Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

HOCD, uzaleznienie od porno, impotencja

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
kostuch
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 grudnia 2017, o 02:35

10 grudnia 2017, o 23:13

Witam,
ostatnio przechodzilem jeden z najcięższych okresów w życiu, w sumie nadal przechodze ale nieco jestem spokojniejszy, ale do rzeczy..

Mam 22 lata i przez ponad tydzień męczyłem się z potężnym atakiem nerwicy natręctw.
Wszystko zaczęło się jakoś właśnie ponad tydzień temu kiedy to natrafiłem na jakiś teledysk z jakims typem i nie wiem czemu ale zrodziła się myśl - czy na pewno jestem hetero.. Nigdy widok facetow nie podniecal mnie, lecz wtedy pojawił się straszny lęk przed podnieceniem się facetami. Wpadłem w straszną panikę, przez kolejne dni myślałem tylko nad tym pytaniem. Dobijający stał się dla mnie fakt że w chwilach stresu lub w przypadku jakiegokolwiek widoku mężczyzny czy starego czy młodego wpadalem w panike i zaczęły się dziwne skurcze moszny. Tak to sobie zacząłem wkręcać ze nie moglem żadnego filmu nawet oglądać.. Miałem też jeden z najgorszych dni kiedy ta panika i stres tak mocno zaatakowała że jadąc autobusem zwykłym wysiadlem zlany potem. Cały czas w głowie strach że się podniece.
Byłem wykończony psychicznie..

Na domiar złego chciałem usilnie sprawdzić czy jestem hetero.
Sądziłem ze pomogą mi w tym jakies zdjęcia pornograficzne. Brak erekcji.
Filmy pornograficzne. Tak samo brak erekcji. Pojawil sie prawdziwy strach, serce kołatało jak cholera i za nic nie moglem sie uspokoic..

Gdy nieco ochłonąłem zaczalen szukać jakis przyczyn. Wtedy tez uswiadomilem sobie jak bardzo popadlem w uzalenienie od masturbacji i porno.
Zaczalem w wieku chyba 13-14 lat, od paru lat czynnie masturbowalem sie do porno, przejrzalem cale wachlarze stron, kategorii. Stawalem sie coraz bardziej wybredniejszy no ale granicy ogladania shemale czy gay nigdy nie przekraczalem. Podczas pojedynczego aktu potrafilem obejrzeć nawet po 10 wstrzymujac sie aby jeszcze przy innym dokończyć czynność. Stało sie to u mnie rutyną i nawet nie zauważyłem w jakie szambo wpadłem..

Obecnie przechodze juz właśnie jakis tydzień detoksu od tego wszystkiego, od masturbacji, porno. Wiem tez ze juz nigdy do porno nie wrócę.. Mam silną wolę i tak trwam do tej chwili.
Chcialbym aby wszystko wrocilo do normy, aby znow odczuwac podniecenie normalnymi kobietami.
Ale nadal sie boje ze moglbym dostac erekcji na widok faceta, mysl na mnie przeraża bo zycia takiego sobie nie wyobrażam..
Nie mam nic do homoseksualistow, ale nie chcialbym aby sie okazalo ze jestem jednym z nich.
Podobaja mi sie kobiety, mialem tez łóżkowe doznania z nimi, ale boje sie ze jak sprawy z erekcją wrocą do normy to nie chcialbym aby bylo to na widok mężczyzn..

Objawy w postaci tych wyzej wspomnianych skurczy ostatnio nieco sie uspokoily, zaczynam powoli funkcjonować normalnie, ale czasami pojawi sie lęk i natretne mysli atakują..

Jak ktoś dotrwał do końca to bardzo bym prosił o komentarz co do mojego problemu.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

11 grudnia 2017, o 00:06

DivoVic w którym ze swoich nagrań opisywali ten problem ,że ktoś się boi homoseksualizmu ,posłuchaj sobie ,nie masz się czego bać :papa
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
kostuch
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 grudnia 2017, o 02:35

11 grudnia 2017, o 03:16

Celine Marie pisze:
11 grudnia 2017, o 00:06
DivoVic w którym ze swoich nagrań opisywali ten problem ,że ktoś się boi homoseksualizmu ,posłuchaj sobie ,nie masz się czego bać :papa
Z tego co widzialem to nieprecyzyjne dosc nazwy filmow mają, nie wiem za bardzo czego szukac.

Ale w tej wypowiedzi sugerujesz ze jestem homoseksualny czy ze nie i nie mam sie czego bac?
Wybacz ale strasznie jestem ostatnio rozstrojony..
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

11 grudnia 2017, o 11:55

kostuch pisze:
11 grudnia 2017, o 03:16
Celine Marie pisze:
11 grudnia 2017, o 00:06
DivoVic w którym ze swoich nagrań opisywali ten problem ,że ktoś się boi homoseksualizmu ,posłuchaj sobie ,nie masz się czego bać :papa
Z tego co widzialem to nieprecyzyjne dosc nazwy filmow mają, nie wiem za bardzo czego szukac.

Ale w tej wypowiedzi sugerujesz ze jestem homoseksualny czy ze nie i nie mam sie czego bac?
Wybacz ale strasznie jestem ostatnio rozstrojony..
Chyba dział" myśli lękowe",przesłuchaj wszystko,nie zaszkodzi,na moje oko nie jesteś gejem ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

11 grudnia 2017, o 17:27

Siema. Nie masz się czego martwić. Oczywiście zaraz możesz mieć 100 myśli skąd jakiś człowiek z internetu może wiedzieć czy jesteś homo czy nie. Otóż przechodziłem przez to samo. Umysł emocjonalny w czasie trwania zaburzenia lękowego jest niespokojny i ciągle szuka powodów, aby się bać. Ty świadomie możesz wiedzieć, że nic ci nie grozi, bo siedzisz sobie w domu na kanapie i odpoczywasz, jednak on nie ustępuje, bo jest święcie przekonany, że coś mu grozi. Np. u mnie dzisiaj od rana, pomimo, że czuję się dosyć dobrze, włączona jest analiza i szukanie zagrożenia. Już miałem jakieś myśli o rakach i chorobach, skanowanie swojego ciała, strach przed mówieniem, depresyjne myśli o poczuciu bezsensu życia i szereg pytań pt. "a co jeśli". Nie nadałem żadnej z tych myśli wartości, dlatego one sobie tak dryfują i co chwilę się zmieniają. Raz jedna raz druga. Problem w tym, że umysł jest na tyle sprytny, że czasem dowali nam takim tematem, że świadomie się tego przestraszymy. W mojej karierze nerwicowej przechodziłem przez ROCD, potem miałem problemy z seksem z moją kobietą i zaczęły się myśli, czy na pewno mnie ona jeszcze podnieca i czy ją kocham. Towarzyszył temu silny lęk, coś czego nie da się opisać. Odrealnienie i do tego 100 myśli dziennie na inne tematy. Umysł emocjonalny był w szoku. Wraz z niepowodzeniami w łóżku nachodziły różne natręty o tematyce gejowskiej, pedofilskiej itd. Opisałem to wszystko tutaj: rocd-hocd-pedofilia-asne-wiadczenia-t11112.html więc możesz sobie zerknąć. W razie jakichś pytań pisz śmiało PW, bo w takich tematach akurat jestem obcykany. Pomimo że z nerwicy nadal nie wyszedłem, to te myśli minęły. Nie mam problemu z odczuwaniem podniecenia, odczuwaniem emocji i poczuciem miłości do mojej kobiety. Pomimo że ROCD towarzyszyło mi przez prawie 2 lata i bałem się, że jej nie kocham i tylko ją oszukuje, że może jestem gejem, a może pedofilem, a może to i tamto. Nasze mózgi nie pracują teraz tak jak powinny i szukają pierdół, którymi mogą się zajmować. To jest właśnie zaburzenie lękowe.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
kostuch
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 grudnia 2017, o 02:35

11 grudnia 2017, o 17:40

zbigniewcichyszelest, dzieki za odpowiedz. Troche sie na duchu podnioslem. Myślę ze z tego co teraz przeżywam wyjdę wlasnie jak wroci do normy ta erekcja.. W najgorszych chwilach chcialem juz umawiac sie na wizyte do seksuologa, ale stwierdzialem ze sprobuje sam sobie z tym poradzić. A i życzę abyś i Ty całkiem wyszedł z tego :)
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

13 grudnia 2017, o 14:26

Pamiętaj, że erekcja może tak szybko nie powrócić. Jeżeli za bardzo się na tym skupiasz, to nie powróci i będzie to po prostu powód do obaw i nakręcania lęku. Sam miałem z tym problemy swego czasu i wiem, że potrafiłem być przez 2 tygodnie napalony, bo nie widziałem swojej dziewczyny, a przychodziło co do czego i czułem całkowicie 0 podniecenia. Lęk był tak ogromny, że mój członek się praktycznie chował do środka :D Wszystko przez to, że ja nakręcałem się na to i ciągle myślałem "a co jeśli znów się nie uda". Ciągle mnie to prześladowało, bo umysł w zaburzeniu taki jest. Dodatkowo kto by się nie przejął? Świeży związek, każdy chłopak chce dziewczynie jakoś zaimponować. To normalne, że chcesz się w łóżku pokazać z jak najlepszej strony, a nie ze strony kolesia, który przy pierwszym lepszym zbliżeniu dostaje ataku lęku i wszystko się na tym kończy. Dlatego z własnego doświadczenia wiem, że na takie porażki trzeba sobie przyzwalać. Obiektywnie analizować emocje i podchodzić do tego z dystansem. Jeśli za bardzo się skupisz na tym, to będzie po tobie. Myśli nie będą dawały ci spokoju, a ty będziesz tylko szukał sposobu na zredukowanie napięcia. Skoro mówisz, że już miałeś problemy z pornografią, to jest spora szansa, że napięcie będzie tak silne, że do tego wrócisz. Staniesz się niewolnikiem własnych myśli, a napięcie i myślenie o homo itd. będzie tak silne, że będziesz szukał potwierdzenia w pornosach, że jednak jesteś hetero. Będziesz udowadniał sobie to, co ty świadomie wiesz. Po prostu twój umysł emocjonalny się przegrzał i szuka sobie tematów do rozkmin i strachu. I nie chcę cię demotywować ani straszyć, ale musisz pamiętać, że to że podniosłem cię na duchu i to, że na razie chwilowo rozumiesz jak to działa, to nie znaczy, że nie wróci ci lęk. Ty teraz dostarczasz do swojej świadomości wiedzę, która uspokaja lęk i negatywne emocje. Ale stan emocjonalny jest rozchwiany i dla niego teraz "normalność" to właśnie ten lęk. Obudzisz się na drugi dzień i znów zacznie się spirala lęku i zapomnisz wtedy o tym, co tutaj piszemy. Albo najdzie cię myśl "tak tak, chowaj swoje gejostwo w nerwicy i oszukuj się do końca życia, nawet ci nie staje, czemu wmawiasz sobie, że jesteś hetero ty geju". Stan emocjonalny potrafi być okrutny. Przekonasz się jeszcze o tym nie raz, dlatego nie załamuj się w chwilach kryzysu, tylko trwaj w swoich postanowieniach i w wiedzy, że jedynym twoim problemem na dzień dzisiejszy, jest zaburzenie stanu emocjonalnego i nic więcej. Trzymaj się!
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
kostuch
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 grudnia 2017, o 02:35

13 grudnia 2017, o 19:34

Wiem, na szczescie jesten mocno zmotywowany do tej abstynencji od porno. Mysle ze nie poddam sie. Chcialbym kiedys efekty ujrzeć odstawienia. I aby te efekty usatysfakcjonowaly mnie.

Jedyne czego sie lękam to to że moze w koncu podniecic mnie widok mezczyzny. Sa chwile ze obserwuje reakcje ciala na niektóre bodźce wzrokowe i czasami nie wiem co myśleć. Czy ja sobie wszystko wmawiam, czy po prostu od zawsze bylem utajonym homoseksualistą.. Wiem ze to nakrecanie sie, ale tak bardzo nie chce zeby mi świat runął.

Czasami fantazjuje w myslach o kobietach, stosunku z nimi, wtedy ogarnia mnie podniecenie. Ale wtedy nie wiem czy jest to prawdziwe. Nie wiem w tej chwili gdzie jest prawda a gdzie fałsz. Za mocno sie rozstroiłem.. :(
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

13 grudnia 2017, o 22:49

Im bardziej będziesz tego szukał, tym gorzej dla ciebie. Naprawdę w zaburzeniu nie dojdziesz nigdy do prawdy, bo lęk tak miesza, że nie będziesz wiedział o co chodzi. Dziś powiesz sobie tak, a jutro znów ci namiesza w głowie. Wiem jak się czujesz i wiem też że wszystko z tobą w porządku. Pomimo że wiele osób mogłoby się zastanawiać skąd ta pewność, to ja dałbym sobie rękę uciąć, że gejem nie jesteś. Ale nie da się tego namacalnie sprawdzić, nie ma czegoś takiego jak 100% pewność, a nerwica na tym właśnie się opiera. Wszystkie raki, guzy itd. tak działają, ze szukamy ich w ciele bo nigdy nie mamy pewności. To właśnie napędza całą machinę lękową i nie ważne czy to hipochondria, hocd, strach przed chorobą psychiczną czy inne badziewie. Schemat zawsze ten sam.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
kostuch
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 grudnia 2017, o 02:35

15 grudnia 2017, o 13:31

Cholera, po paru dniach spokoju znów wpadłem w panikę. Gdzieś sie naczytałem głupot na jakimś forum i znów stres złapał..
Jeszcze te wyczulone ruchy jąder mnie dobijają..
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

15 grudnia 2017, o 16:34

To jest to, o czym mówię. Poczytałeś trochę rad na forum, dowiedziałeś się, że to nic takiego, że da się z tego wyjść i stan emocjonalny chwilowo się uspokoił, ale nadal nie jest to jego regeneracja. On szuka tylko okazji do tego, aby znów zacząć wojować. To tak jak jakieś rozdrażnione dziecko. Mówisz do dziecka "nie ma potwora w szafie, no zobacz" pokazujesz szafę, ono mówi no faktycznie nie ma i wie to, że nie ma. Ale wyjdziesz z pokoju a ono i tak nie może zasnąć, bo boi się, że się pojawił albo tym razem jest pod łóżkiem. Albo za oknem, albo jest niewidzialny i zaatakuje jak zaśniesz itd. Wyobraźnia to jest coś niepojętego w tym wypadku. I możesz przychodzić co 10 minut i je upewniać, że potwora nie ma, albo powiedzieć po prostu "słuchaj, nie ma potwora i nie będzie. boisz się, to zrozumiałe, ale zaryzykuj i zobaczysz, że nic się nie stanie". Dziecko zaśnie, rano mu tłumaczysz i co gdzie ten potwór? Parę dni tak samo i dziecko przestaje się bać potwora, bo samo się przekonało, że nie ma. Jeżeli nie podjęłoby tego ryzyka, to nigdy by nie uwierzyło, że potwora nie ma. Ciągle strach by nim kierował. Dziecko w tym wypadku, to twój stan emocjonalny. Jeżeli ciągle mu pokazujesz, że nic mu nie grozi i podsuwasz mu to pod nos, to nic dobrego. Jedynie wpaja to twój nawyk, w którym nie uczysz niczego swojego stanu emocjonalnego. Redukujesz jak najszybciej napięcie poprzez kompulsje i siedzisz w tym cały czas. Natomiast jeżeli pozwolisz na strach, zaryzykujesz mentalnie i pozwolisz sobie na takie a nie inne myśli, a nawet sam zaczniesz je wywoływać, to po czasie dojdzie do ciebie, że zagrożenia nie ma, a radar się uspokoi.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
kostuch
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 grudnia 2017, o 02:35

15 grudnia 2017, o 22:55

Tzn to co przeczytalem na innym forum tylko pogorszyło wszystko.. Panicznie sie boję ze przez masturbacje mogłem wlasnie przyćmić orientacje.. Ze wszystko iluzją było.
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

18 grudnia 2017, o 12:08

Z tego co widzę, to po prostu musisz swoje odbębnić i wtedy zobaczysz schematy. Wróć do tego posta za rok, przeczytaj tego posta, którego wrzuciłem ci w linku i zobaczysz, że to co do ciebie piszę, będzie kropka w kropkę z twoimi zachowaniami. Odczucie lęku na wskutek jakiejś chorej myśli - trwanie w lęku i szukanie sposobów na redukcję bardzo silnego napięcia - świadoma lub nieświadoma redukcja napięcia - zaczynasz zauważać schematy i to, że to tylko zaburzenie i nic ci się nie dzieje - chwila uspokojenia - znów chora myśl lub nagłe odczucie lęku - trwające błędne koło.
W międzyczasie gdzieś jeszcze natkniesz się na jakieś artykuły o zmianach orientacji, gdzieś ktoś w rozmowie ci powie, że twój znajomy jest gejem. Zaczniesz rozmyślać, że jak to możliwe, że ktoś nagle staje się gejem, a co jeśli ty też tak zrobisz? Znowu gdzieś się natkniesz na kolejne tematy gejowskie, może nawet takie, w których gej cierpi na zaburzenia psychiczne i depresję z powodu swojej orientacji np. sławny aktor Wnett Miller, który od lat boryka się z problemami psychicznymi, bo nie do końca akceptuje to, że jest gejem. Będziesz to wszystko zawsze łączył ze sobą, będą nachodziły cię myśli o najgorszych scenariuszach lub filozofowanie o gejostwie, o orientacji, o tym jak to możliwe, że ktoś jest pewny swojej orientacji a ty nie jesteś itd. Gdzieś w międzyczasie będziesz niby to akceptował, wiedział że to nerwica, ale nadal będą zachowania sprawdzające, odczucie lęku i sinusoida poczucia beznadziei i bezradności na przemian z odczuciem, że to jednak tylko nerwica i wszystko jest w porządku.
Nie chcę cię demotywować ani jakoś tutaj ironicznie traktować, po prostu wiem jak działa zaburzenie i wiem, że trzeba swoje piekło przejść, żeby zacząć rozumieć to wszystko. Na początku każdy z nas jest w ciężkim szoku i nie wie co się dzieje. Każdego dnia zaczyna się nakręcać na coraz to głupsze myśli, a jedynym zajęciem jest szukanie ujścia dla lęku i napięcia (wchodzenie na forum, uspokajanie się, bieganie po psychiatrach itp.). Nie zgrywam mądrali, bo sam siedzę zakopany w zaburzeniu po uszy a mija mi już prawie trzeci rok z tym, ale staram się podzielić z tobą doświadczeniem na pewne tematy, które już mam za sobą. Pamiętaj, że co by się nie działo, to zawsze przyjdą lepsze dni po tych najgorszych. I już teraz musisz mieć świadomość, że będą takie dni, w których będziesz płakał i czuł, że nigdy z tego nie wyjdziesz. Zawsze pamietaj, że to kwestia stanu emocjonalnego i nic więcej. Łap dystans, czytaj forum, słuchaj nagrań i analizuj swoje emocje. Trzymaj się!
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
pitersky1899
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 5 października 2016, o 22:05

20 grudnia 2017, o 21:37

Ja też mam problem z hocd, z tym że ja mam takie objawy, że mam lęk gdy patrze na mężczyzn, wkręca mi się że mam jakiś gejowski wzrok i inni to widzą, unikam kontaku wzrokowego itp, najgorsze jest wtedy gdy w towarzystwie ktoś sobie zacznie o czymś mówić i padnie jakieś słowo typu "gej, pedał" itp to wtedy czuję jak się robie czerwony na twarzy i jak np przed chwilą się smiałem to ten uśmiech mi opada i zaczyna mi tak jakby drętwieć twarz, łoo wtedy dopiero mam lęk żeby nikt tego nie zobaczył i nie pomyślał se że jestem homo.
Często mam tak że myśle że ktoś mnie o to podejrzewa i specialnie mówi coś o gejach itp. Wszystko się stało od tego że kiedyś pewna dziewczyna która się mi podobała i sama mnie podrywała a ja jestem oporowo nieśmiały, wręcz zblokowany, olewałem to jakoś bo się bałem jej reakcji i wtedy chyba wzięła mnie za homo i robiła mi dziwne docinki, ja byłem tym strasznie urażony. Kiedyś siedzieliśmy ze znajomymi ja byłem pod wpływem narkotyków, jeden do drugiego powiedział coś w żartach żeby mu pocisnąć z podtekstem gejowskim, ja gdy to usłyszałem dostałem jakiegoś ataku paniki i dziwnego uczucia na twarzy, oni to zobaczyli i wzieli mnie za homo... Ehh, nie zawsze mam te objawy ale jak gdzies uslysze to slowo to atakuje mnie panika i myśle że to widać. Męczy mnie to bo wiem ze jestem hetero i chciałbym normalnie żyć, to już trwa ponad 2 lata, albo i 3. Miał ktoś z was podobnie? :)

Hm, w sumie nie wiem czy to panika, ale jak ktoś powie np "gej" w moim towarzystwie to czuje dziwne uczucie na twarzy i czuje ze robie sie czerwony, wtedy robie jakieś dziwne rzeczy drapę sie po oku czy po czole np. żeby nikt nie zauważył i sobie o mnie nie pomyślał że jestem homo. Kiedyś miałem rozkminy że może na prawde jestem homo, ale to już mi przeszło. Zostało tylko to cholerstwo, chyba gorsze nawet
ksiezycowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 14 stycznia 2016, o 13:32

23 grudnia 2017, o 20:18

A ja jestem ciekawa czy są tu jakieś dziewczyny, które cierpią na HOCD. Te myśli mnie wycieńczają i już powoli się poddaję...
Dodam, że mam 28 lat i mam faceta. Nie byłam nigdy w związku z kobietą, zawsze relacje hetero... ale dziś wszystko mi mówi, że na pewno jestem homo i tylko z kobietą zaznam szczęścia. ;/
ODPOWIEDZ