Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Żegnaj DD :)

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
Sivek12347
Gość

3 marca 2015, o 19:26

Witam wszytkich . Chciałem sie pochwalić ze dd u mnie juz minęło trwało około pół roku, (również odeszły lęki) pierwsze 2 miesiące były koszmarem.. Potem znalazłem to forum i to tak naprawdę dzięki temu forum wyszedłem z tego stanu. Jak z niego wyszedłem ? po prostu olałem dd, nie myślałem o tym stanie, nie skupiałem sie na nim. Tak naprawdę gdyby nie leki dd nie przeszkadzałoby mi. Jak pokonałem lęki? np pojawiał sie u mnie lęk gdy rozmawiałem z kimś , to zacząłem jeszcze wiecej rozmawiać i lęk przed rozmową sobie poszedł. Miałem lek przed marihuaną (to ona wprowadziła mnie do tego stanu) gdy pomyślałem o niej od razu lęk, co zrobiłem ? zapaliłem . Bałem sie bardzo ale to zrobilem. I co ? Lęków na myśl o marihuanie nie ma(oczywiście marihuany nie mam zamiaru palić dalej). Lęk przed wychodzeniem z domu, to zacząłem wychodzić cały czas. Lek przed schizą, poszedłem do psychiatry i powiedzial ze to nie schiza, lęk minął. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać ale nie mam na to czasu.
Powiem wam tyle DD przechodzii w 100% trzeba po prostu mieć dobre podejście olać to i żyć jak wcześniej.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

3 marca 2015, o 19:39

Super! Gratulacje!!!
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

3 marca 2015, o 19:52

Gratulacje ;)
Oby to był już długotrwały prześwit ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
condor
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 13 lutego 2015, o 21:16

3 marca 2015, o 20:24

Dzieki za wpis! Ja mam to po grzybkach i super czytac na biezaco ze to mija :)
Trzymaj sie :)
usuniete
Gość

7 marca 2015, o 13:58

Moje szczere gratulacje :)
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

16 maja 2015, o 21:20

Hej! A co jeśli Derealizajca to nerwica na punkcie swojego ciała, że bardzo sobie wmawiamy, że go nie czujemy i że chcemy poczuc. I wetedy popadamy w strach bardziej i bardziej. Co jeśli derealizacja to nerwica na tym punkcie, że nie czujemy emocji i że boimy się ich poczuć. Albo na tym że sobie wmawiamy że to derealizacja a jest to nerwica na jakimś punkcie? Wydaje mi się, że powoli sobie uświadamiam. Może nie tyle co jest lepiej ale chyba bardziej świadomiej. Np boje się odbierać swoje ciało, więc mój mózg nie chce na nie patrzeć, nie chce go poznawać. Albo chce poczuć emocje ale się boje więc mój mózg ich nie odbiera i tak to pogłębiamy. Jeśli przestaniemy o tym myśleć tak jak przy normalnej nerwicy myślę że to zniknie tylko, że się trochę boję tego, że wpadne w nerwice na temat tego co mnie ominęło... Błędne koło? Może to jest nerwica na punkcie ignorancji swojego ciała i uczuć po czym tworzymy różnych uczuć po czym tworzymy własne lęki. Np nie będe jeść bo nie poczuje smaku, nie będę patrzeć w lustro bo się nie zobacze. I kiedy coraz więcej o tym mówimy ponosi nas lęk. Najperw chyba trzeba wyleczyć się z nerwicy przed swoim ciałem i jego doznaniami a później przed uczuciami.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 maja 2015, o 22:11

Ale o jakiej ty nerwicy przed swoim ciałem mówisz?
Generalnie rozumiem twoje założenie ale to by sie mogło sprawdzić u osoby, kóra np nie lubi swojego ciała i ma mega kompleksy i wieczną presję z tego powodu, odrealnia ją i jednym z objawów jest brak poczucia ciała i się wokół tego kręci.
Czy też ktoś całe życie unika złych emocji i od tego go odrealnia a w tym pakiecie traci poczucie własnych emocji i potem zarazem boi się poczuć emocji bo zawsze unikał choc chce bo ma teraz derealizację itp.

Ale generalnie objawy DD są to typowe objawy odcięcia własnej świadomości od poszczególnych stanów odczuwania i zmysłów. Prostym przykładem tego sa osoby, które przy chocby ataku paniki mają DD i mają własnie takie objawy odcięcia od ciała, emocji, siebie a trwa to tylko na czas ataku lęku, tak więc po prostu takie objawy sa to typowe stany odcięcia od lęku, a z czasem u niektórych z uwagi na zwracanie ciągle na te objawy uwagi.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

16 maja 2015, o 22:16

Ale zagmatwaliscie :DD
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 maja 2015, o 22:18

Lenka coś mi się zdaje analizuje bez końca :D
Nie wiem tylko czemu w temacie - Żegnaj DD :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

16 maja 2015, o 22:18

Ja tez miałam takie rozkminy kiedyś różne :DD
To jest wszystko bujda!
PiotrekS.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 3 stycznia 2014, o 20:03

16 maja 2015, o 22:25

I tu pomoże odpowiednio dobrany lek :)
Lena1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 16 maja 2015, o 12:13

17 maja 2015, o 01:08

Hej! Właśnie wróciłam do domu, trochę wypiłam i o dziwo nie przyszły myśli typu, że się napiję i że się załamię. Wręcz przeciwnie przyszły myśli o nerwicach i przyszła znowu depresonalizacja... Lipa.. ale mam nadzieję, że następnym razem jeśli coś wypije nasatwię się bardziej racjonalnie ahahah wiem dobrze, że picie to nie powód do dumy dlatego tego raczej unikam chociaż czasami pomaga nam bardziej zrelakswoać się. Wydaje mi się, że ciężko jest mi się pogodzić z d/d dlatego myślę o różnego rodzaju nerwicach typu boję się, że nie czuje swojego ciała i panikuje, typu boję się nie mieć emocji i panikuje. Chyba lepsze jest takie nastawienie jeśli chodzi o walke z tym niż z góry założenie, że to jest d/d i tyle. Pamiętam swoje wcześniejsze nerwice i ataki paniki i wyszłam z nich nie biorąc leków(wywoływały u mnie ataki paniki) tylko dochodząc świadomie do problemu. Dlatego wole zrobić to po kolei myśląc czemu panikuje na tym punkcie a nie innym niż z góry starać się sobie coś udowodnić, że od tak wyjde z tego stanu. Najpierw chcę zacząć od pokonania stanu odnośnie swojego ciała i obcości z nim, a póżniej podjąć walke ze swoimi emocjami. Tak samo zaczynałam z walką przed tym, że boję się np egzaminów, obcości ludzi etc. Wtedy niby mi przechodziło po alkoholu. Pozniej nie biorąc wszystko już ze spokojem nawet nie pijąc pokonałam wszystkie fobie i lęki. Co prawda wróciły nowe chociaż się nigdy ich nie spodziewałam... Przynajmniej chcę podjąć walkę i osiągnąć sukces. Serio wole uznać, że mam lęk przed czymś tam czymś niż z kolei zarzucać depersonalizacje i robić wielki skok. Widzę, że kiedy się z nią godzę trudniej jest mi ruszyć do przodu. Każdy szuka swoich sposobów. I depersonalizacja przecież bierze się z tego, że mamy lęk przed emocjami i racjonalnym życiem. Skoro depersonalizacja polega na lęku przed emocjami może to nerwica na punkcie emocji, jeżeli deprsonalizacja polega na obcości swojego ciała, może to nerwica przed poznaniem go. To samo było ze strachem kiedy piłam herbate po czym zaczynał się lek przed tym że ją wypiję i nic nie poczuję a kiedy coś poczułam zaczęłam się oszukiwać, że to nie smak. Może właśnie to panika lub nerwica na punkcie poczucia smaku, odczuć, swojego ciała. Szczesze już chyba czasami lepiej sobie wmawiać nerwice niż d/d a najlepeiej przestać myśleć. Właśnie odnośnie myślenia, kiedy jestem lekko chyba pijana i swiadoma d/d wtedy raczej nie mysle. Kiedy panikuje, ze to nerwica w moim organizmie wlacza sie lamka walcz lub uciekaj i chyba wole ta lapmke niz swoje bezmozgowie. Wole sobie tak wmawiac :D
ODPOWIEDZ