Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Luźno o sobie

Pogaduchy, w dwóch słowach - DOWOLNY TEMAT:)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Przemek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 6 sierpnia 2018, o 14:11

15 października 2018, o 01:59

Witam wszystkich czytających ten wątek ;) Z racji, że jest niedzielna noc, wieczorem miałem trochę wolnego czasu z czego zrodziły się przemyślenia, jednak takie niesamowicie pozytywne.
O sobie trochę słowem rozwinięcia. Mam 20 lat, kochającą rodzinę, świetnych znajomych, zawiłą historię i na to wszystko nerwicę i fobię społeczną. Z charakteru jestem trudnym człowiekiem, trudno do mnie jakoś dotrzeć i samemu jest mi z tym ciężko. Jestem obecnie na pregabalinie, pod koniec listopada mam pierwszą wizytę u psychoterapeutki, a obecnie przewalam życie na nerwy i użalanie się nad sobą. Zacząłem studia, drugie już zresztą i chcę w końcu coś skończyć.
Postanowiłem założyć ten wątek tak dla siebie, żeby wyrzucić z siebie trochę problemów i zwyczajnie wystartować z życiem na dobre. Przez dumanie i rozmyślanie o tym czy coś tam ma sens utknąłem w miejscu, dosłownie i w przenośni.
W okolicach gimnazjum leczyłem się na chorobę Gravesa-Basedova, czyli nadczynność tarczycy. Robiłem sobie badania ostatnio i TSH wyszło ok, jednak jestem w średniej kondycji i pod koniec miesiąca idę jeszcze na usg.
Z działu zdrowia fizycznego zamówiłem sobie ostatnio trochę obciążenia i chcę codziennie coś podźwigać, do tego witaminy i magnez w odpowiednich ilościach. Na tygodniu jeśli będzie trochę czasu chcę czasami chodzić na basen, a jeśli mi się zechce to też zacząć biegać, bo pomimo siły mam problem z kondycją. Dzisiaj nie chcę kupować paczki fajek, zostanie tylko elektryk. Na weekendach chcę ograniczyć alkohol, bo na drugi dzień czuję się jak przemielony przez maszynkę. Chcę ograniczyć bezsensowne wydawanie pieniędzy i zwyczajnie się ogarnąć :) Mam szczere nadzieje, że to się uda, porzucić stare nawyki i po prostu napierać w to życie. Zaczynam od dzisiaj rano, muszę zwlec się z łóżka na studia i postarać się nie usnąć na wykładach, zobaczymy co wyjdzie :D Małymi kroczkami chcę zmienić swoje dotychczasowe życie, przestać żyć przeszłością, urazami i problemami, możecie trzymać kciuki ;)
Miłego dnia
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

15 października 2018, o 13:36

Witaj Przemku, miło Cię widzieć na forum!

Brawo za przemyślenia i życzę Ci siły i wytrwałości w podjętych postanowieniach i pracy nad sobą :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Rumcajs
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 28 października 2018, o 15:33

17 listopada 2018, o 20:55

Przemku, życzę Ci powodzenia. Jestem w szoku patrząc na Twoje nastawienie - patrzę i zazdroszczę tego jak silnym jesteś facetem. Kiedy ja miałem 20 lat i (o wiele, wiele lżejszą niż teraz) nerwicę nie byłem takim optymistą... I to pewnie był w sporej części mój błąd.

Za to zaufaj staremu palaczowi w kwestii elektryka - to wcale nie jest takie fajne super cacy, jak się wydaje. A ostatnio chyba na nie moda się zrobiła. Ja też przez jakiś czas paliłem elektryka i wiesz co? Było super, do póki się nie napiłem liquidu jak mi się zepsuł... Zaufaj, nie chcesz tego przechodzić! :D ...A przyzwyczajenie do "pociągania" za każdym razem, kiedy przychodzi ochota zostało po e-fajku. Pod koniec paliłem po 2,5 paczki dziennie - i to setek. Jak tylko uważasz, że masz w sobie tyle siły rzuć te fajki w cholerę z dnia na dzień - ja tak zrobiłem i mija 2 rok jak nie palę.
ODPOWIEDZ