Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jakieś tam wnioski życiowe :D

Tutaj filozofujemy. Rozmawiamy o nurtach filozoficznych, religijnych, które mogą pomóc nam poznac siebie, nadać sens życiu i również odburzyć się.
Wstawiamy tutaj także ciekawe linki do stron, a także propozycje książek dotyczących filozofii, religii, (buddyzm, medytacja, joga itp.).
Jednym słowem - oświecenie!
Mała uwaga - jeżeli w stanie nerwicowym nie lubisz zajmować się taką tematyką, powoduje ona u ciebie na razie niepokój.
Wówczas po prostu nie czytaj tego działu, bo trzeba to robić z DYSTANSEM.

ODPOWIEDZ
nocenadnie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 221
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50

3 kwietnia 2018, o 20:24

Żyjemy w dość fajnych czasach, zasadniczo w każdej chwili niezależnie od dnia i godziny możesz iść się nachlać nawet nie planując tego specjalnie, w kilka godzin możesz znaleźć się na drugim końcu swiata, albo otworzyć firmę i kreować swój własny raj.
Rynek pracy też działą zupełnie tak samo, że gdy praca jest dramatyczna w dzisiejszej dobie internetów możesz ją rzucić i na drugi dzień być już w nowej ale dlaczego tak się nie dzieje, dlaczego ludzie spuszczają sobi bęcki na własne życzenie.
Jesteśmy już tak daleko w rozwoju gdy zaboli cie oko w 5 minut nawet możesz wydać sobie diagnoze, "guz mozgu" :hehe: :hehe: :hehe: .
A jednocześnie się cofamy?

Wydaję mi się, że to jest ściśle związane z naszym człowieczęnstwem z tą naszą gorszą stroną, wynalazki są zajebistą sprawą ale jak wiecie czy nie wiecie każdy wynalazek prędzej czy poźniej zostanie wykorzystany przeciwko człowiekowi, niezależne czy jest to telewizor czy nowy ustrój polityczny.
Pamiętam jak dziś wieczorynki, bajki poprostu miały fabułe że każde zło przegra, Tom i Jerry, Struś pędziwiatr i Kojot.
Ba nawet 13 posterunek czy Miodowe Lata miały taką fabułe, że każdy z nich był biedak ale wymyślił mimo wszystko jakiś sposób na dodatkowe pieniądze Karol Krawczyk rapowali z Norkiem, zgarniając nagrode. Cezary Cezary przebierał się za kobiete zdobywając pierwsze miejsce w wyborach Miss Policji :D.
Wiadomości też miały jakiś sens mówili o rozwoju Polski, ten wygrał to a ten tamto.
Ale to wszystko jakoś upadło, oglądałęm ostatnio fajny film tytułu nie pamietam bo szybko zasnąłem i nie ja go puściłem.
Było to "Prawde ujrzysz poprzez pryzmat śmierci".
To było tak głębokie, że ąz napiszę jak odebrałem świat w którym żyje będąc w zabrzeniu a że umierałem wtedy na wszystkie choroby świata znane i nie znane także wydaję mi się, że spojrzałem przez taki właśnie pryzmat.
Zacznijmy od telewizji byłem jakoś na l4 w domciu to takie początki :D, więc zaczynamy nie ma co pyk telewizor a w nim moje ulubione reklamy!
Urofen max lek na nie trzymanie moczu, pierdziofen ultra na pierdzenie podczas snu, gównofen forte patent na halitoze i brzydki zapach z twarzy. Siedzę myśle o co tu chodzi? Może ja do apteki pójde bo ja na to wszystko chory jestem? Dobrze, że divovici poznałem wcześniej bo bym tto wszystko jeszcze kupił w panice xD. Teraz jeszcze lepsze tematy wejdą kunszt gry aktorskiej i dramatycznej fabuły.
Dlaczego Ja? Dlaczego ty? Dzien który zmienił moje życie i inne. A tam zdrady, zabójstwa, podwójne życia, córki prostytutki, synowie pederaści. Utożsamiałem się po części z tymi historiami, zwłaszcza jak były podobne do moich przeżyć związanych głownie z miłością i mówiłem tak włąsnie jest tak życie wygląda kochać na wieki!.
Perfekcyjna pani domu, super Niania i super wszystko.
Ale siedząc w panice w domu zauważyłem właśnie tą lipe! Takich rzeczy się nie powinno puszczać ludziom! Przecież to kreuje w tobie tyle agresji i wogóle złych odczuć, że padaczka bedąć w lękach nie mogłem tego oglądać bo się bałem :D. A ten cały nie osiągalny perfekcjonizm...
Potem wiadomości umarł ten z tamtym, ten ma rocznice śmierci, Putin nie chce oddać czarnej skrzynki z tupolewa, na raka zmarła Edyta Wodopląs 90 letni aktorka, rak to choroba 21 wieku, jest przyczyną wielu śmierci na świecie, stan lękowy atak paniki ja pewnie tego raka mam co ona! Ale jakie znaczenie ma na co umarła 90 letnia osoba no musiała kurcze umrzeć bo już miała swoje lata.
I tam zasadniczo jedna dobra informacja na koniec Stoch skoczył pierwsze miejsce i jakiś Maryl dostał nagrodę za jakieś gówno.
Pod wieczór sprawa dla reporta a tam sytuacje pt. "czlowiek czlowiekowi wilkiem czyli jak komus doklepać".
A potem jakiś film pt. katastrofa albo zabijanie. Po całym dniu takich informacji ja wariowałem strasznie, oglądając telewizje nie mogłem zaznać chwili spokoju, jeszcze w między czasie idąc gdzieś jakieś radia w marketach i info "kawa powoduje raka" pewnie, że powoduje jak będziesz ja pił jak soczek nie uzupełniając niedoboru witamin to nie ma tak że nie ma i elo, organizm będzie musiał sobie zabrać skądś indziej a może to z żołądeczka bo masz najsłabszy i nowotwor moze jest tego powodem ale to moja teoria.
Więc odciąłem się od tego wszystkiego, jedyne co robiłem to grałem w gierke i robiłem bicka na siłowni bo świat przedstawiany przez media doprowadzał mnie do "wariacji".
Więc to co jest przedstawiane w mediach nie jest przypadkiem tworzone, media zostały wykorzystane przeciwko nam a głownie przeciw naszym portfelom :D.
Siedząc w stanie zaburzenia skulony ze strachu, gdybym w reklamie dostał info "kora brzozy afrykanskiej, z korą z ananasa działa świetnie na ataki paniki pod nazwa jakiegos leku Ananokorofoza" to nawet jakby on z tysiąc zzłotych kosztował kredyt bym wziął, żeby tak sie nie czuć.
Medycyna w tych czasach zupełnie jak życie odchodzi od przyczyn skupia się na objawach. Angina antybiotyk do antybiotyku osłona i będzie pan zdrowy, organizm dostaje w dupe, potem chorujesz znów schemat ten sam.
A gdzie wiedza lekarzy na temat odporności? O kiszonkach? Kapuście? Ogórku? o odbudowywaniu flory bakteryjnej? Albo jej utrzymywaniu?
Kurde nie ma, panicznie bałem się psychotropów ale polecam wziąc to chociaż raz kązdemu zestresowanemu człowiekowi, zamiast picia na umór lub ćpania czegokolwiek wziąłem raz paroksetyne w połączeniu z pregalbina i co jak co to połączenie zrobiło co miało zrobić, pokazało mi że to co się dzieje to efekt przewlekłego stresu a pozniej to juz ciezka praca nad zmiana wielu nawykow, a była to ciężka droga głownie z divovicami.
I jak dla mnie takie skupianie sie na objawach kreuje wokół takie życie na "odpierdziel" kij żołądek boli jem 15 pizze w tym tygodniu ale jest Ranigast i super! Mam nadcisnienie wezme tabletke będzie git ale na wadze 130kg.
To poźniej się przekłada na całe życię nawet w psychologi kontaktów między ludzkich. Ktoś poprostu jest w ciężkiej sytuacji a jak zgromadzeni tutaj wiecie co się z wami działó tudzież dzieje :D. Z reguł olewamy kogoś widząc objawy mówimy "a jebniety/jebnieta"
może samo podejście do człowieka mówiąc mu "widzę po tobie, że masz ciężko dasz rade, daj sobie troche czasu masz divovici" może mu pomóc bardziej niż 3000zł na konto. Nie mówie tu o zmienianiu ludzi na siłe :D, ale słowa dość często znaczą więcej niż czyny.
I tak dążymy do życia na odpierdol, skupiamy się na objawach nie przyczynach, jak w zaburzeniu skupisz się na objawach to przepadasz czyż nie?
Także nie obalam tu medycyny w żaden sposób bo jest pomocna, w wielu przypadkach.
Ale tabletki nie sprawią, że opuścisz zaburzenie, spalacz tłuszczu nie pomoże schudnąć jak będziesz siedziec na chacie przed telewizorem, a hajs się sam nie zrobi, kto w życiu powiedział ci że praca to jedyny dochód? Że nie poradzisz sobie z włąsną firma?
Marnując swój talent bo napewno jakis masz.
Popatrz sobie na swoje podejście w pracy i całą kulture pracy niezaleznie czy pracujesz na produkcji czy jesteś dyrektorem kij wie czego.
Ile razy tak było, kiedyś pracowałem na produkcji wypadł mi telewizor przy pakowaniu. Coś tam się wyłamało "a kij pewnie znajdzie sie frajer, że wezmie", pracując dorywczo w gastronomi myślicie że kogoś obchodziło że ta szynka jest juz obslizgla? A zapalcone to zjedza :D
Sztuka jest sztuka, świat na odpierdol każdy goni swoje chciwe plany, rękami przestraszonych pracowników pogrążonych w kredytach.
Myślicie że właścicielowi Biedronki zależy na tym czy ty zjesz to mieso i cos ci bedzie? Gówno! Ma się sprzedać najwyżej dostaniesz sraczki to jeszcze apteki wesprzesz...

Jak widzicie mimo wszystko wynalazki które kiedyś niosły, szczescie teraz raczej przynoszą nerwy i kupe niechcianych spraw, kupujesz rozdupcony telewizor, ogladasz fikcje która dzieje się bardzo rzadko, ile razy dostaliscie rozwolnienia a na opakowaniu niby wszystko git?
Ten cały "pryzmat smierci" potocznie zwany zaburzeniem doprowadził mnie do właśnie takich wniosków :).
Pamiętajcie medal ma zawsze dwie strony, a jak widzicie wyżej zaburzenie pokazuję wręcz perfekcyjnie czym żywisz swoje emocje, więc czy to chcesz odczuwać na codzien?
Z tym jedzeniem nie zniechęcajcie się to tylko teoria :D, sam jem z Biedronki :D.
Pozdro patrzcie świadomo na życie jak gdzieś jest dramat to będzie dramat i kropka, choćbyś stanął na rzęsach to nic, a czasem trzeba znaleźc ukrytą odpowiedź taki żyć :D
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

3 kwietnia 2018, o 20:52

Najgorsze jest to, że 90% ludzi nawet sobie z tego nie zdaje sprawy.Napisałeś pełno oczywistych, lecz niedostrzegalnych przez większość ludzi rzeczy, a ci, którzy "wiedzą", to tylko powtarzają schematyczne zdania, nie zdając sobie sprawy z tego, co powiedzieli.Przykładem może być ta szynka z Biedronki.Ktoś powie "nie zdrowe", a ja się pytam-dlaczego?...Cisza.Wnioski? Ludzie instynktownie powtarzają to co usłyszeli, a co gorsza nie mają na tyle własnego rozumu, by zastanowić się chwilę czy warto wierzyć w rzeczy, na temat których nie mają pojęcia i czy wiedza pochodzi z wiarygodnego źródła, a nie z internetu czy telewizji w programie typu "Mango".A, i tak, szynka z biedry to syf XD
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

3 kwietnia 2018, o 21:01

Mam podobne wrażenie, szczególnie włączając TV. Bo jak włączę radio i słyszę prognozę pogody sponsoruje producent prezerwatyw przeciw grzybicy w kącikach ust (żarcik) to już mnie nosi, ale z normalnych nerwów, a nie nerwicy. Ale w TV ... no cóż. Nie wiem co to się dzieje. Przykład: Kiedyś były dokumentalne programy typu: "Prawdziwe psy", "Dyżur" - oglądałem jak głupi w osłupieniu a dziś? Paradokumenty same, które po obejrzeniu samej czołówki jedyny przycisk jaki w pilocie widzisz to czerwona kropka. Masakra jakaś.

Wiecie co? Mogłem zostać psychologiem, bo młodzież karmiona od małego tym wszystkim za kilka lat będzie stała w kilometrowych kolejkach do terapeutów. A tak w trakcie pisania posta przyszła mi myśl: Dlaczego nikt nie wymyślił jeszcze suplementu diety na lęki? :P Zapewne i tak by to nie działało, tak jak nie działa na RLS suplement itp.
nocenadnie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 221
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50

3 kwietnia 2018, o 21:13

Nigdy nie jest za pozno Macku zeby nim zostac zobacz jaki zakres wiedzy psychologicznej jest w Divovicu wiec egzaminy to teraz pikuś :)).
Wiktor dokladnie tak :)
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

3 kwietnia 2018, o 21:15

Mnie na studiach właśnie przedmiot psychologia sportu jakoś bardzo wciągała, mimo że prowadzący był mega nudny. Najpierw muszę sobie tą wiedzę wdrożyć w życie a potem mogę myśleć :) . Nikogo nie wyciągnę z dołka, dopóki sam siebie nie wygrzebię :)
Awatar użytkownika
Furry
Artystka Forum
Posty: 240
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24

3 kwietnia 2018, o 21:30

Tak jak poczytałam, to nasunęła mi się jeszcze jedna kwestia - u ludzi coraz gorzej jest z cierpliwością. Zwłaszcza u młodziaków. Chcą mieć wszystko na już, teraz, w tej sekundzie. Nie uczą się oszczędzać - lepiej naciągnąć rodziców albo, jeśli mowa o osobie dorosłej, kij z tym, weźmie się pożyczkę. Zamiast powiedzmy na coś odkładać, po pewnym czasie (w zależności od kwoty docelowej i jednorazowej składki) uzbierać daną kwotę i kupić sobie to, co tam się zamarzyło czy tam na cokolwiek innego wydać, to uj - nie chcę czekać! Chcę już! I też identyko jest w kwestii choroby, zaburzenia. Człowiek się przeziębi - panika, bierze od groma i ciut pierdół z apteki, byle tylko jak najszybciej wyzdrowieć, faszeruje się chemią aż cieplutko na serduchu robi się farmaceutom... Zamiast poczekać, dać sobie czas na wyzdrowienie, na dojście do siebie, zastosowanie medycyny naturalnej, która owszem - od razu nie podziała, potrzeba czasu, ale w końcu podziała, cierpliwości. A już kiszka jest, jeśli lekarz szasta antybiotykami, a pacjent ślepo się na takie leczenie zgadza, gdzie by się spokojnie bez tego obeszło... Człowiek się zaburzony i stęka, że nie jest jak kiedyś, nagle chciałby, aby było jak dawniej, a tu nie ma nic na już. Trzeba czasu, trzeba zaakceptować to, że teraz jest się w innej formie niż kiedyś, dać sobie czas dokładnie tak, jak w przypadku przeziębienia. Bo to mija, ale trzeba być cierpliwym.

No, to się wygadałam... Słoń z Wami.
Podstawowa zasada: pierdol to.
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

3 kwietnia 2018, o 21:32

Furry pisze:
3 kwietnia 2018, o 21:30
Tak jak poczytałam, to nasunęła mi się jeszcze jedna kwestia - u ludzi coraz gorzej jest z cierpliwością. Zwłaszcza u młodziaków. Chcą mieć wszystko na już, teraz, w tej sekundzie. Nie uczą się oszczędzać - lepiej naciągnąć rodziców albo, jeśli mowa o osobie dorosłej, kij z tym, weźmie się pożyczkę. Zamiast powiedzmy na coś odkładać, po pewnym czasie (w zależności od kwoty docelowej i jednorazowej składki) uzbierać daną kwotę i kupić sobie to, co tam się zamarzyło czy tam na cokolwiek innego wydać, to uj - nie chcę czekać! Chcę już! I też identyko jest w kwestii choroby, zaburzenia. Człowiek się przeziębi - panika, bierze od groma i ciut pierdół z apteki, byle tylko jak najszybciej wyzdrowieć, faszeruje się chemią aż cieplutko na serduchu robi się farmaceutom... Zamiast poczekać, dać sobie czas na wyzdrowienie, na dojście do siebie, zastosowanie medycyny naturalnej, która owszem - od razu nie podziała, potrzeba czasu, ale w końcu podziała, cierpliwości. A już kiszka jest, jeśli lekarz szasta antybiotykami, a pacjent ślepo się na takie leczenie zgadza, gdzie by się spokojnie bez tego obeszło... Człowiek się zaburzony i stęka, że nie jest jak kiedyś, nagle chciałby, aby było jak dawniej, a tu nie ma nic na już. Trzeba czasu, trzeba zaakceptować to, że teraz jest się w innej formie niż kiedyś, dać sobie czas dokładnie tak, jak w przypadku przeziębienia. Bo to mija, ale trzeba być cierpliwym.

No, to się wygadałam... Słoń z Wami.
Dobrze trąbisz ! Mi właśnie brak tej cierpliwości, dlatego dotychczas było działanie: zaburzenie+tabletka+brak zaburzenia
Awatar użytkownika
Furry
Artystka Forum
Posty: 240
Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24

3 kwietnia 2018, o 21:36

maciek1985 pisze:
3 kwietnia 2018, o 21:32
Dobrze trąbisz ! Mi właśnie brak tej cierpliwości, dlatego dotychczas było działanie: zaburzenie+tabletka+brak zaburzenia
No i właśnie o tym mówię. Ja jestem czysta (od leków) już jakieś 2,5 roku. Ciągnie mnie do tego, fakt, jest myśl „A może byłoby mi łatwiej?". Ale z drugiej strony pojawia się inna myśl „Ale przecież skoro tyle czasu sobie radzę bez, to tak właściwie... na grzyba mi to?". Póki mogę, póki daję radę - nie chcę leków. Staram się obiektywnie patrzeć na sytuację - czy daję sobie radę? Gdybym patrzyła tylko subiektywnie, to bym uznała, że jestem w czarnej dupie i sobie nijak nie radzę.
Podstawowa zasada: pierdol to.
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

3 kwietnia 2018, o 21:38

Słoń w avatarze jest różowy i niech tak zostanie. :)
nocenadnie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 221
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50

4 kwietnia 2018, o 00:19

Furry propo oszczędności je łatwo mnożyć właśnie na ludziach którzy nie umieją poczekać. Ja z moimi "ziomami" wyznajemy opcje tanio kupić drożej sprzedać, to głownie jest bazowanie na ludzkiej niewiedzy :). Dziś przykładem jest znajomy który napisał do mnie czy znam tego gościa bo on skupuje konsole, a on ma nóz na gardle i siano potrzebuje i miał taką konsole na sprzedaż i zapytał czy znam tego gościa?
Mówie pewnie to mój ziomek z bramy obok dam ci numer pisz. Więc napisał i dostał oferte 400zł, to mi trochę się smutno zrobiło bo znam z tym od konsol tematy odnośnie zarobków " na szybko", bo kupując ta konsole za 400zł :D, można ją sprzedać w pewnym sklepie za 570zł od ręki bez zbędnych ceregieli. :D. Także możliwości jest wiele :D i finalnie nikt nie zarobił i harmonia zachowana xD
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

4 kwietnia 2018, o 02:32

Słuszne piszecie rzeczy i fajnie, że pojawiają się takie refleksje..
Jak dla mnie patrząc na mainstream to panuje kultura bylejakości i odwraca się hierarchia, tzn. zamiast, by wszystko służyło człowiekowi, to człowiek staje się tym, który służy,mozna sie w tym pogubić. Z resztą ilość osób korzystających, bądź przeglądających to forum też pokazuje, że ta presja jednak musi gdzieś znajdować ujście. Wcale nie jestem taka pewna, że tyle ludzi powiedzmy 20-30 lat temu borykało się z nerwica, co teraz. I bynajmniej nie ma w tym ich winy, tylko rzeczywistość jest taka, jaka jest.
Niecierpliwośc ludzi młodych nie wynika tylko z ich chciwości, ale z nakrecania ich do tego, że muszą mieć wszystko od razu, bo wstyd nie mieć wszystkiego natychmiast na kredyt. Szczególnie widzę to w stolicy, gdzie mieszkam. Kto stopniowo zbiera i oszczędza, to zgodnie z panującymi trendami ktoś, kto sobie nie radzi choć to on nie żyje ponad stan! A bankom, firmom i korporacjom jest to na rękę i to mocno lansuja. I podstawą jest nie wypaść z gry, stąd też popularność gripexow i wszelkich suplementów na niedoskonałości ciała, udawanie, że antybiotyk i 40 stopni gorączki to pełna dyspozycja do pracy i że Nervomix załatwi wszystkie stresy(po co je redukować skoro można wziac tabletkę?) Uważam że trudno jest w obliczu tego wszystkiego czasem nie zwariować i ufać swojemu zdrowemu rozsądkowi. Normalni w szalonym świecie są szaleńcami ;) Ale jak człowiek się na chwilę zatrzyma I pomyśli i potem to zatrzymywanie wejdzie mu w nawyk, to jakoś da radę. :)
A wiadomości oglądam max raz w tygodniu, poziom frustracji mam dzięki temu znacznie obniżony :D
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ