Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ciężkie niedziele - jak sobie z tym poradzić?

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

23 września 2018, o 11:21

Dziś niedziela i jak zwykle w ten dzień odczuwam olbrzymie napięcie, przytłacza mnie wszystko. niby jeszcze wolne, ale już stres i kiepskie samopoczucie.

Mam ten lęk wyuczony od wczesnego dzieciństwa. Jestem z rodziny DDA, maraton ojca zawsze zaczynał się w poniedziałek. Potem w poniedziałki trzeba było iść do szkoły, w liceum w poniedziałki miałem niemiecki, który słabo mi szedł, na studiach także ciężkie zajęcia trafiały się akurat w ten dzień. Potem wiadomo praca, etc.

Od lat mam tak, że w niedziele nawet w WAKACJE, gdy mam poniedziałek wolny i powinien być pełen relaks czuje niepokój.

Wszystko nasiliło mi się po ataku nerwicy w sierpniu i mimo, że już mam lepsze dni, to w weekend czuje się źle. Zaczyna się od soboty, ale apogeum jest w niedziele. W tygodniu zaczynam znowu lepiej funkcjonować.

Czy macie jakieś sposoby na to? Da się tego oduczyć? Utrwalałem sobie to zachowanie od lat.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
megi987
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 17 września 2018, o 14:10

24 września 2018, o 19:54

Wydaje mi sie, ze wynika to z duzej ilosci wolnego czasu, bynajmniej ja tak mam...nam nerwicowcom zle sluzy czas wolny. Tylko to jest tak, ze ja to wiem z teorii w praktyce nie najlepiej mi to wychodzi...niby staram sie zajac czyms mysli ale ciagle gdzies te chore mysli plyna:(
Awatar użytkownika
crazyjack
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 28 listopada 2018, o 18:14

9 grudnia 2018, o 15:59

a ja np czekam na niedziele, jako ze od lat dostaje szału jak ktos robi remont, dla mnie usłyszenie młotka przez sciane lub wiertarki jest wrecz zabójcze dostaje spazmów paralizuje mnie dostaje obłędu jakiegoś, wiec w niedziele jest na szczescie troche ciszy i jako taki odpoczynek
człowiek nie szczęścia szuka tylko siebie takiego, który najlepiej jest sobą...
kunoichi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 24 lutego 2019, o 19:01

3 marca 2019, o 18:44

Mój lęk polega na tym że przeważnie w każdą niedzielę gdy próbuje zasnąć mijają godziny . Potem stresuje się tym że wstanę niewyspana do pracy . I tak w kółko:/
Awatar użytkownika
Myszka21
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 8 grudnia 2016, o 13:48

3 marca 2019, o 19:09

kunoichi pisze:
3 marca 2019, o 18:44
Mój lęk polega na tym że przeważnie w każdą niedzielę gdy próbuje zasnąć mijają godziny . Potem stresuje się tym że wstanę niewyspana do pracy . I tak w kółko:/
Ja też się bałam niewyspania bo stan mi się derealizacji nasilał. Trzeba powiedzieć wtedy trudno będę niewyspana to będę. Presja schodzi wtedy. Zawsze trzeba odwrotnie obawom odpowiadać. Tak jak na forum mówią.
ODPOWIEDZ