Witam

Ostatnio nie można nie zauważyć dość intensywnej kampanii społecznej prowadzonej w telewizji dotyczącej depresji i różnych jej rodzajów. Lepiej co prawda brzmiałoby zaburzenia depresyjne, no ale niech im będzie, może przynajmniej nie będzie nadużywane to słowo w przypadkach chandry czy doła. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Mi się wydaje, że dobrze, że próbują uświadomić ludzi o tym, co się dzieje. Ktoś w końcu zauważył, że "problem" zaczyna być coraz bardziej powszechny i ktoś stwierdził, że należy w końcu zacząć działać.

Widzieliście te kampanie? Co myślicie?
Tak luźno temat rzucam.

Pozdrowienia

Nie oglądam TV, ale o nerwicy powinno się na pewno coś gdzieś mówić, żeby nam było łatwiej i żeby wszyscy się na nas tak nie wybałuszali ze zdziwienia

Sądzę,że bardzo dobrze,iż porusza się ten temat w telewizji. Jednakże,czy to trafi do odbiorców, śmiem powątpiewać.
Jest to mały krok,ale krok do przodu. Wcześniej nic nie było słychać o tym problemie.
Nie wiem jak w Waszym,ale w moim otoczeniu ten problem się bagatelizuje.

Nie widziałem tej kampanii, jednak nie dowierzam.Instynkt podpowiada mi, że musi coś za tym stać.Jednak może dlatego tak myślę, bo nie widziałem tej kampanii.Może być też tak, że faktycznie coś ruszyło