Czy robicie coś w swoim życiu bez czego sobie go nie wyobrażacie? Czy jest coś co zmieniło wasze monotonne życie w coś lepszego? Chodzi mi dokładnie o hobby, pasje... sport, konie, taniec, bieganie... cokolwiek. Czy są tu osoby u których zainteresowania wniosły w życie dużo dobrej energii?
Ja niestety jestem typowym zapaleńcem, a moje życie wygląda jak wielkie błędne koło. Jednego dnia nerwica, drugiego myśli egzystencjalne... Nie mam w życiu w sumie żadnej odskoczni, niczego z czego mogłabym być dumna sama z siebie... tyle razy co miałam biegać, zadbać o siebie... ale nie, tu gorszy dzień i zaraz czekoladka i beznadzieja.
Jak nerwica troszkę odpuszcza i czuje się odrobinkę lepiej to zaraz pojawiają się te myśli... chociaż gdzieś w głębi duszy czuję że chwila dla siebie mogłaby bardzo zmienić moje życie.
Szukam inspiracji
Tylko w pracy czuję się dobrze, ale przede mną jeszcze trochę wolnego, dobrze by było to jakoś wykorzystać...
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Błędne koło
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Kup sobie sprzęt wędkarski, aż z bagażnika w aucie będzie się wywalac. Jedz na trzy dni nad wodę na karpiszony wtedy poczujesz dopiero pasję
W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 52
- Rejestracja: 7 października 2015, o 11:49
Gram na perkusji i projektuje strony/sklepy www (chociaż z tym drugim mam teraz kryzys i nie wiem co to bedzie, moze zmienię działkę IT po studiach na cos innego). Poza tym lubię grać w piłkę nożną, tarmosić psa i mam w planach kupno roweru zeby robić sobie tripy jakieś dłuższe zgadzam sie z tym ze pasja moze nas wyciągnąć z zaburzenia, wiem to po sobie.
- Marcin12345
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 22:14
Uwielbiam muzykę i grać w gry spacery też są bardzo fajne
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 256
- Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44
Szczęściaro, może po prostu masz klęskę urodzaju, nie możesz się zdecydować na coś konkretnego, bo boisz się, że nie wybierzesz idealnie? Nigdy nie wybierzesz idealnie, ale możesz wybierać różne rzeczy na przestrzeni danego czasu.
Ja ogólnie mam ambiwalentne podejście do pojęcia "hobby", ale to dlatego, że dezawuuję życie jako takie. Zainteresowania i ich realizacje to tylko takie doraźnie zażywane tabletki, by chwilowo było lepiej w ogólnie beznadziejnej ludzkiej egzystencji. No, może poza jednym - wycieczkami. Z racji nędznej i mizernie płatnej pracy na etacie, to tylko 3, góra 4 razy w roku. Po Polsce, naszym domu, który warto dobrze poznać. Przy czym nie mam pewności czy to taka klasyczna pasja czy po prostu jadąc daleko od miejsca zamieszkania podświadomie nie uciekam od swojego fatalnego życia, od siebie.
Ja ogólnie mam ambiwalentne podejście do pojęcia "hobby", ale to dlatego, że dezawuuję życie jako takie. Zainteresowania i ich realizacje to tylko takie doraźnie zażywane tabletki, by chwilowo było lepiej w ogólnie beznadziejnej ludzkiej egzystencji. No, może poza jednym - wycieczkami. Z racji nędznej i mizernie płatnej pracy na etacie, to tylko 3, góra 4 razy w roku. Po Polsce, naszym domu, który warto dobrze poznać. Przy czym nie mam pewności czy to taka klasyczna pasja czy po prostu jadąc daleko od miejsca zamieszkania podświadomie nie uciekam od swojego fatalnego życia, od siebie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 301
- Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05
Uważam,że pasja jest istotna i potrzebna,nie tylko w wychodzeniu z zaburzenia,ale generalnie w życiu.Jedną z moich pasji jest np numizmatyka.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Ty koniecznie musisz isc na jakas terapie. Przyznam szczerze ze dawno nie widzialam osoby z tak niskim poczuciem wlasnej wartości i to musisz zmienic. Wlasciwie wazne jest to by siebie jako czlowieka szanowac bo z innymi jest różnie.labraks pisze: ↑5 maja 2018, o 16:09Szczęściaro, może po prostu masz klęskę urodzaju, nie możesz się zdecydować na coś konkretnego, bo boisz się, że nie wybierzesz idealnie? Nigdy nie wybierzesz idealnie, ale możesz wybierać różne rzeczy na przestrzeni danego czasu.
Ja ogólnie mam ambiwalentne podejście do pojęcia "hobby", ale to dlatego, że dezawuuję życie jako takie. Zainteresowania i ich realizacje to tylko takie doraźnie zażywane tabletki, by chwilowo było lepiej w ogólnie beznadziejnej ludzkiej egzystencji. No, może poza jednym - wycieczkami. Z racji nędznej i mizernie płatnej pracy na etacie, to tylko 3, góra 4 razy w roku. Po Polsce, naszym domu, który warto dobrze poznać. Przy czym nie mam pewności czy to taka klasyczna pasja czy po prostu jadąc daleko od miejsca zamieszkania podświadomie nie uciekam od swojego fatalnego życia, od siebie.
Co do pasji ja mam duzo i nie uważam ze to jest ucieczka od zycia czy problemow. Mam zamiar niebawem przeobrazic ja w swoja juz pełno etatowa pracę.
Hobby jest bardzo wazne nie tylko w zaburzeniu ale ogolnie w zyciu. To sa te nasze male "Pierdoly" ktore daja sporo relaksu a co po niektórym szanse by zyc po swojemu.
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
Rybki to moja ogromna pasjaN-e-r-w-u-s pisze: ↑5 maja 2018, o 00:15Kup sobie sprzęt wędkarski, aż z bagażnika w aucie będzie się wywalac. Jedz na trzy dni nad wodę na karpiszony wtedy poczujesz dopiero pasję
Ale w akwarium
O, właśnie zdałam sobie sprawę że coś jednak tam mam. No ale to nie spełnia moich oczekiwań.
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
No proszę, bardzo oryginalnie
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
Gdybym tylko miała czas... pojechałabym rowerem gdzie tylko się da. Kiedyś to robiłam, w dłuższych trasach endorfiny to zajebista sprawa. Nic nigdy nie dawało mi takiej satysfakcji jak setki przejechanych kilometrów... coś pięknegoxavi_sof pisze: ↑5 maja 2018, o 00:45Gram na perkusji i projektuje strony/sklepy www (chociaż z tym drugim mam teraz kryzys i nie wiem co to bedzie, moze zmienię działkę IT po studiach na cos innego). Poza tym lubię grać w piłkę nożną, tarmosić psa i mam w planach kupno roweru zeby robić sobie tripy jakieś dłuższe zgadzam sie z tym ze pasja moze nas wyciągnąć z zaburzenia, wiem to po sobie.
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
Eiviss a co to za hobby którym chcesz się zająć zawodowo?eiviss1204 pisze: ↑5 maja 2018, o 17:32Ty koniecznie musisz isc na jakas terapie. Przyznam szczerze ze dawno nie widzialam osoby z tak niskim poczuciem wlasnej wartości i to musisz zmienic. Wlasciwie wazne jest to by siebie jako czlowieka szanowac bo z innymi jest różnie.labraks pisze: ↑5 maja 2018, o 16:09Szczęściaro, może po prostu masz klęskę urodzaju, nie możesz się zdecydować na coś konkretnego, bo boisz się, że nie wybierzesz idealnie? Nigdy nie wybierzesz idealnie, ale możesz wybierać różne rzeczy na przestrzeni danego czasu.
Ja ogólnie mam ambiwalentne podejście do pojęcia "hobby", ale to dlatego, że dezawuuję życie jako takie. Zainteresowania i ich realizacje to tylko takie doraźnie zażywane tabletki, by chwilowo było lepiej w ogólnie beznadziejnej ludzkiej egzystencji. No, może poza jednym - wycieczkami. Z racji nędznej i mizernie płatnej pracy na etacie, to tylko 3, góra 4 razy w roku. Po Polsce, naszym domu, który warto dobrze poznać. Przy czym nie mam pewności czy to taka klasyczna pasja czy po prostu jadąc daleko od miejsca zamieszkania podświadomie nie uciekam od swojego fatalnego życia, od siebie.
Co do pasji ja mam duzo i nie uważam ze to jest ucieczka od zycia czy problemow. Mam zamiar niebawem przeobrazic ja w swoja juz pełno etatowa pracę.
Hobby jest bardzo wazne nie tylko w zaburzeniu ale ogolnie w zyciu. To sa te nasze male "Pierdoly" ktore daja sporo relaksu a co po niektórym szanse by zyc po swojemu.
Labraks weź się w garść i zaakceptuj siebie takiego jakim jesteś to nie koniec świata. Ty chcesz być szczęśliwy, ale się boisz.
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 14 kwietnia 2018, o 19:22
Ja przed zaburzeniem grałem na perkusji, nawet mieliśmy grać na Woodstocku. Teraz jakoś się to wypalilo i nie mam chęci. Za to od małego interesowała mnie 2 wojna światowa i wszystko co z nią zwiazane. Dlatego moim hobby jest czytanie informacji na ten temat, oglądanie nagrań z tamtego okresu Taka moja mała pasja
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 7 marca 2018, o 22:58
Ogólnie moją pasją jest psychologia, marzyłam o tym, aby ją studiować. Niestety nie było mi dane. Ale czytam wszystko co mi się nawinie w tym temacie. Zrobiłam nawet kurs i chyba od tego wszystko się zaczęło, tzn. praca nad sobą. To również moja pasja, bardzo lubię jak coś czytam i raptem wszystko zaczynam rozumieć, wszystko zaczyna układać mi się w całość. Poza tym moją drugą pasją jest muzyka. Obiecuję sobie, że jak dzieci dorosną, kupię sobie mikser i będę miksować muzykę , będę taką DJ babcią
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Bardzo fajnie,że myślisz o hobby. Każdemu jakieś się przydaje, żeby ubarwić życie, a w przypadku zaburzeń może być ono terapeutyczne. Warto jest się nawet zmuszać do tego, by coś porobić, żeby jakoś pobudzić w sobie ten obszar,który pozwala się cieszyć z rozwijania zainteresowań.
Ja lubię czytać książki, rysuję, szydełkuję, uprawiam jogę, jeżdżę na hulajnodze,gdy jest ciepło,trochę gram w gry komputerowe,interesuję się rozwojem osobistym,lubię podróżować nawet na krótkie dystanse.
Ja lubię czytać książki, rysuję, szydełkuję, uprawiam jogę, jeżdżę na hulajnodze,gdy jest ciepło,trochę gram w gry komputerowe,interesuję się rozwojem osobistym,lubię podróżować nawet na krótkie dystanse.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.