Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Epizod psychoryczny/wkretka czy co?...

Tutaj znajdziesz wszystkie forumowe materiały (wpisy, nagrania) dotyczące zaburzeń lękowych, depresyjnych, obaw, wątpliwości i rozmaitych lęków, które pozwolą Ci poszerzyć własną świadomość.
A także treści dotyczące własnego rozwoju i przede wszystkim odburzania!
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

17 listopada 2021, o 14:32

Hej...
Juz nie wiem co mam myslec, od kilku dni ciagle wszystko analizuje... A mianowicie: jestem w pracy, rozmawiam z kolezanka nagle poczulam strach, patrzylam sie na nia, jej twarz wydawala mi die jakas dziwna i przerazajaca, chwila otepienia, prady po calym ciele i bylo okej. Teraz rozkminuam co to bylo i po raz kolejny czy to nie schiza?.... Od rana odchodzilam od zmyslow. A teraz jeszcze to. Niby gdzies tam w glowie mam ze to lek, ale przeraza mnie to wszystko i boje sie ze znowu tak sie stanie i zobqcze vos strasznego, albo zobacze cos wyimaginiwanrgo:( ciagle analizuje siebie. Wezcie mnie jakos pocieszcie...
Annas994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50

17 listopada 2021, o 14:42

To kolejna nerwicowa wkrętka. Odetnij myśl o tym co wpadło Ci do głowy i jutro spójrz na nią jeszcze raz a zapewniam Cię, że będziesz się z tego śmiała
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

17 listopada 2021, o 14:59

No ale to czemu mi sie ta twarz wydala taka dziwna straszna i nieoczywista?
Szczerze to juz czasami sobie mysle, ze juz niech mam ta schizofrenie to sie bede leczyc i mam dosc tego niepokoju i leku.
Annas994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50

17 listopada 2021, o 16:59

Bo nadałas temu wartość. Zdiagnozowanie schizofreni nie spowoduje tego, że przestaniesz odczuwać lęk.
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

17 listopada 2021, o 17:09

To teraz mnie nie pocieszylas 😂 ide na silownie, przynjamniej sie zmecze i nie bede miala sily na analizy... Zaczyba mnie to ckraz bardziej meczyc
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

17 listopada 2021, o 17:15

Myslalam, ze wezme leki i mi chociaz troche przejdzie. Jest nieco leoiej niz na poczatku ake to dalej wraca. Teraz sobie mysle, ze wczesniej ti faktycznie bylam znerwicowana a teraz tylko ciagla analiza i jakies psychiczne mysli. Faaaaajnie. Moj umysl jest juz chyba zmeczony
madmag87
Gość

17 listopada 2021, o 17:42

To, że idziesz na siłownię to bardzo dobry pomysł :D szkoda tylko, że po to, żeby "nabrać sił na analizy" a potem "tylko ciągle analiza" i skupianie się na objawach po to, żeby znowu się zmęczyć :(

Może właśnie staraj się robić takie rzeczy, które męczą z pozytywnym skutkiem: jak siłownia dla ciała, a dla umysłu książki o pozytywnej fabule, żeby właśnie się odciąć od tego myślenia w kółko, które nie prowadzi Cię do niczego oprócz tego, że jesteś wykończona psychicznie, a ciało cierpi razem z psychiką. Analiza jest dobra, jeśli przynosi zrozumienie... Analiza dla analizowania to nawyk/przyzwyczajenie/nałóg mózgu. Mózg się nudzi, daj mu coś dobrego do "jedzenia" ze świadomego wyboru, zanim sam sobie wygrzebie z Twojej pamięci "interesujące" tematy.
Annas994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50

17 listopada 2021, o 17:49

A powinno być to pocieszające bo schemat lęków da się "ograć" a ze schizofrenią - lata leczenia. A masz ewidentne wkręty lękowe. Anno, u mnie było dokładnie tak samo - znalazłam to forum i poczułam ulgę bo pomyślałam sobie, że to tylko nerwica i "dam se radę". Później miałam natręty odnośnie borderu, depresji, przeszłości, mojego eks, odnośnie rzeczy których nigdy w życiu nie zrobiłam, odnośnie rzeczy, które robiłam, odnośnie imprezowania jako nastolatka - nigdy nic złego nie zrobiłam oprocz upicia się że znajomymi i np. zwymiotowanie, odnośnie tego, że jestem zboczona bo lubię seks, albo, że jako nastolatka się masturbowalam to też oznaczało, że jestem zboczona 🙄 później przeczytałam książkę "Wyrosnąć z DDA - wsparcie dla dorosłych córek alkoholików" i przeczytałam tam o tym, że DDA nie potrafi kochać i znów natręty i lęk, ROCD, później, że nie założę rodziny bo my DDA nie jesteśmy do tego zdolni - i znów natręty i lek odnośnie mojego synka (jestem w 9 miesiącu ciąży). Wszystkooooo można sobie wkręcić, a przeciążony układ nerwowy znajdzie sobie dziurę na upust emocji
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

17 listopada 2021, o 17:55

Kurde, jakbym czytala prawie o sobie... 😬
Zdrowko kochana dla Ciebie i dzidziusia.
Ps temat dda /ddd dobrze mi znany...
Annas994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50

17 listopada 2021, o 18:21

AnnaPETER pisze:
17 listopada 2021, o 17:55
Kurde, jakbym czytala prawie o sobie... 😬
Zdrowko kochana dla Ciebie i dzidziusia.
Ps temat dda /ddd dobrze mi znany...
Dlatego musimy w to po prostu nie wierzyć i się z tego śmiać. Wiem jak te myśli wydają się śmiertelnie poważnie, a teraz z niektórych potrafię się śmiać jak np. z tego, że jak poszłam na grzyby a byłam już w ciąży wpadła mi myśl, że wbije sobie nóż do odcinania grzybni w brzuch. I atak paniki, chciałam jak najszybciej być w domu (mieszkam pod lasem). Tak płakałam, a przecież on jest najważniejszy dla mnie :lov: albo hit odnośnie mojego narzeczonego - robilam dla nas herbaty i sobie nawkrecalam, że muszę mu nalać więcej wody, bo jak naleję mu mniej to będzie oznaczać że go nie kocham. Albo wyhodowalam sobie skrzydłokwiata i tak obsesyjnie o niego dbałam bo wkręciłam sobie, że jak on zwiędnie to nasza miłość zwiędnie. Albo jak do pracy szlam - tylko jedna drogą, bo inaczej będziemy się kłócić, a jak jechałam hulajnoga elektryczna to inna bo stanie się coś złego. Przechodzenie pod słupami, znakami drogowymi, jak szlam z moim D. za rękę i między nami pojawiał się słup to nie puszczałam jego ręki tylko obchodziłam słup bo sobie nawkrecalam że inaczej się rozejdziemy. Albo kiedys od kogoś usłyszałam, że facetowi w prezencie nie kupuje się butów bo odejdzie, albo zegarka bo ten zegarek odlicza wasz czas i się rozejdziecie. Do tej pory mu nie kupiłam zegarka o którym marzy :hehe:
Wniosek jest jeden - nie wkręcać się w to co podpowiada głowa, akceptować i pozwalać by sobie były. Wiem że to cholera jasna ciężkie ale do zrobienia. Nic złego się nie dzieje oprócz tego co w naszej głowie. A poza tym osoby DDA/DDD często tak mają, gdy jest dobrze to jest źle bo "zaraz spadnie drugi but". Czyli wiecznie czekamy w napięciu na coś, na coś złego.
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

17 listopada 2021, o 18:32

To ostatnie zdanie idealnie opisuje mnie, ja chyba nie potrafie zyc w spokoju, a paradoksalnie tak bardzo bym tego chciala.

A co do Twoivh wkretow wgl mnie nie dziwia kochana. Ja tez mialam takie schizy ze glowa mala. Dzisiaj pomyslalam ze to juz napenwo epizod psychotyczny.
Dziekuje za dobre slowo / :*
Wspabiale ze istnieje ta grupa
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

17 listopada 2021, o 18:33

Najlepsze jest moje obsesyjne wpisywanie : roznica miedzy nerwica a schizofrenia, faza wstepna schizofreni ito itd czytam to po 1000000 razy
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

17 listopada 2021, o 18:34

I mysli egzystencjonalne, jak i po co istnieje, jak to mozliwe ze mam uczucia, czy one naprwno sa moje ( przeczytalam ze w schizie osoba, uwaza ze ktos nadajr jej uczucia), jest tego milion.
Annas994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50

17 listopada 2021, o 19:15

:hehe: Hahahahahaha padłam, bo ja takie same rzeczy wpisuje w przeglądarkę odnośnie borderline. "borderline a nerwica" "różnice między borderline a nerwica", "cechy borderline" "czy borderline kocha" itp. Też mam takie myśli- czy ja to ja, czy nikogo nie udaje, a może jestem z kimś innym tak naprawdę, może wszystkich oszukuje. A zaczęło się od nieWINNEJ myśli "kocham/niekocham" ROCD.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

17 listopada 2021, o 19:27

AnnaPETER pisze:
17 listopada 2021, o 14:32
Hej...
Juz nie wiem co mam myslec, od kilku dni ciagle wszystko analizuje... A mianowicie: jestem w pracy, rozmawiam z kolezanka nagle poczulam strach, patrzylam sie na nia, jej twarz wydawala mi die jakas dziwna i przerazajaca, chwila otepienia, prady po calym ciele i bylo okej. Teraz rozkminuam co to bylo i po raz kolejny czy to nie schiza?.... Od rana odchodzilam od zmyslow. A teraz jeszcze to. Niby gdzies tam w glowie mam ze to lek, ale przeraza mnie to wszystko i boje sie ze znowu tak sie stanie i zobqcze vos strasznego, albo zobacze cos wyimaginiwanrgo:( ciagle analizuje siebie. Wezcie mnie jakos pocieszcie...
Pocieszę Cię, że ja miałam takich sytuacji mnóstwo, kiedyś jadłam z koleżanką obiad i nagle wydało mi się, że ma jakieś dziwne ręce, a jej długie paznokcie wydały mi się przerażające. Innym razem z inną koleżanką piłam kawę i nagle wszystko dookoła niej mi się rozjechało i widziałam tylko jej twarz :D

Trzeba pamiętać, że w zaburzeniu my jesteśmy w ciągłym czuwaniu, w ciągłym napięciu, nasz umysł doszukuje się wszędzie zagrożeń, nasze zmysły szaleją, wyobraźnia działa tylko w jednym kierunku (lęk), a logiczne myślenie szwankuje. To wyczulenie i przeciążenie może dawać "atrakcje" w postaci dziwnych wrażeń i odczuć, typu właśnie, że twarz kogoś wyda nam się przerażająca, albo nasza twarz w lustrze wyda nam się dziwnie niebezpieczna.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ