Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Myśli egzystencjalne, dziwne, natrętne...strach i lęk :(

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

15 marca 2016, o 11:00

Wydaje mi się, kiedy obniżysz poziom lęku i nauczysz swój "mózg" ignorowania tego, wpadnięcia w rutynę w której byłas i która to Ciebie nauczyła być zaburzoną. Trzeba przebić szpileczką ten balonik. Ja nie chodze do psychologa i psychiatry i nie biore leków.

Podobno można wyjść z tego "naturalnie"... więc tak "lecę"
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

15 marca 2016, o 11:01

No właśnie mi sie ta śmierć nie chce odczepic, serio się już boje :D chociaż jak na chwilę zapominam to fakt, przychodzą jakieś inne, np co mam robić, na co mam ochotę, jak dochodze do wniosku że na nic, to od razu że bez sensu wszystko i dalej to samo :D
Normalnie już nie wiem, staram się akceptować ale chyba nie wychodzi jeszcze :D
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
egeria1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 13 lutego 2016, o 09:26

15 marca 2016, o 11:08

Justi mam tak samo nic się nie chce, kiedyś byłam dumna i zadowolona jak np zrobiłam coś trudnego w pracy czy nawet posprzątałam ładnie w domu a teraz nic. O przepraszam chce mi się być na tym forum.
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

15 marca 2016, o 11:15

Ale to wszystko jest odczuwane na poziomie emocjonalnym, czujemy lek to wiadomo że nic nie sprawia nam radości, ale ciężko jest się do tego zdystansować:)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Piotr
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 4 lutego 2016, o 13:24

15 marca 2016, o 11:54

Mam tak samo jak Wy. Justi dobrze o tym wie:P Nic mi się nie chce, strach przed śmiercią, przed chorobą, przed utratą najbliższych. Przeraża mnie cały ten świat, że jak to jest stworzone. Brak zrozumienia innych jak mogą sobie tak normalnie żyć skoro i tak czeka każdego to samo. Mam dopiero 25 lat a czuję jakby to minęło w sekundę i to też mnie przeraża, że niedługo koniec. Czasami mam ochotę, aby to się już wszystko skończyło, ale z drugiej strony się boję.

Kiedyś było inaczej, czy pogoda była pochmurna czy nie. Czy miałem iść na kogoś pogrzeb czy nie. Czułem jakby mnie to nie dotyczyło, a teraz doszło to zrozumienie że mnie to też czeka. Cieszyła mnie praca, zarabianie dużych pieniędzy. Teraz w tej pracy siedzę jak kołek i myślę tylko żeby wrócić do domu, bo ciągle mi się chce spać i nigdzie nie widzę sensu tego co robię.

Przez długi okres byłem samotny, myślałem że to może jest przyczyna mojego załamania. Myślałem, że jak znajdę dziewczynę, założę rodzinę to mi się wszystkiego zachce od nowa. A tu dupa. Poznałem po 6 latach dziewczynę i po 6 latach uprawiałem z kimś seks którego mi ciągle brakowało. I wiecie co? Nie sprawiło mi to nawet przyjemności. Jak zacząłem myśleć, że mógłbym mieć żonę i dziecko to się wystraszyłem. Naszło pytanie znowu "ale po co?".
Nic mi nie sprawia radości. Mógłbym mieć swoja wyspę, najładniejsze dziewczyny a i chyba tak byłbym nieszczęśliwy, bo w głowie tylko jedna myśl.
Nie wiem czy to mi minie czy nie.. Czasami jest lepiej, czasami gorzej... Staram się to zaakceptować, być cierpliwym, ale jest to cholernie trudne
"Moje serce obawia się cierpień. Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia" - Paulo Coelho
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

15 marca 2016, o 12:01

Piotrek, a już myślałam że u Ciebie lepiej...
Kurcze, no mam tak samo, nawet jakbym dziecko urodziła i miała rodzinę to pewnie by mnie to nie ucieszylo, aż mi się płakać co chwile od tych myśli i odczuć chce...
Ale musimy dać radę:)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

16 marca 2016, o 18:45

Takie pytanie, czy mogą pojawić się myśli dot. Tego czy jestem chłopcem czy coś .... :/?
krypi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 27 grudnia 2015, o 14:20

20 marca 2016, o 22:30

Czy miał ktoś z was myśli dot. mózgu? Oglądałem film i właśnie było coś tam o mózgu. Nagle przyszły mi takie myśli: o cholera ja mam mózg, jak to jest możliwe? Jak to jest możliwe że mam świadomość, że moge czuć o i tamto że przecież calutki ja to tylko masa w głowie? Sie nawet chwyciłem za głowe i takie myśli o cholera ja jestem tym w środku i tylko tym. Znowu jakbym tego nie rozumial, jakby mnie to przerazalo ze tak jest, niby to wygląda na egzystenty ale sie mega przestraszylem ze juz zle ze mna ze mysle w ten sposob. Do tego jak wykonuje jakis ruch to chce wrecz poczuc w mozgu ze ja wykonuje nim ta czynnosc i poczuc ze wgl go mam, nie daja mi te mysli spokoju czy to nadal moze byc od dd, znowu mnie te niepewnosci dopadły :/
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

21 marca 2016, o 07:16

Normalne. Wszystko było w nagraniach, co więcej chyba Rabaha22 tak miał i wyzdrowial a palił 6 lat marysię :) chill. Ja powoli zdrowiej, czuje to. Umiem zbywac juz te myśli i jestem juz na dobrej drodze. :)
koki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13

10 maja 2016, o 19:40

Od jakiegoś czasu męczą mnie mysli ze żyjemy na jakiejs tam planecie w kosmosie i ze rodzimy sie po to aby umrzeć ;___; najgorsze jest to ze strasznie nad tym główkuje i dochodzę do wniosków ze zycie nie ma sensu.Czy ten cały stan mogę zwalić na DD ? ;/
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

10 maja 2016, o 19:45

Koki12 myśli egzystencjalne to mój konik nerwicowy ile one mnie na wkurw ... te myśli podam Ci linki do nagrań mi bardzo pomogły
mysli-egzystencjalne-cz-1-wyjasnienie-t6848.html
mysli-egzystencjalne-cz-2-dzialanie-t6853.html
Miłego odsłuchu .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
koki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13

10 maja 2016, o 19:59

Bardzo dziękuje :3 u mnie najbardziej sa dokuczliwe po wstaniu bo oprócz DD sa jeszcze one...albo ktos mi o czymś mowi to ja zamiast tego słuchać to rozkładam wszytko na części pierwsze ;// powoli nie daje mi to zyc bo naprawde sie w nie wkręciłam
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

10 maja 2016, o 20:05

koki12 pisze:Bardzo dziękuje :3 u mnie najbardziej sa dokuczliwe po wstaniu bo oprócz DD sa jeszcze one...albo ktos mi o czymś mowi to ja zamiast tego słuchać to rozkładam wszytko na części pierwsze ;// powoli nie daje mi to zyc bo naprawde sie w nie wkręciłam
rozumiem ja też tak robiłam , teraz już tak nie męczą ale to też czasu trochę trzeba żeby sobie poszły te myśli w cholerę :D
U mnie również poranki najgorsze , nie bój się te myśli Ci przejdą , z czasem ich nie będzie .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
egeria1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 13 lutego 2016, o 09:26

11 maja 2016, o 13:28

U mnie podobnie rano najgorzej , muszę sobie odświeżyć nagrania, dawno nie słuchałam i znów mnie dopadły myśli po co to wszystko.
koki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13

11 maja 2016, o 21:12

Ja mam teraz mysli związane ze świadomością ,,czy ja naprawde jestem tego Wszystkiego swiadoma,, albo mysli typu ,,ze tak było zawsze i nie powinnam wchodzić na forum bo jestem zdrowa,, ;___; nie wiem powoli co robić naprawde mam ważenie ze nie jestem tego swiadoma

-- 11 maja 2016, o 20:12 --
Ja mam teraz mysli związane ze świadomością ,,czy ja naprawde jestem tego Wszystkiego swiadoma,, albo mysli typu ,,ze tak było zawsze i nie powinnam wchodzić na forum bo jestem zdrowa,, ;___; nie wiem powoli co robić naprawde mam ważenie ze nie jestem tego swiadoma
ODPOWIEDZ