Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Hej jestem nowa i jestem w ciąży

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

14 sierpnia 2018, o 14:33

Aaa i jeszcze jedno. Będąc osobą "po" nerwicy też nie mamy pewności czy kiedyś ona nie wróci ( np w chwilach mega stresujących). Tak samo jak z wyleczeniem i czekaniem aż będzie się "całkowicie" zdrowym. Ja osobiście bardziej bałabym się ciąży grubo po 30tce, niż samej nerwicy. Czy słusznie? Niekoniecznie. Jak pisałam wcześniej, jedna z moich koleżanek urodziła 1 dziecko mając 36 lat, druga 40. Teraz kolejna urodzi mając 35 lat. I co? I nic. Czuły się dobrze, dzieci są zdrowe. Nie ma co stawiać sobie presji, ram czasowych, ale wg mnie trzeba podejść do tego tematu racjonalnie ( nie katastroficznie).
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

14 sierpnia 2018, o 14:36

Iwona29 pisze:
14 sierpnia 2018, o 13:29
Czy chodzi Ci o mnie np ?🤔
Noc nie zaplanujesz.Niczego nie unikniesz.zdlatrgo strach jest spory.Ale moja rodzina i Ty masz rację.Cialo robi się starsze i może być problem w pewnym momencie z pracą tego i tamtego w organiźmie.Doktorka sama mi mówiła o tym.

Poważna decyzja to jest i najgorsze jest to że gdyby coś się działo ze mną to i z dzieckiem.Nie chciałabym urodzić chorego dziecka bo mamusia będzie ciągle w stresie.Płochliwa itp.

Tylko z drugiej str nie biorę pod uwagę że akurat mogę cudownie znosić ciążę.
Nie rób sobie tez takiej presji, rok czy dwa nie zrobią kolosalnej różnicy. I tak najlepszy biologicznie czas jest chyba zaraz po 20stce;) a wiadomo ze ważniejsze jest psychiczna gotowość.
Ale z tego co gadałyśmy to ty raczej jesteś gotowa:)
Dlaczego miałabyś złe znosić ciąże? Jakieś dolegliwości, które ma większość to chyba ogarniesz bez problemu. Czym jest rzyganie rano przy nerwicy, która ogarnelas? ;)
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

14 sierpnia 2018, o 15:16

Nie chce nic nikomu doradzać ale możecie czekać w nieskończoność na całkowite miniecie nerwicy.Ja czekałam 9 lat i nie powiedziałabym że wszystko mi cudownie minęło.z 28 lat zrobiło się 37 i powiedziałam stop i zaszła w 2 ciaze teraz.Nie myślę o tym co będzie.Wiadomo że czekają mnie lepsze i gorsze dni i tyle w temacie.Zaluje tylko jednego ze tak długo to odkladalam.Ostatnio lekarz powiedział mi że jakby stres miał aż tak ogromny wpływ to ludzkość by nie przetrwała.Zdrowe dzieci rodziły się podczas wojen gdzie kobiety traciły w ciąży mężów.To dopiero jest trauma.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

15 sierpnia 2018, o 08:15

Właśnie mnie zastanawia ile będę odkładać ten temat.Przy stresie i nerwie może się zejść długo z zajściem w ciążę ale niekoniecznie.
Jeśli nie spróbuje to nie będę wiedziała.
Szczerze no lat 30 to nie tak mało.A jeśli nie daj Boże dojdą do tego lata starań to obudzę się z płaczem że głupia nie chciałam wcześniej tylko dawałam wolną rękę nerwie.

Wmawia mi że jestem za chuda i będą problemy.Mówi mi że będzie ciężka ciąża, że mając problem z kręgosłupem będę tylko leżeć.Ze poród sprawi że dostanę szoku albo że mając problemy z sercem to ja tego nie wytrzymam i umrę.Ze wykrwawie się itp.
Ja piernicze jest tego dużo.

Sam fakt jak ginekolog do mnie z tekstem że mam małą macice.....Ja zapytałam czy to problem w byciu w ciąży ? A ona że może być ale martwić się będziemy w jej czasie.Albo jak robiła mi usg w 1 dzień okresu gdzie mam cholernie bolesne miesiączki...wzruszyła mi i poszło dużo krwi.Czarna plama była i się przestraszyłam.....A ona do mnie-----to ja nie wiem jak Pani będzie rodzić.

Takie chwile zapadają mi w pamięci.Jak mówi osoba która zajmuje się tym zawodowo to wiadomo że coś na rzeczy.

Z mężem mamy coraz gorsze chwile.Po 1 próbie się zdenerwował że zrezygnowalam.Nie chce teraz o tym mówić.Nie chce mnie już męczyć tym.Jest inaczej😔 przykro mi jest że wszystko psuje.On chce bardzo bo widzę.Rodzice mi dogryzują że cytuje tate " prrdzej umre niz zobacze od Was wnuka ,jak nie chcesz dzieci to po co był ślub" No na krowie kopytko ma rację.Jak w jednej kłótni z męzem powiedziałam że mogę dac mu rozwód to się wściekł.

Tak wygląda kwestia tematu dziecka u mnie....psiakostkowo😔
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

15 sierpnia 2018, o 08:24

Iwona29 pisze:
15 sierpnia 2018, o 08:15
Właśnie mnie zastanawia ile będę odkładać ten temat.Przy stresie i nerwie może się zejść długo z zajściem w ciążę ale niekoniecznie.
Jeśli nie spróbuje to nie będę wiedziała.
Szczerze no lat 30 to nie tak mało.A jeśli nie daj Boże dojdą do tego lata starań to obudzę się z płaczem że głupia nie chciałam wcześniej tylko dawałam wolną rękę nerwie.

Wmawia mi że jestem za chuda i będą problemy.Mówi mi że będzie ciężka ciąża, że mając problem z kręgosłupem będę tylko leżeć.Ze poród sprawi że dostanę szoku albo że mając problemy z sercem to ja tego nie wytrzymam i umrę.Ze wykrwawie się itp.
Ja piernicze jest tego dużo.

Sam fakt jak ginekolog do mnie z tekstem że mam małą macice.....Ja zapytałam czy to problem w byciu w ciąży ? A ona że może być ale martwić się będziemy w jej czasie.Albo jak robiła mi usg w 1 dzień okresu gdzie mam cholernie bolesne miesiączki...wzruszyła mi i poszło dużo krwi.Czarna plama była i się przestraszyłam.....A ona do mnie-----to ja nie wiem jak Pani będzie rodzić.

Takie chwile zapadają mi w pamięci.Jak mówi osoba która zajmuje się tym zawodowo to wiadomo że coś na rzeczy.

Z mężem mamy coraz gorsze chwile.Po 1 próbie się zdenerwował że zrezygnowalam.Nie chce teraz o tym mówić.Nie chce mnie już męczyć tym.Jest inaczej😔 przykro mi jest że wszystko psuje.On chce bardzo bo widzę.Rodzice mi dogryzują że cytuje tate " prrdzej umre niz zobacze od Was wnuka ,jak nie chcesz dzieci to po co był ślub" No na krowie kopytko! ma rację.Jak w jednej kłótni z męzem powiedziałam że mogę dac mu rozwód to się wściekł.

Tak wygląda kwestia tematu dziecka u mnie....psiakostkowo😔
Zachowujesz się identycznie jak ja 1,5 roku temu. Te same wątpliwości, myśli. KAŻDY mówił ' jak Ty w ciąże zajdziesz z nerwami". Zaszłam w 1 cyklu...Sama byłam w szoku i nie wierzyłam. Nerwy były. Tak jak i przed ciążą i teraz po. To normalne. Obawiałam się krwi, pirodu itp. Nie wiem czy wiesz, ale rodząc nie ma żadnej krwi😊 Jak Ci kiedyś pisałam rozważ znieczulenie zewnątrzoponowe. Ja dzięki niemu rodziłam bez bólu...Aż sama nie mogłam w to uwierzyć, że tak się da...Owszem, każda ciąża jak i poród jest inny. Być może ( kiedyś) druga ciąża i ból porodowy będzie gorszy albo jeszcze lepszy. Nikt tego nie wie. Ludzi nie słuchaj. Gruba, chuda, co to za znaczenie. Jesteś gotowa na ten krok, tylko lęk Cię przerasta. Nie nastawiaj się, że będziesz starač się latami. Ja obstawiam, że kilka cykli starań i już będą dwie kreseczki😀A może jeden wystarczy😊 Kobietko, do dzieła! Na spokojnie, bez presji i tworzenia milionów scenariuszy!
eska2004
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 15:00

15 sierpnia 2018, o 08:54

pierdoły. chuda? ja wazylam 47 kg bylam megaa drobna i urodzilam w 4h moje pierwsze 3,5 kg dziecko:D nie ma reguły, serio;D co do znieczulenia, taaaak ogrooomnie polecam:D
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

15 sierpnia 2018, o 08:59

Ja ważyłam 52 kg w chwili zajścia w ciążę. Po porodzie za to w ciągu 2 tygodni spadłam do 50kg😉. Teraz już jest 53 kg, kwestia mojego obżarstwa😉😂
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

15 sierpnia 2018, o 09:21

eska2004 pisze:
15 sierpnia 2018, o 08:54
pierdoły. chuda? ja wazylam 47 kg bylam megaa drobna i urodzilam w 4h moje pierwsze 3,5 kg dziecko:D nie ma reguły, serio;D co do znieczulenia, taaaak ogrooomnie polecam:D
No ja mam 47 teraz....
Mąż jest honorowym krwiodawcą i jeżdżę z nim czasami dla towarzystwa.
Kobitki do mnie z tekstem żebym siadała na leżanke 😂 a ja zadowolona mówię że nie mam odpowiedniej wagi jaką jest 50kg.
Boję się tego jak cholera.

Załatwiam teraz sprawę dentystów bo mam 2 zęby do zrobienia.Wiem że strasznie lecą w ciąży więc wolę teraz niż nie mieć wcale

I chyba mimo ogromnego strachu będę chciała zrobić ten krok.Nie mam czasu a somaty mnie szybko nie puszczą jak widzę.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

15 sierpnia 2018, o 09:31

Iwona29 pisze:
15 sierpnia 2018, o 09:21
eska2004 pisze:
15 sierpnia 2018, o 08:54
pierdoły. chuda? ja wazylam 47 kg bylam megaa drobna i urodzilam w 4h moje pierwsze 3,5 kg dziecko:D nie ma reguły, serio;D co do znieczulenia, taaaak ogrooomnie polecam:D
No ja mam 47 teraz....
Mąż jest honorowym krwiodawcą i jeżdżę z nim czasami dla towarzystwa.
Kobitki do mnie z tekstem żebym siadała na leżanke 😂 a ja zadowolona mówię że nie mam odpowiedniej wagi jaką jest 50kg.
Boję się tego jak cholera.

Załatwiam teraz sprawę dentystów bo mam 2 zęby do zrobienia.Wiem że strasznie lecą w ciąży więc wolę teraz niż nie mieć wcale

I chyba mimo ogromnego strachu będę chciała zrobić ten krok.Nie mam czasu a somaty mnie szybko nie puszczą jak widzę.
Też zrobiłam zęby przed ciążą. Nie wiem jak inni, ale po ciąży miałam jedynie 1 małą dziurkę, także chyba aż tak nie lecą te zęby😉 Pewnie, zostawiaj te strachy i do dzieła! Sama widzisz, oczekiwanie aż wszystko przejdzie może być długie. Kogoś kto ma krótko nerwicę mogę zrozumieć, że czeka na poprawę, ale są osoby, które zmagają się od (nastu) lat z lękami czekają na poprawę, by móc zajść w ciążę. Gdzie tu sens? Chyba nie ma. Zobaczysz, będzie wszystko okej😊
Awatar użytkownika
pudzianoska
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 301
Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37

15 sierpnia 2018, o 09:47

Iwonka, jeśli chcesz zajść w ciążę to do dzieła! Zdrowa kobieta (w sensie bez nerwicy) ma dużo wątpliwości i obaw, a u Ciebie pogłębia je nerwa. Widać jednak, że u Ciebie jest już zdecydowanie lepiej, że załapałaś bakcyla, ryzykujesz, olewasz objawy i mimo kryzysów idziesz do przodu, brawo!
Po pierwsze teksty Twojej ginekolożki każą powątpiewać w to, że jest dobrym lekarzem. Jeśli nawet zauważałaby u Ciebie coś, co może utrudnić zajście w ciążę, powinna to z Tobą omówić, wspólnie znaleźć rozwiązanie, doradzić coś i Cę wesprzeć. Ja mam tak wspaniałą panią ginekolog, że aż trudno mi uwierzyć, że ktoś rzuca takimi grubiańskimi tekstami do kobiety. Nie wiem, czy chciałabym, żeby ktoś taki prowadził moją ciążę. Może przemyśl zmianę lekarze, o ile to możliwe, co?
Po drugie na ten Twój lęk dotyczący wagi, można przywołać przykład kobiet w obozach koncentracyjnych. Wychudzone, niedojedzone, przemęczone, spracowane, bez łykania kwasu foliowego, witaminy D itd. rodziły dzieci w obozie. Kobiety skrajnie wycieńczone! A ich organizmy mimo wszystko dawały radę. A Ty? Ty przecież jesteś po prostu chuda! Nie masz anoreksji. Można być chudym. Ważne żebyś w ciąży zadbała o siebie, o jedzenie, a przed nią łykała kwas foliowy wg zaleceń Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. Podglądasz może czasem mamę ginekolog? https://mamaginekolog.pl Ona ma dużo fajnych tekstów opartych na najnowszych doniesieniach naukowych, jak się przygotować do ciaży itd.
Iwonka, jeśli to możliwe porozmawiaj o swoich obawach z normalnym ginekologiem. Dowiedz się jak najlepiej przygotować swoje ciało do ciąży i po prostu spróbuj :D Mąż się na pewno ucieszy.
A jeśli NIE chcesz TERAZ zajść w ciążę, to niech to będzie Twoja decyzja, a nie rodziny, która naciska. To jest sprawa między mężem a Tobą.
W każdym razie życzę powodzenia ;* Ja zaczynam próbować :D Trzymajcie kciuki :P
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.

https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

15 sierpnia 2018, o 10:42

agnefka28 pisze:
15 sierpnia 2018, o 09:31
Iwona29 pisze:
15 sierpnia 2018, o 09:21
eska2004 pisze:
15 sierpnia 2018, o 08:54
pierdoły. chuda? ja wazylam 47 kg bylam megaa drobna i urodzilam w 4h moje pierwsze 3,5 kg dziecko:D nie ma reguły, serio;D co do znieczulenia, taaaak ogrooomnie polecam:D
No ja mam 47 teraz....
Mąż jest honorowym krwiodawcą i jeżdżę z nim czasami dla towarzystwa.
Kobitki do mnie z tekstem żebym siadała na leżanke 😂 a ja zadowolona mówię że nie mam odpowiedniej wagi jaką jest 50kg.
Boję się tego jak cholera.

Załatwiam teraz sprawę dentystów bo mam 2 zęby do zrobienia.Wiem że strasznie lecą w ciąży więc wolę teraz niż nie mieć wcale

I chyba mimo ogromnego strachu będę chciała zrobić ten krok.Nie mam czasu a somaty mnie szybko nie puszczą jak widzę.
Też zrobiłam zęby przed ciążą. Nie wiem jak inni, ale po ciąży miałam jedynie 1 małą dziurkę, także chyba aż tak nie lecą te zęby😉 Pewnie, zostawiaj te strachy i do dzieła! Sama widzisz, oczekiwanie aż wszystko przejdzie może być długie. Kogoś kto ma krótko nerwicę mogę zrozumieć, że czeka na poprawę, ale są osoby, które zmagają się od (nastu) lat z lękami czekają na poprawę, by móc zajść w ciążę. Gdzie tu sens? Chyba nie ma. Zobaczysz, będzie wszystko okej😊
Niestety moja nerwa trwa bardzo długo.Niestety też nie umiałam tego zrozumieć i byłam ciągle w stresie mając to nowe somaty i ogólne dolegliwości....Od roku będąc na forum dużo zrozumiałam.
Najgorsze jest to że ja chyba wpadłam w nawyk.Tzn jakaś stresująca sytuacja rodzinną i ja reaguje natychmiastowo szybkim plusem i nieraz dolegliwościami ze strony brzucha.

Tak zaczęła mi się nerwa i to mnie głównie 3ma.Nie wiem czy minie ale nic złego mi narazie to nie robi poza tym że nie jest przyjemne.

Dlatego też myślę o tym czy wytrzyma mi serce te przeciążenia.Duzo się zmieniło u mnie.Majac poranne wewnętrzne trzęsienia i gorąc bo tętno mi rośnie ....Nie uciekam z domu.Nie kontroluje tego tylko dalej robię swoje.ZYJE Z TYM.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

15 sierpnia 2018, o 10:58

Iwona29 pisze:
15 sierpnia 2018, o 10:42
agnefka28 pisze:
15 sierpnia 2018, o 09:31
Iwona29 pisze:
15 sierpnia 2018, o 09:21


No ja mam 47 teraz....
Mąż jest honorowym krwiodawcą i jeżdżę z nim czasami dla towarzystwa.
Kobitki do mnie z tekstem żebym siadała na leżanke 😂 a ja zadowolona mówię że nie mam odpowiedniej wagi jaką jest 50kg.
Boję się tego jak cholera.

Załatwiam teraz sprawę dentystów bo mam 2 zęby do zrobienia.Wiem że strasznie lecą w ciąży więc wolę teraz niż nie mieć wcale

I chyba mimo ogromnego strachu będę chciała zrobić ten krok.Nie mam czasu a somaty mnie szybko nie puszczą jak widzę.
Też zrobiłam zęby przed ciążą. Nie wiem jak inni, ale po ciąży miałam jedynie 1 małą dziurkę, także chyba aż tak nie lecą te zęby😉 Pewnie, zostawiaj te strachy i do dzieła! Sama widzisz, oczekiwanie aż wszystko przejdzie może być długie. Kogoś kto ma krótko nerwicę mogę zrozumieć, że czeka na poprawę, ale są osoby, które zmagają się od (nastu) lat z lękami czekają na poprawę, by móc zajść w ciążę. Gdzie tu sens? Chyba nie ma. Zobaczysz, będzie wszystko okej😊
Niestety moja nerwa trwa bardzo długo.Niestety też nie umiałam tego zrozumieć i byłam ciągle w stresie mając to nowe somaty i ogólne dolegliwości....Od roku będąc na forum dużo zrozumiałam.
Najgorsze jest to że ja chyba wpadłam w nawyk.Tzn jakaś stresująca sytuacja rodzinną i ja reaguje natychmiastowo szybkim plusem i nieraz dolegliwościami ze strony brzucha.

Tak zaczęła mi się nerwa i to mnie głównie 3ma.Nie wiem czy minie ale nic złego mi narazie to nie robi poza tym że nie jest przyjemne.

Dlatego też myślę o tym czy wytrzyma mi serce te przeciążenia.Duzo się zmieniło u mnie.Majac poranne wewnętrzne trzęsienia i gorąc bo tętno mi rośnie ....Nie uciekam z domu.Nie kontroluje tego tylko dalej robię swoje.ZYJE Z TYM.
Ja od zawsze byłam nadwrażliwa. Kiedyś mdłości i nudności, teraz bóle głowy spowodowane stresem.Piszesz, że reagujesz szybkim pulsem na sytuacje trudne, stresujące. Szczerze? Kto z nas nie zareagowałby emocjonalnie gdyby coś działo się nie tak z jego rodziną? Jednego głowa by rozbolała, drugiemu telepałoby serce, a trzeci dostałby biegunki. Niby jest to nerwicowe, ale chyba też jest to naturalna reakcja na sytuacje trudną. Czekam na informacje jak już pojawią się dwie kreseczki! Pytać też możesz o wszystko. Buziaki😘
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

15 sierpnia 2018, o 11:11

pudzianoska pisze:
15 sierpnia 2018, o 09:47
Iwonka, jeśli chcesz zajść w ciążę to do dzieła! Zdrowa kobieta (w sensie bez nerwicy) ma dużo wątpliwości i obaw, a u Ciebie pogłębia je nerwa. Widać jednak, że u Ciebie jest już zdecydowanie lepiej, że załapałaś bakcyla, ryzykujesz, olewasz objawy i mimo kryzysów idziesz do przodu, brawo!
Po pierwsze teksty Twojej ginekolożki każą powątpiewać w to, że jest dobrym lekarzem. Jeśli nawet zauważałaby u Ciebie coś, co może utrudnić zajście w ciążę, powinna to z Tobą omówić, wspólnie znaleźć rozwiązanie, doradzić coś i Cę wesprzeć. Ja mam tak wspaniałą panią ginekolog, że aż trudno mi uwierzyć, że ktoś rzuca takimi grubiańskimi tekstami do kobiety. Nie wiem, czy chciałabym, żeby ktoś taki prowadził moją ciążę. Może przemyśl zmianę lekarze, o ile to możliwe, co?
Po drugie na ten Twój lęk dotyczący wagi, można przywołać przykład kobiet w obozach koncentracyjnych. Wychudzone, niedojedzone, przemęczone, spracowane, bez łykania kwasu foliowego, witaminy D itd. rodziły dzieci w obozie. Kobiety skrajnie wycieńczone! A ich organizmy mimo wszystko dawały radę. A Ty? Ty przecież jesteś po prostu chuda! Nie masz anoreksji. Można być chudym. Ważne żebyś w ciąży zadbała o siebie, o jedzenie, a przed nią łykała kwas foliowy wg zaleceń Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. Podglądasz może czasem mamę ginekolog? https://mamaginekolog.pl Ona ma dużo fajnych tekstów opartych na najnowszych doniesieniach naukowych, jak się przygotować do ciaży itd.
Iwonka, jeśli to możliwe porozmawiaj o swoich obawach z normalnym ginekologiem. Dowiedz się jak najlepiej przygotować swoje ciało do ciąży i po prostu spróbuj :D Mąż się na pewno ucieszy.
A jeśli NIE chcesz TERAZ zajść w ciążę, to niech to będzie Twoja decyzja, a nie rodziny, która naciska. To jest sprawa między mężem a Tobą.
W każdym razie życzę powodzenia ;* Ja zaczynam próbować :D Trzymajcie kciuki :P
Tak czuje że jestem gotowa.Tylko ta nerwa sadza mnie na tyłku i nie mogę podjąć konkretnej decyzji.Czasami wolę by było to nieświadome.

Dużo lepiej u mnie od kiedy na forum jestem.Wczesniej tego nie rozumiałam jak 3ba.
Nie chce tego dla rodziny tylko dla Nas.Chce by ktoś był z nami,odwiedził kiedyś.Nie chce byśmy byli tylko dla samych siebie.

Znowu miałam sen.Wzielam maleńkie dzieciątko na ręce i lulałam do snu które się wiercilo na podłodze.Wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli jakby z niedowierzaniem jak ono szybko zasypia.
To dziwne było.

Czas podjąć decyzję i pozostawić wszystko w ręce Boga.
Co będzie.
A Tobie kochana życzę POWODZENIA :friend:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

15 sierpnia 2018, o 11:41

Iwona29 pisze:
15 sierpnia 2018, o 11:11
pudzianoska pisze:
15 sierpnia 2018, o 09:47
Iwonka, jeśli chcesz zajść w ciążę to do dzieła! Zdrowa kobieta (w sensie bez nerwicy) ma dużo wątpliwości i obaw, a u Ciebie pogłębia je nerwa. Widać jednak, że u Ciebie jest już zdecydowanie lepiej, że załapałaś bakcyla, ryzykujesz, olewasz objawy i mimo kryzysów idziesz do przodu, brawo!
Po pierwsze teksty Twojej ginekolożki każą powątpiewać w to, że jest dobrym lekarzem. Jeśli nawet zauważałaby u Ciebie coś, co może utrudnić zajście w ciążę, powinna to z Tobą omówić, wspólnie znaleźć rozwiązanie, doradzić coś i Cę wesprzeć. Ja mam tak wspaniałą panią ginekolog, że aż trudno mi uwierzyć, że ktoś rzuca takimi grubiańskimi tekstami do kobiety. Nie wiem, czy chciałabym, żeby ktoś taki prowadził moją ciążę. Może przemyśl zmianę lekarze, o ile to możliwe, co?
Po drugie na ten Twój lęk dotyczący wagi, można przywołać przykład kobiet w obozach koncentracyjnych. Wychudzone, niedojedzone, przemęczone, spracowane, bez łykania kwasu foliowego, witaminy D itd. rodziły dzieci w obozie. Kobiety skrajnie wycieńczone! A ich organizmy mimo wszystko dawały radę. A Ty? Ty przecież jesteś po prostu chuda! Nie masz anoreksji. Można być chudym. Ważne żebyś w ciąży zadbała o siebie, o jedzenie, a przed nią łykała kwas foliowy wg zaleceń Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. Podglądasz może czasem mamę ginekolog? https://mamaginekolog.pl Ona ma dużo fajnych tekstów opartych na najnowszych doniesieniach naukowych, jak się przygotować do ciaży itd.
Iwonka, jeśli to możliwe porozmawiaj o swoich obawach z normalnym ginekologiem. Dowiedz się jak najlepiej przygotować swoje ciało do ciąży i po prostu spróbuj :D Mąż się na pewno ucieszy.
A jeśli NIE chcesz TERAZ zajść w ciążę, to niech to będzie Twoja decyzja, a nie rodziny, która naciska. To jest sprawa między mężem a Tobą.
W każdym razie życzę powodzenia ;* Ja zaczynam próbować :D Trzymajcie kciuki :P
Tak czuje że jestem gotowa.Tylko ta nerwa sadza mnie na tyłku i nie mogę podjąć konkretnej decyzji.Czasami wolę by było to nieświadome.

Dużo lepiej u mnie od kiedy na forum jestem.Wczesniej tego nie rozumiałam jak 3ba.
Nie chce tego dla rodziny tylko dla Nas.Chce by ktoś był z nami,odwiedził kiedyś.Nie chce byśmy byli tylko dla samych siebie.

Znowu miałam sen.Wzielam maleńkie dzieciątko na ręce i lulałam do snu które się wiercilo na podłodze.Wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli jakby z niedowierzaniem jak ono szybko zasypia.
To dziwne było.

Czas podjąć decyzję i pozostawić wszystko w ręce Boga.
Co będzie.
A Tobie kochana życzę POWODZENIA :friend:
Może to sen proroczy😊Oby tak było. Cieszcie się sobą, do dzieła bez presji i stresu, to najwaźniejsze! Dziękuję i wzajemnie!😘
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

15 sierpnia 2018, o 11:54

Iwona ja będę teraz zaczynać niedługo 3 miesiąc i żyje.Nic złego się nie dzieje.Czasem jest gorszy dzień Ale czas płynie do przodu.Tez jestem bardzo szczupła.W ciążę zaszła bez problemu i narazie jest ok.Tez mi serce dokucza i puls.Oddalam to wszystko w ręce Boga.Co ma być to będzie jestem na to gotowa.Najgorsze myślenie i decyzja.Trzymam kciuki.Jak znajdziesz w ciążę to możesz do mnie pisać.Bede Cie wspierać.Wszyscy tu Cię będą wspierać.Boisz się porodu to porozmawiaj z lekarzem o cesarce.Ja pierwsze dziecko urodziłam też z nerwica 9 lat temu a z drugim chciałam czekać az wszystko mi przejdzie Ale powiedziałam stop bo czasu by mi brakło.Te wszystkie strachy zazwyczaj nigdy się nie spelniaja😁
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
ODPOWIEDZ