Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kiedy mam gorszy dzień

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
Adkomuzykant
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 30 września 2017, o 21:17

11 grudnia 2017, o 21:31

Siema dzis mam jeden z tych slabych bardzo dni.
Ciezko sie zmobilizowac do czegos wszytsko ma mniejszy sens ale wiem ze to przejsciowe.Pytanie jak wy sobie radzicie z takim gorszym dniem?
Ostatnio zmieniony 11 grudnia 2017, o 21:35 przez Adkomuzykant, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Paradais2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 8 grudnia 2016, o 22:28

11 grudnia 2017, o 21:34

Ja albo przeczekiwalam z mysla ze jutro bedzie lepszy albo na sile robilam cokolwiek, sprzatalam, pisalam maile, ukladalam plan pracy, mimo braku sil. Czasem jak sie na sile wezmiesz to nagle sila wraca :)
Adkomuzykant
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 30 września 2017, o 21:17

11 grudnia 2017, o 21:40

Paradais2 pisze:
11 grudnia 2017, o 21:34
Ja albo przeczekiwalam z mysla ze jutro bedzie lepszy albo na sile robilam cokolwiek, sprzatalam, pisalam maile, ukladalam plan pracy, mimo braku sil. Czasem jak sie na sile wezmiesz to nagle sila wraca :)
To jest przejebane że jednego dnia jestes pelen trzezwego optymizmu a przychodzi taki dzien i mega dół..ale moze takie dni sa po to zeby docenic te lepsze dni
Angel_1896
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 10 kwietnia 2019, o 00:40

23 kwietnia 2019, o 05:07

Cześć. Cisza w tym wątku, czyżby wszyscy mieli same dobre dni? Oby. Mnie od wczoraj boli gardło i mam gorączkę. Po zajrzeniu w nie stwierdzam, że mogę mieć anginę. Idę dzisiaj do lekarza. Co jest jednak najgorsze? Że przeczytałam, że przy anginie się wymiotuje, a ja mam emetofobię - paniczny strach przed wymiotami. Nie wiem jak ja to przeżyję :( A do tego jest pewna nikła ewentualność, że mogę być w ciąży. Bardzo małe prawdopodobieństwo ale istnieje. W ciąży być nie chcę, broń Boże. Okres dopiero za kilka dni. Ech, w co ja się wpakowałam? Jestem załamana. Z tego wszystkiego rozbolał mnie brzuch i żołądek. Albo to stres, albo angina już działa :(
MajkPortnoj
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 9 czerwca 2017, o 09:44

26 czerwca 2019, o 08:58

dobry temat! Od 2 lat oswajam się z nerwicą. Idzie mi całkiem nieźle bo stwierdziłem nawet że poradzę sobie bez leków, po prostu się na nie wkurzyłem. Odstawiłem z dnia schodząc z dawki. I to w największym kotle rozwodu! Jestem z siebie dumny. Wzmocniłem się i zaczęło iść do góry... nauczyłem się olewać objawy i znam wszystkie zasady odburzania. Mowie sobie "jestem zajebisty, wiem wszystko, nerwica to przeszłość" i nagle JEB! :D Przychodzi jak by nigdy nic gorszy dzień. I zanim sobie wytłumaczę że to tylko zły dzień to już się zaszczepi w głowie jakaś chora myśl coś co ostatecznie dewastuje cały tydzień. niby człowiek umie z tym żyć ale jakoś nie umie się pogodzić z faktem że to morze wracać latami zanim się głowa zregeneruje.
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

26 czerwca 2019, o 11:20

Ja mam tak regularnie co jakiś czas. Ostatnio 40 dni w miarę świetnego spokoju, ale dałem się wkręcić nerwicy i zbieram się już kilka tygodni ;) Już nawet miałem myśli, by wracać do leków... co powodowało większy lęk :D Tak to już jest z tą naszą nerwicą. Najgorsze są takie ataki po dłuższej przerwie i wejście w myśli. Jedna myśl, potem druga i mamy lawinę znowu w głowie.

Kryzys to istotny element zaburzenia lękowego. Jest to na pewno normalne i prowadzi do jednego celu - wyleczenia. Czytałem o tym w wielu książkach i na forum administratorzy też poruszają tą tematykę.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
ODPOWIEDZ