Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Działanie leku cital

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Pudding
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 2 czerwca 2020, o 02:42

17 listopada 2020, o 13:28

p.karnia1 pisze:
17 listopada 2020, o 12:00
Przeczytaj dokładnie co napisałem, nie pisałem że to nie minie... A co do tego czy wiem coś o tym... Jarałem 8 lat i nie tylko jarałem :) od 6 lat jestem czysty i od 6 lat nie miałem dnia w którym patrzył bym na świat normalnie, nie miałem od 6 lat sekundy bez derealizacji 😅
siedzisz w tym bez żadnej poprawy od 6 lat to po co radzisz komukolwiek skoro sam widzisz że nic nie pomaga. Z tą akceptacją to jest tak jakbyś np akceptował że masz raka i umrzesz więc nie przejmujesz się tym i żyjesz jakiś czas nie pogrążony w smutku ale to nie zabiera choroby tak samo dd ono będzie cały czas a jak zmienisz podejście to lepiej się będzie funkcjonowało ale nie minie, a stwierdzam to po właśnie wypowiedziach tutaj każdy pisze jak wyjsc a nikomu się nie udało no może wyjątki jakieś 5 procent tak samo jak niektórym się udaje wygrać z rakiem to wyjątki
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

17 listopada 2020, o 14:13

Nie masz racji, derealizacja może minąć całkowicie :) i zazywyczaj mija ale jest mega dużo czynniki które mogą ją utrzymywać jeśli mamy skłonności :) są badania czytałem donośnie tego stanu i skuteczności akceptacji, tak jak są badania w których zapraszano ludzi z przewlekłą derealizacja do Czech gdzie był testowany lek 'placebo' który miał mieć stuprocentowa skuteczność w leczeniu tego stanu, większość pacjentów którzy przez lata nie odczuwali żadnej poprawy próbowali leków terapi bez skutecznie, zaczęło zgłaszać poprawę a po czasie całkowite ustąpienie tego stanu. Jak to się stało? Uwierzyli :)
Per aspara ad astra
Matirix560
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 5 listopada 2020, o 13:47

17 listopada 2020, o 16:14

Wiesz mi akurat bardzo pomaga Pani psycholog bo to że Jaralem prawie 3 lata to nie znaczy że będzie mnie to tyle trzymać to zależy od Ciebie i od Twojego podejścia. A Ty skoro jarałes 8 lat w derealizacja trzyma Cię 6 to coś jest nie tak i wygląda na to że ty się nawkręcałes mordo inni jarają po 10 lat po 9 I jak odstawią sobie na jakiś czas to DD ich trzyma max 4 tygodnie.
Twoje działanie jest kluczem do szczęścia więc nie zamulaj bo patrzy się wszechświat rzuci ci wszystko co wrzucisz do głowy wystarczy to że będziesz świadomy :D
maciej02
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 30 marca 2020, o 18:04

28 listopada 2020, o 19:21

Pudding pisze:
17 listopada 2020, o 13:28
p.karnia1 pisze:
17 listopada 2020, o 12:00
Przeczytaj dokładnie co napisałem, nie pisałem że to nie minie... A co do tego czy wiem coś o tym... Jarałem 8 lat i nie tylko jarałem :) od 6 lat jestem czysty i od 6 lat nie miałem dnia w którym patrzył bym na świat normalnie, nie miałem od 6 lat sekundy bez derealizacji 😅
siedzisz w tym bez żadnej poprawy od 6 lat to po co radzisz komukolwiek skoro sam widzisz że nic nie pomaga. Z tą akceptacją to jest tak jakbyś np akceptował że masz raka i umrzesz więc nie przejmujesz się tym i żyjesz jakiś czas nie pogrążony w smutku ale to nie zabiera choroby tak samo dd ono będzie cały czas a jak zmienisz podejście to lepiej się będzie funkcjonowało ale nie minie, a stwierdzam to po właśnie wypowiedziach tutaj każdy pisze jak wyjsc a nikomu się nie udało no może wyjątki jakieś 5 procent tak samo jak niektórym się udaje wygrać z rakiem to wyjątki
Stworzyłeś sobie trochę niewłaściwy obraz tej sytuacji. To nie jest tak, że te 5% osób, które napisały na forum, że wyszły z dd to jedyne osoby, którym się udało. Większość osób, którym udaje się poradzić sobie z zaburzeniem zaczynają się w pełni zajmować własnym życiem i zapominają o forum. Nie odwiedzają go już, ponieważ nie mają takiej potrzeby.
Zwróć uwagę na to, że większość pytań związanych z DD jest zadawanych z kont, które mają do kilkudziesięciu postów. Znaczna część z tych kont w przeciągu kilku miesięcy przestaje być aktywna.
Pudding
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 2 czerwca 2020, o 02:42

29 listopada 2020, o 08:49

maciej02 pisze:
28 listopada 2020, o 19:21
Pudding pisze:
17 listopada 2020, o 13:28
p.karnia1 pisze:
17 listopada 2020, o 12:00
Przeczytaj dokładnie co napisałem, nie pisałem że to nie minie... A co do tego czy wiem coś o tym... Jarałem 8 lat i nie tylko jarałem :) od 6 lat jestem czysty i od 6 lat nie miałem dnia w którym patrzył bym na świat normalnie, nie miałem od 6 lat sekundy bez derealizacji 😅
siedzisz w tym bez żadnej poprawy od 6 lat to po co radzisz komukolwiek skoro sam widzisz że nic nie pomaga. Z tą akceptacją to jest tak jakbyś np akceptował że masz raka i umrzesz więc nie przejmujesz się tym i żyjesz jakiś czas nie pogrążony w smutku ale to nie zabiera choroby tak samo dd ono będzie cały czas a jak zmienisz podejście to lepiej się będzie funkcjonowało ale nie minie, a stwierdzam to po właśnie wypowiedziach tutaj każdy pisze jak wyjsc a nikomu się nie udało no może wyjątki jakieś 5 procent tak samo jak niektórym się udaje wygrać z rakiem to wyjątki
Stworzyłeś sobie trochę niewłaściwy obraz tej sytuacji. To nie jest tak, że te 5% osób, które napisały na forum, że wyszły z dd to jedyne osoby, którym się udało. Większość osób, którym udaje się poradzić sobie z zaburzeniem zaczynają się w pełni zajmować własnym życiem i zapominają o forum. Nie odwiedzają go już, ponieważ nie mają takiej potrzeby.
Zwróć uwagę na to, że większość pytań związanych z DD jest zadawanych z kont, które mają do kilkudziesięciu postów. Znaczna część z tych kont w przeciągu kilku miesięcy przestaje być aktywna.
Albo po prostu na forum niczego więcej niż już wiedzą nie znajdą i nie ma sensu siedziec
ODPOWIEDZ