Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Hocd czy homoseksualizm?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
tesfayeslm
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 9 listopada 2019, o 14:36

11 listopada 2019, o 11:10

Chciałam się podzielić czymś co męczy mnie już od ponad 3 miesięcy. Dodam, że mam 17 lat i do tej pory byłam w pełni uporządkowana w tej sprawie. Wszystko zaczęło się od momentu w którym zerwałam znajomość z chłopakiem w którym byłam zakochana przez długi czas, niby z wzajemnością, ale później zrzucał wszystko na zauroczenie, robił mi nadzieje, bawił się no i generalnie bardzo mnie zranił, czasem do tej pory nie potrafie sobie poradzić. Początkowo dawałam rade bez niego, można powiedzieć że wszystko po mnie spłynęło, ale w pewnym momencie nie dość że zaczęłam popadać w coraz większą rozpacz, to zaczęły się myśli na temat orientacji seksualnej. Do tego momentu nie wiem co sprawiło, że one sie pojawiły, nigdy nie przejawiałam skłonności w stronę dziewczyn, nie podobały mi się i patrzyłam na nie tylko na zasadzie brzydsza/ładniejsza niż ja, fantazji z nimi też nie miałam, od zawsze ciągnęło mnie do facetów. Całość rozwinęła się do tego stopnia, że nie umiem normalnie funkcjonować. Myśli w stylu "a może jestem bi" (bo wcześniej było bi/homo, ale homo generalnie zniknęło) nie dają mi spokoju. Nie jestem w stanie stwierdzić kiedy dokładnie to miało swoje rozpoczęcie i co było powodem. Początkowo były to tylko pojedyńcze myśli na temat orientacji, ale z czasem zaczęły się nasilać, powodować u mnie ogromny lęk, rozpacz, panikę do tego stopnia, że nie byłam w stanie sie na niczym skupić. Później doszły do tego niechciane obrazy w głowie seksu obu kobiet lub pojedyńcze urywki czegoś podobnego, co tak samo wzbudzało u mnie przerażenie. Po tym wszystkim zaczęłam sie izolować od kobiet, unikałam jak ognia telewizji, portali społecznościowych, ponieważ towarzyszyło mi przy tym duże napięcie seksualne którego nie mogłam w żaden sposób rozładować i to także strasznie mnie martwiło. Ostatnio wpadł mi do głowy urywek scenki z koleżanką która była intymna, poczułam coś w rodzaju sztucznego podniecenia, przeraziłam się, wpadłam w panikę i zaczęłam płakać. Zauważyłam że doznaje jakichś głosów w glowie typu "jesteś bi" "jesteś homo" "ona ci się podoba" "jesteś chłopakiem" co równie mnie przeraża i sprawia, że muszę udowadniać sobie, że tak nie jest. Boję się, że moja orientacja naprawdę uległa zmianie, nie chce być z dziewczyną, nie wyobrażam sobie tego i nawet nie chciałabym próbować. Non stop o tym myśle, nie umiem o niczym innym, zaczęłam bać sie o siebie i przeglądać fora internetowe w poszukiwaniu oznak homoseksualizmu, analizować każdy swój ruch który wykonałam przy dziewczynach, robić testy na orientację, oglądać specjalnie filmiki pornograficzne z udziałem kobiet żeby utwierdzić się w przekonaniu, że nie podniecają mnie i wmawiać sobie że jak sie im tak przyglądam to to od razu coś znaczy, inaczej po prostu mnie nosi. Sprawdzałam się patrząc na każdą dziewczynę żeby zobaczyć czy mnie to podnieca, mam też w głowie 2 koleżanki, które kompletnie mnie nie interesują, bo wiem, że nie mogłabym z nimi być ani nic, a i tak są tam i kiedy widze je obie dostaje paraliżu; jedna z nich nawet zapytała dlaczego tak jej się przyglądam i zaczynam obawiać sie że pomyśli o mnie jako o homoseksualistce, boje sie też, że zrobie coś wbrew sobie, że zaczną mi sie naprawde podobać. Zauważyłam też, że czasem myślę nad tym czy czynność którą wykonałam nie była albo męska albo typowa dla lesbijek. Zdarzały mi sie przez to myśli samobójcze. Przyznam, że czytałam o hocd i trafiłam na to zupełnie przypadkiem poprzez jedno forum gdzie chłopak opisywał swoją sytuację i była ona niemalże identyczna jak moja, jednak on miał stwierdzoną nerwicę natręctw, zapoznałam się z objawami, wszystko pasuje, ale co jeśli wmówiłam to sobie i tak naprawdę nic mi nie jest a dopiero teraz ujawniła się moja realna orientacja? Teraz wszystko jakby ustało? Doznaje pojedynczych mysli w glowie gdzie sobie odpowiadam i nie jest to tak uciążliwe jak zawsze nie wiem co to oznacza i czy powróci?
wszyscy maja polowki, a ja siedze z 0,5l wodki :cry:
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 610
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

11 listopada 2019, o 11:54

Wypowiem się jako osoba, która przeszła przez dokładnie to samo. Przerobiłam większość co opisałaś. Po pierwsze orientacja noe może się zmienić. Jest ona uwarunkowana już w brzuchu mamy jak kolor oczu. Właśnie z tej niewiedzy biologicznej bierze się większość obaw ludzi z hocd, bo po prostu tłumacza to sobie po swojemu. Samo wystąpienie leku przed byciem homo nie znaczy ze jesteśmy innej orientacji. Teraz jest to dla mnie takie oczywiste, ale kiedyś miotałam się podobnie jak ty.
Strasznie się w to wkręciłas, szukasz potwierdzenia, sprawdzasz, porownujesz, analizujesz swoje zachowanie, to wszystko jest „normalne” w zaburzeniu. Jak już jest wspominane na forum, musisz to traktować jak każdy inny natręt i element zaburzenia. Nie wiem czy męczą cie jeszcze inne myśli nerwicowe, podejrzewam ze tak. Co do tego niby podniecenia, to tez występuje przy hocd. Z twojego postu wynika, ze jesteś świadoma co się z tobą dzieje ale nie wierzysz ze to od nerwicy. Tak, to od nerwicy. Wpłynęło na to pewnie zerwanie z chłopakiem, chociaż przyczyna nie jest moim zdaniem ważna. Przynajmniej ja staralam się w pewnym momencie juz nie skupiać na tym skąd dany natręt się wziął. Skup się na akceptacji, tego ze to zaburzenie emocjonalne, ze te myśli są nerwicowe a nie prawdziwe, staraj się nie wchodzić analizy i ucinaj sprawdzanie bo to tylko przedłuży twój stan. No i najważniejsze, nie jesteś ani homo ani bi😝
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
tesfayeslm
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 9 listopada 2019, o 14:36

11 listopada 2019, o 12:53

Dziekuje strasznie za odpowiedź, staram sie dawać temu "płynąć" jak radzą na różnych stronach i forach, mam też wizytę u psychologa za tydzień i mam nadzieję że potwierdzi to co podejrzewam. Co do kolejnych natretnych myśli to tak, miewałam do wczoraj na zmianę wkrętki w stylu, że podoba mi się koleżanka z klasy, a wcześniej, że jeszcze inna. Teraz mam spokój, nie wiem na jak długo i czy w ogóle, ale ciesze sie tym co jest. Milego dnia ; - )
wszyscy maja polowki, a ja siedze z 0,5l wodki :cry:
Kamil124
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 1 października 2019, o 00:39

12 listopada 2019, o 00:38

Temat tego chłopaka z innego forum to domyślam się ze chodzi o mnie 😂 Tak jak Ci pisałem na tamtym forum i pisaliśmy na ig to nerwica . Ona działa tak ze potrzebujesz udowadniać żeby lęk odpuścił a tylko bardziej się nakręcasz . Tak jak napisałaś ja mam stwierdzoną nerwice i pewnie myślisz ze jakvy tobie psycholog powiedział ze masz nerwice natręctw to byś sie nie martwiła a prawda jest taka ze zaczęła byś sobie wkręcać ze się myli i znalazłabyś ma to milion powodów jak w moim przypadku . Pisanie i pytanie na forum to tez kompulsja zważając na to ze już pisałem i tłumaczyłem ci to w innych miejscach . Tak niestety to działa i dopóki nie odpuścisz to będzie to trwać . Aby wygrać musisz tak naprawdę przegrać jakkolwiek to brzmi Ale chodzi o to ZD musisz im się poddać . Możesz pomyśleć co ja wiem jak mnie tez to meczy . No nie do końca , bo przez ten okres dwóch lat udało mi się mieć np 2 miesiące czy 3 spokoju ciągłego albo tydzień spokoju czy dwa . Odpuszczałem im i lęk osłabiał i osłabiał . No ale kiedy psuło się coś w życiu mózg sam szukał tematy aby się zająć aby nie myśleć o tym co realne i mnie w danej chwili smuci . On poprostu wie ze to sprawdzony temat i zaczyna go wałkować od nowa . Wie ze wywoła u mnie lęk i doskonale wie gdzie wsadzić szpilkę . Np twoje zerwania z chłopakiem . Możliwe ze ten temat tak cię zabolał ze mózg automatycznie zaczął szukać czegoś czym może się zająć . Jestem wkurwe zły na siebie bo doskonale to rozumiem a sam ciezko mi z tego wyjść ale zrozum jak napisała Tove orientacja się nie zmienia i orientacje są DWIE : hetero lub homo . bycie Bi to nie jest ze masz ich dwie tylko jesteś bardziej np tolerancyjna na zachowania homo i ci one nie przeszkadzają ale jeśli ich nie chcesz to poprostu ich nie zrobisz czyli tolerancyjna na zachowania w twoja stronę homoseksualna nie jesteś . Umawialiśmy się na rozmowę ale nie doszła o na do skutku a wtedy wytłumaczył bym ci od a do z na ten temat, przytaczając co mówiła mi psycholog . Jeśli dalej będziesz potrzebować zrozumienia tego odezwij się na Ig i jakos się zgadamy . Powodzonka

Sorki za błędy i budowanie zdań ale pisze na szybko bo padam już dzisiaj na twarz . :)
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 610
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

12 listopada 2019, o 08:09

Dodam jeszcze, ze doszłam do takiego momrntu, ze byłam tak wykończona tym zadreczaniem się, ze powiedziałam ze jest mi wszystko jedno, jak jestem homo to jestem i tyle. Wolalam być faktycznie homo niż żyć w ciągłym lęku. I to był chyba przełom. Okazało się, ze jak poddałam się i już tak nie analizowałam zaczęło docierać ze ja wcale nie interesuje się kobietami, ze nie wyobrażam sobie zbudować takiego związku, mogłam na spokojnie poczytać bez schizy czym tak naprawdę jest homoseksualizm(ale na takich naukowych powiedzmy stronach a nie forach). No i dotarło ze jednak jestem hetero😂
Może cie zaskoczę ale powiem ci, ze nie żałuje tego natretu😝 dzięki temu jestem tolerancyjna względem odmienności, rozumiem takich ludzi. Nie rozumiem natomiast nastawienia do nich większości społeczeństwa, które tak naprawdę nie wie czym jest homoseksualizm co moim zdaniem jest przykre
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Kamil124
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 1 października 2019, o 00:39

12 listopada 2019, o 09:40

Tove pisze:
12 listopada 2019, o 08:09
Dodam jeszcze, ze doszłam do takiego momrntu, ze byłam tak wykończona tym zadreczaniem się, ze powiedziałam ze jest mi wszystko jedno, jak jestem homo to jestem i tyle. Wolalam być faktycznie homo niż żyć w ciągłym lęku. I to był chyba przełom. Okazało się, ze jak poddałam się i już tak nie analizowałam zaczęło docierać ze ja wcale nie interesuje się kobietami, ze nie wyobrażam sobie zbudować takiego związku, mogłam na spokojnie poczytać bez schizy czym tak naprawdę jest homoseksualizm(ale na takich naukowych powiedzmy stronach a nie forach). No i dotarło ze jednak jestem hetero😂
Może cie zaskoczę ale powiem ci, ze nie żałuje tego natretu😝 dzięki temu jestem tolerancyjna względem odmienności, rozumiem takich ludzi. Nie rozumiem natomiast nastawienia do nich większości społeczeństwa, które tak naprawdę nie wie czym jest homoseksualizm co moim zdaniem jest przykre
To prawda , poddanie się zmienia wszystko . Ale czasami ciezko. Ja nie potrafię czasami się poddać bo zaraz pojawiają ze myśli jak bardzo skrzywdził bym ukochana przezemnie osobę . To samo jak myśle o śmierci . Nie myśle o sobie tylko jak bardzo zrobiłbym bliskim krzywdę
tesfayeslm
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 9 listopada 2019, o 14:36

12 listopada 2019, o 10:19

Jeju wiem, ale to jest totalna masakra w sensie ciezko mi nie sprawdzac i nie pisac dopoki nie pojde do psychologa i nie przekonam sie na bank ze to nie jest to, tym bardziej ze teraz to minelo i nie mam zadnych mysli i zastanawia mnie to jeszcze bardziej bo no dlaczego nagle wyparowalo jesli przez tyle czasu meczylo mnie to i przezuwalo mysli jak stara gume?
wszyscy maja polowki, a ja siedze z 0,5l wodki :cry:
Tomek0710
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 5 lipca 2019, o 15:50

12 listopada 2019, o 20:29

Mam dokładnie ten sam problem, mecze się już z tym prawie 3 lat zostało tylko to HOCD albo aż to. Większość objawów odpuściła tj. hipochondria choć też nie było łatwo ( jestem absolwentem uniwersytetu medycznego i taka wiedza medyczna bardzo utrudniła mi to pokonać), w innych objawach umiałem zaryzykować, puścić kontrolę i lęk pokonany.
Z objawami homo nie umiem, nie potrafię sobie powiedzieć wytłumaczyć jak mam zaryzykować jak to puścić. Jedyna myśl to co mam się z kimś przespać, ale to wywołuje u mnie taki lek i strach i obrzydzenie. Mam narzeczona, którą kocham strasznie planujemy życie ale HOCD jest jak strażak i bloker, zawsze myśl stop ty nie możesz planować ślubu, mieszkania, bo jesteś gejem, oszukujesz ja, zniszczysz jej życie i zaraz lęk, ataki paniki.
Na ulicy też mam wrażenie, że podobają mi się faceci ale to już jakoś umiem pokonać. Choć nieraz potrafię się wkręcić. Dużym tłem tego zaburzenia było porno, dopiero niedawno ocknąłem się że jestem uzależniony od tego szitu🤪
Dlatego też tutaj pytanie do was jak zaryzykować jak mentalnie się zabić puścić kontrolę by to pokonać?
Zawsze znajdzie się jakaś wątpliwość mózg analizuje całą przeszłość wszystkie sytuacje dwuznaczne z facetami, nie wiem jak puścić ta kontrolę tak poprostu się nie da powiedzieć sobie, że jestem gejem i chu****, bo lek że krzywdzę bliska jest straszny, zaraz za tym ataki paniki lek wolnoplynacy i tak w kółko.
Zakręciłem się w to już blisko 3 lata.
Proszę o jakąś radę ☺️
tesfayeslm
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 9 listopada 2019, o 14:36

12 listopada 2019, o 22:14

"Divovic - natretne mysli" polecam oglądnac i wiem ze jest tutaj tez post chyba nawet od samego administratora o tej samej tematyce wiec jesli nie widziales to chyba okej bedzie jesli zajrzysz (kompendium-wiedzy-nerwicy-natr-ctw-impulsy-t10337.html), pomogla mi tez bardzo osoba ktora sama w tym dlugo siedzi i jakies swoje proby po prostu dawania temu plynac i mysle ze jakos pomaga bo od paru dni mam spokoj co mnie cieszy, na jak dlugo nie wiem zobacze
wszyscy maja polowki, a ja siedze z 0,5l wodki :cry:
ODPOWIEDZ