Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dziwny wyrzut sumienia. O co chodzi?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
MagdalenaMiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwietnia 2020, o 12:12

3 marca 2021, o 17:19

:friend:
Potrzebuje pomocy, rady z wyrzutem sumienia, to był taki impuls, flash back z przed 15 lat.
A dokładnie, miałam 12 lat i byłam na spacerze z moim małym kuzynem w wózku na wsi...
Nie chciał spać i byłam zła na niego i telepałam wózkiem żeby zasnął, zrobiłam na pewno coś nie tak. Ktoś to widział i powiedział mojej cioci i miałyśmy rozmowę dlaczego...
Reszty dokładnie nie pamiętam, ale nie mogę normalnie funkcjonować przez to wspomnienie...
;(
Nie mogę sobie tego jakoś wyjaśnić, że byłam wtedy dzieckiem tylko się katuje.
Dziękuję za pomoc
Awatar użytkownika
grzeslaw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27

7 marca 2021, o 16:54

A w jakim kontekście ten wyrzut sumienia tak cię męczy ? Chodzi o samo odczuwanie poczucia winy, czy np. dotyka to kwestii związanych z wiarą i Bogiem, a może relacji z rodziną ?
MagdalenaMiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwietnia 2020, o 12:12

7 marca 2021, o 21:52

grzeslaw pisze:
7 marca 2021, o 16:54
A w jakim kontekście ten wyrzut sumienia tak cię męczy ? Chodzi o samo odczuwanie poczucia winy, czy np. dotyka to kwestii związanych z wiarą i Bogiem, a może relacji z rodziną ?
Chodzi o odczuwanie poczucia winy, jak nie ten temat to inny ale zawsze jest jakieś wyciągnięcie brudu z przeszłości
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

19 marca 2021, o 13:39

MagdalenaMiro pisze:
3 marca 2021, o 17:19
:friend:
Potrzebuje pomocy, rady z wyrzutem sumienia, to był taki impuls, flash back z przed 15 lat.
A dokładnie, miałam 12 lat i byłam na spacerze z moim małym kuzynem w wózku na wsi...
Nie chciał spać i byłam zła na niego i telepałam wózkiem żeby zasnął, zrobiłam na pewno coś nie tak. Ktoś to widział i powiedział mojej cioci i miałyśmy rozmowę dlaczego...
Reszty dokładnie nie pamiętam, ale nie mogę normalnie funkcjonować przez to wspomnienie...
;(
Nie mogę sobie tego jakoś wyjaśnić, że byłam wtedy dzieckiem tylko się katuje.
Dziękuję za pomoc
To jest ten sam lękowy chochlik ( kowy-chochlik-lowy-t15196.html ) co i przy innych sprawach.
Nie ma znaczenia czy nasz na mózg wciąga nas w opowieść o niechybnie zbliżającym zwale czu udarze, czy też serwuje nam historie pt "czy kocha pani swojego męża", czy wymyśla, że kłótnia z kolegą w pracy to już koniec naszego istnienia w społeczeństwie, czy też właśnie przypomina nam jakieś rzeczy z przed 15 lat i wmawia, że z tym to nie da się żyć, no dramat :buu:
To jest ten sam mechanizm lękowy i trzeba sobie to wbić do głowy i nie wkręcać się w te opowieści , bo w ten sposób utrzymujesz swoje zaburzenie.
Powtórze za Victorem nasz mózg emocjonalny nie ma kontaktu z rzeczywistością, Ty ją masz i to Ty musisz przekonać go, że nie ma powodów do obaw, a jak na razie to dajesz się wkręcać, że jednak są, bo 15 lat temu mocniej zatelepałaś wózkiem. :roll: Przecież to nonsens w który dajesz się wkręcać, bo Twój mózg szuka usilnie zagrożeń, a wobec ich braku sięga gdzie się da.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
pulpecik_2016
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 13 maja 2020, o 17:01

23 marca 2021, o 01:03

MagdalenaMiro pisze:
3 marca 2021, o 17:19
:friend:
Potrzebuje pomocy, rady z wyrzutem sumienia, to był taki impuls, flash back z przed 15 lat.
A dokładnie, miałam 12 lat i byłam na spacerze z moim małym kuzynem w wózku na wsi...
Nie chciał spać i byłam zła na niego i telepałam wózkiem żeby zasnął, zrobiłam na pewno coś nie tak. Ktoś to widział i powiedział mojej cioci i miałyśmy rozmowę dlaczego...
Reszty dokładnie nie pamiętam, ale nie mogę normalnie funkcjonować przez to wspomnienie...
;(
Nie mogę sobie tego jakoś wyjaśnić, że byłam wtedy dzieckiem tylko się katuje.
Dziękuję za pomoc

ja miałam podobnie z kotem - przygarnęliśmy kota na dworze, to musiała być podstawówka i ja go tak trzymałam na klatce schodowej i tak jakby go "upuściłam na cztery łapy"..no ale właśnie też byłam dzieckiem i jakiś czas temu też miałam wyrzuty, ale potem stwierdziłam " przecież ty jesteś nienormalna więc dlaczego kiedykolwiek miałabyś się zachowywać normalnie?". I dziś już mnie to nie męczy. Nie wiem, może to jakieś wyładowywanie się było czy rozładowanie napięcia?
ODPOWIEDZ