Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dziwny nawyk, wykreowana postac w glowie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Piotrq100
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 18:10

14 stycznia 2020, o 14:10

Jadę dziś do psychologa, może pomoże. Dzięki wszystkim którzy próbowali mi pomóc. I to zrobili. Jak mogę coś napisać. Kupiłem ta książkę co Wiktor tam. Polecił i jest tam mowostwo informacji o OCD ale ostrzegam samym zaburzonym nie radzę tego czytać. Jprd po tym można nakręcić że szok. Nazywa OCD praktyczny przewodnik coś takiego. To powinno być zakazane dl zaburzonych. To jest dobre ale dla psychologów chyba raczej...
Manet
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 21 maja 2018, o 14:46

24 lutego 2020, o 15:45

hej, odnośnie pierwszego posta w temacie, ja miałem podobnie, tylko że nie wymyślałem sobie jakiejś postaci, tylko figurę geometryczne, potem linię prostą. i ona była dla mnie czymś najważniejszym, najważniejszą rzeczą, zawsze jak miałem jakieś rozkminy i nie radziłem sobie to prosta była jakby taką odpowiedzią na wszystko- jest jak jest, ale najważniejsze że jest prosta. Dawała mi poczucie takiego ładu. Potem zaczęły się problemy w stylu czy aby na pewno jest możliwe by istniała idealnie prosta linia. i wtedy zaczęły się silne lęki, jazdy etc. w tym momencie nie jest to już aż takie dla mnie ważne, ale jakoś nadal burzy mój porządek rzeczy, pojawia się pytanie czym to było? wymyślonym przyjacielem?
0Lena_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 10 października 2019, o 13:02

20 lutego 2022, o 02:30

Hej, wróciłam po ponad 2 latach :) Niestety nadal nie uporałam się z tym o czym tu pisałam. Chciałam tylko napisać że odkryłam termin mojego zjawiska, mianowicie jest to maladaptive daydreaming. U mnie przyjęło to postać wykreowania sobie bohaterki odzwierciedlającej mnie, ale mogą wystąpić też inne formy fantazji. Jeśli ktoś kiedyś trafi na ten post i odnajdzie w nim swoją sytuację, to polecam wyszukać tą frazę i samemu pogrzebać. Zwłaszcza w anglojęzycznym internecie, istnieją nawet całe fora zadedykowane temu "schorzeniu" czy jakkolwiek to nazwać. Jeśli chodzi o mnie to nadal nic się nie zmienia, chciałabym się oduczyć ale 1. jakoś coś zawsze staje mi na drodze, 2. te fantazje są jedną odskocznią dla mnie i trochę boję się nawet zmienić ich kształt plus jest to dużo pracy i pilnowania siebie. Czasem czuję, że moje dziwactwo mnie przytłacza, że w moim życiu jest więcej tej postaci niż mnie samej, i że jestem beznadziejnym przypadkiem, ale częściej jestem pogodzona z tym wszystkim
agniesia21
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 15 lutego 2023, o 18:29

19 lutego 2023, o 20:19

Właśnie zauważyłam ze to odnalazlas. Chciałam ci o rym napisać. Odkryte niedawno. Myślałam ze jestem jedyna osoba na tej planecie, niestety a może stety takich jak my jest mnóstwo. Ja jakoś się z tym uporalam. Samo odeszło. Czasem wracam do tego na pare minut ale to już nie to i nie zajmuje mi tyle czasu i moje życie nie podupada ze wzgledu na to. Trudno powiedzieć kiedy to się u mnie zaczęło. Myśle ze w trakcie dojrzewania. Mam teraz 46 lat tak tak. Nie jest to jaka nowa przypadłość. Może nadmiar obowiązków i dzieci sprawiły ze tego nie robię. Ale od niedawna podejrzewam u siebie ADHD. Dużo na youtubie można znaleźć wywiadów o maladaptive dreaming i ciekawych artykułów ale po angielsku. Mam to szczescie znać angielski. Znając polskie realia to psychologowie w Pl mało o tym wiedza.
Przeszukuje forum żeby znaleźć kogoś z maladaptive dreaming ale znalazłam tylko ciebie. Pozdrawiam ciebie gorąco i ściskam. I proszę odezwij się. Wiem jak okropny to ma wpływ na życie. Ja swoje zawaliłam przez ta przypadłość. 0Lena xx
ODPOWIEDZ