Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Działanie leku cital

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Norbert732
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 27 października 2020, o 17:27

12 listopada 2020, o 10:24

Mam pytanie mam 15 lat i męcze sie z bardzo mocnym DD byłem u psychiatry i przepisał mi lek cital w 10 mg w pierwszy tydzień potem przejsc do 20 , ale wczoraj zastosowałem pierwsza dawke około godziny 12 przez cały dzień było całekiem dobrze miałem DD ale dawałem rade ale wieczorem DD bardzo się nasiliło nie wiedziałem co sie ze mną dzieje czułem się jak w śnie, sam aż wątpiłem w to czy jestem w realnym świecie do tego myśli ze zaraz zwariuje cała noc nie przespana dzisjaj ból oczu i głowy ale to przez nie przespaną noc ale DD w dalszym ciągu nasilone. Czy ktos brał cital i miał podobną reakcje ?bo sam już nie wiem co robic :cry:
.
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

12 listopada 2020, o 10:42

Norbert732 pisze:
12 listopada 2020, o 10:24
Mam pytanie mam 15 lat i męcze sie z bardzo mocnym DD byłem u psychiatry i przepisał mi lek cital w 10 mg w pierwszy tydzień potem przejsc do 20 , ale wczoraj zastosowałem pierwsza dawke około godziny 12 przez cały dzień było całekiem dobrze miałem DD ale dawałem rade ale wieczorem DD bardzo się nasiliło nie wiedziałem co sie ze mną dzieje czułem się jak w śnie, sam aż wątpiłem w to czy jestem w realnym świecie do tego myśli ze zaraz zwariuje cała noc nie przespana dzisjaj ból oczu i głowy ale to przez nie przespaną noc ale DD w dalszym ciągu nasilone. Czy ktos brał cital i miał podobną reakcje ?bo sam już nie wiem co robic .

Cześć kolego . Leki to w sumie nie jest wyjście ...wyjściem jest zrozumieć to i zaakceptować a w końcu zniknie ..ale jeśli już byłeś u Lekarza bo miałeś taka potrzebe i przepisał ci leki a ty zdecydowałeś ze chcesz je brać to musisz uzbroić się w cierpliwość . Lekarz pewnie nic na ten temat ci nie powiedział a dla cb to pewnie lek jak paracetamol ale tak nie jest i początki czyli jakieś 3 do 5 tygodni stosowania mogą być gorsze bo w zależności od organizmu lek musi nasycić organizm gdy już to nastąpi będzie blokowana serotonina która poprawi twoje samopoczucie . A do tego czasu bez paniki i tylko spokój może cię uratować ...będzie dobrze 😉
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
Klaudiaaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 20 września 2019, o 10:31

13 listopada 2020, o 16:21

To nic dziwnego, te leki na początku mogą pogorszać samopoczucie, jak już wyżej napisano rozkręcają się do 2, 4 tygodni więc daj im czas. ;>
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

13 listopada 2020, o 16:39

Czemu nie Escitalopram? Mniejsza dawka esci = wieksza ciitalopramu. A mniejsza dawka leku daje mniejsze skutki uboczne. Ciitalopram na początku jak najbardziej może potegowac uczucie odcięcia, ja chodziłem po esci jak po fecie przez pierwsze dwa tygodnie nie wiedziałem co się dzieje, ale jak osiągnie działanie terapeutyczne jest jednym z najlepszych antydepresantow najbardziej subtelny , dla mnie był mega. Młody jesteś bardzo, co spowodowali derealizacje?
Per aspara ad astra
Joanna_j
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 24 lutego 2020, o 12:45

13 listopada 2020, o 18:46

Jak już ma cital to niech bierze, jak ma pomoc to pomoże, ja już drugi testuje i nic więc trzeba się uzbroić w cierpliwość
Matirix560
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 5 listopada 2020, o 13:47

14 listopada 2020, o 15:24

Cześć mam pytanie czy DD również schodzi po odstawieniu marihuany proszę o pomoc
Twoje działanie jest kluczem do szczęścia więc nie zamulaj bo patrzy się wszechświat rzuci ci wszystko co wrzucisz do głowy wystarczy to że będziesz świadomy :D
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

15 listopada 2020, o 13:10

Matirix560 pisze:
14 listopada 2020, o 15:24
Cześć mam pytanie czy DD również schodzi po odstawieniu marihuany proszę o pomoc
[/quot
Pewnie że schodzi samo, gorzej jeśli go już utrwaliłeś 😀
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

15 listopada 2020, o 13:13

Marihuana jest psychodelikiem i wywołuje stany takie jak lęk derealizacja, ale nie powoduje przelewleklych tych Stanów. Derealizacja i lęk powinna minąć na drugi dzień, jeśli nie mija oznacza ze sie nią nakreciles i jest twoim wytworem 🙂
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

15 listopada 2020, o 13:22

Trochę inaczej się ma sytuacja gdy regularnie palisz, następuje rozwalenie poziomów biohemicznych, 'kac? ' , zespół amotywacyjny itd, palecze wiedzą o co chodzi. Trzeba zrobić pauze, po kilku tygodniach poziomy się równają o ile im pomożesz, wraca chęć do życia i mijają wszystkie skutki uboczne trawy. Derealizacja często zostaję i nie mija a to dlatego ze poswieciles jej tyle uwagi że podtrzymujesz ją automatycznie. Tutaj trzeba się bawić w akceptację, odsyłam do odpowiednich działów
Per aspara ad astra
Matirix560
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 5 listopada 2020, o 13:47

15 listopada 2020, o 19:20

Właśnie ja cały czas to akceptuje raz jest lepiej A raz po prostu gorzej tak z tym jest bo to jest iluzja A mózg potrzebuje czasu żeby wrócić do rownowagi Ale też nie uważam że sobie coś wkrecilem itp gorzej było tydzień temu kiedy wszystko mi się przed oczami rozpadało i rozwalalo A to nie było przyjemne.
Twoje działanie jest kluczem do szczęścia więc nie zamulaj bo patrzy się wszechświat rzuci ci wszystko co wrzucisz do głowy wystarczy to że będziesz świadomy :D
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

15 listopada 2020, o 20:59

Ale to że ci się wydaje że akceptujesz nie znaczy że tym nie żyjesz, myślisz o tym piszesz o tym porównujesz jak było tydzień temu a to wszystko jest zwracanie uwagi. To tak jak z różową krową, staraj się o niej nie myśleć przez minutę.. Ciężko co szarpiesz się, czym bardziej o niej próbujesz nie myśleć tym bardziej wypełnia twoje myśli, z odrealnieniem jes dokładnie tak samo, to trochę taka iluzja to coś co nie istnieje tego nie ma, to złudzenie które cały czas pobudzasz :)
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

15 listopada 2020, o 21:03

Dlatego marihuana jest najczęsciej uważana za zapalnik, jest psychodelikiem i jej działanie polega na wzmacnianiu wszystkiego tego co siedzi w tobie i tego co jest na około jak siedzisz z kumplami jest fajne towarzystwo śmiejecie się jest zajebiście, ale jak w kręcisz się w jakieś swoje obawy lęki, to thc pobudzi je do wręcz paranoicznych rozmiarów.
Per aspara ad astra
Matirix560
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 5 listopada 2020, o 13:47

15 listopada 2020, o 23:09

Powiem Ci tak palilem przez 3 lata prawie nigdy nie miałem z tym do czynienia dopiero mnie to dopadło miesiąc po odstawieniu jedynie mnie odcielo mocno ostatni raz przed abstynencja wtedy poczułem że coś jest nie tak i odstawiłem tak patrząc na to to ty mi probojesz wmówić że mi to nie przejdzie A to nie prawda ponieważ staram się to zaakceptować i o tym nie myśleć no ale pewnie nie wiesz jak to jest bo nigdy tego nie miałeś to schodzi tak samo jak nerwica i lęki tylko akurat ja nie mam w tym lęków zostało samo DD A takiego czegoś człowiek który tego nie ma nie jest w stanie sobie tego wkręcić nawet osoba która zapali raz czy drugi może tego dostać ponieważ wszystko zależy od organizmu to prawda jest to iluzja Ale z tej iluzji jest wyjście.
Twoje działanie jest kluczem do szczęścia więc nie zamulaj bo patrzy się wszechświat rzuci ci wszystko co wrzucisz do głowy wystarczy to że będziesz świadomy :D
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

17 listopada 2020, o 12:00

Przeczytaj dokładnie co napisałem, nie pisałem że to nie minie... A co do tego czy wiem coś o tym... Jarałem 8 lat i nie tylko jarałem :) od 6 lat jestem czysty i od 6 lat nie miałem dnia w którym patrzył bym na świat normalnie, nie miałem od 6 lat sekundy bez derealizacji 😅
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

17 listopada 2020, o 12:07

Matrix - i co do tego twojego 'akceptuje' , to twoja akceptacja jest taka sama jak ludzi z tego forum którzy mówią że akceptują a dalej w tym siedzą po uszy :) poczytaj posty Victora o akceptacji, polecam.. Bo mówić 'akceptuje' a szarpać się z tym z głową pełną niepewnosci to dwie różne rzeczy
Per aspara ad astra
ODPOWIEDZ