Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dzień Matki, czyli zapominamy, że jesteśmy dziećmi

Pogaduchy, w dwóch słowach - DOWOLNY TEMAT:)
Michał :)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 maja 2018, o 20:43

26 maja 2018, o 12:22

Zadajcie sobie proszę pytanie, jak obchodzicie Dzień Matki? Kupujecie kwiaty i składacie życzenia, by była zdrowa i szczęśliwa? Dziś uświadomiłem sobie, jak z wiekiem "zarasta" w nas to, co płynie prosto z serca. Gdy byliśmy małymi dzieciakami, to pierwszym pomysłem było zrobienie laurki, w której napiszemy, jak kochamy naszą mamę i jak wdzięczni jesteśmy za trud włożony w wychowanie nas. Nie wstydziliśmy się uczuć i wdzięczności. Z wiekiem oczywistym pomysłem jest prezent i życzenia. Czy o tym powinien przypominać nam Dzień Matki?
Mam 23 lata, ale narysowałem dziś mamie laurkę! Rysowałem niedokładnie, by przypominało pracę dziecka. To co napisałem było również dziecięcą szczerością, czyli właśnie tym co jest głęboko w nas, ale z wiekiem "zarasta". Z całego serca zachęcam Was do takiego prezentu, który nic nie kosztuje, a przywraca czar wspomnień czasów, gdy byliśmy małymi pociechami, które nie kryją uczuć :)

PS. Wielkie wyrazy podziwu dla wszystkich Mam. Jesteście niesamowite :)
Awatar użytkownika
podwarszawski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 marca 2017, o 02:05

26 maja 2018, o 12:42

Wow, i jak zareagowała Twoja mama oraz otoczenie na to? Sam pomysł fajny, też nie lubię tego wymuszonego przez dorastanie i współczesny świat oraz społeczeństwo odejścia od własnej duszy. Zastanawiam się tylko, czy niedokładny, przypominający pracę dziecka rysunek od 23latka w naszej rzeczywistości kulturowej nie będzie uznany za zwyczajną oznakę niedbalstwa i olania sprawy.... Dałeś tylko laurkę, czy jakiś prezent i standardowe życzenia też miały miejsce? :)
Michał :)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 maja 2018, o 20:43

26 maja 2018, o 13:16

Niedokładny to w sumie złe określenie, bo robiłem to pół godziny. Bardziej miałem na myśli lekko krzywe pismo i rysunki z ograniczoną ilością detali. Dla Mamy trzeba się przyłożyć! ;) Otoczenia nie było, mama się wzruszyła. Dorzuciłem trochę słodkości do tego, ale widać było, że nie zauważyła ich wcale, wpatrując się w słowa na kartce. :)
Co do życzeń mam specyficzne podejście. Dla mnie to puste słowa. Ciągle życzymy! Te same formułki przy każdej okazji, za którymi nie kryje się nic. Oby to, oby tamto, wszystko w przyszłości i wszystko co życzysz, życzysz też w duchu każdemu innemu człowiekowi, jeśli nie jesteś przepełniony zawiścią.
Za to takie słowa, jak: "Kocham", "Dziękuję" są czymś wyjątkowym, co kierujesz tylko i wyłącznie do jednej osoby, coś co dzieje się tu i teraz. To ma dla mnie prawdziwą wartość :)
maartini
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 października 2016, o 22:43

26 maja 2018, o 13:50

Ja z moją mamą w wielu kwestiach się nie zgadzam. Ostatnio w ogóle ciężko nam dojść do ładu, ale myślę że jest to konieczny etap abym żyła własnym życiem i podążała własnymi ścieżkami. Moja mama nie dopuszcza do siebie myśli, że jestem już dorosłą kobietą i o ile się nie wychylam i nie mówię swojego zdania jest OK, ale jak tylko zacznę mieć swoje zdanie spływa na mnie fala krytyki... Ostatnio się pokłóciłyśmy a właściwie ona wylewała na mnie swoje żale, bo ja nie zostałam za bardzo dopuszczona do zdania. Dziś jest jednak dzień Matki i wiem ile tak naprawdę moja mama dla mnie znaczy. Wiem, że może się to wydać słabe ale wysłałam smsa z życzeniami i podziękowaniami za to, że żyję - dzięki niej. Zdałam sobie sprawę, że chyba nigdy za to nie podziękowałam i że jest to dobra okazja. Myślę, że w takiej sytuacji nawet zwykły sms jest miłym gestem, póki na rozmowę nie czuję sie gotowa.
to co czyni nas wrażliwymi - czyni nas pięknymi
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

26 maja 2018, o 14:20

Ja szczerze nienawidzę mojej matki ,więc to święto mam gdzieś jednocześnie przypomina mi ,że inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę,przykre...
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
podwarszawski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 marca 2017, o 02:05

26 maja 2018, o 14:40

Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 14:20
Ja szczerze nienawidzę mojej matki ,więc to święto mam gdzieś jednocześnie przypomina mi ,że inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę,przykre...
Nie obraź się, ale teraz to troszeczkę pie*dolisz. Moja mama też nie była idealna, za życia już jako kilkuletnie dziecko nie raz jej nawet piekła życzyłem, ale teraz wolałbym taką niż żadną. Zmarła gdy miałem 10 lat, i pomimo tego, że w tym roku skończę 21 lat, nadal mi jej gdzieś tam w sercu troszkę brakuje. Wierz mi lub nie, ale śmierć nawet najgorszego rodzica/innej bliskiej osoby mocno zmienia perspektywę.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

26 maja 2018, o 15:48

podwarszawski pisze:
26 maja 2018, o 14:40
Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 14:20
Ja szczerze nienawidzę mojej matki ,więc to święto mam gdzieś jednocześnie przypomina mi ,że inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę,przykre...
Nie obraź się, ale teraz to troszeczkę pie*dolisz. Moja mama też nie była idealna, za życia już jako kilkuletnie dziecko nie raz jej nawet piekła życzyłem, ale teraz wolałbym taką niż żadną. Zmarła gdy miałem 10 lat, i pomimo tego, że w tym roku skończę 21 lat, nadal mi jej gdzieś tam w sercu troszkę brakuje. Wierz mi lub nie, ale śmierć nawet najgorszego rodzica/innej bliskiej osoby mocno zmienia perspektywę.
To Twoje zdanie,punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,co Ty możesz powiedzieć o swojej matce skoro miałeś ją tylko 10 lat ,dzieci wszystko odbierają inaczej :roll: ja żyję ze swoją 34 także wiesz,co nieco widziałam,co nieco wiem ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
podwarszawski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 marca 2017, o 02:05

26 maja 2018, o 16:07

Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 15:48
podwarszawski pisze:
26 maja 2018, o 14:40
Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 14:20
Ja szczerze nienawidzę mojej matki ,więc to święto mam gdzieś jednocześnie przypomina mi ,że inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę,przykre...
Nie obraź się, ale teraz to troszeczkę pie*dolisz. Moja mama też nie była idealna, za życia już jako kilkuletnie dziecko nie raz jej nawet piekła życzyłem, ale teraz wolałbym taką niż żadną. Zmarła gdy miałem 10 lat, i pomimo tego, że w tym roku skończę 21 lat, nadal mi jej gdzieś tam w sercu troszkę brakuje. Wierz mi lub nie, ale śmierć nawet najgorszego rodzica/innej bliskiej osoby mocno zmienia perspektywę.
To Twoje zdanie,punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,co Ty możesz powiedzieć o swojej matce skoro miałeś ją tylko 10 lat ,dzieci wszystko odbierają inaczej :roll: ja żyję ze swoją 34 także wiesz,co nieco widziałam,co nieco wiem ;)
Wiesz, są osoby dużo starsze, które pamiętają to z innej perspektywy, i nawet gorsze rzeczy mi opowiadają, możliwe nawet, że część zaburzeń z którymi się do dziś męczę całe życie, to jej zasługa. A mimo to, szanuję ją, kocham, denerwuje mnie, gdy ktoś mówi o niej źle, staram się dbać o jej pamieć, grób itd.

Generalnie nadal się z Tobą nie zgadzam, i nawet uważam, że źle robisz, zachowując w sobie tyle nienawiści mimo, iż jesteś już w pełni dojrzałą, dorosłą kobietą, i do pewnych spraw, łącznie z obecnymi stosunkami z matką, powinnaś mieć większy dystans, zwłaszcza kiedy tyle lat już razem współistniejecie na tym świecie. Wiesz, nie lubię oceniać ludzi, pouczać itd. (zwłaszcza gdy nie znam szczegółów danej sprawy) - no ale jak widzę takie teksty w stylu "nienawidzę jej, a inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę" to emocje biorą górę, sory. Nie Ty jedna miałaś "niedobrą mamę", to po pierwsze, po drugie nie ty jedna możesz zazdrościć innym ich rodzin, a po trzecie - sama szkodzisz sobie tą nienawiścią, w końcu sama piszesz, że jest Ci przez to przykro, może kiedyś to zrozumiesz..... Na razie życzę Ci wszystkiego dobrego.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

26 maja 2018, o 16:17

podwarszawski pisze:
26 maja 2018, o 16:07
Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 15:48
podwarszawski pisze:
26 maja 2018, o 14:40


Nie obraź się, ale teraz to troszeczkę pie*dolisz. Moja mama też nie była idealna, za życia już jako kilkuletnie dziecko nie raz jej nawet piekła życzyłem, ale teraz wolałbym taką niż żadną. Zmarła gdy miałem 10 lat, i pomimo tego, że w tym roku skończę 21 lat, nadal mi jej gdzieś tam w sercu troszkę brakuje. Wierz mi lub nie, ale śmierć nawet najgorszego rodzica/innej bliskiej osoby mocno zmienia perspektywę.
To Twoje zdanie,punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,co Ty możesz powiedzieć o swojej matce skoro miałeś ją tylko 10 lat ,dzieci wszystko odbierają inaczej :roll: ja żyję ze swoją 34 także wiesz,co nieco widziałam,co nieco wiem ;)
Wiesz, są osoby dużo starsze, które pamiętają to z innej perspektywy, i nawet gorsze rzeczy mi opowiadają, możliwe nawet, że część zaburzeń z którymi się do dziś męczę całe życie, to jej zasługa. A mimo to, szanuję ją, kocham, denerwuje mnie, gdy ktoś mówi o niej źle, staram się dbać o jej pamieć, grób itd.

Generalnie nadal się z Tobą nie zgadzam, i nawet uważam, że źle robisz, zachowując w sobie tyle nienawiści mimo, iż jesteś już w pełni dojrzałą, dorosłą kobietą, i do pewnych spraw, łącznie z obecnymi stosunkami z matką, powinnaś mieć większy dystans, zwłaszcza kiedy tyle. Wiesz, nie lubię oceniać ludzi, pouczać itd. no ale jak widzę takie teksty w stylu "nienawidzę jej, a inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę" to emocje biorą górę, sory. Nie Ty jedna miałaś "niedobrą mamę" to po pierwsze, po drugie nie ty jedna możesz zazdrościć innym ich rodzin, a po trzecie - sama szkodzisz sobie tą nienawiścią, w końcu sama piszesz, że jest Ci przez to przykro, może kiedyś to zrozumiesz..... Na razie życzę Ci wszystkiego dobrego.
Jeśli chcesz na mnie wywrzeć jakieś wyrzuty sumienia czy skruchę to możesz sobie darować,ta kobieta zniszczyła życie wielu osobom i sama nienawidzi każdego,kto stąpa po tym padole ,Pani w sklepie,listonosza,sąsiadów,najbliższych ,dosłownie każdego zgnoi ,Ciebie też by zrównała z ziemią nawet Ciebie nie widząc ,także wiesz ,nie musisz być adwokatem diabła :luz: Straciłeś matkę w wieku dziecięcym i ją idealizujesz to normalne ,ja też jeszcze z 15 lat temu miałam klapki na oczach w stosunku do swojej.
Przyjdz do mnie na jeden dzień ,a sam podzielisz moje zdanie i zdanie wszystkich osób ,które ją kiedykolwiek poznały ,wszyscy chyba nie mogą się mylić hm?
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Michał :)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 maja 2018, o 20:43

26 maja 2018, o 16:41

maartini pisze:
26 maja 2018, o 13:50
Ja z moją mamą w wielu kwestiach się nie zgadzam. Ostatnio w ogóle ciężko nam dojść do ładu, ale myślę że jest to konieczny etap abym żyła własnym życiem i podążała własnymi ścieżkami. Moja mama nie dopuszcza do siebie myśli, że jestem już dorosłą kobietą i o ile się nie wychylam i nie mówię swojego zdania jest OK, ale jak tylko zacznę mieć swoje zdanie spływa na mnie fala krytyki... Ostatnio się pokłóciłyśmy a właściwie ona wylewała na mnie swoje żale, bo ja nie zostałam za bardzo dopuszczona do zdania. Dziś jest jednak dzień Matki i wiem ile tak naprawdę moja mama dla mnie znaczy. Wiem, że może się to wydać słabe ale wysłałam smsa z życzeniami i podziękowaniami za to, że żyję - dzięki niej. Zdałam sobie sprawę, że chyba nigdy za to nie podziękowałam i że jest to dobra okazja. Myślę, że w takiej sytuacji nawet zwykły sms jest miłym gestem, póki na rozmowę nie czuję sie gotowa.
Ach, znajdź mi relację rodzica z dzieckiem, w której matka ma dziecko za w pełni dorosłego człowieka. ;) Niezależnie od wieku zawsze usłyszymy o tym, że trzeba myśleć co się robi i żebyśmy nosili czapkę. To nieuniknione i z kolejnymi latami sporne kwestie będą się nawarstwiały bez rozwiązania, bo każde pokolenie ma swoje zdanie wykreowane w swoich realiach. Najważniejsze, że pomimo ciągłych sporów potrafiłaś znaleźć w sobie to co siedzi w Twoim sercu pod tymi wszystkimi konfliktami i za to szacunek! W pewnym momencie młodsze pokolenie wylatuje z gniazda i żyje swoim życiem, nie mając styczności na co dzień z tymi różnicami. ;)
Michał :)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 maja 2018, o 20:43

26 maja 2018, o 17:05

Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 14:20
Ja szczerze nienawidzę mojej matki ,więc to święto mam gdzieś jednocześnie przypomina mi ,że inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę,przykre...
Celine, ja nigdy nie miałem ojca i zawsze zazdrościłem innym rówieśnikom, jednocześnie żywiąc nienawiść do faceta, który mnie porzucił. Tu nie chodzi o to, żeby patrzeć pozytywnie na kogoś, kogo się nienawidzi, bo tylko Ty wiesz co czujesz i nikt, nawet Podwarszawski pomimo dobrych intencji nie sprawi, że zaczniesz ją obdarzać ciepłym uczuciem. Nienawiścią do mamy krzywdzisz siebie, tak jak ja krzywdziłem siebie, żyjąc nienawiścią do ojca. Nie dość, że mnie porzucił, to ma jeszcze tak na mnie "wpływać" i wyniszczać od środka? O nie nie! Wyzbyłem się tej nienawiści dla siebie, dzięki temu jestem spokojniejszy. Dlatego Ci polecam do tego dążyć. Dla Ciebie i tylko Ciebie :)
Awatar użytkownika
podwarszawski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 marca 2017, o 02:05

26 maja 2018, o 17:08

Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 16:17
podwarszawski pisze:
26 maja 2018, o 16:07
Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 15:48


To Twoje zdanie,punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,co Ty możesz powiedzieć o swojej matce skoro miałeś ją tylko 10 lat ,dzieci wszystko odbierają inaczej :roll: ja żyję ze swoją 34 także wiesz,co nieco widziałam,co nieco wiem ;)
Wiesz, są osoby dużo starsze, które pamiętają to z innej perspektywy, i nawet gorsze rzeczy mi opowiadają, możliwe nawet, że część zaburzeń z którymi się do dziś męczę całe życie, to jej zasługa. A mimo to, szanuję ją, kocham, denerwuje mnie, gdy ktoś mówi o niej źle, staram się dbać o jej pamieć, grób itd.

Generalnie nadal się z Tobą nie zgadzam, i nawet uważam, że źle robisz, zachowując w sobie tyle nienawiści mimo, iż jesteś już w pełni dojrzałą, dorosłą kobietą, i do pewnych spraw, łącznie z obecnymi stosunkami z matką, powinnaś mieć większy dystans, zwłaszcza kiedy tyle. Wiesz, nie lubię oceniać ludzi, pouczać itd. no ale jak widzę takie teksty w stylu "nienawidzę jej, a inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę" to emocje biorą górę, sory. Nie Ty jedna miałaś "niedobrą mamę" to po pierwsze, po drugie nie ty jedna możesz zazdrościć innym ich rodzin, a po trzecie - sama szkodzisz sobie tą nienawiścią, w końcu sama piszesz, że jest Ci przez to przykro, może kiedyś to zrozumiesz..... Na razie życzę Ci wszystkiego dobrego.
Jeśli chcesz na mnie wywrzeć jakieś wyrzuty sumienia czy skruchę to możesz sobie darować,ta kobieta zniszczyła życie wielu osobom i sama nienawidzi każdego,kto stąpa po tym padole ,Pani w sklepie,listonosza,sąsiadów,najbliższych ,dosłownie każdego zgnoi ,Ciebie też by zrównała z ziemią nawet Ciebie nie widząc ,także wiesz ,nie musisz być adwokatem diabła :luz: Straciłeś matkę w wieku dziecięcym i ją idealizujesz to normalne ,ja też jeszcze z 15 lat temu miałam klapki na oczach w stosunku do swojej.
Przyjdz do mnie na jeden dzień ,a sam podzielisz moje zdanie i zdanie wszystkich osób ,które ją kiedykolwiek poznały ,wszyscy chyba nie mogą się mylić hm?

Wiesz, tu już nie chodzi o to, czyja matka jaka była. Ja na prawdę nie mam żadnych złych intencji wobec Ciebie, a tymbardziej nie chodzi mi o żadne wyrzuty sumienia, ponieważ one same w sobie nic dobrego nie dają. Pragnę Ci jedynie uświadomić to, że takie trzymanie w sobie takiej porcji nienawiści przez lata niczego dobrego nikomu nie przynosi, dosłownie nic i dosłownie nikomu, na czele z Twoją osobą. Chodzi mi jedynie o to, abyś przestała sobie szkodzić - nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo wybaczenie działa pozytywnie na naszą psychikę. I nie chodzi mi o to, byś na siłę szukała pojednania z matką - jeśli tak zrozumialaś, to zupełnie błędnie. Chciałem tylko, żebyś wewnętrznie sobie odpuściła to, taki brak wybaczenia przez lata to gorsze niż nie jeden klasyczny nerwicowy lęk. Abyś po prostu skończyła z myśleniem "nienawidzę jej, bo inni mieli dobre mamy". Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakie to głupie :)
Awatar użytkownika
podwarszawski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 marca 2017, o 02:05

26 maja 2018, o 17:10

Michał :) pisze:
26 maja 2018, o 17:05
Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 14:20
Ja szczerze nienawidzę mojej matki ,więc to święto mam gdzieś jednocześnie przypomina mi ,że inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę,przykre...
Celine, ja nigdy nie miałem ojca i zawsze zazdrościłem innym rówieśnikom, jednocześnie żywiąc nienawiść do faceta, który mnie porzucił. Tu nie chodzi o to, żeby patrzeć pozytywnie na kogoś, kogo się nienawidzi, bo tylko Ty wiesz co czujesz i nikt, nawet Podwarszawski pomimo dobrych intencji nie sprawi, że zaczniesz ją obdarzać ciepłym uczuciem. Nienawiścią do mamy krzywdzisz siebie, tak jak ja krzywdziłem siebie, żyjąc nienawiścią do ojca. Nie dość, że mnie porzucił, to ma jeszcze tak na mnie "wpływać" i wyniszczać od środka? O nie nie! Wyzbyłem się tej nienawiści dla siebie, dzięki temu jestem spokojniejszy. Dlatego Ci polecam do tego dążyć. Dla Ciebie i tylko Ciebie :)
Exactly, w punkt panie Michale, po prostu Brawo, dawno tak pozytywnego i mądrego posta na tym forum nie widziałem ^^ :friend: ;ok
Awatar użytkownika
Adrian99
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 3 maja 2018, o 11:31

26 maja 2018, o 17:12

Celine Marie pisze:
26 maja 2018, o 14:20
Ja szczerze nienawidzę mojej matki ,więc to święto mam gdzieś jednocześnie przypomina mi ,że inni mieli dobre mamy i im tego zazdroszczę,przykre...
Nienawidzisz swojej matki, a siedzisz z nia 34 lata, ciekawe.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

26 maja 2018, o 17:24

Adrian99 pisze:
26 maja 2018, o 17:12


Nienawidzisz swojej matki, a siedzisz z nia 34 lata, ciekawe.
Jak mi kupisz mieszkanie i znajdziesz dla niej opiekę to wyprowadzę się jeszcze dzisiaj ;)

Michał :) pisze:
26 maja 2018, o 17:05


Celine, ja nigdy nie miałem ojca i zawsze zazdrościłem innym rówieśnikom, jednocześnie żywiąc nienawiść do faceta, który mnie porzucił. Tu nie chodzi o to, żeby patrzeć pozytywnie na kogoś, kogo się nienawidzi, bo tylko Ty wiesz co czujesz i nikt, nawet Podwarszawski pomimo dobrych intencji nie sprawi, że zaczniesz ją obdarzać ciepłym uczuciem. Nienawiścią do mamy krzywdzisz siebie, tak jak ja krzywdziłem siebie, żyjąc nienawiścią do ojca. Nie dość, że mnie porzucił, to ma jeszcze tak na mnie "wpływać" i wyniszczać od środka? O nie nie! Wyzbyłem się tej nienawiści dla siebie, dzięki temu jestem spokojniejszy. Dlatego Ci polecam do tego dążyć. Dla Ciebie i tylko Ciebie :)
Ależ ja miałam i nadal mam wiele jakiś uczuć do niej,może litość?daję jej szansę każdego dnia,jak mogę zaciskam zęby bo wiem,że jest chora i wiele zachowań jest przez jej chorobę,usprawiedliwiam ją przed ludzmi,przed samą sobą ,pomagam jej we wszystkim ale w sumie wolę ją nienawidzić na jakiś swój sposób niż kochać bo kochać się jej nie da, a nienawiść mniej boli gdy każdego dnia mnie gnoi.Czasem tylko tak jak ktoś pisze o swoich matkach ciepło żal mi tego,że nigdy nie miałam takich relacji ale tylko czasem bo w sumie głębsze emocje i tak zostały we mnie zabite.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ODPOWIEDZ