 mcy terapii cos pomoglo. Teraz jak mam lekki niepokoj wiem co go poprzedzilo. Teraz swięta są, zaczelam szalec w kuchni ale tez studzilam swoj zapęd co chwila 😊 firanek nie zdązylam powiesic i swiat się nie zawalil. A kuedys nie poszlabym spac dopoki one by nie zawisły. Mam nadzieje ze kiedys dojde do siebie. Pracuje nad tym. A Ty jak sobie radzisz?
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

2 kwietnia 2018, o 00:17

Po terapii w 2013 roku było ok aż do stycznia tego roku kiedy pojechałam w delegację sama spałam daleko od domu i jakoś przypomniał minie 1 atak i dalej poszło. Do tej pory było ok ttlko 1 atak paniki przez te lata A tak to czasami ból żołądka ale noc co zbirzylo by mój tryb życia na dłużej. Teraz znalazłam to forum słuchałam nagrań niedługo dostawie leki które biorę od lutego (zbyt bardzo się wtedy nakrecilam) i myślę że jestem na dobrej drodze. Już się tak mega nie nakręcam widzę że to mi szkodzi i że jeśli coś zostawię do jutra to nic się nie stanie. Teraz czeka mnie próba po odstawieniu tabsow w maju staramy się o dziecko mam nadzieję że nie wkrece sobie presji super mamy ;)
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

17 czerwca 2018, o 16:24

Ajahn Brahm i zasada klepsydry .
Mam więc tylko jedną rzecz na mojej półce w danej chwili. Dlatego, jeśli chcecie być zdrowi, spokojni i szczęśliwi, to wyrzućcie wszystko inne i zachowajcie wyłącznie jedno w chwili obecnej. Robiąc to, uczycie się pierwszego sposobu odpuszczania: wyrzucać rzeczy i przestawać tyle trzymać w sobie, a zwłaszcza nie trzymać przeszłości lub przyszłości.
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Victoriaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 2 czerwca 2017, o 17:49

18 czerwca 2018, o 14:20

schanis22 pisze:
17 czerwca 2018, o 16:24
Ajahn Brahm i zasada klepsydry .
Mam więc tylko jedną rzecz na mojej półce w danej chwili. Dlatego, jeśli chcecie być zdrowi, spokojni i szczęśliwi, to wyrzućcie wszystko inne i zachowajcie wyłącznie jedno w chwili obecnej. Robiąc to, uczycie się pierwszego sposobu odpuszczania: wyrzucać rzeczy i przestawać tyle trzymać w sobie, a zwłaszcza nie trzymać przeszłości lub przyszłości.
:lov: cmok cmok cmok
Arletka dopiero do mnie kilka dni temu dotarło, ze chcemy tyle rzeczy zrobić, których wykonanie wszystkich jest niewykonalne ;col a to potem rodzi frustrację, lęk. Nie da się i tyle. Trzeba ustalic priorytety i tego sie trzymać :si
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

18 czerwca 2018, o 15:33

Victoriaa pisze:
18 czerwca 2018, o 14:20
schanis22 pisze:
17 czerwca 2018, o 16:24
Ajahn Brahm i zasada klepsydry .
Mam więc tylko jedną rzecz na mojej półce w danej chwili. Dlatego, jeśli chcecie być zdrowi, spokojni i szczęśliwi, to wyrzućcie wszystko inne i zachowajcie wyłącznie jedno w chwili obecnej. Robiąc to, uczycie się pierwszego sposobu odpuszczania: wyrzucać rzeczy i przestawać tyle trzymać w sobie, a zwłaszcza nie trzymać przeszłości lub przyszłości.
:lov: cmok cmok cmok
Arletka dopiero do mnie kilka dni temu dotarło, ze chcemy tyle rzeczy zrobić, których wykonanie wszystkich jest niewykonalne ;col a to potem rodzi frustrację, lęk. Nie da się i tyle. Trzeba ustalic priorytety i tego sie trzymać :si
To ja w pracy . Wiecznie robiłam pięćdziesiąt rzeczy na raz , nie skończyłam jednej już leciałam do drugiej .
Na dokładkę sam sobie jeszcze po drodze wymyśliłam inne zajęcia :DD co by mi się nie nudziło .
Tak że ustalnie priorytetów , i trzymnie się tego jest bardzo ważne dla zachowania spokoju .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

22 czerwca 2018, o 21:49

Ja tylko się odniosę to pierwszego posta.

Zasada dobra, nie kwasowa ;]

W pracy powinno się być "tu i teraz", aby efektywnie wyszło i jak najmniej męczyło.Do tego z takim podejściem mózg przy lżejszej pracy odpoczywa, nie musząc myśleć o kolejnych rzeczach d zrobienia w przyszłości.
ODPOWIEDZ