Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

gdzie te ludki??

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

1 stycznia 2014, o 21:28

Czytając wpisy ozdrowiencow doszlam do wniosku,że jest ich trochę mało...ile znacie ludzi, którym przeszło a sie nie wpisali? Jak ich wielu? Czy jest jakiś konkretny powód dlaczego sie nie wpisują?
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

1 stycznia 2014, o 21:30

podejrzewam, że mają "wyjebane" chyba też bym miał na jakiś czas na pewno... pomyślcie ile ludzi z tego wyszło, a nawet o forum nie wiedzieli takim :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

1 stycznia 2014, o 21:48

Z dd to akurat kazdy kto ja ma to takie fora jednak przeglada. Bo jak juz wpadnie sie w DD i sie tego wystraszy i to zaczyna trwac to kazdy zaczyna szukac co jest grane, to odruch naturalny wrecz.
Ale faktem jest ze wielu sie nie wpisuje PO, juz gdzies to pisalem ze sam znam wiele osob kilkanascie spokojnie ktore wyszly a nie wpisaly sie abyly na forum a niektorzy nie byli wcale. Dawniej jak jeszcze podawalem GG zeby o tym pogadac to wiele osob pisalo na gg i cierpialo na to, znalo forum ale sie nie rejestrowalo.
Nie kazdy odczuwa potrzbe opowiadania o tym. Ale wiem jedno ja dd mialem juz dawno temu w sumie, i wiem ze na gdzies tak 30 osob z ktorymi prowadzilem rozmowy takie zywe i czeste (nie mowie o osobach co mowilem po zdaniu bo nie wiem co sie z nimi potem dzialo) kazdemu juz przeszlo.
Bo to mija zawsze i taka prawda. No chyba ze jakos wyjatkowo ciagle to przezywasz albo masz sytuacje jakies stresowe ktore trwaja a ty nie chcesz sie nimi zajac tylko tkwiesz myslac ze to wszystko zrobi sie samo.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
katka77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04

1 stycznia 2014, o 22:52

Ja też tak myślę jak Wojciech. Ale fajnie, jak ludzie zaczną się wpisywać, że się wyleczyli. Jednym z punktów terapii z książki "Oswoić lęk" jest pomaganie innym,dzielenie się sukcesami. Cytat"Kiedy zyskamy większą wiedzę o dręczącej nas chorobie, a także gdy będziemy coraz szybciej powracać do zdrowia, możemy sobie również pomóc dzięki opiece nad tymi, którzy potrzebują naszego wsparcia i otuchy". Ja czekam na ten dzień, kiedy wpiszę się w dział "wyleczona".
Awatar użytkownika
vvv
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 27 stycznia 2013, o 15:15

1 stycznia 2014, o 23:12

Kamień pisze:podejrzewam, że mają "wyjebane"
Wydaje mi się, że tak właśnie jest. Kiedyś ktoś był w potrzebie, szukał wsparcia, rozpisywał się na forum. Po jakimś czasie polepsza mu się i idzie do przodu, nie mając ochoty do tego wracać.

To trochę tak jak z wieloma rzeczami w Internecie - opiniami o produktach, czy sytuacji na rynku pracy w poszczególnych branżach. Najwięcej piszą ci, którzy są niezadowoleni, którzy kupili telefon, który nie działa, którzy są sfrustrowani, bo mają kiepską pracę i nie dość odwagi, żeby poszukać czegoś innego. 1 osoba na 1000 zacznie "krzyczeć", że wszystkie telefony danego typu są do dupy, bo akurat ona trafiła na wadliwy egzemplarz. Pozostałe 999 osób nic nigdzie nie napisze, bo i po co, skoro wszystko gra :)
Fast
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 31 stycznia 2013, o 22:00

1 stycznia 2014, o 23:32

Większość osób po prostu nie chce wracać do tego, woli zapomnieć w obawie, że dd może wrócić ;)
Dokładnie rok temu złapała mnie derealizacja (trwała ponad pół roku), dziś przypomniało mi się to forum i postanowiłem napisać Wam coś pocieszającego, bo wiem jakie to ważne podczas dd, ale tak na prawdę to nie wiem co, bo nie pamiętam za dobrze tego uczucia odrealnienia, mimo że przez ponad pół roku się z nim męczyłem. Tak na prawdę to po części traktuje ten okres z dd jako ciekawą przygodę, która dała mi sporo do myślenia i pozwoliła wyciągnąć wnioski na całe życie. Wciąż jest kilka rzeczy nad którymi muszę u siebie popracować, ale problemu z dd już nie ma :) jeśli macie jakieś pytania to śmiało ;)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

1 stycznia 2014, o 23:35

Ale powiem Wam (tym ktorym jest lepiej abyscie nawet jesli nie ma co napisac pocieszajacego zrobili osobny temat w tym dziale i napisali po prostu wyzdrowialem, mialem to tyle i tyle i mi przeszlo :) Bo tak posty to sie gdzies zgubia, nie kazdy zajrzy a temat to temat :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

2 stycznia 2014, o 12:05

Czyli tak...przestali sie bać dd,więc z tego wyszli. A potem boją sie tu wracać, żeby ich znów nie złapalo :D
To jest wszystko bujda!
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

2 stycznia 2014, o 13:32

Mysle ze po prostu malo kto chce w tym potem siedziec, bylo minelo, tak to traktuja i mysle ze to naturalne jest. Tak naprawde z tych co wyszli malo osob sie udziela, ja np sie nie boje ze mi to wroci bo jak nawet to trudno, wiem ze minie bo to jest wielkie halo o nic tak naprawde :)
Ale tez mam okresy ze nie wchodze albo nie czytam wszystkiego, bo i ten temat sie po prostu nudzi :) Ja wchodze i czasem cos powiem bo wiem ze jak w tym bylem to bylo bardzo ciezko. I chce czasem od siebie cos komus odpisac.
Ale w sumie nie kazdu musi to chciec :)
Dodatkowo to co zauwazylem to czesto jest tak ze ludzie ktorzy z tego wyszli, uwazaja ze nie ma o czym za bardzo pisac :) bo smiac im sie chce ze sie tego wogole bac mogli. I jak jestes po to to cale dd jest malutkim ziarenkiem a nie wielkim problemem :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Fast
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 31 stycznia 2013, o 22:00

2 stycznia 2014, o 13:41

Dokładnie tak! Kiedy dd minie to aż ciężko uwierzyć, że coś takiego tak wywróciło nami do góry nogami, a wystarczyło tylko to olać i zniknęłoby szybciej niż się pojawiło :D
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

3 stycznia 2014, o 14:36

tylko ten czas ....


szkoda, że nie możemy przynajmniej mniej więcej określić kiedy przejdzie :)

było by łatwiej ! :) :DD
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
ODPOWIEDZ